Cybernetyczna agentura

Obrazek użytkownika Popruch
Blog

Określenie "teorie spiskowe" to klasyczna manipulacja, mająca na wstępie zakotwiczyć w słuchaczu skojarzenie słów teoria (czyli coś, co wcale nie musi być zgodne z praktyką) ze słowem spiskowa. Połączenie tych dwóch słów automatycznie powoduje deprecjację słowa spiskowa, ponieważ określa wygłaszającego je jako człowieka szukającego dziury w całym, wymyślajacego niestworzone historie, generalnie jątrzącego. Prawda, że wiele z tych określeń spotyka się w ostatnich miesiącach nadzwyczaj często ?

Jak jednak wiadomo, historia pełna była spisków, które w czasie ich zaistnienia zawsze były określane mianem teorii. Typowymi przykładami były: zatopienie Lusitanii, atak w Zatoce Tonkijskiej, a z naszego podwórka atak na radiostację z Gliwicach, czy podpalenie Reichstagu. Oczywiście wydarzenia, które mają wpływ na nasz obecny ustrój, związane są z wciąż żyjącymi osobami/prominentami tych wydarzeń nadal są przez użytecznych idiotów określane jako spiski. Póki tchu w piersi.

Spiski od wieków istniały i były realizowane. Oprócz osób, które tym spiskom przewodziły, wykorzystywani byli liczni (nazwijmy ich tak) agenci. Agent, jest to w rozumieniu cybernetycznym jednostka, osadzona w danym środowisku lub systemie, stanowiąca integralną część tego systemu/ukłasu samodzielnego, działająca na rzecz systemu zewnętrznego. W tym rozumieniu jest to rzekomo część sprawnie działającego mechanizmu, której nadrzędnym celem jest dezorganizacja go tak, by w konsekwencji tych działań ułatwić jego zmianę w system sterowny lub samosterowny z organizatorem w postaci systemu zewnętrznego.

Każdy system samodzielny potrafi wpływać na swoje otoczenie. Aby układ samodzielny mógł wpływać na inny układ samodzielny musi posiadać w ramach tego układu zarówno receptory (siatkę agentów, służby zbierające informacje medialne, wywiadowcze, magazynujące je i przesyłające do centrali), oraz efektory (rolę tę pełni siatka agenturalna). Jednocześnie w ramach własnego układu muszą istnieć struktury zabezpieczające przed analogicznymi działaniami innych układów samodzielnych. Jest to niezbędne do zachowania spójności, elastyczności a także bezpieczeństwa organizacyjnego.

W tym "odcinku" będzie najbardziej interesować nas właśnie receptor/efektor, czyli agent. Kim może być agent ? Z definicji cybernetycznej wynika, że jest to element działający w ramach danego układu, skrycie działający na rzecz układu obcego. W praktyce działania służb specjalnych agentem z reguły jest jednostka najmniej rzucająca się w oczy. Ktoś, kto nie pełni żadnego ważnego stanowiska (a już napewno nie związanego w żaden sposób z władzą lub bezpieczeństwem), mieszka na uboczu, nie ma znajomych. Jest to osoba starsza (około 50 lat). W zależności od przeznaczenia agenta, posiadająca rodzinę (agenci wywiadu zbierający informacje), lub nie (agenci operacyjni, służący jako bazy dla innych agentów lub sami przeprowadzający akcje wywiadowcze). Jest to tzw wywiad ofensywny. Wywiad defensywny działa z reguły na terenie własnego układu i ma za zadanie ochronę własnej struktury przed agentami obcego układu, np przez wzmacnianie ideologiczne, odpowiednie podanie informacji na temat obcego układu itp.

Opisane powyżej charakterystyki odnoszą się do walki na poziomie toru informacyjnego. Oddziaływanie na tor energetyczny przeciwnika dokonywane jest przez wyspecjalizowane jednostki, z reguły wojskowe, mające na celu dezorganizację lub zniszczenie toru energetycznego przeciwnika (fizyczne zniszczenie lub dezorganizacja transportu, energetyki, łączności itp)

