Kłamstwo (jeśli sąd nie stwierdzi inaczej) staje się prawdą?

Dwaj parlamentarzyści PO: Paweł Olszewski jak i Jan Filip Libicki wymyślili nową mutację słynnej doktryny Goebbelsa "kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą".
W nowej wersji nie trzeba kłamstwa "nielegalnie" powtarzać 1000 razy - wystarczy, że osoba pomówiona nie będzie miała środków, możliwości lub nawet ochoty bronić swego dobrego imienia w sądzie, aby kłamstwo, niejako z urzędu stawało się prawdą i wtedy można je już bezkarnie powtarzać i powielać "w majestacie prawa".
W przypadku Olszewskiego świadczą o tym jego tłumaczenia po powtórzeniu medialnego kłamstwa o samochodzie o. Rydzyka, zaś w przypadku Libickiego - jego najnowszy wpis na blogu http://jflibicki.salon24.pl/391638,zachwycilem-sie-migalskim

Zróbmy więc mały eksperyment. Napiszę tu, na swoim blogu:
"Paweł Olszewski jeździ podstawową wersją Mybacha".
Dla lepszego efektu dodam:
"Jan Filip Libicki w swoim ostatnim wpisie na blogu wyraził wprost zachwyt wypowiedziami Josefa Gobbelsa na temat eksterminacji osób niepełnosprawnych".
Wiem doskonale, że obydwa zdania są fałszywe. Ponieważ nie utożsamiam się z żadnymi kłamstwami, dlatego umieściłem je w cudzysłowach. Ciekawe czy panowie Olszewski i Libicki wytoczą mi proces. Jeśli nie, to (parafrazując autentyczne słowa Libickiego) "potwierdzą" moje "poważne zarzuty".