Ktoś coś knuje w Trójce ?

Ciekaw jestem, czy ktokolwiek z Państwa zwrócił uwagę na interesujące zjawisko w Trójce. Może ktoś przysłuchuje się programowi tej stacji w nieco szerszym zakresie niż ja i ma lepsze rozeznanie i skalę porównawczą ?

Dzisiaj rano, jak to mam w zwyczaju, nastawiłem Radio Gdańsk, potem Trójkę, w ramach standardowego monitoringu.Nic ciekawego we wiadomościach czy rozmowach w ramach salonu politycznego nie usłyszałem, za to potem, moją uwagę przykuła piosenka ujawniająca pułapki jakie zastawia na nas Lucyfer i konsekwencje, jakie współpraca z nim pociąga.

I proszę zwrócić uwagę na wymowę całego kontekstu - oto leci salon polityczny, w którym odprawiony zostaje cały rytuał nabożeństwa wobec władzy, po czym zostaje on wyraźnie skontrowany piosenką o metaforycznej ale dość jednoznacznie kojarzącej się treści. Czyżby Trójka pracowała na dwa fronty ? Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek?

Nie wydaje mi się to kwestią przypadku bo zdarzyło mi się to zauważyć nie pierwszy już raz i to akurat w tym samym kontekście. Chyba nawet kiedyś o tym już pisałem tutaj.Ponadto wybór piosenki nie jest kwestią spontanicznej decyzji podejmowanej ad hoc. Sabotaż linii politycznej ? Ktoś coś knuje ?

Ale teraz zwróćmy też uwagę na całość i na jeszcze pełniejszy kontekst, który pozwala nam na ostateczną, poszerzoną interpretację takiej ewentualnej, założonej, świadomej polityki Trójki. Z tego by logicznie wynikało, że dekonspirując i dezawuując Lucyfera i jego zarysowaną w tekście,dwoistą strategię, Trójka realizuje tym samym tę dwuznaczną strategię Lucyfera w praktyce. Czysty makiawelizm ?