4-czerwcowe ocipienie władzy III RP
Z jednej strony stoperan, a najlepiej lewatywa by się przydała pierwszym osobom w państwie. O ile ono jeszcze jest bo rząd zamiast rządzić od ponad miesiąca bawił się w kampanię wyborczą, potem zaczął świętować wyborcze zwycięstwo ale przerwał je pogrzeb i dopiero dziś, prosto ze stypy ruszyła III RP fetować swe 25 lat bezkarności. Będzie tak obnosić ten swój sztandar do 4 lipca i po, potem do 22 lipca i zleci jej do 26-tej rocznicy, a nawet dłużej ale o tym na końcu notki.
Z drugiej strony warto jednak żeby jakiś fachowiec zrobił rekapitulację ciężkiej majowej pracy premiera Tuska i jego rządu na innym froncie niż rządzenie państwem bo tak już jest, że ten rząd gdy nie rządzi to.... nie szkodzi Polsce. A jeśli nie szkodzi Polsce to z tego tylko same zyski mogą dla niej być. Niewielkie bo tylko z jednego miesiąca, ale zyski bo zysk to zysk (rany ! ja już gadam jak pan prezydęt nieprzymierzając...). Przykładem tego może być Belgia, która kilka lat temu przez kilka miesięcy nie miała rządu. Czy państwu belgijskiemu coś złego się stało ? Nie, nic. Na niczym nie straciło bez rządzących, wręcz przeciwnie – finanse mu się ustabilizowały i odnotowało wzrost gospodarczy. Podobnie mogło zajść właśnie w maju w Polsce ale o tym dowiemy się dopiero przed wyborami samorządowymi gdy premier Tusk podczas kampanii ogłosi sukces wzrostu PKB w II kwartale i to będzie niewątpliwy dowód na to, że on i jego rząd w maju po prostu nie rządził, nie naciskał swymi lepkimi paluchami guzików machiny, zwanej państwo....
Trzeba jednak przyznać, że premier Tusk miał w maju ważniejsze sprawy na głowie niż kręcenie sterem władzy - instrukcje dla jaworowych dziadków z PKW, przeprowadzkę jej serwerów pod czułą opiekę partyjnych kumpli, stowarzyszonych pod mottem "Czy warto być przyzwoitym", wybór nowej kurteczki kryzysowej, krzyżówkę sikorki ze świnią, reklamę dla UE taniej polskiej siły roboczej i inne spoty. A być może i tajne instrukcje jak sfałszować akt zgonu?... No i oczywiście przygotowania do jubileuszu wolności.
...Tak sobie dworuję z ciężkiej majowej harówki władzy III RP, a tymczasem III RP i jej bizantyjskie dwory świętują całą gębą. A ma co aparat partyjny III RP i belwederska egzekutywa – 25 lat „róbta co chceta” i bezkarności to bardzo poważny powód do świętowania. Pierwszy Sadzidąb III RP w tej intencji od roku sadził drzewka wolności, nawoził je gadkami o sukcesach minionego 25-lecia i tak się wżywał w sytuację, że chyba nawet w nocy przez sen sławił sukcesy złotego wieku PRL-u, upppsssss - złotego ćwierćwiecza III RP.
Skromniejszy był premier Tusk – on nie gadał, on robił swoją robotę, fajną robotę, którą zaczął 4 czerwca 1992 r.:
Po ostatnich wyborach do PE już chyba stało się jasne dlaczego od 22 lat liczenie głosów zawsze najlepiej wychodzi właśnie Donaldowi Tuskowi. Praktyk, panie dzieju, to praktyk, nie ma to tamto !
W tym roku pan prezydęt Komorowski ma pełne i uzasadnione prawo czuć się głównym gospodarzem święta największego przekrętu ostatnich 25-ciu lat. W końcu to on jest jego głównym beneficjentem, to on dziś jest najbardziej wygranym ze wszystkich, którzy wygrali na ruletce okrągłego stołu :
Czy wówczas przypuszczał, że również zostanie prezydentem III RP ? Nie ma mu się co dziwić, że swemu patronowi składał takie i inne dowody wdzięczności :
...Za 3 lata Donald Tusk, Pierwszy Liczygłos III RP będzie obchodzić swój jubileusz. Patrząc na poczynania pierwszego celebranta dzisiejszego, aż strach się bać co może się dziać za chwilę aż do 4 czerwca 2017.
Budź się, Polsko ! Bo za chwilę może być za późno !
