Balcerowicz miał rację...

Obrazek użytkownika Chłodny Żółw
Gospodarka

Niewielu polityków porywa się na doradzanie inwestorom giełdowym. Ale też niewielu ma aż tyle zasług i doświadczeń co Leszek Balcerowicz.  W jego przypadku można mówić o samych  atutach!

Świetlana przeszłość polityczna (PZPR + UW), na razie nieprzyznana Nagroda Nobla, cuda gospodarcze w Polsce, Gruzji i Ukrainie... Do tego waleczność.

Słynny pogromca fabrykantów i spekulantów, (autor "wolnorynkowej" akcji "pilnuj cen!") tym razem rzucił się w bój z demagogami. 

 

Szarżował w dobrze znanym stylu...
"Nie ulegajmy demagogom!" - zaapelował najsłynniejszy polski ekonomista polityczny w wywiadzie dla wydawanego przez niemiecki koncern medialny dziennika "Polska".
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

"Wszystkie ogólne postulaty dotyczące polityki gospodarczej, które padają publicznie, muszą być sprowadzane do liczb i wyników rzetelnych analiz. W demokracji można podejmować trafne decyzje tylko wtedy, gdy często mówi się: sprawdzam. Niestety, za dużo jest u nas debaty na podstawie pustych haseł, za rzadko się sprawdza rozmaite propozycje. A nie trzeba przy tym wiele pracy, to są dane, które można zebrać w ciągu 10 minut" - Balcerowicz słusznie wskazuje, że ciagłe sprawdzanie wartości haseł, propozycji i wróżb politycznych lub ekonomicznych wizjonerów może ocalić nas przed poważnymi problemami.

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

Czasy teraz trudne, nieomylnych doradców szukają przede wszystkim nieco zdezorientowani rynkowymi komunikatami inwestorzy.  Balcerowicz?

Sprawdźmy, dla przykładu, jak na poradach i wróżbach Balcerowicza zyskali polscy inwestorzy giełdowi. Przypomnijmy sobie fragment wywiadu ("Kryzysu nie będzie - uważa Balcerowicz"), jakiego guru udzielił kilkanaście miesięcy temu udzielił jednemu z polskich tygodników:

Dziennikarz:
- Wróćmy do giełdy, bo miliony ludzi inwestujących w fundusze inwestycyjne, a także odkładających na emeryturę w OFE z przerażeniem obserwują topnienie swoich oszczędności. Mamy poważny kryzys?

Leszek Balcerowicz:
- Spokojnie. Załamania na giełdzie to normalny element działania rynku finansowego. Spadki się zdarzają, potem zawsze przychodzi wzrost.

Od opublikowania uspokajającego inwestorów wywiadu minął już ponad rok. Przez ten czas, czekając na wzrost, który "zawsze przychodzi", posiadacze akcji notowanych na warszawskiej GPW stracili ponad połowę ze swoich pieniędzy! Popełnili błąd? Nie sprawdzali wartości wróżb autorytetów medialnych, zanadto zaufali demagogom...?

NIE! Balcerowicz się nie pomylił. W końcu (w ostatnich dniach), tak jak przewidywał przyszły Noblista, przyszedł znaczący wzrost:

 

Krytykanci nie zauważyli kolejnych wróżbiarskich sukcesów słynnego pogromcy demagogów?

Brak głosów

Komentarze

noble to mu sie nalezą dwa.
Jeden za te jego przepisy,ktore umozliwiły wiele afer/FOZZ,alkoholową/i drugi w dziedzinie Iszy PROROK w Europie

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#15162