Arcydzieła

Obrazek użytkownika Marek Jastrząb
Blog

Czytam listę "arcydzieł" literatury światowej http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?old=1&id=446945i tak sobie myślę, że już po przeczytaniu samych tytułów człowiek ma owrzodzenie psychiki, kompleksowe wzdęcia i mordercze zamiary! A jeszcze jak sobie porachuje, ile to lat (ze sto, jak obszył) zajmie mu sylabizowanie wszystkich w całości, to nie ma wyjścia, tylko musi się obwiesić w te pędy. Bo wystarczy, że stwierdzi, iż oprócz czytania, ma radosną manię pisania, czyli, jako kompetentna skryba zacznie pisać mając dziesiąty krzyżyk.

Powiedzmy, że w międzyczasie założył rodzinę. Musi ją utrzymać, gdyż nie chce być pasożytem. Nie może więc od świtu do nocy zajmować się tylko lekturami, ponieważ przez ileś tam godzin pierdzi w służbowe krzesełko, zasuwając na papu i bombony.

Toteż pisać może tylko z doskoku i tylko rzeczy krótkie, albowiem długie wchodziłyby nie do światowego, lecz do ZAŚWIATOWEGO kanonu. Stoi zatem w umysłowym rozkroku: być literatem, czy niepiśmiennym erudytą.

No a co to za erudyta w wieku stu lat? Wtedy jego intelektualnym problemem jest pytanie: "gdzie, do cholery, schowałem szklankę z zębami?"

Brak głosów

Komentarze

Jan Bogatko

...czy na serio uważa Pan, że stuletnich erudytów stać będzie na szczęki? To piękna perspektywa!

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#100574

Brak Dzieł Lenina,brak też Nałęcza. pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

staryk

#100617