Przypomniałaś mi Katarzyno dowcip (?) z czasów stanu wojennego, czerwonego zbrodniarza, ruskiego agenta Wolskiego.
Przychodzę rano do roboty na swoją maszynę, profilarkę tłucznia firmy austriackiej Plasser Theurer USP 3000 C. Ważącą przeszło 23 tony "taksówkę", jak chłopaki mówili na to "cudo". Oczekujemy w swej kolejce, aby wyjechać na tor zamknięty, żeby zacząć pracę, a kolega, Zenek, nieżyjący już od ładnych paru lat, mówi do mnie: Adaś, dowcip nie dowcip, słuchaj:
- zatrzymuje milicja na ulicy samochód do kontroli, jak to mieli w zwyczaju ci bandyci wtedy. Dokumenty, kipisz robią, przewracają wszystko w kabinie i jeden palant pyta kierowcy:
- a w bagażniku co wieziecie ?
- meble, odpowiada kierowca.
- Otworzyć !
Kierowca otwiera, a tam broń, pudełka z amunicją, jakieś strzelby itp.
Wściekły gliniarz drze się:
- Jakie meble ?!
Kierowca odpowiada:
JAKI POKÓJ TAKIE MEBLE......
Był stan wojenny, chyba lato albo późna wiosna 1982, gdzieś na torach w Zachodniej Okręgowej Dyrekcji PKP w okolicach Poznania.....
Komentarze
celebryta
19 Czerwca, 2015 - 22:00
drzwi się trzymał nieboraka
i długo szukał siusiaka
trwało jednak to zbyt długo
polał se nogawki strugą
ludziska się przygładali
z celebryty rechotali
gliny też są bez litości
zatrzymuja takich gości
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Ten gostek - "Azja" to
20 Czerwca, 2015 - 00:33
ma przecież objawy encefalomalacji - rozmiękania mózgu.
A wy tu śmichy-chichy.
("Bo paraliż postępowy i najtęższe trafia głowy.")
Ładnie to tak z "chorego" się naśmiewać?
I z tej całej zdegenerowanej menażerii komo-ruska!
"Jaki pan, taki kram", jaki prezydent - taki ... cyrk!
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
jaki POkój takie meble
21 Czerwca, 2015 - 04:44
Przypomniałaś mi Katarzyno dowcip (?) z czasów stanu wojennego, czerwonego zbrodniarza, ruskiego agenta Wolskiego.
Przychodzę rano do roboty na swoją maszynę, profilarkę tłucznia firmy austriackiej Plasser Theurer USP 3000 C. Ważącą przeszło 23 tony "taksówkę", jak chłopaki mówili na to "cudo". Oczekujemy w swej kolejce, aby wyjechać na tor zamknięty, żeby zacząć pracę, a kolega, Zenek, nieżyjący już od ładnych paru lat, mówi do mnie: Adaś, dowcip nie dowcip, słuchaj:
- zatrzymuje milicja na ulicy samochód do kontroli, jak to mieli w zwyczaju ci bandyci wtedy. Dokumenty, kipisz robią, przewracają wszystko w kabinie i jeden palant pyta kierowcy:
- a w bagażniku co wieziecie ?
- meble, odpowiada kierowca.
- Otworzyć !
Kierowca otwiera, a tam broń, pudełka z amunicją, jakieś strzelby itp.
Wściekły gliniarz drze się:
- Jakie meble ?!
Kierowca odpowiada:
JAKI POKÓJ TAKIE MEBLE......
Był stan wojenny, chyba lato albo późna wiosna 1982, gdzieś na torach w Zachodniej Okręgowej Dyrekcji PKP w okolicach Poznania.....
<iframe width="560" height="315" src="]]>https://www.youtube.com/embed/TdmRSTdYgC0]]>" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
]]>https://youtu.be/szxk38yz6xY]]>
]]>https://youtu.be/_1XNyIuK9Mw]]>