Nie ma kary bez ostrzeżenia

Obrazek użytkownika jwp
Blog

…Kto występnym prze­bacza, ten niewin­nych kiedyś będzie karał… – Juliusz Słowacki.

Wyrok śmierci i jego wykonanie nie jest właściwie karą. Jest przede wszystkim konsekwencją wyboru dokonanego przez osądzonego sprawcę czynu zagrożonego „karą śmierci”. Dotkliwym niewątpliwie jest okres oczekiwania na jego wykonanie i ten można uznać za karę. Sama „kara śmierci” jest zarówno metodą odstraszania od czynów uznanych przez społeczeństwo za szczególne dla niego zagrażających , jak i skuteczną eliminacją osób je stwarzających. Czynów dokonanych i potencjalnie możliwych w przyszłości.

O karze śmierci trudno dyskutować w oderwaniu od kontekstu kulturowego, ale i szeroko rozumianego prawa naturalnego i bożego. Jeżeli nawet założyć, iż są wytworem, czy też reinterpretacją ludzkiego umysłu, nie bez oderwania od sfery duchowej i emocjonalnej. Dlatego przedstawianie jej tylko w świetle niezbywalnego prawa do życia, pomyłek sądowych i ludzkiej niedoskonałości nijak się nie ma do prawdziwych intencji nie tyle jej przeciwników, co inspiratorów.

Dopóki nie postawimy się w sytuacji ofiary zbrodni i wszystkich, których dotykają jej konsekwencje, te krótkotrwałe i te długofalowe, również w odniesieniu do całego społeczeństwa, a nawet państwa, to jesteśmy tylko mniej lub bardziej zmanipulowanym, pozornie obiektywnym obserwatorem. By jakakolwiek dyskusja miała sens niesłychanie ważnym jest patrzeć na ręce jej uczestnikom. Nie budzi we mnie zaufania osoba, która jest przeciwnikiem kary śmierci, a równocześnie uważa, że „zawartość” brzucha kobiety należy do niej.

Odrzućmy na wstępie sytuację, gdy zbrodni dokonuje osoba uznana za niepoczytalną, co prawda słowo uznanie budzi wątpliwości, winno być niepoczytalna, niestety musimy przyjąć jakieś założenia. Także należy odrzucić argument o błędach sądowych, gdyż na takiej zasadzie należałoby zlikwidować wszystkie instytucje, gdzie takowe mają miejsce. A przecież należałoby raczej je reformować i doskonalić oraz co raz więcej wymagać od ludzi pełniących służbę publiczną. To oczywiście brzmi, jak szyderstwo, gdyż sfera publiczna jest coraz bardziej zdegenerowana, na każdy możliwy sposób. A co za tym idzie i „doły” starają się za nią nadążyć.

Tytuł notki pochodzi z Talmudu i coby o nim nie sądzić zawiera wiele istotnych myśli, a nawet prawd, zasad bez których choroba cywilizacji się tylko pogłębia. Znamienne są też słowa Słowackiego ( pierwszy raz zwróciłem uwagę na ciekawą zbieżność – „słowa”, „Słowa-cki ). Przebaczenie nie oznacza odejścia od kary, braku odpłaty. Przebaczenie jest kwestią wewnętrznego spokoju, jednak nie bez sprawiedliwości. Relatywizowanie zbrodni i stanowienie jednego poziomu osądu dla ofiary i zbrodniarza mści się w przyszłości zamianą ról. Odbiera trzeźwy osąd i przyzwala na bezkarność, oczywiście adekwatną do czynu. Sprawca bez świadomości konsekwencji lub świadomy jej braku nie musi już kalkulować ryzyka na wyższym poziomie. Przelicza już tylko lata w oparciu o „humanitarne” jak nigdy kodeksy karne.

Nie przypisuję sobie prawa do ferowania wyroków, nie czuję się też na tyle sprawiedliwym i bezstronnym, by w sposób czynny uczestniczyć w ich wydawaniu. Jestem po stronie „Obrońców Życia”, w każdym jego wymiarze. Nie oznacza, to jednak, że nie zabiję w obronie, nie tylko własnej. Lub też nie wyeliminuję potencjalnego zagrożenia, jeżeli wcześniej zaistniało. Prawo, to wnyki zastawione na przestępców. Mniej lub bardziej dotkliwe. Z ludźmi nie zawsze można po dobroci. Jeżeli jest nagroda, to bez kary nie istnieje.

Wszystko, co powyżej jest tylko częścią obszernych rozważań na jakie zasługuje problem „kary śmierci”, a właściwie pewnego mechanizmu obronnego, wykluczającego ze wspólnoty jednostki nie stosujące się do zasad. Od prostych przewin, do największych zbrodni. Jeżeli kara ma być skuteczna, to ukarany nie może odbyć jej bezboleśnie i posiadać takie same prawa, jak wolny obywatel. Czym innym jest możliwość resocjalizacji, częściowo złudna idea, a czym innym odizolowanie sprawcy. Uciążliwość kary ma być przestrogą, jak i również przymuszeniem do namysłu przed kolejnym przestępstwem. Nie może być oznaką słabości społeczeństwa wobec zła.

Nie widzę obecnie zbyt wielu ludzi, którzy mogą podołać zarówno misji zarządzania państwem, jak i czynienia sprawiedliwych sądów, nie oznacza, to jednak, iż mam dać przyzwolenie na rezygnację z podstawowych zasad współżycia, chronienia wartości i likwidacji kodeksowych systemów. Skoro posiadamy wolną wolę, to na Ziemi musimy być gospodarzami. Z całą tego konsekwencją, bo zbyt prostym byłoby wybierać tylko to, co najprostsze, nie rodzi dylematów i nie niesie odpowiedzialności i konsekwencji wspólnego, choć często w osamotnieniu i rozstrzyganego tylko we własnym sumieniu wyboru.

I tu rodzi się pytanie, czy iluzoryczny postęp, a nie rozwój świata, nie doprowadził do sytuacji, gdy nie ma komu nagradzać i karać, a narzędzia pozostają w rękach zbrodniarzy. Również wpływu.

„…Woda, której dotykasz w rzece, jest ostatkiem tej, która przeszła

 i początkiem tej, która przyjdzie,

tak samo teraźniejszość…”

Leonardo da Vinci

Upadek ZSRR i idei, którą próbowała zawładnąć światem nie był bynajmniej upadkiem Wielkiej Rusi. By to tylko początek powrotu do lepiej sprawdzonej metody zarządzania społeczeństwem, a również zmiana biegunów agentury wpływu. Gdy dawniej służby w niezbędniku miały na podorędziu narzędzia kompromitacji i szantażu w obszarach moralności, teraz „Zachód” ma zgnić i stać się łatwą ofiarą za pomocą propagowania lewackiej wizji postępu. W samej Rosji na sztandarach powiewa Naród, Duma, Rasizm ukryty i obrona przed wszelkimi dewiacjami. A drzewiec obficie podlany samogonem i krzepki niczym Car na Nowe Czasy. Agenci, nie tylko wpływu, byli zawsze szkoleni w metodach manipulacji, a szczególnie zdobywaniu zaufania i sympatii. Ot, taka socjotechnika.

