Jak rzyć ?
Jesienią jest smutno - co nie znaczy, że pozostałe pory roku są wesołe, po prostu przyjęło się od dawna, że kiedy "lecą liście z drzewa, co ostało wolne" należy oddać się głębszej melancholii niż w miesiącach letnich czy wiosennych, a przy okazji manifestować oblicze ponure jak noc listopadowa albo księgi mistrza Jarosława Marka Rymkiewicza.
Przeszkód nie widać - jeśli jakieś były, to dawno zostały usunięte przez Platformę Obywatelską i rząd po światłym kierownictwem pana Donalda Tuska; pozostałości usuwane są sukcesywnie - na niższych szczeblach zarządzania przez Juliusza Brauna i Grzegorza Hajdarowicza, na wyższych zaś przez Grzegorza Schetynę i Bronisława Komorowskiego, więc niebawem nikomu nie będzie do śmiechu; żarty się skończą.
Mam świadomość, że w tej sytuacji, gdy jutro zacząć się ma "listopad, niebezpieczna dla Polaków pora", przypominanie ochrzczonym Rodakom, że dzień Wszystkich Świętych Pańskich jest w Kościele Powszechnym świętem radosnym wyglądać może na bezczelną prowokację.
Nie zamierzam naśladować mistrzów tego gatunku, ostatnio nader aktywnych (nazwiska znane nie tylko Redakcji), nie chcę też, uchowaj Panie Boże, szargać narodowych świętości od innej, niż oni, strony; chcę -póki pamięć mi dopisuje zwrócić uwagę moim zasępionym bliźnim że nie powinni, póki się da, mylić piątku z niedzielą, bo to niedziela nadaje sens piątkowi, a nie odwrotnie.
Bez niedzieli piątek nie ma sensu - podobnie jak nie ma profanum bez sacrum.
Pamiętam jak postępowała destrukcja polskiego kalendarza, tak modernizowanego przez kolejne pokolenia miłośników postępu - czasem siłą, czasem sposobem - żeby zapewnić właściwą dystrybucję ludzkiej radości, a przy tej okazji zmodyfikować jej istotną treść.
Jutro jest dzień, w którym wszyscy mamy imieniny, więc każdy, kto ma w Niebie Patrona, powinien być radośnie uśmiechnięty, żeby Mu nie robić przykrości - zwłaszcza jeśli był męczennikiem; powinien też składać świąteczne życzenia innym solenizantom, nawet tym, z którymi jutro
nie będzie miał ochoty rozmawiać, bo jest przekonany, że w Dolinie Jozafata nie znajdą się po prawicy Pańskiej.
Wiem, że tak nie będzie, ale bardzo żałuję, że wspólnie, od czasu do czasu, potrafimy się jeszcze niekiedy zadumać (byle nie za długo), ale radować ? - w życiu !!
Ciekawe, kiedy.
I - czym ?
Składam wszystkim bohaterom moich drwin i szyderstw, jak też Tym, którzy je cierpliwie odczytywali, najlepsze życzenia z okazji jutrzejszych imienin.
Tym, którzy nie wierzą w Świętych obcowanie, wyrażam moje szczere współczucie i troskę, które pozwalam sobie ująć w formę życzliwego, tytułowego pytania.
AT.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 649 odsłon
Komentarze
Re: Jak rzyć ?
31 Października, 2011 - 16:12
No nieźle! "Jak rzyć" - to po śląsku, znaczy "jak dupa"!
Wiadomo wszystko w Polsce jest teraz do rzyci!
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Re: Re: Jak rzyć ?
31 Października, 2011 - 17:08
liczyłem na to, że Platforma przegra wybory - wtedy w poniedziałek rano mógłbym Donkowi zadać pytanie: jak rzyć, panie premierze? jak rzyć, bo wczoraj nieźle dostaliście w d*ę