O Stefanie, Lisie i rocznicach
Właściwie, to powiem otwarcie, dwie godziny przesiedziałem, oglądając klipy i koncerty w laptopku i zastanawiając się, czy może by, co napisać. Nie mam internetu, bo siedzę na lotnisku, więc nie wiem za bardzo, co się dzieje, a bez tego, to jak bez tlenu, „Houston, mamy problem”, produkcja nie działa. Oglądam Sabaton i 40-1, oczywiście, automatycznie robią mi się dwie rzeczy, wzruszam się (serwetka, gdzie serwetka, miałem gdzieś, inaczej będę siedział obsmarkany), oraz nachodzą mnie myśli patriotyczno- rocznicowe. No, trochę rocznic właśnie mamy, Święto Zdrajców, 22 lipca, która to rocznica nie jest żadną rocznicą, bo nic, dokładnie nic istotnego się tego dnia nie wydarzyło. PKWN był dawno wybrany i przywieziony sowieckimi ciężarówkami, dokładnie, to amerykańskimi ciężarówkami dostarczonymi w ramach pomocy sojuszniczej. Napis „USA” na masce Studebakerów wytłumaczono krasnoarmiejcom, dla zmniejszenia dysonansu poznawczego, jako „Ubij Sukinsyna Adolfa” i wszystko było OK. Manifest był dawno wydrukowany w Moskwie, dokładnie tak samo ( i też przed terminem), jak Dekret o Stanie Wojennym.
Swoją drogą, jaka symboliczna paralela. Towarzysze zawsze gotowi pomóc. Pisałem wczoraj o tak zwanym Czarodzieju, Czurowie, co to przyjechał z Moskwy wymieniać doświadczenia z towarzyszami z bliskiej zagranicy, konkretnie, to w sprawie wyborów i liczenia głosów. Czego dokładnie tak gorąco pragniemy się nauczyć od kolegów rosyjskich, mających, jak wiadomo wielosetletnie doświadczenia w demokracji parlamentarnej, no, zapewne tego samego, co od Prokuratora Czajki, czy od ministra Spraw Zagranicznych na słynnej już naradzie ambasadorów. Uczyć się, uczyć się, uczyć się, jak nauczał Lenin i nie ma powodu, by go akurat w tym zakresie nie słuchać.
No, ale, gwoli ścisłości, 11 listopada też nie za wiele się wydarzyło, ot, akurat taką datę przyjęto, pewnie, dlatego, że tego dnia podpisano traktat kończący wojnę. I władza już była, która można było w związku z tym przekazać Józefowi Piłsudskiemu i administracja była i wojsko się organizowało, Niemców już rozbrajano na potęgę. I tu należy odnotować miły gest pomocy ze strony niemieckich przyjaciół zaproszonych przez współczesny Polrewkom z siedzibą na ulicy Czerskiej i na Nowym Świecie do historycznej rekonstrukcji, polegającej na tym, ze zorganizowane bandy Niemców, potomków tamtych z 1918, wsparte przez komunistów, też potomków tamtych z 1918, biegały po ulicach polskiej stolicy i prały po mordach Polaków za noszenie polskiej flagi. Naprawdę, miły gest, nie zapomnimy tego ani Antifie, ani Polrewkomowi.
Być może powinniśmy się odwdzięczyć tym samym, na przykład rekonstrukcją odbicia Wyszkowa, a zwłaszcza plebanii, którą doskonale odegrałaby redakcja Wyborczej, pieczołowicie odtworzylibyśmy parująca jeszcze kawę w blaszanych kubkach, ćmiące się skręty i przydziałowy cukier pozostawiony w pośpiechu. Michnik z Blumsztajnem, boso i w kalesonach, odegrałby ucieczkę Dzierżyńskiego i Marchlewskiego za radziecką, wolną od białopolskich nacjonalistów granicę. Będą mieli teraz towarzysze pewien kłopot, bo stracili magazyn broni, pałek i gazu, w przerwach między zrywami antyfaszystowskimi służący, jako knajpa, hojnie dotowana przez władze Warszawy. Ale na pewno chłopaki coś wymyślą, wsparte przez tego, co to p.. doli., a nie rodzi. Właściwie, czemu wykropkowałem, czemu przydeptuję gardło swojej pieśni, jak to ujął Majakowski? W końcu, jak ktoś z górnej półki ( a ma to urzędowo potwierdzone, zarejestrował się) pisze, że pierdoli, to znaczy, że tak się pisze.