Zadziwiającym jest, iż po wiekach „rozwoju” cywilizacji i rzekomego postępu, a także masowemu dostępowi do edukacji i wielu źródeł informacji, staczamy się do intelektualnego niebytu. Tam gdzie rozum śpi, a demony hulają. Demokracja, to nie ustrój na te czasy, gdy większość, a uczciwie po części do niej się zaliczam, nie jest zdolna, ni też gotowa do wyborów.

Jak mantra powraca problem teorii spiskowych. Gdy już wiadomo, że najwięksi gracze świata w tajnych projektach walczą w sieci o „Rząd Dusz”. I nie tylko, dla nich nawet matoł jest cennym nabytkiem. Szczególnie, gdy nad nim jest jeszcze większy. Prosty mechanizm powoduje, że wybieramy na „Króla Debili” największego. Pełni podziwu dla jego bezmiernej durnoty. Takiż to niedościgły dla „oświeconej” i demokratycznej większości.

Dzieci Kwiaty w większości zostały zjedzone przez rewolucję, nieliczni usadowili się wygodnie, nie tylko w bankach. Wszystkie Wiosny, kończą się Jesienią.

Laboga !, cóż począć z taką masą, „…Поле́зный идиот”, to nie problem. Był, jest i będzie. A co z kurwami i złodziejaszkami, rabusiami i pętakami. Katalog wartych zagospodarowania i używanych jest obszerny, bardziej niż archiwum służb wszelakiej maści. Gdzie miejsce dla zasłużonych i potencjalnych sprzymierzeńców, a co zrobić z tymi, których dewiacje były narzędziem skutecznym ?

Ano to, co uczyniono. Awangardę ustanowić. Przyprawić jeszcze szczyptą libertynizmu i polać sosem humanizmu. Żeby nie było, że Ci sami kręcą kołami historii. A jest to arcyproste. Jeżeli tylko w tyle głowy, tam gdzie rozum się nie mieści, istnieją podszepty. O tym, że zbrodniarz też człowiek, że dewiacja w normie się mieści. Ze tolerancja, to przyzwolenie. Iż skazaniec ma się cieszyć za kratami pełnią wolności, a praca nie może być przymusem dla niego. To niby, jak ma na grzywnę i odszkodowanie zapracować.

Zniesienie kary śmierci w Europie jest doskonałym przykładem siły agentury. Przejęcie władzy, które wiąże się bezpośredni z jedynym celem, jakim jest podbój i rozbiór ostatnich bastionów rozsądku, to nic innego, jak ochrona swoich przed tym, co winno ich wiązać. Pętać lękiem odpowiedzialności i nieuchronnością wyboru. Wyobraźmy sobie, że można bezkarnie hasać, a i jeszcze popełniać zbrodnie najwyższe. Podobne tym z niskich pobudek, rabunku, gwałtu, mordu dla samej przyjemności. Czy różnią się bardzo od tych na najwyższym szczeblu ?. Zapewne tylko skalą zbrodni. Piewcy humanitarnego traktowania bestii w ludzkiej skórze nie mają problemów z „Życiem Poczętym”. A nawet doszli do nowego wniosku, aborcja po porodzie z powodów socjalnych. Albo też, jak dziecko stanie na przeszkodzie do realizacji „innych marzeń”.

„…Źródło zwykle nie pochwala drogi, którą wybrała rzeka…”

Jean Cocteau

Źródło jawi się czystą rzeką, zważać tylko trzeba na dopływy. Ileż mułu i ryb śniętych doniesie, jak nurt zaburzy. Nie warto się otwierać na każdy strumień, co pozornie zasila. Główną ideą barbarzyńców jest zburzyć porządek świata. Wyzuć Nas z zasad, wartości i wiary. A na to miejsce zaprowadzić Nowy Ład. Jakiż to Ład, jakie obyczaje, gdzie namiastka narodu, pełna zakalców stawia pustkę przeciw spełnieniu. Na cokołach trwają w blasku ohydne postaci póki, co przykrytym miazmatami intencji. Rozkład trwa i wre robota. Rękami czynowników, którym nagrodą będzie niebyt, zatracenie w idyllicznych bachanaliach. A pospolita szmata nabiera blasku jedwabiu.

Kara śmierci nie jest niczym wyjątkowym, jest przestrogą i najwyższym odniesieniem do zbrodni. Jeżeli nie pozostawimy sobie prawa do obrony, nawet okrutnego, to sczeźniemy  niechybnie. Nie może być wspólnoty, ni państwa bez narzędzi odpowiednich. Nie można się sycić zemstą, ale i też nie można pozostać bezbronnym. Nie dajmy się nabrać na sowiecką narrację. Oni nie znają litości, nie tylko wobec własnego narodu, jego nie bronią. To tylko konstrukcja demiurgów. Banicja, wykluczenie, ostatnia przestroga.

Jest zbrodnia, jest i kara. Jest Dobro i Zło. Nie ma nic pomiędzy. Za wyborem nie mogą stać żadne dywagacje. Nie ten czas i miejsce. Już bardziej bladym być nie można. Półgłówek wybiera się na Olimp, a Władimir rechocze, gdy w Niemczech i Hiszpanii terroryści odsiedzieli swoje. Tylko nie życie ofiar.

Spadnij na Ziemię Człowiecze.

 „…Bar­dzo trze­ba uważać na tych ludzi, których na­tura pobłogosławiła ta­len­tem,

ale do ta­len­tu nie do­dała im ro­zumu.

Ci bo­wiem są naj­groźniej­szy­mi ry­wala­mi każdej umiejętności i w ogóle ludzkiej wspólno­ty. Można współpra­cować z człowiekiem mniej­sze­go ta­len­tu, lecz ro­zum­nym, na­tomiast z uta­len­to­wanym, ale głupim - nie ma zgo­dy.

W ten sposób ob­da­rowa­ny i po­kara­ny człowiek wie­cznie po­dej­rze­wa, że coś wyj­dzie na jaw; po­dej­rze­wa słusznie.

W końcu nap­rawdę wychodzi na jaw, że jest głupi, i ten smut­ny de­fekt od­działuje na je­go dzieło i ta­lent.

Po­dob­nie jak piękna ko­bieta, która pot­ra­fi się wdzięcznie uśmie­chnąć i stroić cza­rujące mi­ny, nie jest już ta­ka piękna w chwi­li, gdy w trak­cie roz­mo­wy wychodzi na jaw, że ta piękność jest głupia jak but.

Is­tnieje bez­ro­zum­na piękność tak sa­mo, jak poz­ba­wiony rozumu ta­lent…”

Sándor Márai

A teraz z innej beczki.

