To było do przewidzenia - dziwię się tylko, że uwierzyli w swoją niezbędność i nietykalność. Cnotę stracili, a rubelka niet. Tak się niestety kończy...
"Bijące serce partii. Dzienniki personalne Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, t. 1 1945- 1947, red. A .K. Kunert, R. E. Stolarski, wyb. i oprac...
No i rehabilitują! ORMO, MO, ZOMO, SB itd. Nieruszanie ich to też pewien rodzaj rehabilitacji...
Jaruzelski uprzedzał, że jeśli jego coś ten tego do...
Jeżeli ich relacje oparte są na li tylko na chorych interesach, to zwiną ogon (!) pod siebie i czmychną szukać gdzie indziej koniunktury (oby daleko...