O infantylnym Donku, kijku Kremla ze zgniłą marchewką i fidze z makiem

Obrazek użytkownika contessa
Kraj

Ciągle słychać z ust polityków z obu stron Buga, że „upolitycznianie katastrofy smoleńskiej”, że

„zbędne nadawanie kontekstu politycznego katastrofie” i inne podobne, mogą mieć zły wpływ na wciąż jeszcze zbyt młode i kruche tusko-putinowskie pojednanie polsko-rosyjskie... Ani Warszawa, ani Moskwa jednak nie chcą uznać i dziwnie ignorują fakt, że jeśli na terytorium obcego państwa ginie w podejrzanych okolicznościach głowa innego państwa, to nie ma jak uniknąć aspektu politycznego takiego zdarzenia. Tym bardziej, że śmierć Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, generalicji i szefów ważnych instytucji państwowych pod Smoleńskiem pociągneła za sobą konsekwencje właśnie w dziedzinie polityki wewnętrznej i zagranicznej Polski.

Tusk jakby nie zdaje sobie sprawy, że osobiście doupolitycznił katastrofę i śledztwo, przekazując je Rosjanom, a teraz - jednocześnie boi się kontekstu politycznego, co jest próbą ucieczki od politycznej odpowiedzialności, a jednocześnie wyraża swą gotowość do jej poniesienia. Po raz kolejny – nieopatrznie, w kontekście katastrofy - zadeklarował ją na wczorajszej konferencji prasowej:

[quote] Biorę pełną polityczną odpowiedzialność za postępowanie moje i moich służb od pierwszych godzin po katastrofie [/quote]

Czcze to słowa... Premier Tusk zawsze tak mówi gdy nie wie co powiedzieć.

Katastrofę upolityczniają również rzekomo „odpolitycznione” media, bo wystarczy jeden komentarz nabuzowanej pro-PO-wsko M.O., a nie człowieka M.O. i... upolitycznienie gotowe. Ale to temat na oddzielne rozważania...

Niespójne i pozbawione logiki są ostatnio słowa Donalda Tuska co czyni z jego wypowiedzi zlepek frazesów, a jego samego coraz mniej wiarygodnym, tym bardziej, że miał 3 lata na udowodnienie Polakom swych umiejętności zarządzania państwem i 9 miesięcy na wykazanie politycznej odpowiedzialności za decyzje - swoje i swych ministrów, związane z czynnościami poprzedzającymi katastrofę smoleńską i zaraz po niej.

Nie kiwnął palcem. Wykorzystują to kreatywni Rosjanie, dając mu do zjedzenia zamiast tortu pojednania polsko-rosyjskiego... zgniłą marchewkę, garnierowaną figą z MAKiem.

Smacznego, panie premierze....

http://www.tvn24.pl/1,1689374,druk.html

Brak głosów

Komentarze

już to kiedyś słyszałam: "biorę pełną polityczną odpowiedzialność za moje postępowanie..." podobnie powiedział gen. Jaruzelski 13 grudnia 1981 r. I CO, To są puste deklaracje, bez pokrycia. Kiedy przychodzi do wywiązania się ze swoich obietnic jest ucieczka w chorobę lub inne wybiegi. Niektórzy mają pomroczność jasną. Wierzę, że tym względzie pomysłów nie zabraknie - terka

Vote up!
0
Vote down!
0

 - terka

#124645

na gorącym uczynku - przyłapanie kogoś w chwili popełniania przestępstwa- „rozgrzewania sędziów i „ekspertów” ... we własnej, czy międzynarodowej sPRAwie ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#124656

dekonspirującym międzynarodowe agentury (specjalistów) od dywersyjnego sabotażu ~ tylko w lotnictwie i gosPOdarce międzypaństwowej ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#124664

dekonspirującym międzynarodowe agentury (specjalistów) od dywersyjnego sabotażu ~ tylko w lotnictwie i gosPOdarce międzypaństwowej ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#124665

Każda wypowiedź publiczna niezależnie od tego kto ją wypowie ( czy to będzie wdowa po katastrofie, polityk czy menel spod sklepu 24h), która będzie w swej treści oskarżać kogoś o polityczne wykorzystywanie katastrofy smoleńskiej, w mojej ocenie powinna być brana jako atak polityczny. Osoba która formułuje takie wnioski de facto sama uczestniczy w debacie politycznej i sama bierze udział w upolitycznieniu tej katastrofy.

Wniosek jest jeden: ta katastrofa jest polityczna i ma znaczenie polityczne. Liczę, że doprowadzi do dymisji obecnego rządu, co ofiarą katastrofy na pewno by nie przeszkadzało! Jako komentator internetowy mogę sobie pozwolić na postawienie tezy, że naszym OBOWIĄZKIEM jest wykorzystywać tę katastrofę do celów politycznych, byleby puścić w polityczny niebyt ekipę Donka.

Żeby ofiara uczestników lotu 101 nie poszła na marne.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#124672

Katastrofa była na wskroś polityczna - nastąpiło "ostateczne rozwiązanie kwestii polskiej".
Uważam, że 10 IV 2010 to bardzo ważna data w historii nie tylko Polski (zamknięcie Rewolucji Solidarności), lecz również świata, gdyż otwarła drogę do "wrogiego przejęcia" (bezkrawego podboju) Europy przez kagiebowską Rosję.

Vote up!
0
Vote down!
0

Leopold

#124684

życie nie układa się tak jak byśmy chcieli czy jak zaplanowaliśmy sobie. Zdarzają się rzeczy cudowne, wobec których zbrodnicze zamiary spełzają na niczym (zamach na Ojca Świętego 13 maja) a teraz doczekaliśmy się beatyfikacji Jana Pawła II - 1 maja. Co ono przymiesie nie wiadomo, ale jestem dobrej myśli -terka

Vote up!
0
Vote down!
0

 - terka

#124691

Alexola

NIE WYOBRAZAM SOBIE KIM TRZEBA BYC BY ZABIC SWOJEGO PREZYDENTA!RESZTA NO COMMENT!

Vote up!
0
Vote down!
0

Alexola

#124824