A jednak adekwatnej.

Szła jedwabiem osobnym Magdalena przez pawie po wiśniowe ręczniki rozesłane na trawie.
Ale idąc na ukos i na przełaz od piekła, osobnego jedwabiu dla swych stóp się wyrzekła.
Wtedy w sobie na węzeł zawiązała krwi upał i szła polem, przez które Pan purpurę rozsupłał.
A gdy w górach na obłok weszła, karmiąc jaszczura, w mysie dróżki się boska rozsupłała purpura.
Odtąd w żółtym jedwabiu samotności zgubiona, zwija dróżek purpurę na swych ramion wrzeciona.

Pieśni Marka Grechuty Do Słów Tadeusza Nowaka
]]>http://www.youtube.com/view_play_list?p=CEA758AD4B03A5A1]]>
pejzaże - Roman Kochanowski

Jaskółka czarny sztylet, wydarty z piersi wiatru
Nagła smutku kotwica, z niewidzialnego jachtu
Katedra ją złowiła w sklepienia sieć wysoką
Jak śmierć kamienna bryła
Jak wyrok naw prostokąt.
Jaskółka błyskawica w kościele obumarłym
Tnie jak czarne nożyce lęk który ją ogarnia

Jaskółka siostra burzy, żałoba fruwająca
Ponad głowami ludzi w których się troska błąka
Jaskółka znak podniebny jak symbol nieuchwytna
Zwabiona w chłód katedry przestroga i modlitwa

Nie przetnie białej ciszy pod chmurą ołowianą
Lotu swego nie zniży nad łąki złotą plamą
Przeraża mnie ta chwila która jej wolność skradła
Jaskółka czarny brylant wrzucony tu przez diabła

Na wieczne wirowanie na bezszelestną mękę
Na gniazda nie zaznanie na przeklinanie piękna

Brak głosów

Komentarze

Wiesz Jwp,
Przyjacielu, gdy tutaj się pojawiam w Tym moim
" Domu ", któremu na imię Niepoprawni i gdy z daleka ujrzę,Jwp...
To jak w dym, chociażby tysiąc innych było ciekawych dookoła wpisów i tematów.....

Nigdy nie zawiodłem się Tym Moim Dymem.
Zawsze mam ucztę czytając Ciebie, bez względu na to jakich tematów Dotkniesz Swoim "piórem".

Z Tobą nie da się dyskutować.
I z Tobą nie można dyskutować, bo żadnych argumentów choćby votum separatum nie znajduję w sobie.
Przed tym co Piszesz
i jak
i dlaczego, można tylko pochylić czoła, zadumać się no i powiedzieć.
Tak, ON ma rację.
Dlaczego ten świat drogi Jwp jest taki " porębany " ?

Dlaczego na nim i w nim jest tyle tego zła i jakby wciąż więcej i więcej a TO DOBRO jest zawsze i wciąż krzywdzone ?

Czyżby słowa z Księgi Ksiąg mówiące o
...." dniach ostatnich " w których wzrośnie bezprawie i oziębnie miłość wielu.....
stawały się na naszych oczach ?

Nie będę dyskutował i komentował Twojego Wpisu.
Chylę tylko czoła pełen podziwu.

I Pozdrawiam z daleka.
Wspaniałe " Pióro " Niepoprawnych.

Dziękuję Ci Jwp Za Słowa.
I Myśli.
Za Całokształt.
Za TO,
że za Myślą mogę sobie powolutku podążać.
I mieć TE Myśli za swoje.
Pozwolisz ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#285939

Witaj,
pytasz dlaczego ten świat jest taki porąbany.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, zapewne w dużej mierze na naszą prośbę, czy też życzenie. Na zbyt wiele przyzwalamy oddalając się w pochodzie ślepców od prostych zasad współżycia. Na ołtarzu pychy kładziemy wartości podstawowe, jako ofiarę dziękczynną dla Cielca Postępu. Tak bardzo pragniemy więcej i więcej wolności źle pojętej, iż sami zaciskamy pęta.
Zdrowy rozsądek duszą żądze niepohamowane, a miast walczyć ze złem, bratamy się z nim.

Pozdrawiam Serdecznie

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#285966

i prostoty, sprawiedliwości rodem z kodeksu Hammurabiego. Ilu przestępców trafiłoby do polityki?. Ilu sadystów do policji?. Ilu kapłanów do kościoła?. Ilu lekarzy do szpitali?. Jaka byłaby "obsada" polskich kryminałów?. Ile mielibyśmy afer?, Mirów, Rychów, Zbychów i Tusków. A ilu Marcinów P.?...Według mnie, tylko drakońskie kary zaporowe, za przestępstwa najcięższe powstrzymać mogą tę plagę!.

Vote up!
0
Vote down!
0
#285941

Witam,
to co napisałeś, to czysta esencja problemu. Pozwalamy, by do czystego nurtu wlewano gnojowicę. A wtedy postępuje zatrucie społeczeństwa. Nie sutanna czyni księdza, a mundur żołnierza, jeno ,misja i powołanie. A proste zasady są jak sito gęste. I tego nam rzeczywiście brakuje.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#285967

Póki przestępstwo na szkodę państwa będzie traktowane jak zwykłe przestępstwo z małą szkodliwością czy jak to traktuje kodeks, to będzie co będzie, czyli syf...

Parę skrótów myślowych proponuję. Wszystkim !
Zabito prezydenta RP i ten fakt organy państwa, którego prezydentem był zabity, mają w dupie.
Prezydenta, nie obywatela, chociaż...
Państwo polskie ma w dupie zabitego prezydenta jako prezydenta. Ma również w dupie, że ten prezydent był obywatelem tego państwa. Zatem wniosek - państwo polskie - "na podstawie" panującej koniunktury - ma w dupie obywatela RP obojętnie kim jest - prezydentem czy zwykłym statystycznym....
Ma również w dupie instytucję. Bo prezydent to instytucja obojętnie czy nazywa się Kaczyński, czy Kowalski albo Nowak.

Obecny prezydent nazywa się Komorowski. Może gdzieś poleci albo trafi na ślepego snajpera choć "aktywność" Komorowskiego jako prezydenta jest tak znikoma, że bardziej mu grozi utopienie się w sedesie z powodu zaśnięcia podczas defekacji niż cokolwiek innego... Biłgorajski cham go nie wypatroszy bo on "swoich" nie tyka. Inny cham - Niesiołowski powie mógł nie lecieć, sam sobie winien...

Ech! Myślę, że zostałam zrozumiana aż do bulu, zatem daruję już - sobie, Włodeuszowi, Gospodarzowi i Innym skrutuf myślowych. ;););)

Czapa dla zdrajców !