Podobnie, jak inny celebryta z górnej półki, ten z idiotycznym kapelutkiem przytwierdzonym Loctitem do łysej glacy nie kropkuje ch.. jakim to pieszczotliwym słowem z szaleńczą wprost odwagą, (porównywalną chyba tylko z odwagą Juliusa Streichera w stosunku do Żydów w Rzeszy), i niezwykłym uporem określa przywódcę opozycji, to chyba już można? No, chyba, że znowu mamy do czynienia z dialektyką- taki, na przykład, Lis pisze o tatusiu, dobrze, o tatusiu Lisa piszą, niedobrze. Tatusiu, co to w jednej wersji jest wybitnym utrwalaczem władzy ludowej z LWP, a w drugiej inseminatorem. Nie wiadomo dokładnie, która jest prawdziwa, bo Lis jest dość oszczędny w wyjaśnieniach, zreszta niezgodnie z wykładnią, jakiej udzielił po prześwietleniu życiorysu ojca szefa opozycji, ale obie wersje dośc dobrze tłumaczą, na przykład ową zdumiewająca łatwość, z jaką Lis włazi w naturalne otwory ciała władzy. Geny! Tatuś właził krówkom po łokieć. Lis włazi władzy cały, po kostki.
Konopielkowo- platformiane Pierduny wyśmiewają „Murzinow” i brzydotę gwałconych w trakcie pucowania podłóg jaśnie państwa Ukrainek- dobrze, to samo w wykonaniu prawactwa, to kolejny przykład straszliwej ciemności kryjącej ziemie nad Wisłą i dowód, jak daleka droga przed nami, zanim będziemy mogli być przyjęci do rodziny postępowych i oświeconych narodów.
No, oczywiście jest też najprostsze wyjaśnienie, tego ch…. Podobnie, jak tych ścierw pisowskich, jak o swoich koleżankach mówi Dziurawy, obdarzony stygmatami łódzkimi, czyli ośmioma dziurami po kulach- Stefan Niesiołowski. No, więc wyjaśnienie jest proste, zasłużyli! Ot i po prostu. Kiedyś pytałem kolegę- Szweda o tradycyjne dowcipy, jakie o sobie nawzajem opowiadają Szwedzi i Norwegowie, nawiasem mówiąc, dokładnie te same, które opowiadają Rosjanie o Polakach i Polacy o Rosjanach, Anglicy o Szkotach, oraz Szkoci o Anglikach, Francuzi o Hiszpanach i odwrotnie. No wiec, Szwed odpowiada z powagą, „Norwegowie opowiadają dowcipy, a my mówimy tak, jak jest, prawdę”.
No i właśnie ponoć ostatecznie Dziurawy Stefan został oczyszczony z zarzutów, teraz ponoć Ewa Stankiewicz z kolei ma odpowiadać za prowokowanie Bohatera Platformy i atakowanie go kamerą, oraz ubraniem, za które szarpał Bohater. Znaczy, zmuszony był. Ewa Stankiewicz prowokowała, choć wszyscy wiedzą, że Bohater denerwuje się i dostaje piany na ustach znacznie łatwiej, niż normalny, zdrowy człowiek. Ponoć to skutek uderzenia w głowę torbą z utargiem, który Bohater usiłował przed laty zrabować kasjerce w celach patriotycznych, ale dostał od kobieciny w łeb i na tym się skończyło. Ponoć trwają poszukiwania tej kasjerki sprzed 40 lat, bo taka rzecz, uderzenie Bohatera w baniak i trwałe uszkodzenie zwojów nie podlega przedawnieniu, jak zbrodnia przeciwko ludzkości.