Tymczasem wracając do agentów działających na poziomie informacyjnym. Czy każdy taki człowiek nadaje się do pracy jako agent ? Oczywiście, że nie. Żaden człowiek, który nie jest zdrajcą, nie będzie dobrowolnie działać jako agent. Dlatego każdy agent musi być odpowiednio zmotywowany. W społeczeństwie samodzielnym, ze sprawnie działaj±cym homeostatem, sprawnie działaj±cymi instytucjami zaszczepiającymi w społeczeństwie odpowiednie normy, bardzo trudno jest (z reguły jest to niemożliwe) pozyskanie agentów na poziomie informacyjnym. Mocno zakorzeniona w społeczeństwie ideologia patriotyczna, wiara, wartości moralne uneimożliwiają właściwie pozyskanie agenta tym trybem. Dlatego najczęściej pozyskanie takie odbywa się poprzez tor enrgetyczny jednostki. Idealnym kandydatem na agenta jest osoba o nie ugruntowanej pozycji społecznej, odtrącona przez swoje środowisko, mająca kompleksy, z zachwianą samooceną, a przede wszystkim z problemami finansowymi. Taką osobą najłatwiej jest pozyskać, poprzez działanie w jej torze energetycznym. Przykładowo: młody naukowiec, odtrącony przez środowisko i żywiący do niego zawiść. Łatwo można go przekonać do przejścia na naszą stronę. Motywacją może być możliwośc odegrania się na środowisku, możliwość zarobienia pieniędzy, czego nie zapewnia praca na niskim stanowisku, zwłaszcza przy zszarganej opinii. Taką osobą może być osoba postawiona poza margines jakiegoś ruchu, która nie miała możliwości pokazania swojej wartości, żywiąca do liderów o to żal. Równie dobrą motywacją ejst ochrona własnej rodziny, jednak działanie w tym polu nie jest często stosowane, ponieważ powoduje powstanie negatywnych sprzężeń zwrotnych. Agent, zmuszony do pracy przez negatywny bodziec, zamiast pracować na naszą korzyść, jak najszybciej chce się uwalnić z tej zależności i jego pozyskanie może obrócić się szybko przeciwko nam. Dlatego takich agentów werbuje się w ostateczności, i po wykorzystaniu z reguły likwiduje ze względów bezpieczeństwa.

Jak więc widać, pozyskanie agenta musi odbywać się poprzez zniszczenie jego motywacji informacyjnych (norm konstytutywnych i poznawczych - wprowadzenie odpowiedniej ideologii, naprowadzenie na z pozoru logiczny, jednak fałszywy trop, czyli długotrwałe tzw "pranie mózgu") i skupienie się na motywacjach energetycznych (dobra materialne, przywileje itp). Mamy wtedy pewność uzależnienia agenta od siebie. Zaznaczyć tu trzeba, że przy każdym pozyskaniu agenta zbierać na jego temat, a zwłaszcza na temat jego agenturalnej działalności jak najwięcej danych, w celu "przypomnienia się", jeśli jego motywacja opadnie. Wiekszość agentów zdaje sobie sprawę ze swojej roli, ale są też tacy, którzy sobie sprawy ze swojej roli nie zdają, niektórzy nazywają ich "pożytecznymi idiotami".

Konkludując: najłatwiej sterować, pozyskać agenta nie posiadającego rozwiniętych norm informacyjnych.

Dezorganizacja kraju/społeczeństwa na poziomie toru informacyjnego odbywać może się na kilka sposobów: poprzez dezorganizację norm (poznawczych, konstytutywnych, estetycznych lub prawnych) lub poprzez dezorganizację działania korelatora i homeostatu układu.