...Dyskusje o sensie i potrzebie kary śmierci są potrzebne ale decydować o jej potrzebie może tylko społeczeństwo "zdrowe". Nasze jest obecnie bardzo chore. I nie z powodu tego, że miało do tej pory bardzo chorych ministrów zdrowia...
Pozdrawiam.
contessa

PS. Jezu ! Jak mi brakuje (sądów doraźnych) Polski Podziemnej !
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com/watch?v=Zssi

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#286152

Witaj,
aby społeczeństwo ozdrowiało musimy usunąć chore tkanki i niech to będzie choćby banicja.
Przyda się też tania siła robocza, nie czas bowiem i miejsce na "humanitarne" traktowanie zbrodniarzy. A i pomniejszym rzezimieszkom nie zaszkodzą zdecydowane działania prewencyjne.
Ma im się wszystkim odechcieć...
Bo inaczej "wychowamy" następne pokolenie pętaków, dla których nie ma wartości ponad cwaniactwo i mamonę.

Serdecznie Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#286209

Przeczytałam z uwaga pański tekst,że jest świetny pan(i),o tym wie.Merytorycznie i językowo bez zarzutu,co ogromnie cieszy. Problem, rozważany przez pana jest niezwykle istotny i ciągle dzielił i dzieli ludzi niezależnie od światopoglądu , opcji politycznej i wykształcenia.Myślę,że w dzisiejszej cywilizacji śmierci ( Jan Paweł II),zniesienie kary śmierci zakrawa na okrutną ironię.Oswojone, na wszelkie sposoby ,ze śmiercią współczesne społeczeństwa nagle wykazują, podejrzany wysoce, humanitaryzm odnośnie stosowania kary śmierci, nawet w przypadkach ewidentnych, nie chcę tego rozwijać, gdyż pan już to zrobił.Cóż za hipokryzja i schizoidalność, jakże często wspomagana, a jakże,wartościami etycznymi, skrupułami moralnymi z wyrzutami sumienia włącznie. To wg mnie znak naszych czasów z dominującym moralnym relatywizmem,obojętnością, konformizmem, nierespektowaniem podstawowych chrześcijańskich wartości.Tak jest, lecz trudno od tego uciekać a ze świadomością ww zjawisk coraz trudniej żyć. Pozdrawiam, z wdzięcznością i wyrazami szacunku za pański głos kontynuujący bardzo ważny problem.

Vote up!
0
Vote down!
0

mika54

#285955

Witam,
zwraca Pani uwagę na sprawy podstawowe, a właściwie na ich zaburzenie. Społeczeństwo jest co raz bardziej dysfunkcyjne, a jedyne co potrafi, to pełnić rolę przekaźnika bynajmniej nie swoich myśli i uczuć. Nie potrafimy podnieść ręki, ni stopy i podążać za odwieczną mądrością. Żałośnie i bezmyślnie, jak pacynki dajemy się manipulować, a co gorsza przywalamy na obróbkę i zmianę świadomości.
Czy jest to znak czasów ?, niewątpliwie. Tyle, że jak przestroga towarzyszy każdej epoce, zmienia się anturaż, znaczenie nigdy. A masy przygniatają cichnące głosy rozsądku.
I tak chyba będzie już do końca świata, który tak "pięknie" marnujemy.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#285968

okopałam w swoim sprzeciwie na pomysł odbierania życia w majestacie prawa. To też morderstwo, tylko zamiast nocy czarnej mamy czarną podomkę sędziego.
Nieodwracalność śmierci mnie przeraża i nie mam chęci stawać oko w oko z tym jeszcze przerażeniem.
Z pozdrowieniami

Vote up!
0
Vote down!
0
#285960

Witaj,
ja nie jestem "gorącym" zwolennikiem kary śmierci. Jej nieodwracalność wraz z omylnością ludzką jest argumentem przeciw.
Ja zwracam uwagę na interesy władzy, na zapewnienie sobie bezkarności w sytuacji zbrodni przeciw narodowi.

Jeżeli mamy przetrwać, nie unikniemy trudnych wyborów, a nie widzę powodu byśmy łożyli na "wczasy za kratkami". Oczywiście nie będziemy ścinać jak leci, jednak musi istnieć przestroga, znak ostrzegawczy. A gdy z własnego wyboru łamiemy prawo i normy współżycia, to sami wydajemy na siebie wyrok.

Popełniając zbrodnie odbieramy sobie wszelkie prawa, gdyż nie daliśmy ich ofiarom.

Pozdrawiam Was Serdecznie

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#285975

Czytać Pańskie teksty to wielka przyjemność, a że w opisywanej kwestii ma Pan we mnie również sprzymierzeńca to cóż można więcej powiedzieć.

Serdecznie pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#285962

Witam,
można tylko dodać, że wspólnota myśli i uczuć jest siłą, która ma realna moc. Zapewne większą niż budowane na fałszywych opokach.

Równie Serdecznie Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#285976

Wielkie dzięki za Twoje refleksje. Mogę jedynie żałowac, że mam do dyspozycji tylko dwie ręce i tylko jedną dziesiątkę. Gdybym miała rąk sto, to bez najmniejszego wahania, kazdą z nich podpisałabym się pod Twoim tekstem. A dziesiątki... dodam swoją, choć nawet nie jestem pewna czy teksty o takiej wadze w ogóle powinno się oceniać.
Jego lektura jest jak łyk swieżego powietrza, szczególnie w kontekście wczorajszych banialuków wyplatanych tu przez jakiegoś Księżycowego Ptaka.

Jeśli pozwolisz, dodam swoje trzy grosze, własciwie powtarzając to, co już wczoraj napisałam w notce wyżej wspomnianego.

Nie próbuję wchodzić w kompetencje Pana Boga. To do niego należy ostateczna sprawiedliwość, ważenie dobrych i złych uczynków, sprawiedliwa nagroda czy kara.
Nie czuję zatem ani potrzeby wymierzania kar własnych, ani nawet dokonywania zemsty. Nie w tych kategoriach odbieram sens i znaczenie kary śmierci. Nie potrafię takze jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie czy kara smierci może mieć wymiar odstraszający. Raczej jestem skłonna nie przykładac do tego jej aspektu większej wagi. Złoczyńca każdego formatu, dokonując przestępstwa, liczy na bezkarność. A więc liczy na to, że jego postępek nie zostanie wykryty. Tak każe mi przypuszczać kilkuletnie doświadczenie z opracowywaniem akt sądowych (a więc także zawartych w nich zeznań oskarzonych, badań biegłych psychologów itp.) na potrzeby artykułów z zakresu kryminalistyki. Jeśli nawet istnieje prewencyjny wymiar kary smierci, to jest on stosunkowo nieduży.

Jednym słowem, kara smierci nie ma dla mnie ani znaczenia odwetowego, ani prewencyjnego, ani też absolutnego - jako kara sama w sobie. Ma natomiast wymiar utylitarny, pozwalający eliminować jednostki szczególnie silnie zagrażające społeczeństwu.

