Bajeczki Tante Makreli czyli Merkel w odmętach szaleństwa
Wczorajsze słowa A.Merkel na zamkniętym („solidarność”, hehehe!) spotkaniu z europlatfusami (EPL – Europejska Partia Ludowa) o „zjednoczonej Europie” to albo bezczelność albo czyste delirium z demolką włącznie.
Zjednoczonej Europy dziś już nie ma! Jest już tylko kanzlera Merkel i Niemcy + „wicekanclerz” Holland i Francja. No i oczywiście Putin z Rosją w bliskim tle, obojętnie czy ktoś o niego prosił, czy nie poza kanclerską parą. Dopiero gdzieś tam daleko za tą św.trójcą Europy jest reszta Unii, której część już zalewają tabuny śniado i czarnolicych byczków z przepełnionymi workami, czort wie czemu zwanych uchodźcami.
„Zjednoczona Europa” się skończyła, a jej hasła to są już tylko bajeczki, opowiadane przez frajerów i pożytecznych idiotów jak np.dyro Europy Tusk, dyra Kopacz i jej niedawny trubadur Bronek itd. Choć wśród innych unijnych członków też takich nie brakuje.
Zjednoczona Europa istniała wtedy, kiedy Niemcom reszta państw unijnych była potrzebna do zbudowania na ich grzbietach IV Rzeszy. Teraz gdy IV Rzesza jest już bezspornym faktem, „zjednoczona Europa” jeśli jest potrzebna to znów tylko Niemcom by mogły np.pozbyć się szarańczy, której nie tylko ilość gwałtownie wzrasta, wzrastają również jej roszczenia. Ktoś tę żabę, którą do Niemiec zaprosiła Merkel, musi zjeść ale oczywiście nie Niemcy. Co to, to nie! Niemcy dziś są już tylko od tego by pokazywać palcem kto i co ma robić – ile i czego siać i ile zbierać, ile mleka doić, ile jajek znosić, co produkować i ile, na ilu obrotach ma pracować jego odkurzacz, jaką żarówkę ma wkręcać, jaką pojemność ma mieć jego spłuczka w WC, i pilnować by unijna reszta stosowała się do tysięcy idiotycznych ustaw, produkowanych i głosowanych przez euroidiotów.
Do tych odmętów euroszaleństwa doszli dziś tzw.”uchodźcy”, w 9/10 części muzułmanie, których nowa matka Teresa UE każe traktować jak braci, a kto się nie podporządkuje to zamiast eurofunduszy dostanie figę, może wylecieć na pysk z mieszkania bo jego brat muzułmanin bardziej go potrzebuje. A jak jeszcze będzie pyszczyć to dostanie rózgi od feldfebla Schulza.
Zjednoczona Europa, solidarność, wspólnota by była wtedy gdyby np.Niemcy z Rosją przeciągnęły Nord Stream I tak, by dostęp do niego miały wszystkie państwa unijne, na jego trasie i poza nią, by na wysokości polskiego Świnoujścia leżał na takiej głębokości by nie ograniczał dostępu gazowcom o większym zanurzeniu bo przecież ze skroplonego gazu, dostarczanego do gazoportu będą korzystać również inne państwa, nie tylko Polska. Na dodatek Niemcy głosowały sobie na jego budowę środki unijne bo był „obiektem unijnego programu energetycznego” i kasa unijna się należała jak psu micha.
Podobnie jest z Nord Stream II, dlatego Gazprom klaszcze w tłuste łapki bo jego - i przyszłych kolejnych Nord Stream’ów Bruksela już nie musi zatwierdzać. Raz zatwierdzone i chwatit. KE niby coś tam przebąkuje i straszy, że ona „się przyjrzy” czy Nord Stream II jest zgodny z prawem unijnym ale wiadomo kto stoi na jej czele i wiadomo, że nawet bąka nie puści bez pytania kanzlery i wicekanzlera.
Czyli... wsia astalnaja jewroswołocz - pocałujta wujta bo wszystko jest z góry zaklepane.
