Projekt "Palikot"
Ponoć w sondażu Homo Homini potencjalna partia Palikota zebrałaby całkiem pokaźne poparcie, weszłaby do parlamentu i tak dalej. Co miało by być spoiwem takiej partii, która programowo nie ma programu, tylko jest zbiorowiskiem schamiałej, zbydlęconej żulii, nie sposób zgadnąć. Ale całkiem niedawno pisałem o takiej możliwości, w opozycji do , teoretycznie świetnego pomysłu Chłodnego Żółwia, by takiego kontrolowanego podziału dokonać w PiSie, by w rezultacie zebrać więcej elektoratu na prawym skrzydle i w centrum. Otóż pomysł był bardzo dobry w teorii i z całą pewnością był na poważnie wielokrotnie rozważany przez Jarosława Kaczyńskiego, ale w realu by nie zadziałał. W przeciwieństwie do takiego pomysłu ze strony razwiedki dowodzącej Tuskiem i Palikotem.
Taki pomysł może się udać tylko i wyłącznie wtedy, gdy ma osłonę propagandową, gdy usłużne niezależne media nie zauważą grubego ściegu fastrygi spajającej nowe ugrupowanie, i usłużnie podkreślą absolutną odmienność nowej wypączkowanej partii od partii- matki. Ba , nawet wtedy nie daje to gwarancji sukcesu- ileż zachwytów , ileż wywiadów , ileż uwagi poświęciły proreżimowe media Polsce Plus, dysydentom z PiSu, Dornowi, jak ze wzruszeniem opiewały ich szaleńcza odwagę, by się przeciwstawić nieludzkiej dyktaturze Prezesa zrywającego im paznokcie samą tylko siłą złowrogiej woli, niczym Darth Vader polskiej polityki, jak nagle, niespodziewanie dla wszystkich, a być może najbardziej dla samych siebie Dorn, Jurek, stali się fajnymi facetami, ulubieńcami mediów, jak nagle to Jarosław musiał przepraszać za słowa Dorna, a sam Dorn jakoś już nie bardzo….
I co? I nic, Polska plus stała się Polską plusik, a potem Polską zero, od wyniku w sondażach- 0,0%. Może to dlatego, że my, czarno podniebienne pisiory nauczyliśmy się odróżniać ziarno od plew, WRESZCIE, po przekleństwie Konwentu Świętej Katarzyny, które to przekleństwo przezwyciężył wreszcie Jarosław Kaczyński, za co mu chwała do końca kariery, którego to końca, chwalić Boga nie widać, ku bezsilnej histerii salonu, który już po raz pięćdziesiąty w najbardziej stanowczych słowach rozkazuje Jarosławowi ustąpić, wycofać się, oddać ster młodszym itp., a ten bezczelnie i nikczemnie to ignoruje, wywołując juz prawdziwe spazmy na Czerskiej.
No bo kto to słyszał, nie słuchać się starszych i mądrzejszych! Żeby było śmieszniej, to o to i tylko o to najpierw się pokłócili bracia Kaczyńscy i familia korowska. Popełnili zbrodniomyśl podważania autorytetu cadyków. Ponoć prakonfliktem było nieustąpienie krzesła spóźnionemu Kuroniowi przez Jarka na jakimś zebraniu, co zostało przyjęte przerażonym żachnięciem zebranych i potem już jakoś tak samo poszło. Nie wiem, nie byłem przy tym, ale , Se non e vero, e ben trovato, czyli, jak nie prawda, to dobrze wymyślone. Bo przecież na samym początku nie było jakichś dramatycznych różnic ideologicznych miedzy tymi środowiskami, po prostu Familia przyssała się do pomysłu historycznego kompromisu czerwonych z rózowymi i rządzenia w ten sposób Polska do końca świata i jeden dzień dłużej, a Kaczory to rozwaliły, podkradając warszawce Wałęsę i wywołując wojnę na górze, za co wielkie dzięki i chwała, bo byśmy do dzisiaj ostrożnie i rozważnie ewoluowali w stronę marzenia Mazowieckiego- socjalizmu z ludzką twarzą. I z jedną gazetą.
A, wracając do projektu, czy raczej, powinienem napisać, Projektu Palikota, tak, jak Projektem było PO, to ma pełne szanse powodzenia. Czymś trzeba będzie zastąpić Tuska, jak się już kompletnie skompromituje i wypali. I ma to wielkie tradycje. Już carska Ochrana zdołała podzielić i sprawnie kierować wszystkim rewolucyjnymi frakcjami rosyjskim rewolucjonistów. Dokładnie wszystkie partie były kierowane przez Ochranę, która nawet od czasu, do czasu organizowała zamachy na mniej znaczących członków carskiej rodziny i toczyła zawzięte spory i dyskusje ideologiczne wewnątrz tych partii. Śmiać mi się chciało, jak wyszło, że wszyscy NRDowscy opozycjoniści pracowali dla Stasi, od socjalistów po chadeków. Więc nic nie trzeba wymyślać, wszystko już było. A jak cos działa tak świetnie, to po co to zmieniać? Powodzenia, panie Palikot!
http://seawolf.salon24.pl
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1281 odsłon
Komentarze
Przerażająca wizja -
19 Sierpnia, 2010 - 22:08
- ale czy można ją odrzucić jako nieprawdopodobną...? Przecież nie!
Re: Projekt "Palikot"
19 Sierpnia, 2010 - 23:01
1. To nie był sondaż preferencji partyjnych z uwzględnieniem partii Palikota, a pytanie "czy oddałbyś głos na partię P.", tu zawsze są lepsze wyniki
2. Nawet nie biorąc tego pod uwagę, prawie zawsze pojawia się tzw. "premia nowości", z której do wyborów zostaje niewiele. Nie chcę skłamać, ale mam wrażenie, że w podobnych okolicznościach i sondażach i Partia Kobiet wypadała przyzwoicie
Re: Projekt "Palikot"
20 Sierpnia, 2010 - 09:49
Liczne sukcesy PO powodują konieczność wystrugania z banana nowej partii przez starych generałów. Tak przecież PO zastąpiło AWS. Wiadoma sprawa.