Zniszczenie norm poznawczych może polegać na wprowadzeniu do instytucji naukowych agentów, lub ich wpływ na te instytucje, oraz takie sterowanie nowych pokoleń studentów, by zaczęli wyznawać podsuwaną przez nas ideologię. Nauka taka ma za zadanie skupienie społeczeństwa na tematach o niskiej wartości sterowniczej, z jednoczesnym wytłumieniem tematów o silnej wartości sterowniczej. Przykładowo wprowadzenie wychowania seksualnego młodzieży, wprowadzenie systemu promującego przeciętność, opartego na schematach. Systemu, w którym kreatywność jest tłamszona przez sztywne stosowanie się do z góry określonych reguł, w którym "wszyscy mają być równi". Czy nie do tego dąży nasza obecna władza ? Efektem będzie w najbliższych latach zalew młodzieży pozbawionej tzw "głodu wiedzy", zagubionej w morzu schematów, do których wciąż będzie się stosować, z zachwianą psychiką, nie kreatywną, bylejaką, nie mającą własnego zdania. Jednym z przykładów niszczenia norm poznawczych jest zakłamywanie historii.
Zniszczenie norm konstytutywnych polegać mozę na dywersji ideologicznej. Przykładowo poprzez wprowadzenie do społeczeństwa wielu sprzecznych norm, lub norm negatywnych z punktu widzenia interesu społecznego. Przykłądem może być wprowadzenie ateizmu w społeczeństwie katolickim, dążenie do oddzielenia kościoła od państwa, a przez to wyrugowanie ideologii i pewnych wartości z życia publicznego, odsunięcie ich na dalszy plan, a w konsekwencji cłakowite znizsczenie. Działanie takie jest nastepstwem zniszczenia norm poznawczych, co obserwujemy obecnie (akcja Krzyż, zachowanie przeciwników, stosunek młodych ludzi do obrońców, oraz do skandaliczego działania władz, łudząco podobnego do analogicznych działań władz z najgorszego okresu naszej najnowszej historii). Jest to efekt opuszczenia szkół następnego pokolenia młodych ludzi nie interesujących się historią własnego narodu i nie posiadających wpojonych wartości patriotycznych i moralnych zasad (w naszym społeczeństwie taką ostoją pewnych nienaruszalnych zasad jest Kościół Katolicki). Co najgorsze, stan taki będzie propagował się na następne pokolenia zgodnie z regułą, że "podstawowe wartości wynosi się z domu rodzinnego".
Zniszczenie norm estetycznych (demoralizacja) może odbywać się poprzez promowanie przemocy zamiast zachowań czystych moralnie (ma to związek z normami konstytutywnymi), mierności nad informacjami wartościowymi (denne seriale i teleturnieje nad programami naukowymi, historycznymi, poznawczymi, muzyka techno nad muzyką klasyczną itp), promowanie młodości i piękna przy jednoczesnej deprecjacji ludzi starszych, pronowanie drogi łatwej (pójścia na łatwiznę) zamiast ciężkiej pracy. Jak wyjaśniłem w jednym z moich wcześniejszych wpisów, normy estetyczne zazębiają się z innymi normami, w związku z czym ich zmiana (dezorganizacja) dezorganizuje pozostałe normy, co jest bardzo niebezpieczne.
Zniszczenie norm prawnych może odbywać się poprzez dezorganizację prac rządu i samorządów na każdym szczeblu. Jeśli połączymy to z poprzednimi działaniami, uświadomimy sobie, że każde nowe pokolenie, które zostało wychowane na spaczonym zestawie norm, będzie świadomie lub nie prowadziło działania na niekorzyść społeczeństwa (dalsza dezorganizacja notm związanych z torem informacyjnym, czyli interesem społecznym), a zwiększać będzie doraźny interes własny (wzmocnienie norm energetycznych).

Społeczeństwo, które nie będzie w stanie oprzeć się tym działaniom zostanie organizacyjnie i strukturalnie zniszczone. Nie bedzie posiadało homeostatu, który umożliwi mu odzyskanie równowagi, co więcej, paradoksalnie społeczeństwo takie, z zachwianymi normami informacyjnymi, nastawione tylko i wyłacznie na wzmocnienie norm energetycznych nawet NIE BĘDZIE TEGO CHCIAŁO, ponieważ przeważającym dążeniem przedstawicieli takiego społeczeństwa będzie szeroko pojęte: nachapać się, byle więcej, nie patrzeć na innych, nie znać historii, bo po co, nie martwić się niczym, polityką, stanem państwa, bawić się. Społeczeństwem takim bardzo łatwo sterować, podstuwając mu coraz to nowe podniety (a to kogoś, na kim mogłoby się wyżyć, czy różne ciekawostki, np rzekome spontaniczne wystąpienie pani Krzywonos na 30 rocznicę zrywu Solidarności, który tak naprawdę zaczął się od strajku w sprawie posniesienia ceny kotleta na stołówce zakładowej w WSK Świdnik http://dzieje.pl/?q=node/4521 ). Jednocześnie społeczeństwo takie jest niezwykle posłuszne, apatyczne, ponieważ nie posiada własnego homeostatu, grupy społecznej, która poruszyłaby je w kierunku odzyskania równowagi i możliwości samostanowienia o własnych losach. Członkom takiego społeczeństwa do życia konieczne są jedynie trzy rzeczy: dach nad głową, pełna miska i święty spokój, najlepiej relaks przed telewizorem, ponieważ w swoim beznadziejnym życiu, ogarnięci propagandą zatracili już zdolność samodzielnego myślenia, samostanowienia o sobie, a co więcej, jest im z tym wygodnie.