Sięgnęłam po polskie przykłady ale nie tylko Polska ma problem z merkelowym wybiórczym i okazjonalnym pojmowaniem solidarności, wspólnoty itd. I nie tylko tej unijnej – wszędzie tam gdzie w grę wchodzi interes Niemiec, Merkel wyznaje tylko jedną wartość – „co twoje to moje, ale co moje to tylko moje i łapy won!”. Doznają jej inne państwa unijne, i nie tylko te Europy Środkowej, po których kanzlera przejechała się wczoraj w Strasburgu. Wystarczy przerzucić prasę od Madrytu do Helsinek, od Londynu po Bałkany, a dowodów na „solidarność” unijnych Niemiec Merkel znajdzie się aż nadto. Ale nie tą lewacką bo w niej raczej niczego się nie znajdzie – mainstreamy państw unijnych nie są od informowania, są od peanów, wychwalających strażników państwowych i unijnych konfitur...
Dziś Merkel zalewa Europę „uchodźcami”, jutro Marsjanie zaczną jej słać błagalne listy – zabierz nas z tego przeklętego Marsa, my chcemy do Niemiec. I ona oczywiście się zgodzi. Bo o co chodzi – w Europie ma być tylko wielonarodowa IV Rzesza i Rosja, no, i powiedzmy, że jeszcze jakiś pudel na posyłki jak dziś Francja, a reszta państw, zwłaszcza tych, które trzymają się wiernie formy państwa narodowego, zostanie połknięta i zmielona przez dwugłową Gorgonę.
Żeby nie kończyć taką ponurą wizją powiem tak - martwię o taką Ewę Kopacz... Z jej ambicjami, z jej parciem na władzę, z jej erudycją – gdzie ona będzie rządzić, gdzie będzie premierą gdy Polskę przefrymarczy Angeli? Bo z tej Polski to chyba tylko jeszcze lasów Platforma nie przejadła i nie przepiła, ale za to wielokrotnie udowodniła (ostatnio potwierdził to ustępujący prezydęt Bronek), że gdy idzie o tłuste konfitury to Platforma i Sejm zbierze 24 godziny przed wyborami i przegłosuje co jej tylko dusza zapragnie. Lasy też...
Ech, i znów wyszło ponuro, ale nic – zaraz zaśpiewam sobie:
Witaj paździerzna jutrzenko,
świeć naszej polskiej krainie,
uczcimy ciebie piosenką,
która w całej Polsce słynie!
La, la, la....
Nierząd PO naszych cisnął,
gnuśność w polskich sercach spała,
nagle październik zabłysnął
i nasza Polska powstała!
Dobranoc.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4095 odsłon
Komentarze
był w Krakowie profesor UJ Leszek Dzięgiel, etnograf
8 Października, 2015 - 23:58
jako mały chłopiec zapisał w swoim pamiętniku (było to we Lwowie) trawestację Roty
często sobie podśpiewuję:
Nie rzucim koryt skąd nasz ród
Rozkoszne nam pomyje
My pe-pe-eru wierny lud
Potężne mamy ryje
I chcemy Polski aż po Bug
Tak nam dopomóż wróg!
Dlaczego "aż po Bug"? - była to akceptacja rozbioru Polski - akceptacja przez bolszewików polskojęzycznych, do dziś aktualna.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
wizja optymistyczna
9 Października, 2015 - 16:10
..."nagle październik zabłysnął
i nasza Polska powstała!"
Wygrywamy wybory . PIS rządzi samodzielnie. Po usprawnieniu , czasem całkowitej zmianie w wielu obszarach ( sądownictwo, szkolnictwo,media publiczne, bezpieczeństwo militarne i energetyczne itd. itp., nastepuje (pewno powolna, bo cudów nie ma) odbudowa Polski we wszystkich dziedzinach. Prezydent i Nowy Rząd współdzialają bezproblemowo zarówno w polityce wewnetrznej jak i zewnetrznej. Rosnaca w silę Polska staje sie liderem koalicji państw tzw. "Miedzymorza". Merkel i Holland musza już wystepować jako partnerzy na rownych prawach , a Putin liczyc się z nowopowstalą siła sojuszu państw Europy srodkowo-wschodniej. Łajdactwo, zlodziejstwo, korupcja, przestepstwa i zbrodnie dotychczas rzadzącej ekipy zostają rozliczone i pozostają wkrótce jedynie ponurym wspomnieniem. Czy tak by nie moglo byc?
