Popularna książka

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Muszę kupić książkę - oznajmiła z mocą mama Łukaszka i opuściła najnowszy numer "Wiodącego Tytułu Prasowego" na kolana.
- Nie lepiej masło? - spytała rozdrażniona babcia Łukaszka. - Książką chleba nie posmarujesz.
- To tak zwana duchpotrzeba - wyjaśniła tata Łukaszka.
- Burżuazyjna fanaberia!!
- Przecież Lenin pisał... wtrącił złośliwie dziadek Łukaszka.
- Pisał i jeszcze na nich zarabiał! - ripostowała dumnie babcia. - A co innego kupować i tracić pieniądze na...
- To zamiast kupować sama napisz sobie książkę - zaproponowała mamie siostra Łukaszka i została wyrzucona za drzwi.
- Co za sens pisać sobie książkę, a potem samemu ją czytać! - parskała mama Łukaszka. - To tak jakby samemu sobie opowiadać dowcipy! Książkę trzeba kupić!
- A jaką chcesz kupić? - spytał Łukaszek. Mama Łukaszka wymieniła tytuł, który nic nikomu nie mówił i autora, którego nikt nie znał.
- Taka popularna książka! - załamała ręce mama Łukaszka. - Wy jesteście troglodyci czytelnictwa!
- Trudno znać wszystkie nowości... - bronił się dziadek i usłyszał w odpowiedzi, że książka wcale nie jest taka nowa, bo wydano ją trzy lata temu.
- Wtedy nie była popularna? - spytał Łukaszek.
- Nie!
- Dlaczego?
- Bo to pewno szajs - wtrącił się tata Łukaszka.
- Wcale, że nie! - mama Łukaszka kipiała z oburzenia.
- To dlaczego jest popularna teraz? - napierał Łukaszek.
- Bo jakiś celebryta spalił wczoraj tą książkę w telewizji.
- To stąd ten szał - dziadek pokiwał domyślnie głową. - A sama książka...
- To szajs - powtórzył z lubością tata Łukaszka.
- Nieprawda! - krzyknęła mama Łukaszka.
- Przecież jest znana tylko dlatego, że jakiś facet ją spalił.
- Nieprawda! - powtórzyła z uporem mama Łukaszka. - Ten pisarz sam powiedział, że on po prostu gardzi sławą!
- Gdzie powiedział? - strzelił pytaniem Łukaszek.
- No jak to gdzie, w telewizji!
- Gardzi sławą, a do telewizji się pcha - stwierdziła z pogardą babcia Łukaszka.
- Nie pcha się! Sami go zaprosili!
- I poszedł? - spytał z ironią tata Łukaszka. - Czyli próbuje wykorzystać swoje pięć minut sławy! Bo on wie, że jego książka jest sławna tylko dlatego, że ktoś ją spalił, a swoją obecnością tylko to przypieczętował. To dramat dla pisarza, kiedy wie, że jego książka to...
- ...szajs - dokończył z lubością Łukaszek delektując się nowym słowem.
Mama Łukaszka wstała, przycisnęła "Wiodący Tytuł Prasowy" do piersi i miotając oczami gromy wyszła z pokoju. Pięć minut później do Hiobowskich zajrzała siostra Łukaszka.
- I co? - spytała retorycznie. - Tak się ze mnie śmieje, że niby głupia jestem, a tymczasem kto miał rację? Mama siadła do komputera Łukasza i pisze książkę!
- Oooo!
- Tak! Nawet podejrzałam tytuł!
- Oooo!
- Tak! Brzmi tak: droga redakcjo WTP...

Brak głosów

Komentarze

Oj, coś tak czuję, że mama pisze donos.

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#203961

Zaraz tam donos. List do redakcji... ;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#203987

Donos od nos na nich do nich, czy jakoś tak inaczej tam było w kabarecie Pietrzaka

Venenosi bufones pellem non mutant
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#204044

Do czego to ludzie są zdolni w tych nerwach:)))
Ale żeby zaraz jak ten Pavka?
"pragnę uprzejmie donieść"...że oceniłem na 10 :)
Pozdrawiam serdecznie

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#203966

No i co z tego, że Pavka? To już sztuka epistolarna ma upaść?!

PS Dziękuję bardzo :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#203988

Sztuka epistolarna ma się dobrze.:)
Swoją drogą to myślałem, że mama Łukaszka postanowiła kupić książkę znanego pisarza... Brixena.:)
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#204035

Swoją drogą to myślałem, że mama Łukaszka postanowiła kupić książkę znanego pisarza... Brixena.:)

Po pierwsze, nie wpadłem na taką kombinację, żeby do swoich opowiadań wprowadzić swoją książkę.
Po drugie tym nie jestem znanym pisarzem. Znany pisarz to teraz np. Kazimiera Szczuka, o.

Vote up!
0
Vote down!
0
#204184

Czy można pociągnąć ten wątek listu do GW, tfu WTP?
Bardzo mnie ciekawi, jaka będzie odpowiedź "europejczyków" spod znaku pałki bejzbolowej.:))))
Pozdrawiam serdecznie.:)
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#203972

Można by, ale muszę coś wymyślić.
Aktualnie jeden czytelnik mnie namówił na wątek o św. Faustynie i chyba coś wykombinowałem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#203989

Święta Faustyna i mama agnostyczka?
To może być ciekawe, ale chyba nie dla Świętej Faustyny.
W każdym razie czekam! (na następny odcinek).;)
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#204034

Mama chyba na nią nie wpadnie, to tata ma takie przygody.

Vote up!
0
Vote down!
0
#204185