Jakże to przypomina nasz kraj. Logicznym wnioskiem jest w kontekście teorii cybernetyki to, że nasze społeczeństwo zostało perfidnie i podstępnie zaatakowane. Atak ten trwa niestety nieprzerwanie od 1939 roku, poprzez zniszczenie kraju, Katyń, Miednoje, lata powojennego terrory aż do 1989 roku, wyjście wojsk w 1993, a następnie wstąpienie do nowego Związku pod obecną nazwą UE, zamach 10 kwietnia 2010, zakłamane wybory i obecną "politykę miłości" w wykonaniu miłościwie nam panujących.

Czy takim społeczeństwem, jak opisane powyżej jesteśmy, czy takim społeczeństwem chcemy być ? Bo, czym takie społeczeństwo różni się od stada krów, które spędza się do obory, daje jeść, steruje (polecam ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=3UL4gp7gIio ) i bezlitośnie doi, a później zabija ?

Czy takimi ludźmi chcemy być ? Nie sądzę. Uważam, że to czystej wody propaganda. Pytanie tylko ile osób w nią już uwierzyło ? W końcu to, co tu napisałem to tylko "teorie spiskowe", prawda ?

ps: spontaniczność wystąpienia pani Krzywonos najlepiej obrazuje to zdjęcie: http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc4/hs389.snc4/45196_150337494984371_100000243656407_392586_2064094_n.jpg
zrobione przed wystąpieniem Jarosława Kaczyńskiego

Brak głosów

Komentarze

 O matko, trudne. Niektórych słów nie znam.Np. co znaczy "Wutomatycznie"?,  Proszę, błagam o wskazanie intencji wpisu? Domyślam się tak -  żebyśmy pojęli, iż określenie spisku teorią spiskową niweczy jego odkrycie. Z agentem jeszcze trudniej,bo wielu mogłoby się wpasować. Czy tak skutecznie manipulują nami, że agenci nie mają świadomości swej roli? A że od 1939r nas niszczą, wiadomo nie od dziś. Ludzie, nawet starzy, wbrew rodzinnym przekazom, tradycji,w narzucony sposób postrzegają rzeczywistość. Likwidacja Polski w toku, w przyspieszającym tempie.

Młodzież otępiała, niemoralna ( wie Pan, co to szkolny wymóg - przymus  odpowiedzi wg tzw. klucza, również na maturze?? - to dopiero granda. Jawne niszczenie talentów, osobowości, promocja tępaków. Klucz decyduje, kto dostanie się na studia. Nauczyciele oceniają wg szablonu klucza, akceptując ten absurd.

Do dziś myślałam, że prawdy o zamachu i katastrofie smoleńskiej nie chcą złodzieje, skorumpowani, wygodniccy, a Pan otwiera mi oczy. Już nas zniszczyli.,

Nie wszystko pojęłam,  może ma PAN plan ratunku Polski, a ja głupia nie dostrzegam?      

Vote up!
0
Vote down!
0

prowincjuszka

#82996

Ten artykuł jest kolejnym dowodem, że istnieje poza mainstreamem grupa ludzi, którzy mogą w każdej chwili zająć miejsce propagandzistów, bo przecież nie dziennikarzy, bez straty dla jakości przekazu w mediach.

Już jesteśmy społeczeństwem zatomizowanym, a część jest w sensie mentalnym tłuszczą, taką tłuszczą w sensie Sienkiewiczowskim.
Pozbawiona pamięci historycznej, wspólnoty narodowej bezpaństwowa masa, którą można dowolnie sterować.

Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#83023

Dziekuje za ten wpis. Odzwierciedla wiernie sytuacje od 1939 roku. Mysle ze pomimo oporu. Moze jest szansa na wyjscie z tej sytuacji. Oczywiscie rosnie procent tluszczy. Ja go nazywam plepsem. Ale tluszcza bardziej odzwierciedla realia. W pelni zgadzam sie. Wiem ze musimy walczyc z ta degeneracja. Zauwazylem to zjawisko w innych krajach. Przecietny Amerykanin czy Kandyjczyk ma niewielkie pojecie o swiecie. Wyglad to jak komus chcialo zalezec na oglupieniu calych spoleczenstw. Moze to wielki kapital. liberalowie. Cos napewno jest. Mam swoje spostrzezenia ale pewnie nie pozwolono mi je tu umiescic. Do niedawna przecietny Rodak mial przytlaczajaca wiedze. Obecnie obawiam sie ze jezeli mlodzi sa jak te durnie z Krakowskiego Przedmiescia. To odechciewa sie zyc. Sczegolnie musi byc przykro starszym ludzim. Ale czy my wszyscy wszyscy zrobilismy wszystko. Aby postawic tame tym debilom od reform zkolnictwa. Obecnie Polska, obawiam staje sie posmiewiskiem calego swiata. majac az tak wiele debili, edukowanych z miast. Pozdrowienia z Montrealu.

Vote up!
0
Vote down!
0

capitanemo

#83028

Na zdjęciu Pani Krzywonos uzgadnia ostateczną formę wypowiedzi, może wprowadzić chce zmianę. Tak to jest agentka przez 30 lat szkolona. Jednak wydaje  mi się, że ona też jest ofiarą. Niestety pozyskać ją było łatwo. Natomiast mam wątpliwości co do tego, czy ona zdaje sobie sprawę ze swojej roli. Nie sądzę, ona prawdopodobnie nie ma wiedzy o rzeczywistych faktach, wydarzeniach w Polsce. I jeszcze, tutaj tylko zapytanie, bo nie mam wiedzy, co z jej dziećmi? Indoktrynując ją prawdopodobnie zindoktrynowano większą ilość osób.

Któżby odmówił  takiego salonu?

http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3613343

i róbta, co chceta - ale to druga bajka.

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#83046

czasem zastanawiam się nad udziałem rosyjskiej agentury w rewolucji obyczajowej lat 60. Dochodzę do wniosku, że taki musiał istnieć.

Poza tym już mamy takie społeczeństwo - święty spokój, pełna micha, prymitywne rozrywki. Od razu rzuca się podobieństwo do orwellowskich proletów.

A wśród młodocianych brak zdolności do samodzielnego myślenia czy samodzielnego poszerzania wiedzy jest niestety powszechny.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#83110

Łomatko!!! Skóra mi cierpła na karku w miarę czytania, bo zdanie po zdaniu okazywało się, że jestem agentem! Na dodatek tak tajnym, że sam nie wiem na czyją rzecz działam! Na szczęście potem okazało się, że jestem co nawyżej potencjalnym materiałem na agenta. A w końcu, że jedynie pożytecznym idiotą - i to był pierwszy raz, kiedy na takie miano poczułem ulgę ;-) Ode mnie oczywiście "10", jak dla każdego odcinka tej cybernetycznej serii.

A teraz poważnie: czy to, co opisujesz, rzeczywiście w jakiś szczególny sposób ma miejsce akurat w Polsce? Czy w Stanach, tak ogólnie rzecz biorąc, takich mechanizmów nie ma lub nie działają? Czy w krajach Unii jest inaczej? Czy tam nie decyduje "dach, micha i tv", rozmiękczanie mózgów i stadne "życie na orbicie", w sztucznym oszołomieniu?

Może twarda walka o byt trochę to paradoksalnie mityguje...

Pozdrawiam frenetycznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#83145

Jak najbardziej, takie mechanizmy działają wszędzie, zwłaszcza w USA, a przede wszystkim tam, gdzie już widać tzw "poprawność polityczną" i osłabienie ideologii (Francja, Szwecja, Słowacja, wymieniać można długo). Ja mówię o naszym kraju nie dlatego, że jesteśmy wyjątkowi, ale dlatego, że to jest moja ojczyzna. W każdym krajy obywatele powinni podjąć kroki w kierunku obrony własnej ojczyzny.

A co do własnej świadomości bycia "pożytecznymi idiotami", albo potencjalnymi agentami. Jeśli nie będziemy mieli mocnych podstaw, norm moralnych, nasze obawy mogą stać się prawdą, i o to tutaj chodzi. Każdy z nas musi nad sobą wciąż pracować.

...nie dość prawdy się dorobić, trzeba ją jeszcze obrobić i obronić, i piersiami zastawić, i pieczęć swą położyć jej na piersiach...

Vote up!
0
Vote down!
0

****** "Not Every Conspiracy is a Theory" ******

#83153