Złudy globalizacji
Pojawił się , wraz z globalizacją, nowy czynnik totalizujący.O skutkach konsumpcjonizmu dla demokracji już pisałem a przecież globalizacja to bezpośredni skutek filozofii konsumpcjonizmu. Uznano powszechnie i pochopnie,że globalizm, ktory obniża koszty produktu jest częścią idei wolnego rynku, jest rzeczą dobrą i nie do zakwestionowania, a to przecież absurd, bo wszystko co jest na tej Ziemi jest do zakwestionowania.
Ta ideologia globalizmu sprawia tymczasem, że erozji ulega demokracja - narody, społeczeństwa wyzbywają się możlwości demokratycznej kontroli nad procesami ekonomicznymi, którym podlegają, w imię absurdalnej ideologii. Z tego zdaje się wynikać nowa wiara w stary, nieuchronny determinizm, a co idzie za tą wiarą to postępujący totalizm. Wszyscy narzekają na skutki a zachwalają przyczynę.Czy to głupota czy strach przed korporacjami ? Wprawdzie globalizm przynosi pewne korzyści ale głównym beneficjentem są korporacje, a reszta zmaga się z kryzysami, więc z pewnością ostateczny rachunek nie jest pozytywny.
A przecież do kosztów należy dodać systematyczną erozję demokracji, co najwyraźniej widać w Polsce właśnie.
Nie ma jednak nieuchronnego determinizmu. Rozwój ekonomiczny i konsumpcjonizm nie jest jedynym miernikiem rozwoju cywilizacji. Ludzie mają wolną wolę i wolność podejmowania decyzji co do swego losu jako jednostki i jako wspólnoty. Próba propagowania nieuchronnego determinizmu, w interesie pewnych grup, nie jest niczym innym jak działaniem totalitarnym. Oczywiście takie próby są ładnie opakowane w hasła "dla ludzi", jako program zaspokajania ludzkich potrzeb i stymulowania popytu na coraz to nowsze generacje gadżetów, przez korporacyjny marketing. Cała para idzie w gwizdek bo rozwój sprowadza się do propagowania marek w skali globalnej. A Polska jest w globalizację uwikłana podwójnie - po pierwsze, wchodząc do UE traci sporo suwerenności, a po drugie, biorąc udział w globalnej polityce i gospodarce.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 418 odsłon
Komentarze
Re: Złudy globalizacji
9 Sierpnia, 2011 - 10:55
Podpaliły...
Podpaliły ład w Londynie małolaty.
Nie chcą, żeby przeznaczano ich na straty.
Stary - Nowy nie zachwyca ich Porządek.
To nie koniec takich zdarzeń, lecz początek.
Policyja nie chce strzelać do swych dzieci,
a więc wojsko ktoś sprowadzić już polecił.
Krzyczą: - Aj! Waj! To wandale!
Dość już mamy tych podpaleń!
Jeszcze nie czas na palenie starych śmieci!
Paryż, Grecja, Madryt, Egipt, Barcelona -
tam udało się spałować i przekonać,
a w Londynie trochę trudniej,
bo na giełdach wszystko chudnie.
Modzi nie chcą dmuchać dalej już balona.
Po raz pierwszy wielki protest w Izraelu.
Czemu żydzi strzygą swoich? W jakim celu?
Ameryka to jedyne ich oparcie!
Brać z niej można, ale czemu tak otwarcie?
Podpaliły ład w Londynie małolaty,
bo świat przyznał, że już nie jest tak bogaty,
by w nim przyszłość jakąś widzieć.
Potrafił szybko zohydzieć,
gdy pożerać swoje dzieci chciał na raty!
To normalne, że się stare musi zwalić,
chociaż siłą nie przestaje się swą chwalić -
że ma pały, policyję oraz wojska!
Teraz inni rozrabiają. Kiedy Polska?
Polska mocno się przygięła po Smoleńsku.
Podzieliła, rozgadała - nie po męsku!
Przywróciła czasy stare
i czeka co bedzie dalej.
Małolaty tu się bardzo boją bęcków!
Marek Gajowniczek