Sztandarowy przekręt Donalda T.
Koniec roku się zbliża, a tu zamiast świętować, pijarowcy naszego Czarodzieja z Kaszub dwoją się i troją, czym by tu przykryć kolejną aferę. Aferę z oszustwem obietnicy zbudowania do 2012 roku w 1605 km autostrad i 2418 km dróg ekspresowych, przykrył dziś swym ciałem sam p.rezydent obiecując, że to co wczoraj podpisał dziś już jest nieaktualne. Chodzi oczywiście o słynną ustawę o finansach publicznych w ramach której, ci co nabyli prawo do emerytury mogli z niego skorzystać pod warunkiem, że się zwolnią z pracy. Dziś jednak p. rezydent zorientował się, że wisi nad nim Trybunał Konstytucyjny, więc zagrał rolę dobrego wuja, który chce ludziom zrobić dobrze. Niezbyt to odkrywcze, ale jak na p.rezydenta nieźle to wymyślił...
Ale czym, lub kim Ministerstwo Prawdy przykryje jutro sztandarowy przekręt Donalda T. – czyli opiewane w mediach „Orliki”? Przecież nie da się już ludności wcisnąć kolejny raz kit ze ś.p. Lechem Kaczyńskim za sterami TU-154… Nie wystąpi też śledcza Pitera od spraw korupcji ze znalezionym paragonem na zakup śledzia w oleju za 6,50 zł, który spożył 5 lat temu jakiś poseł PIS. Co tu robić, co tu robić ?
Postępowe media przyjęły słuszny w takich wypadkach scenariusz, polegający na mówieniu od rzeczy, czyli o niczym. W TVN - milczenie... Sam zaś Czarodziej z Kaszub zaszył się w swym biurze, usiłując przeczekać najgorsze chwile. Niestety…
Afera jest rozwojowa i dotyczy przekrętów przy przetargach na budowę „Orlików”, polegających na takim zmienianiu parametrów nawierzchni boisk, by przetargi wygrywali sponsorzy naszej postępowej partii, która – jak powszechnie wiadomo, może się wyżywić nawet bez dotacji z budżetu Państwa. Dziś okazuje się, że jeszcze przed powstaniem projektu architektonicznego kolejnego „Orlika” - w ministerstwie sportu odbywały się spotkania, w których udział brali m.in. poseł PO Andrzej Biernat, podsekretarz stanu w ministerstwie sportu Tomasz Półgrabski oraz właściciel firmy dostarczającej nawierzchnię dla tego typu obiektów Filip Kenig – prywatnie zaufany Mirosława D. – bossa bossów interesu hazardowego a zarazem skarbnika PO.
Na tych spotkaniach Filip Kenig mógł zapoznać się z propozycją projektu architektonicznego i wnosić swoje uwagi. Co ciekawe, Kenig mógł zapoznać się z projektem na kilka miesięcy przed innymi przedstawicielami z branży. W wyniku tych spotkań w finalnym projekcie architektonicznym przekazanym samorządom do realizacji znalazły się konkretne parametry trawy dla boisk, która znajdowała się w asortymencie firmy wspomnianego Filipa Keniga…
Żeby wykosić konkurencję, trawa musiała mieć 40 mm wysokości, a jedynym dostawcą na polskim rynku tego rodzaju trawy jest... ów koleżka Mirosława D., czyli znanego nam już wcześniej Mira - z opowieści Zbycha o kontaktach przyjaciół Donalda T. z mafią hazardową...
Teraz każdy wie, po co Donaldowi T. były te „Orliki”: to był i jest mechanizm do napełniania kasy PO przez szczodrych sponsorów, którzy dziwnym trafem wygrywali i wygrywają przetargi na budowę „Orlików” - za nasze pieniądze i pod czujnym okiem Pitery. I tak, nasza kasa trafiała do kolesi kasjera PO, z czego Naród cieszy się do dzisiaj, jak dziecko z batona. Na otwarcie „Orlika” przyjeżdżał przecież sam premier, niejednokrotnie nawet z ministrem Mirem (gdy ten był jeszcze ministrem), oglądał tę 40 milimetrową trawę, potem oglądał jak rosły mu słupki sondażowe a z drugiej strony – jak szybko rosła w siłę kasa postępowej partii.
Mechanizm napełniania kasy przez szczodrych biznesmenów ujawnił przecież b. szef „Przyjaznego (dla naszej postępowej partii) Państwa” . Wystarczyło tylko znaleźć kilkudziesięciu nagle wzbogaconych studentów, którzy za obietnicę pracy w administracji „przyjaznego państwa” gotowi byli wpłacić każde pieniądze. Nawet takie, jakich nigdy nie zarobili. Ale np. wygrali je w kasynie Rycha, albo dostali od babci – emerytki za pomoc przy wniesieniu zakupów. Dlatego nie może nikogo dziwić w tym kraju, że za czasów Donalda T. administracja nam się rozrosła o 60 tysięcy etatów. W końcu chcemy, aby nam się żyło lepiej, czy też trwać w ciemnocie i zacofaniu ?
Oczywiście, nie każdy może pracować w administracji Donalda T. Taką pracę mogą dostać tylko wierzący w Donalda T., który przecież potrafi wyczarować każdy cud. Na przykład cud wygrania przetargu na sztandarową inwestycję pt. „Orlik”, albo na dokształcanie wylanych z byłych stoczni jej byłych pracowników. Ale Donald T. nie może wszystkiego załatwiać sam. Musi mieć swoich wiernych i zaufanych pomocników, ci z kolei muszą mieć swoich wiernych i zaufanych biznesmenów, którzy w przypadku kolejnego śledztwa prowadzonego przez nieodżałowanego Mirosława S. będą tak kręcić, jak kręcić potrafił Rycho lub jak chciała lody kręcić Beata S.