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2870 odsłon
Komentarze
Kozie bobki
4 Czerwca, 2014 - 18:59
W III RP wszystko jest udawane, podstawione i postawione na głowie, podobnie jak dzisiejsze menu Obamy .
Szparagi o smaku bobu, truskawki pachnące czarnym bzem, lody z pietruszki, ryba pachnąca lawendą i chleb z sianem łąkowym ( tak jakby istniało jakieś inne siano).
Zabrakło tylko kurczaka o smaku wołowiny, sera pleśniowego z mysich skórek, pająków nadziewanych muchami (lub odwrotnie) i kozich bobków o smaku trufli.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Erzaz,pic na wodę, popelina, lek i placebo, arszenik i antidotum
5 Czerwca, 2014 - 00:28
w jednym... I takie bylo założenie III RP by tak miało myśleć, uważać i bronić tego bydło czyli elektorat koloru wszelkiego, skrycie ale solidarnie zgromadzony pod sztandarem PO, dostojnej następczyni PZPR.
Coś gdzieś i w pewnym momencie wymsknęło się jednak spod kontoli i dlatego dziś tak wielu ma pianę na ustach - Komorowski w swej mantrze o sukcesie 6 czerwca 89', Czerska i Wiernicza w kompocie z raflezji z Tuskiem w tle. Ten akurat jednak pijarowsko milczy, qoooźwa, jątrząco milczy :D:D:D. Za to TW Bolek głośno śni o powrocie ZOMO (znów), a cała reszta cichych i głośnych satelitów władzy będzie "walczyć o dobre imię jenierała jak zapowiedziała". Czy ciąg dalszy tej walki o honor "człowieków chonoru" będzie miał miejsce na pogrzebie kolejnego weterana walk "o wolność i demokrację"?? Ja wierzę, że filipiński ranger już walczy o "chonor generała", pieczętując go kolejnym kieliszkiem szlachetnego wysokopromilowego trunku....
10 czerwca, kolejna miesięcznica tragedii smoleńskiej za chwilę... Jeden kijek z fotką generała nigdy nie przebije 96-ciu ofiar tragedii smoleńskiej. Wystarczy jedno zdjęcie ofiary smoleńskiej, np. śp. Małżonki wesołego wdowca Deresza kontra generał na kiju... O niego upomniała się cała III RP, jego dobrego imienia będzie bronić. O Nią - nawet własny mąż się nie upomniał ! By nie złamać partyjnej omerty ! O Nią, o Jej pamięć pies z kulawą nogą (w mej postaci choćby) co miesiąc w światełku się upomina !
I to jest różnica między skurwysynami III RP i "oszołomami" RP. Pod adresem których Komorowski pieprzył w bulu nad grobem swego mentora ? Wg mnie pod adresem tych pierwszych, ale ani on, ani oni tej chińszczyżny nie pojeli i nie pojmą.
Nic to. Kolejna miesięcznica tragedii smoleńskiej już za kilka dni, a ostatnie wydarzenia, którym "państwo polskie zdało egzamin" nadało rangę państwową plus wypowiedzi osób z państwowego afisza, dały tak wiele powodów by dziś walić bez pardonu w to zasrane i usmarkane ze wzruszenia 25-leciem "wolności" "państwo polskie zdało egzamin" jak w kaczy kuper.
Bez poronionych sugestii i asocjacji. Bo "walić jak w kaczy kuper" ma genezę o stulecia starszą nawet od kaszubstwa kaszuba Donalda Tuska ! Hehehehe !
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
"... a najlepiej lewatywa by się przydała ...-
5 Czerwca, 2014 - 00:03
-... pierwszym osobom w państwie". Optymistka. Z TAKICH ŁUPKÒW BITUMICZNYCH ani gazu, ani nawozu.
Racjonał
demokracja, czyli chichy śmichy władzy
5 Czerwca, 2014 - 08:27
Obserwując chcący, niechcący to co wyprawiają media pospołu z obozem władzy, nasuwa mi się jeden wniosek. Dr Joseph Goebbels wychował mnóstwo swoich zastępców. Metoda, powtarzaj kłamstwo tysiące razy aż stanie się ono prawdą, w Polsce uzyskała prawo obywatelskie. Te same twarz...tfu, gęby które widzieliśmy w Nocnej Zmianie nadal "liczą głosy". Podobnie jak PKW. Tak długo liczą, aż prawda będzie po ich stronie. Kiedyś na przeczyszczenie był laksigen, dzisiaj wystarczy posłuchać radia, przeczytać którąś z gadzinówek, czy - najbardziej toksyczne - włączyć telewizor. Makabra.