Nie przekonują mnie tu argumenty o szczególnej wartości każdego życia, bo jestem zdania, że bestia sama się odczłowiecza i sama stawia poza nawiasem społeczeństwa.
Myślę o życiu, które odebrała niewinnej osobie i życiu, które zrujnowała tym, którym zabrała bliskich, często w sposób wyjątkowo okrutny i wyrachowany. Myslę także o życiu tych, którzy mogą się stać potencjalnymi kolejnymi niewinnymi ofiarami, jeśli spopłeczeństwo nie będzie potrafiło skutecznie wyeliminować zagrożenia.

Przeciwnicy kary smierci, podnoszący argument o pomyłkach sądowych, zdają się zapominac, że wyrok kary smierci nie ma charakteru obligatoryjnego i mimo wszystko jest wydawany tylko w szczególnych przypadkach - takich, jakie nie rokują szans na resocjalizację. Oczywiście nie mógłby również zapadać w procesach poszlakowych, a to właśnie w takich zdarzały się znane sądowe pomyłki.

Wczoraj LunarBird próbował także manipulować słowami Jana Pawła II, skracając celowo jego wypowiedź, z encykliki "Evangelium vitae", w której Jan Paweł II wyraził stanowisko, że "kara śmierci nie powinna być stosowana poza przypadkami absolutnej konieczności, gdy nie ma innych sposobów obrony społeczeństwa, które to przypadki są dzisiaj bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się wcale".

Niestety, nawet to ostrożne "być może" wydaje się być i tak nazbyt optymistyczne.

Vote up!
0
Vote down!
0
#285977

Witaj,
jeżeli pozwolisz, to odpowiem Ci późnym popołudniem.
Twój komentarz wymaga bowiem szerszego odniesienia, zbyt wiele w nim ważnych aspektów problemu jakim jest być, albo nie być "kary śmierci".

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#285978

Dobrze, poczekam. Choć przeczytam pewnie dopiero w nocy lub nawet jutro.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#285982

takie rozmówcę znalazłam) o dość słynnej kilka lat i opisywanej również w naszej prasie aferze z naciąganiem wyników DNA na zapotrzebowanie społeczne.
Rodzina czarnego chłopaka, który został skazany na karę śmierci za gwałt i zamordowanie białej dziewczyny miała na tyle siły, nadziei i wiary w to, że ich syn i narzeczony jest niewinny (był gdzie indziej podczas popełnienia zbrodni, czemu żaden sąd nie dał wiary!!!) - że go po iluś latach walki i apelacji wyciągnęli go z celi śmierci.
Jednak, gdy się już do grzebano do sądowego laboratorium, którego pani dyrektor wyniki DNA naciągała to okazało się, że na podstawie jej śmiertelnej twórczości osądzono, skazano i STRACONO kilkanaście niewinnych osób.
Dlatego, droga Ellenai, po stokroć nie. Bo jedno ocalone niewinne istnienie jest warte więcej od morza szubrawców nawet jeśli egzystują w przyzwoitych więzieniach za nasze pieniądze.

Vote up!
0
Vote down!
0
#285979

Bo jedno ocalone niewinne istnienie jest warte więcej od morza szubrawców nawet jeśli egzystują w przyzwoitych więzieniach za nasze pieniądze.

A jedno ocalone niewinne istnienie jest więcej warte od morza szubrawców zgładzonych po to, by właśnie ono jedno mogło być ocalone.

Ossalo, nie mówimy przeciez o szastaniu najwyższym wymiarem kary na lewo i prawo.
Przywrócenie kary śmierci powinno być obwarowane całym szeregiem nowelizacji w prawie karnym. Nie przywołuj mi proszę opowieści z z innych istniejących systemów, bo nie o nich rozmawiamy. Jest mozliwość wystarczających zabezpieczeń - takich, by wyrok kary smierci nie opierał się na poszlakach czy na jednym tylko dowodzie (chocby nawet miało nim być badanie DNA). W takich sprawach nie mógłby zapadać. Jesli masz świadków i niepodważalne dowody, a oskarzony jest wielokrotnym mordercą i jego wina jest równie niewątpliwa jak wina Breivika, to kara śmierci jest tu jedynym sensownym wyrokiem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#285983

Mam potrzebę powiedzenia Ci czegoś jeszcze. i chyba będzie to stosunkowo długi komentarz :)

Bardzo, prosże, niech nie zaświta Ci nawt w głowie mysl, ze w jakikolwiek sposób lekceważę Twoje odczucia w tej sprawie, albo bagatelizuję Twoje wątpliwości. Szanuję Twój pogląd. Wiem doskonale, że jest on immanentną cechą Twojej osobowości wrażliwej na wszelką krzywdę i niesprawiedliwość.
Jednym z pierwszych tekstów, jakie przeczytałam na NP, była Twoja piękna notka o zwierzętach. Czytałam ją i widziałam w Twoich słowach swoje własne. Pisałaś to, co i ja chciałabym napisać. Wyrażałaś odczucia, które są także i moimi.

W gruncie rzeczy doskonale rozumiem Twoje stanowisko w sprawie kary śmierci, choć dzisiaj się z nim nie zgadzam. Gdybyśmy rozmawiały tutaj 10 lat temu, to ramię w ramię z Tobą walczyłabym o przekonanie innych do racji, które byłyby naszymi wspólnymi racjami. Czemu dzisiaj jest inaczej?

Może to rzeczywiście przychodzi z wiekiem, że inaczej zaczyna się patrzeć na sprawy śmierci? Nie wiem. Tak jak nie wiem także i tego, czy Ty sama za 10 lat zmienisz zdanie. Na mnie na pewno miały wpływ te lata, przez które ślęczałam w tych nieszczęsnych aktach sądowych. Tego nie da się wyrzucić z pamięci i bardzo trudno byłoby mi pisać o niektórych konkretnych przypadkach. Szczęśliwy ten, kto nigdy nie czytał takich rzeczy i nie widział zdjęć z miejsc zbrodni. Rzuciłam to, bo nie byłam w stanie dłużej mieć z tym do czynienia. Ale też dziś patrzę inaczej na zwyrodnialców, bo tylko o takich mówię.