Pisałem o rocznicach, trochę mnie zdryfowało, oczywiście , następna jest Rocznica Powstania. Do tej pory w ten dzień wyły syreny, teraz , dla odmiany zawyje ze sceny pewna starsza, bardzo już zużyta pani. Skąd taki pomysł, nie wiadomo. No, może akurat przejeżdżała i dostaliśmy zniżkę. Po euro koko spoko każdy grosz się liczy, bo właśnie zaczynają spływać niespłacone rachunki, i upływają terminy płatności podwykonawców. A żaden ponoć nie zobaczył ani grosza. No, ale dosyć kwękolenia. Koko euro spoko było na miarę naszych ambicji i to nie było nasze ostatnie słowo. Warte było każdych pieniędzy.
P.S. Zachęcam do czytania felietonów w Gazecie Polskiej Codziennie i w Freepl.info
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://naszeblogi.pl/blog/69
http://freepl.info/authors/seawolf
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3558 odsłon
Komentarze
@seawolf
25 Lipca, 2012 - 16:16
Inscenizacja "Na plebanii w Wyszkowie" w obsadzie naturszczyków to bardzo dobry pomysł. Ale ci aktorzy niezawodowi zapewne ogłoszą bojkot inscenizacji. ;-)
Pozdrawiam
No i parchy odebrali nam Polske
25 Lipca, 2012 - 17:10
jakby nie patrzył na historie od 1917 roku parli do domonacji nad Polakmi w Polsce, talmudyczne wdrazanie wszelkiego sukinsynstwa zrobiło spustoszenie w moraslności Polaków. Do tego doszły mordy, Katyńskie, Wołyńskie, Mirosławieckie, Smoleńskie działanie seryjnego samobójcy i efekt mamy taki ze zostaje nam porami trzęsąca oPOzycja nie mająca nic do zaoferowania wyborcom. A tu trzeba wziać do ręki broń i wystrzelać sukinsynów.
w obsadzie naturszczykow ?
25 Lipca, 2012 - 17:45
Swietnie by sie do tego nadawal Blumsztajn.
Np. w roli szefa ochrony Dzierzynskiego i Marchlewskiego ;)
Czy znalazlbys jaka role dla Aaadama z Gazety Wyborczej ?
* Fabularyzowany dokument "Na plebanii w Wyszkowie" byl niezly:
http://www.youtube.com/watch?v=xl0ZxiwSbQg
(powyzej - pierwsza czesc z 10. )
A na koncu ciekawy wywiad z Andrzejem Nowakiem.
baca.
UWAGA !!! DRASTYCZNE ZDJĘCIE
25 Lipca, 2012 - 18:46
Bardzo zuzyta ??? dla niej takie słowa to komplement :)))
Dyszka
__ __ __ __ __ __ __
....pechowcom kamień z serca spada zawsze na odcisk
starość nie radość
26 Lipca, 2012 - 10:10
Trzeba umieć starzeć się z wdziękiem, ale, jak widać, nie wszystkie "gwiazdy" to potrafią.
P.S. A nie masz równie ładnego zdjęcia Kory?
@Seawolf
25 Lipca, 2012 - 18:47
" ...serwetka, gdzie serwetka, miałem gdzieś, inaczej będę siedział obsmarkany)..."
Wilku Drogi, ani mi się waż! Obsmarkiwanie zarezerwowane/ bo "umi" :))/ dla pani Sawickiej.
Pozdrawiam !
mukuzani
Jeszcze o Lisach...
26 Lipca, 2012 - 12:13
Przychodzi facet do lekarza. -Panie doktorze, mam na ręce jakieś pryszcze. -Prosze pokazać. Jaką pracę pan wykonuje? -Pracuję w cyrku. -A na czym polega pana praca? - Mam taki numer ze słoniem. -A jak on wygląda? -Otuż wkładam słoniowi rękę w dupę. -Mam dla pana przykrą wiadomość, będzie pan musiał zmienić pracę... -Panie doktorze, z powodu głupich pryszczy mam rzucić robotę w show biznesie ?! / Tradycja rodzinna, robi chłopak to co lubi i umie najlepiej...
Ta fotografia
27 Lipca, 2012 - 05:57
Dobrze ze śniadania nie jadłem.
Fotografia tego "pana" zawsze wzbudza u mnie odruch wymiotny!
kazikh