powstanie

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Historycy, histerycy i histrioni odnotowują już we właściwy sobie sposób kolejne polskie powstanie - nieprzypadkowo wyznaczone na październik, bo to, co powstało, zakorzenione jest w "Październiku" albo i dwóch (w tym jeden polski), zatem i ja je sobie oraz P.T. Czytelnikom odnotuję.

Nie można tym razem mówić o "wybuchu" (raczej odwrotnie), bo powstanie nowej formacji wskutek transformacji formacji podstarzałej nikogo dziś nie zaskakuje, a przestraszyć takich, którzy boją się już od dawna, trudno.

Nie jest to również "zryw", a zwłaszcza "zryw oddolny", bo stękania przedporodowe dobiegały od dawna wyłącznie z góry, na którą wyleźli tacy co zerwali się wcześniej by pozrywać, co było do wyrwania, jak też kandydatki na surogatki i rozdawcy nasienia - potencjalni biorcy owoców.

To co góra urodziła silnie trąci myszką, więc może zabawi spragnionego zdrożnych igraszek, napalonego kotka co to zszedł na psy, a nawet kundle - zanim ktoś wreszcie kota mu popędzi, bo na Popiela są tu lepsi kandydaci.

Na razie - gaudeamus ! - habemus partiam.

Jej początku niewątpliwie należy szukać in vitro, ciąg dalszy w różnych przebiegał inkubatorach, aliści i tak koniec, efekt kunsztu transplantatorów i plastycznych chirurgów, nie tylko brzydko pachnie, ale marnie wygląda.

Organizm to wielokomórkowy i wielonarządowy, lecz nawet jak na smoka łbów ma za wiele, że o innych elementach nie wspomnę, a mordy na nich - jak z tych wystaw IPN, co to w tytule miały, dla niepoznaki, "Twarze".

Obejrzawszy sobie tę rzadką kolekcję, której skompletowanie wymagać musiało wiele trudu a ekspozycja (i zapewnienie ochrony) niemałych nakładów, postanowiłem podjąć próbę nawiązania kontaktu z niejakim Brunonem K., któremu chcę zadać parę rzeczowych pytań, zanim wykonam "swój ruch".

Płaszcz Konrada nie będzie potrzebny, a burnus albo inną dżelabiję uda się chyba wypożyczyć "na wieczne nieoddanie", ale w zbożnym przecie celu.

Żeby tylko frekwencja dopisała..

Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (1 głos)