Moi przyjaciele, którzy przecież znają mnie najlepiej, zawsze powtarzają, że nie mają najmniejszych wątpliwości, iż do Powstania Warszawskiego biegłabym bez chwili wahania. Ale mówią też, że nigdy nie wzięłabym karabinu do ręki, bo mogłabym być jedynie sanitariuszką :) A ja jestem pewna, że mają rację. Nie potrafiłabym zabić. Chyba nawet nie potrafiłabym zabić w obronie własnej. Nie wiem czy potrafiłabym zabic w obronie kogoś innego. Zwyczajnie tego nie wiem.
Ale wiem, że dla zwyrodnialca nie mozna mieć litości.
Tak, jak nie powinno się jej mieć dla SB-ckich katów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#285984

Boga nie winniśmy zastępować, ale uczynił nas gospodarzami świata doczesnego, a zatem do nas należy stosowanie prawa podług Słowa Bożego.
Zapewne zbrodniarz liczy na bezkarność, jednak nie wyklucza to kalkulacji. A do tego niezbędne jest takie prawo, które da mu czynniki tejże.
Kara śmierci pełni wiele ról społecznych i muszą się uzupełniać. Jeżeli każda z nich przynosi efekt w kilku procentach, to ich suma jest znacząca.
Każda kara działa przed czynem i winna po nim. Trudno opierać się tylko na tym co uczyniono, nie wiemy bowiem ilu ludzi, może nawet podświadomie, czy też na skutek edukacji lub własnych doświadczeń nie dopuszcza do siebie myśli o zbrodni. Nie są do niej zdolni. Tylko czy mamy być zbyt wyrozumiali, szukać tylko usprawiedliwień, a nie brać pod uwagę obrony dobra wspólnego, prawa do życia i poszanowania godności.
W czasie wojny prawo się szczególnie zaostrza, lecz nie winno być tak, że tracimy czujność i instynkt samozachowawczy uśpieni w wolności. Nie wolno pobłażać zbrodni, ani nawet drobnym przestępcom.
Ja za jazdę pod wpływem alkoholu odbierałbym prawo jazdy na zawsze, taki delikwent jest potencjalnym mordercą. Jeżeli nie ma świadomości i podejmuje decyzję o prowadzeniu samochodu, to się po prostu nie kwalifikuje do uprawnień. A nawet do życia w społeczeństwie. Najzwyczajniej nie ma szacunku dla innych ludzi.
Masz rację, bestia nie ma prawa do życia wśród ludzi, a jeżeli jest poczytalna, to tym bardziej nie możemy tolerować jej upodobań.
Życie nie jest pięknym snem, to codzienna walka z przeciwnościami losu. A gdy nie zabezpieczymy się przed przed skrajnymi przypadkami, to i te mniejsze zaczną nam ciążyć.
Kara śmierci, dożywocie, to kary wyjątkowe, adekwatne do czynu.
Procesy poszlakowe zawsze budziły mój sprzeciw, jest to porażka sprawiedliwości, za którą nie powinien płacić niewinny człowiek.

A słowa Jana Pawła zawierają wyraźne znaczenie i sens kary śmierci oraz wyraźnie akcentują owe "być może".

Zatem nie ma co zwijać żagli, gdyż nie wiadomo kiedy i z której strony wiatr zawieje. A wtedy może być za późno.

Choćby ziemia sama rodziła owoce, to tylko głupiec przestanie orać, siać i zbierać. Nie mówiąc już o porzuceniu narzędzi.

Pozdrawiam Serdecznie

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#286063

Mam wrażenie, że w tej akurat materii jesteśmy wyjątkowo zgodni. Miałam wątpliwości co do odstraszającej roli kary smierci, ale chyba mnie przekonałeś. Ja opierałam się na tym, czego mogłam dowiedzieć się o ludziach, którzy JUŻ dokonali przestępstwa. Ty napisałeś coś, co dało mi dodatkowo do myślenia:
Trudno opierać się tylko na tym co uczyniono, nie wiemy bowiem ilu ludzi, może nawet podświadomie, czy też na skutek edukacji lub własnych doświadczeń nie dopuszcza do siebie myśli o zbrodni.

Tak, chyba jednak to Ty masz rację.

Vote up!
0
Vote down!
0
#286116

optyka zmienia się z wiekiem. Dziś jako młoda kobieta, panicznie nie Przyjmujesz do siebie tematu śmierci. Ja byłem taki sam, mając lat czterdzieści i nawet kilka. Potem kiedy zachorowałem na raka płuc i coraz częściej, moje myśli uciekały w mistykę, zacząłem oswajać się z tym fenomenem. Dziś zdrowy, ale też całkowicie oswojony z tematem. Mało tego, praktycznie gotowy!. No, prawie!...Pozdrawiam wlodeusz.
PS. W post scriptum pozwolę sobie na dywagacje, kto prowadzi jedynkową punktację?. Pensjonariusze na państwowym wikcie?.

Vote up!
0
Vote down!
0
#285980

przedstawionych wyżej poglądów w tej sprawie, żyję w świecie, którego nie rozumiem, w którym zbyt wiele najstarszych prawd i zasad się relatywizuje, w świecie, który mnie dawno przerósł skalą obrzydlistwa, w którym zmuszona byłam przyjąć do wiadomości (co nie znaczy, że zaakceptować), że można w XXI zamordować prezydenta dużego kraju w środku Europy należącego do NATO i nic.
Czasem już nie poznaję ossali, którą byłam i którą tak lubiłam.
Nie mogę więc rozwalać dalej i zacząć dywagować o pryncypiach (moich, rzecz jasna), bo to są ściany nośne a nie działowe.

Vote up!
0
Vote down!
0
#285996

Dołączę do grona wielbicieli Pana talentu pisarskiego, ale także ujęcia tematu. Jednak tylko częściowo zgadzam się z Panem. Chociaż oczywiście obecna sytuacja w Polsce – wszechobecny relatywizm, obalanie wszelkich autorytetów, wszystkie inne destrukcyjne trendy prowadzą nas Polaków na manowce, to jednak nadal każdy z nas ma wybór. Każdy!!!

Ci, którzy dokonują wyborów niewłaściwych z punktu widzenia dobra drugiego człowieka, to często ludzie wykształceni, w pełni świadomi swoich czynów. Czy jednak świadomość nieuchronności kary, byłaby w stanie powstrzymać, zniechęcić ich do podejmowania czynów karalnych, nagannych moralnie, szkodliwych społecznie itd., skoro to jedyna droga do władzy i dużych pieniędzy. Moim zdaniem nie ma takiej pewności! Czy przykłady z innych kultur, państw, w końcu nawet polskiego podwórka nie są najlepszym dowodem, że ten problem w mniejszym lub większym natężeniu występował zawsze. Zawsze był obecny!!!

Oczywiście, jest pewna różnica, ale czy ona ma istotne znaczenie? Rzeczywiście media reżimowe, w interesie rządzącej partii i tych wszystkich, co za nią stoją, starają się manipulować zbiorową świadomością, chcą narzucić nam Polakom swój sposób myślenia, akceptacją dla zachowań patologicznych, kryminalnych i niemoralnych, ale czy musimy się na to godzić. Nie jesteśmy ani gorsi, ani głupsi od innych, dokładnie tacy sami i cały czas mamy wybór – każdy z nas ma wolną wolę!!! Proszę zrozumieć, że każdy podejmuje decyzję, dokonuje wyboru na własne ryzyko i pozwólmy na to aby tak właśnie się działo. Próba decydowania za innych, umniejszania roli społeczeństwa, uznawania ludzi za głupszych od siebie, to właśnie jeden z podstawowych błędów popełnianych przez obecnie, ale też i wcześniej, rządzących.