A nad tym wszystkim - nad tą lodziarnią - czuwać musi Julia P.,wybitna śledcza anty-korupcyjna, która odkryła paragon na dorsza z okresu, gdy postępowi biznesmeni budzili się przed godziną szóstą rano ze strachem w oczach…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5806 odsłon
Komentarze
"Orliki" buduje PO również na bagnach. Te są najdroższe. Super
28 Grudnia, 2010 - 22:26
biznes za nasze pieniądze wyrzucone w błoto i w kiesę "biznesmenów":
http://dzienniknowy.pl/aktualnosci/pokaz/12326.dhtml
Pozdrawiam Kapitanie.
edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.
edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.
Na bagno jest sposób
29 Grudnia, 2010 - 09:51
Kładziesz na bagnie warstwę styropianu a na styropian trawę 40 mm i masz problem z głowy ;) konDonek może przecinać wstęgę i strzelić pierwszego gola. Gorzej gdy deszczyk POpada na taką murawę a trzeba rozegrać mecz. Ślizg kończy się POślizgiem całej warstwy trawy po styropianie. Widziałem to na własne oczy ale konDonka tam już nie było.
Ktoś mi mówił, że "sławnego" śledzia...
28 Grudnia, 2010 - 23:49
..zakupił jakiś wiceminister na spotkanie w sprawie polskiego rybołówstwa. Na jakiś mały happening.
Natomiast te "40 mm" jako żywo przypomina osławione "lub czasopisma"...
Orliki rozdziobią Tuska
29 Grudnia, 2010 - 04:00
Tak bywa.
ixi band
~ixi
29 Grudnia, 2010 - 04:08
Mam podobne wrazenie, orliki okazaly sie niebywala kompromitacja tej ekipy.
Trudno taka kompromitacje ukryc, gdy sie z nich zrobilo naczelny sukces.
"Kto nie był buntownikiem za młodu, ten będzie świnią na starość" Józef Piłsudski
"Kto nie był buntownikiem za młodu, ten będzie świnią na starość" Józef Piłsudski
orlik jest średnio 3 razy
29 Grudnia, 2010 - 07:42
orlik jest średnio 3 razy drozszy od boiska poza programem, moja biedniusieńka opolska gmina, z burmistrzem, za przeproszeniem, członkiem po, zbudowała orlika, teraz nie ma pieniędzy na jego utrzymanie... na zwykłe boisko wydaliby tyle, ile wynosił wkład gminy w orlika, ale na zwykłe można dostać refundację z programów unijnych dla wsi, nawet do 70%
od dawna wiadomo, że na trawce zarabia sie najlepiej
@grajka re:orlik
29 Grudnia, 2010 - 08:30
Czyli nie cierpiałam na manię prześladowczą, gdy mi się wydawało, że 1,2 mln za kawałek sztucznej trawy to przesada... I że mało którą gminę stać na utrzymanie tego cuda (to już taniej pierdolnąć se pomnik Bronka na skwerku). I że młodzież i tak z tego nie skorzysta, bo to i dostęp utrudniony i kogo dzisiaj kopana fascynuje?! Dzisiaj młodzież woli "skejtparki", mini ścianki wspianczkowe, mini-siłownie na wolnym potwietrzu (tak, tak, jeden taki jatrzący i dzielący radny przeforsował takie dla naszego "miasta" i ludziom się spodobało) a dla młodszych - place zabaw. Taniej to wychodzi niz "Orlik" a tworzy się miejsca rekreacji dla całych rodzin i tym samym zachęca ludzi do spędzania czasu na świeżym powietrzu , w dodatku aktywnie.
Nowy rok 2011 rokiem wielu wyrzeczen
29 Grudnia, 2010 - 10:54
... no coz , nowy rok 2011 nie zapowiada sie ciekawie :) Afera afere goni i nic nie robi sie ku lepszemu. Sa ludzie w kraju , ktorzy stoja ponad prawem . Podatki pojda w gore , czy ludzie to wytrzymaja ?
Kapitanie
29 Grudnia, 2010 - 12:25
Witam
Największe afery są w Euro 2012. Zbierajmy informacje...
Pozdrawiam
krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)
krzysztofjaw
Re: Kapitanie
29 Grudnia, 2010 - 15:54
Poznański stadion w drobnych fragmentach już zaczyna się sypać. Pękają pisuary w ubikacjach, wyszczerbiają się schody prowadzące na trybuny. Byle ta kupa żelastwa któregoś dnia nie zawaliła się!
Jerzy Zerbe
Re: Re: Kapitanie
29 Grudnia, 2010 - 17:46
A może te pisuary nie pękają z fuszerki, lecz ze szkodliwego, żrącego odczynu moczu ?
Być może nad pisuarem wystarczy przyczepić karteczkę z napisem :
Nie sikać po alkoholu, maruśce i wynalazkach.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Kapitanie
29 Grudnia, 2010 - 12:25
Witam
Największe afery są w Euro 2012. Zbierajmy informacje...
Pozdrawiam
krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)
krzysztofjaw
Place zabaw
29 Grudnia, 2010 - 20:59
Podobnie jest z placami zabaw przy szkołach i przedszkolach, budowanych za nasze pieniądze.
Dodatkowo kolory w których MUSZĄ być place wykonane, to niebieski i pomarańczowy. Rozejżyjcie się jak stopnieją śniegi.