Habilitacja lewouchylna*! Nie jestem samobójcą!? -oświaczenie woli Schetyny! Karateka Tusk.
Bez ekwiwalentności w III RP na salonach kariery się nie zrobi!
"Paroksyzmy ambiwalentnej ekwiwalentności" to temat habilitacji dra Marka.
Wbrew pierwotnym plotkom niejaki prof. Iwanek z Katedry Nauk Politycznych na UŚ jest promotorem rozprawy habilitacyjnej dra Migalskiego.
Iwanek to ten zasłużony już w czasach prl socjalistyczny pracownik naukowy, co ma sobą współpracę z ub, czyli w czasach zamierzchłych grubo jeszcze przed sb!
Dzielny to musiał być czekista!
Sam temat został wręcz uroczo sformułowany, bo w klimatach lewouchylnych*/ termin zapożyczyłem od naszego NP / naszej?/ gościa z drogi/.
Temat egzotyczny, więc konsultanci naukowi i recenzenci muszą ten sam warunek spełniać!
Ci pierwsi to Palikota. Kutz i Siwiec z których warsztatu i metodologii dr Marek jak wiadomo czerpie niemal garściami już od końca lata ub. roku, szczególnie gdy atakuje prezesa PiS!
Recenzenci tez nie byle jacy; to nie tylko mieszanka rutyny, ale i przebogactwa życiowego doświadczenia, czyli wielkie freudowskie pomyłki jak Bartoszewski, Kużniar, Nałęcz!
Sam prof. Iwanek ma już gotowego swego, naukowego substytutapromotora na wypadek gdyby proces lustracyjny okazał się dla niego nieprzewidywalnie forsowny!
Mówi się nawet o samym J.Grossie, znanym głównie z tego, że niejedne zęby już zjadł!
A lubi podobno tylko złote!
Jest tez czynnik społeczny, opiekun z awansu też społecznego.
I tu bez niespodzianki, pewniak, bingo TW Bolek hc, mędrzec etc...
Tak więc chyba powoli wyjaśnia się to bardzo agresywne, zagadkowe tylko dla naiwnych zachowanie dra Marka wobec swego dobrodzieja Jarosława Kaczyńskiego!
Bez ekwiwalentności w III RP na salonach kariery się nie zrobi!
Za Tuska jak wiadomo ciąg plag niemal egipskich oraz tajemniczych samobójstw!
M.in. wysokiego urzędnika w Kancelarii premiera.
"Dyrektor Michniewicz był wieloletnim rządowym fachowcem, miał dostęp do największych tajemnic państwowych. Posiadał certyfikaty bezpieczeństwa: krajowe, NATO i Unii Europejskiej. W kancelarii zajmował się też ochroną informacji niejawnych i danych osobowych."
Nie dziwi mnie więc dzisiejsze oświadczenie woli G. Schetyny.
Ewa chciała spać**, a Grzegorz chce jeszcze pożyć!
Jak wiadomo został publicznie niemal "przeczołgany" przez najwierniejszych tuskowych przydupasów za krytykę zachowania premiera po publikacji raportu mak
Złożył też samokrytykę!
Okazuje się, że to może nie być wystarczające!
I widocznie dostał strachu przed wilczymi zębami Tuska!, skoro wydał coś w rodzaju oświadczenia woli "nie jestem samobójcą"!!!
Grzegorzu!, Grzesiu! choć nie przepadam za tobą, niezbyt cię ani cenię , ani lubię!
Boś szkodnik wielki!
Tak samo grożny dla Polski jak Tusk, to jednak cię rozumiem!
Masz wielkiego stracha!
Pazik i inni to nie byli mięczaki, to byli twardziele!
Więc masz prawo się bać!
I dobrze, że publicznie to oświadczyłeś!
Na wszelki wypadek...pochowaj więc w swym pokoju sejmowym marszałka przewody, kable od odkurzacza, żelazka czy suszarki, golarki!
Najlepiej zacznij używać bezprzewodowych na baterie!!!
Trzyma się tez dala od kącika sanitarnego, bo kibelek i jego okolice to za Tuska strefa wyjątkowo samobójczo-plenna!!
Premier D. Tusk pozazdrościł V. Putinowi jego umiejętności sztuki walk wschodu!
I dlatego w przerwach między meczykami namiętnie teraz ćwiczy karate!
I co ważne zdolna to sztuka!
Już potrafi tak walnąć w deskę, że ta pęka, w drobne drzazgi!
Jedna z dzisiejszych gazet opisuje jak w listopadzie odpowiadając jednej z wdów ofiar smoleńskiej katastrofy na jej pytanie ...walił dłonią w stół!
I uderzał tak mocno, że stół siedzącego z dala protokolanta tak chybotał, iż nie mógł dosłownie notować!
Dlatego też dopiero dzisiaj po trzech miesiącach od tamtego spotkania udało się odtworzyć to spotkania, gdzie Tusk karateka łamał blaty stołów w URM'ie!
Wilcze oczy to już znaliśmy!
Ale takie uderzenie!
Tylko czemu pan premier tę umiejętność zademonstrował przed wdowami i sierotami zamiast na otwarciu jakiegoś obiektu sportowego! np sali treningowej dla Pudzianowskiego!?
Niestety!, na to pytanie min. Graś zobowiązał się odpowiedzieć dopiero po jesiennych wyborach!
pzdr
** taka sympatyczna komedia z prl
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2445 odsłon
Komentarze
...walił dłonią w stół!
23 Lutego, 2011 - 17:57
kryska dała w polecankach
ma!,grzeczny czekista! mogł przecież walić po.....!a on tylko w
23 Lutego, 2011 - 18:57
stół!
I tak wdowy i sieroty miały szczęście!, że ich nie zapakował w cielatniki i do Vladimira lub Łukaszenki w kolonie karne!
pzdr
antysalon