Czy starając się zastraszyć ludzi można rzeczywiście osiągnąć pozytywne rezultaty, przykłady zaczerpnięte z różnych kultur, ustrojów, reżimów politycznych pokazują, że nie. Czy przywrócenie kary śmierci mogłoby coś zmienić? Nie, ponieważ tylko kara wymierzana natychmiast jest skuteczna, ale kara rozciągnięta w czasie, „mielona” w nieskończoność przez system sądowniczy ma jedynie wymiar odwetu albo znęcania się nad sprawcą. Jednak przenaczenie i miłość to jedyna droga, i nie ważne że jest trudna, ale jedyna! :)

Grasja

Prawda, prostota i miłość także do tych, którzy są przeciw nam

Vote up!
0
Vote down!
0

Grasja

Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć - tracą życie.

#285999

Witam,
też bym chciał by miłość była główną towarzyszką naszej ziemskiej drogi, bardzo. Jednak świat jest wielobiegunowy i sami ludzie powodują, że właściwie na Ziemi trwa permanentna wojna. Nie zawsze w militarnym wymiarze.
To nie o zastraszenie chodzi, edukacja wymaga nauki i systemu ocen, tak samo jest w życiu społecznym. Tak, jak od odpowiedzialności nie zwalnia nieznajomość prawa, tak i od kary nie zwalnia brak jej świadomości.
Ludzie nie bogowie i tak zwyczajnie muszą być w pewnych ryzach, a gdy występują przeciw bliźniemu u społeczeństwu muszą się liczyć z obroną i odpłatą podług przewin.
Nie jestem zwolennikiem kary śmierci, jednak jej brak, jako ostateczności owocuje poczuciem bezkarności. Szczególnie wśród władzy.
Przebaczenie, to nie cukierki do rozdawania. Sprawca musi na nie zasłużyć. Ja nie wymagałbym od matki zabitego przez zwyrodnialca dziecka, nie widzę powodu by ofiara bestialskiego gwałtu miała wybaczać. I nie wybaczę niemieckim i rosyjskim katom. Tym bardziej, że nie było nigdy prawdziwej skruchy i odpłaty.
Morderca, zbrodniarz musi się liczyć z tym, że jeżeli go złapią, to nie będzie mu lekko. I nie współczułbym mu zbytnio.
Są oczywiście dylematy, młodzi ludzie, którzy nie będąc jeszcze do końca ukształtowanymi, dokonują czasem okrutnych zbrodni. Tu jednak wina leży po stronie państwa, musi być silne i ciąży nam nim i rodzinach obowiązek wychowania i edukacji młodych ludzi. A jaki przykład daje ?, widzimy na co dzień.
Sprawiedliwe i surowe prawo, oczywiście z zachowaniem odpowiednich proporcji, nie daje pełnej gwarancji poniechania czynu przez potencjalnego sprawcę. To sprawa bardziej złożona. Jeżeli będziemy dalej przyzwalać na łagodne traktowanie sprawców zbrodni, to stanie się to normą. A wtedy powstaną straty nie od odrobienia.
Kara ma siłę oddziaływania, primo - izoluje sprawcę, secundo - nie wiemy ilu odstraszyła od czynu, lub zracjonalizowała ich myślenie. Mrzonką jest wiara, iż uda się wszystkich wychować na prawych obywateli. Nawet gdyby zapanował powszechny dobrobyt i miłość, to i tak zło będzie czekało na swoją szansę.
Nie jesteśmy aniołami, a i one różnymi ścieżkami chadzały.
Czym innym jest szafowanie karą śmierci w systemach totalitarnych, dyktaturach, a czym innym umowa społeczna w wolnym kraju.
Sprawca zbrodni z premedytacją winien codziennie pchać jej głaz, nie ma dla niego powrotu do społeczeństwa. Sam się wykluczył i nie ma gwarancji, że nie wróci na przestępczą ścieżkę. Wiem, że system jest niedoskonały, mamy jednak prawo się bronić i wymagać od władzy ochrony.
Zbrodniarz odbierając prawo do życia i nie licząc się z nim musi mieć świadomość, iż odbiera je także sobie, a co najmniej wyklucza się ze wspólnoty. Nie da się naprawić każdej krzywdy, musi jednak istnieć zadośćuczynienie.
Czy proces, to znęcanie ?, to czym była zbrodnia.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#286049

Dołączę do grona wielbicieli Pana talentu pisarskiego, ale także ujęcia tematu. Jednak tylko częściowo zgadzam się z Panem. Chociaż oczywiście obecna sytuacja w Polsce – wszechobecny relatywizm, obalanie wszelkich autorytetów, wszystkie inne destrukcyjne trendy prowadzą nas Polaków na manowce, to jednak nadal każdy z nas ma wybór. Każdy!!!

Ci, którzy dokonują wyborów niewłaściwych z punktu widzenia dobra drugiego człowieka, to często ludzie wykształceni, w pełni świadomi swoich czynów. Czy jednak świadomość nieuchronności kary, byłaby w stanie powstrzymać, zniechęcić ich do podejmowania czynów karalnych, nagannych moralnie, szkodliwych społecznie itd., skoro to jedyna droga do władzy i dużych pieniędzy. Moim zdaniem nie ma takiej pewności! Czy przykłady z innych kultur, państw, w końcu nawet polskiego podwórka nie są najlepszym dowodem, że ten problem w mniejszym lub większym natężeniu występował zawsze. Zawsze był obecny!!!

Oczywiście, jest pewna różnica, ale czy ona ma istotne znaczenie? Rzeczywiście media reżimowe, w interesie rządzącej partii i tych wszystkich, co za nią stoją, starają się manipulować zbiorową świadomością, chcą narzucić nam Polakom swój sposób myślenia, akceptacją dla zachowań patologicznych, kryminalnych i niemoralnych, ale czy musimy się na to godzić. Nie jesteśmy ani gorsi, ani głupsi od innych, dokładnie tacy sami i cały czas mamy wybór – każdy z nas ma wolną wolę!!! Proszę zrozumieć, że każdy podejmuje decyzję, dokonuje wyboru na własne ryzyko i pozwólmy na to aby tak właśnie się działo. Próba decydowania za innych, umniejszania roli społeczeństwa, uznawania ludzi za głupszych od siebie, to właśnie jeden z podstawowych błędów popełnianych przez obecnie, ale też i wcześniej, rządzących.

Czy starając się zastraszyć ludzi można rzeczywiście osiągnąć pozytywne rezultaty, przykłady zaczerpnięte z różnych kultur, ustrojów, reżimów politycznych pokazują, że nie. Czy przywrócenie kary śmierci mogłoby coś zmienić? Nie, ponieważ tylko kara wymierzana natychmiast jest skuteczna, ale kara rozciągnięta w czasie, „mielona” w nieskończoność przez system sądowniczy ma jedynie wymiar odwetu albo znęcania się nad sprawcą. Jednak przebaczenie i miłość to jedyna droga, i nie ważne że jest trudna, ale jedyna! :)

Grasja

Prawda, prostota i miłość także do tych, którzy są przeciw nam

Vote up!
0
Vote down!
0

Grasja

Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć - tracą życie.

