Młodziaki do roboty!

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

Jak czytam, niejaki Maziarski wyraził się, że to jakaś bzdura, żeby „65letnie młodziaki” nie miały pracować. I słusznie, zwłaszcza na przodku w kopalni, albo w polu, a kobiety w salonach masażu. Pełna zgoda. W końcu po to jest ta reforma, by ludzi uszczęśliwić, jak osobiście, niczym nieprzymuszony powiedział Premier Tusk. Zapewne pan Ostachowicz miał akurat dzień wolny i pozostawił Tuska bez opieki, a ten, jak niepilnowana krowa, od razu wlazł w szkodę. Nie ma powodu, by Panu Premierowi nie wierzyć, przypuszczenie, że Tusk kłamie jest niesłychaną nikczemnością i na tym blogu tolerowane nie będzie. Ręka podniesiona na Tuska będzie odrąbana! No!

Zatem, to dla szczęścia. No, ale nietrudno dojść do logicznego wniosku, że, skoro tak, to przecież zwiększenie wieku do lat 70 spowoduje jeszcze większe szczęście, nie? A przy 75 to już po prostu nirwana. Zresztą, kto wie, może i tak właśnie by było, bo kto wie, co jest po tamtej stronie życia, a po osiągnięciu tych 75 lat w pracy i bez leków ( drugi człon Narodowego Planu Eutanazji) naprawdę zdecydowana większość by taka szanse osiągnięcia nirwany dostała od losu, czy może raczej od rządu pragnącego szczęścia dla wszystkich i za wszelką cenę. Nirwana dla wszystkich! Nirwana tu i teraz! Nirwana na złość Kaczyńskiemu!

Ale dzisiaj nie o samej reformie, choć słowo „reforma” brzmi, jak ponura kpina, bo całe te reformy, to ciąć wydatki, zwiększać obciążenia i podatki, zwiększać wiek emerytalny i opóźniać moment wywiązania się ze swoich zobowiązań, jak się uda, do śmierci przyspieszonej utrudnieniem dostępności do leków. To już naprawdę lepiej i prościej byłoby zastrzelić, ale, z drugiej strony, potrzebny jest ktoś, kto wypełni rolę bydła z kultowego tekstu „doić, strzyc to bydło, a jak zdechnie, zrobić mydło”, jak pisał Szpotański. Nie o reformie chciałem pisać, a o kampanii medialnej prowadzonej przez „niezależnych” dziennikarzy. Od dłuższego już czasu widzę w Wyborczej teksty tłumaczące słuszność i nieuniknioność takiej „reformy”, ba wyliczające, ze to jeszcze za mało, że uszczęśliwić należy jeszcze większą grupę ludzi, bo te 65 lat, to i tak za mało, żeby się zbilansowało. No, ale tak, jak z żabą, która zamierzamy ugotować, należy to robić stopniowo, bo się przestraszy i wyskoczy z gara. A tak, miło, ciepłą kąpiel dobry pan zrobił, mmmmmm…… A pomyśleć, że jakieś nikczemne żabole jątrzyły i dzieliły żabią społeczność opowiadając jakieś oszołomskie historie o hodowaniu żabek dla spożycia ich udek. No, widział kto większą głupotę, że też niektórzy wierzą w te historyjki i głupio skaczą dookoła gara z transparentami, nawet race odpalają, durnie! Proszę Pana, Panie Gospodarzu, trochę za ciepła ta kąpiel! A skacz, se, skacz, żabi pisowcu, sekciarzu, nigdy do Europy nie wejdziesz! Wstyd! Mmmm, no, prawie, jak w saunie. Słuszną linię ma nasz kochany Pan Gospodarz! Nie róbmy polityki, róbmy saunę dla żabek!

No, ale dopóki piszą o dobroci, czy może raczej, według zreformowanej ortografii prezydenckiej, dobrości rządu, o zaletach aktywności zawodowej do później starości, pół biedy. Gorzej, jak utworzą poczytny kącik o zaletach lebiody i brukwi, o straszliwych spustoszeniach, jakie czyni w organizmie spożywanie mięsa, o cholesterolu, o tym, że pasek po dziadku może być cennym uzupełnieniem posiłku, jeśli go dostatecznie długo gotować. Z tym, żeby jednak nie za długo gotować, bo energię trzeba oszczędzać, nie, żeby zaraz brakowało, po prostu należy, jak na świadomego Europejczyka przystało. Bo co sobie o nas pomyślą w Paryżu i Berlinie! Nie dość, ze abonamentu telewizyjnego nie płacą, aż się pan Niemiec w reklamie wyśmiewa, to jeszcze gaz spalają. Nawiasem mówiąc, pamiętacie, kto namawiał do niepłacenia abonamentu? Tak, ten sam, co ostrzegał, żeby uważac na portfele, bo za chwilę z winy rządu benzyna będzie po 5 złotych. I groził obywatelskim nieposłuszeństwem, gdyby Kaczyński ogłosił przedterminowe wybory. Warto pamietac takie rzeczy.

Pamiętam, w stanie wojennym, artykuły uczące, że stare gazety po namoczeniu w wannie, po długim miętoleniu, następnie rozprostowaniu i wysuszeniu są nawet lepsze, niż zwykły papier toaletowy. To już będzie sygnał ostrzegawczy, bo takie programy, o tej lebiodzie, zupie z pokrzyw w Korei Północnej już są, przeplatane złotymi myślami Ukochanego Przywódcy. U nas Pani Prezydentowa Kwaśniewska będzie uczyła w TVN Style, zamiast jedzenia bezy, jak doprawiać zupę z pokrzyw, odchylając paluszek arystokratyczną manierą. Bo w końcu Europa.