#286000

Dot. prokuratorskiego (przestępczego umarzania) Śledztwa w sprawie ludoZAbójstw szpitalnych „kontrolowanych” od 1998r...

Nie ma kary (ludoZAbójstwa) bez ostrzeżenia „prokuratorskiego” :

„ Chyba nie urwał się pan z choinki i powinien pan wiedzieć , że polskim wymiarem sprawiedliwości rządzi mafia lekarsko sędziowska i nie było takiego precedensu, aby prokuratura mogła postawić „lekarzom” zarzut umyślnego spowodowania śmierci pacjenta” ...

W roku ~~ 2006 ZAISTNIAŁY "już" sądowe precedensy ukarania dwóch ”lekarzy” za udowodnione im zabójstwa co najmniej dwudziestu pacjentów w celu uzyskania korzyści finansowych za „złowienie skór” dla POtentatów przemysłu POgrzebowego ...

„BIZNESOWO" -> korupcyjnie koordynujących przebieg „śledztw prokuratorskich” dotyczących „kontrolowanych zakupów” przestępczych opinii „biegłych sądowych”...

usprawiedliwiających „sędziów uprawomocniających nePOmafijne umorzenia, w celu nie ścigania z przyczyn POlitycznych -> zbrodni szpitalnych = ludoZAbójstw...

(Konstytucja art. 44 )
ułatwiających rządom „zdawanie egzaminu z rządzenia państwem” ...

dającym „rządzącym” rocznie co najmniej 5 miliardów PLN „oszczędności” = ukradzionych z ZUS ofiarom „POleczenia” = pobicia „lekami” ze skutkiem śmiertelnym 50 tys. Pacjentów rocznie...

Aby nie trzeba było ograniczać tego „dochodowego” rujnowania Polski ludoZAbójczym procederem (angażującym wpływy wielu „lekarzy”pielęgniarek”prokuratorów”sędziów” ministrów”)...

Władza medialna POcenzurowała przemówienie (do rozsądku "władzy") wygłoszone 1.09.2009r. na Westerplatte wśród 30 międzynarodowych delegacji dyplomatów oŚwiata...

Wł. Putin : ”” W STOSUNKACH MIĘDZYNARODOWYCH NIE POWINNIŚMY POSTĘPOWAĆ TAK JAK „LEKARZE” – KTÓRZY ZAKAŻAJĄ PACJENTÓW CHOROBAMI, ABY NA „LECZENIU” ZARABIAĆ”” ...

POdobnie jak lekarze zarabiający na zakażaniu pacjentów śmiertelnymi schorzeniami (zakrzepami krwi)-> nie powinni postępować ”prokuratorzy” zarabiający na fałszowaniu faktów zbrodni szpitalnych w celu zarabiania na prokurowaniu przestępczych umorzeń -> umożliwiających „łatwiejsze rządzenie państwem” w standardach bezprawia...

na „zielonej wyspie” legalizującej przestępczość POurzędUNIczych ludoZAbójstw „szpita(l/j)nych” (z przyczyn politycznych) ...

art. 44 Konstytucji RP
"Bieg przedawnienia w stosunku do przestępstw (w szpitalach, prokuraturach, sądach) nie ściganych z przyczyn politycznych, popełnionych przez funkcjonariuszy publicznych lub na ich zlecenie, ulega zawieszeniu do czasu ustania tych przyczyn.

Art. 43.
"Zbrodnie wojenne i zbrodnie (pokojowe-szpitalne) przeciwko ludzkości nie podlegają przedawnieniu"

Od 15 lat – po pierwszym ostrzeżeniu „prokuratorskim” jestem politycznie represjonowany ... (PO od 2008r uniemożliwia mi prowadzenie działalności gospodarczej + okrada mnie i mściwie uniemożliwia mi tworzenie nowych miejsc pracy-> uczciwej i sensownej dla Obywateli Polski)

= > za praworządne domaganie się koniecznej obrony Polski, rzetelnym procesem sądowym -> przeciwko lobbystom nePOmafijnego uśmiercania pacjentów szpitali...

(lobbystów) „ wykorzystujących” funkcjonariuszy „służby zdrowia i wymiaru sprawiedliwości” do realizacji współczesnych- bieżących, me(to)dycznych ludoZAbójstw

Pozdrawiam J.K.
Janusz Krzemiński – ojczystegoiowego@interia.pl

Vote up!
0
Vote down!
0
#286021

Witam,
główny problem, to system sądowniczy, brak reform i oczyszczenia oraz wszechwładne i samoobronne środowiska zawodowe. Doskonale się wspierają, a zbrodnie w majestacie prawa, to już codzienność.

Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#286051

LudoZAbójstwa szpitalne „kontrolowane”...

To temat rzeka, zwłaszcza w krajach postkomunistycznych (w tym Polska) i wciąż tylko tajemnica poliszynela ale myślę i mam taką nadzieję, że ten temat ujrzy w końcu światło dzienne i skończą się procedury postkomunistycznych ministerstw zdrowia, które narzucają placówkom zdrowia statystyki i priorytetowo traktują umieralnie.
Pozdrawiam.
contessa

_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com/watch?v=Zssi

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#286156

gość z drogi

cóż mogę dodać do Twojego Rozmyslania,skoro wszystko zostało POWIEDZIANE

a najpiękniej ujął TO POETA  :)

więc dobrego Dnia ,Tobie i Wszystkim TU piszącym....

dla mnie oprócz prawd,które poruszyłeś ,"Czarna jaskółka" jest najbardziej symboliczna....a dlaczego ? bo pamiętam jak z nieżyjącą Przyjaciółką słuchałyśmy jej mknąc po Polskich Drogach,a kolega ,który prowadził samochód,zawsze mówił to o NAS....a były to wczesne lata dziewięćdziesiąte....byliśmy pełni Optymizmu,pełni marzeń o Naszej Nowej Polsce....mijały lata,marzenia rozpierzchły się jak jaskółki,a o piosence dawno zapomnieliśmy....gdy

w jednym z najsmutniejszych dni ,wychodząc  na Jej pogrzeb,w usłyszałam w radio dawno zapomnianą" Jaskółkę...."

przyjaciółki i przyjaciele  z solidarności ,za młodzi na śmierć,za starzy do pracy....

odchodzili cicho i nagle jak te jaskółki zrywające  się do lotu....Wolni ,

a nam zostawały pamięć i łzy.....i niespełnione marzenia o WOLNOSCI

na Ziemi

serdecznie pozdrawiam z dziesiątką na dłoni :)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#286168

Witaj Gościu,
pokolenie przejścia, a tak naprawdę ofiary transformacji.
Pełni marzeń i zapału, a jednak na bocznym torze.

Serdecznie Pozdrawiam

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#286208