No i eutanazja, eutanazja dla wszystkich, oraz tzw. późna aborcja. Niby to samo, z tym, ze eutanazja dobrowolna, późna aborcja zaś z przepisu lekarza.

P.S. Zachęcam do czytania felietonów w Gazecie Polskiej Codziennie i Freepl.info.

http://freepl.info/seawolf

http://gpcodziennie.pl/autor/seawolf

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy

http://seawolf.salon24.pl/

Oraz w wersji audio tutaj:

http://niepoprawneradio.pl/

Brak głosów

Komentarze

 Skoro 65 latki to młodziaki......

Och! Najchętniej za ten komplement i cofnięcie czasu - dałabym Ci nieograniczoną ilość punktów. Szkoda, że mogłam tylko 10.

Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#239420

 Dzisiaj przed Kancelarią Premiera trwa wielki protest Solidarności z Gdańska,w sprawie przedłużenia wieku emerytalnego.W proteście wziął udział p.Jarosław Kaczyński.Dlaczego na niepoprawnej nie ma żadnych informacji o tym wydarzeniu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#239418

 Dzisiaj przed Kancelarią Premiera trwa wielki protest Solidarności z Gdańska,w sprawie przedłużenia wieku emerytalnego.W proteście wziął udział p.Jarosław Kaczyński.Dlaczego na niepoprawnej nie ma żadnych informacji o tym wydarzeniu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#239419

,,Zarząd Regionu Solidarność w Szczecinie informuje,że 29.03.2012 o
godz.23:00 z parkingu przy ul.Piotra Skargi (Jasne Błonie)wyjazd
uczestników na manifestację do Warszawy. Chętni proszeni są o zgłaszanie  do
sekretariatu ZR do 28 marca.Telefony kontaktowe
914227422; 914230568.

Komunikat ten przekazuję na prośbę LEGES.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#239435

Oto co znalazłem w sieci na temat przeciętnej długości życia w krajach Unii Europejskiej:

Eurostat przedstawił (...) dane przewidujące długość życia w państwach należących do UE. W 2009 r. średnia długość życia mieszkańca Unii wyniosła 82,4 lat dla kobiet i 76,4 dla mężczyzn. Wg danych najdłużej żyć będą kobiety we Francji – 85,1 lat, w Hiszpanii – 84,9, we Włoszech – 84,5 (w 2008 r.) i na Cyprze – 83,6. Mężczyźni najdłużej żyć będą w Szwecji – 79,4 lat, we Włoszech – 79,1 (w 2008 r.) oraz w Hiszpanii i Holandii – po 78,7.

W porównaniu do krajów UE Polacy żyją dość krótko: kobiety – 75,9 lat, a mężczyźni – 71,5. Oznacza to, że statystyczny Polak żyć będzie o 6 lat krócej, niż wskazuje średnia dla Unii Eurpejskiej.

http://spolecznieodpowiedzialni.pl/pl/content/index/read/id/662/

http://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/ITY_PUBLIC/1-05032010-AP/DE/1-05032010-AP-DE.PDF

Warto jeszcze dodać, że Polska jest niemalże w „ogonie” Europy pod tym względem, za nią już tylko jakaś tam Rumunia czy Bułgaria...

Wcale mnie to nie dziwi; ponieważ od 30 lat żyję wśród Niemców, dumych ze swej opieki społecznej, dobrze funkcjonującej służby zdrowia i różnych wspierających zdrowie rządowych regulacjach (zakaz palenia w miejscach publicznych, wspieranie rekreacji i sportu dla ludzi starszych, tanie i dobrej jakości leki, czy też łatwo dostępna rekonwalescencja po przebytych chorobach itp.), mam możliwość porównań tych standardów z sytuacją w Polsce, bo często jestem w Polsce, a ponadto na bieżąco dowiaduję się od moich starszych wiekiem krewnych w Polsce o zrozpaczonych rencistach i emerytach, którzy miesiącami czekają na wizyty u specjalistów, wydają ostatnie grosze na drogie i lipne lekarstwa i zabiegi (o łapówkach nie wspominając), nie mają żadnych możliwości rekreacji czy właściwej, fachowej rekonwalescencji po ciężkich chorobach (np. po zawałach czy udarach mózgu)...

Jak w takiej sytuacji, nie narażając się na śmieszność, można domagać się społecznej akceptacji dla podnoszenia wieku emerytalnego i wypisywać bzdury o 65-cio letnich „młodziakach”, dalibóg nie pojmuję...

Tak nawiasem mówiąc, mam obecnie 62 lata i już w sierpniu tego roku przechodzę w stan spoczynku, chociaż zgodnie z obowiązującym prawem, powinienem pracować jeszcze do kwietnia 2014 roku. Skorzystałem bowiem z wprowadzonej jeszcze prze rząd Helmuta Kohla regulacji, zgodnie z którą jakąś część ostatniego okresu przed przejściem na emeryturę można sobie podzielić na połowę (w moim przypadku 5 lat) i jedną połówkę przeparcować, a drugą spędzić w domu, otrzymując za cały okres 82 % wynagrodzenia. Regulacja ta ma bardzo niewielki wpływ na ostateczną emeryturę (w moim przypadku kilkanaście euro miesięcznie mniej) i służy wcześniejszemu zwalnianiu miejsc pracy dla rzeczywistych „młodzików”...

Tak więc najpierw należałoby zadbać o poprawę opieki zdrowotnej i wydłużenie życia obywateli, a dopiero potem zastanawiać się nad możliwościami późniejszego przejścia na emeryturę, ale najwidoczniej ten rząd postanowił inaczej...

Vote up!
0
Vote down!
0
#239561