Pozdrawiam
Wygrywamy - my - czyli kto?
9 Października, 2015 - 19:55
Partyjne wypasione VIP-y oderwane od prozy życia, żerujące na budżecie - proszę mnie poprawić, jeśli się mylę.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
markowa
9 Października, 2015 - 20:42
to rozumiem , ze w aktualnym systemie wyborczym zaglosuje Pani na PO ( wypasione VIP-y oderwane od prozy zycia) - prosze mnie poprawic jeśli sie mylę . A może ma Pani jakieś inne propozycje chętnie się douczę.
Grzegorz Braun
9 Października, 2015 - 21:13
ale dosięgła go zemsta PKW - mimo zebrania 5350 dobrych podpisów w Warszawie - nie uznano w okręgu warszawskim jego kandydatury.
Sprawa jest w sądzie najwyzszym, ale tym razem jest "po ptokach".
Partyjni bonzowie betonują system, niestety.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Markowa & Zdzisie - ja to widzę tak...
9 Października, 2015 - 22:21
G.Braun musiał być utrącony żeby mógł być wylansowany Kukiz bo Braun i Duda kontra Bronek to była zbyt niebezpieczna kombinacja dla Bronka i wg mnie ktoś tu pociągał za sznurki by Pierdykles zmierzył się z Dudą i pompowanym Kukizem... Bronek i tak skończył na śmietniku bo nie podebrał Kukizowi, a platfonsy głównie na to liczyły. Kukiz dziś jest "murzyn zrobił swoje, murzyn może spadać", no i spada...
Nic nie stoi na przeszkodzie by po prezydencie Dudzie był prezydent Braun, który może być dobrym prezydentem ale nie na obecną chwilę i obecny stan Polski. Póki co Polska z Dudą nic nie straciła, póki co zyskuje, po kropelce, po kropelce ale zyskuje. I zacznie szybko zyskiwać jeśli za prezydentem będzie stał premier i rząd co mam nadzieję, że wkrótce się stanie.
Wspominałam wielokrotnie, że na obecną chwilę prezydent prawnik z zawodu to szansa dla Polski bo tu trzeba działać szybko by nie tylko odkręcać przesr... przez Bronka, Donka i Ewkę sprawy i wyciągać Polskę za uszy z bagna, ale równolegle przecierać dla Polski nowe drogi. A te drogi to nie novum dla Dudy - pracował przy Prezydencie Lechu Kaczyńskim, był europosłem i on wie gdzie ominąć, gdzie przeskoczyć, a gdzie iść taranem... To są poważne atuty A.Dudy i uważam, że to właśnie one przekonały Polaków w maju. Polska potrzebuje dziś głowy państwa nie dopiero "uczącej się na prezydenta", a jak to mówią - gotowca.
Poza tym A.Duda ma mocne zaplecze w postaci PiS i nawet - tfu, na psa urok - jeśli PiS znów pozostanie opozycją to to zaplecze i tak będzie mu bardzo przydatne i pomocne. G.Braun - no niestety, nie miał właściwie żadnego zaplecza i raczej nic nie robi by je mieć. Ja przynajmniej tego nie widzę. Tak jakby sobie odpuścił? Szkoda by było.
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Kowalski: "przywódca nie może być pierdołą"
10 Października, 2015 - 04:43
Contesso - zgadzam sie z Tobą - Andrzej Duda w tej chwili może być dobrym prezydentem buforowym pomiędzy starymi a a nowymi czasy. Lecz z tym "pójściem taranem" - jakoś nie zauważyłam u prezydenta-efekta skłonności bojowych. Okładka ostatniego numeru "W sieci" przedstawiająca polskiego prezydenta wciśniętego pomiędzy państwa Obamów (gdzie elegancka pani Agata?) pokazuje u czyjej klamki kołacze Polska. Jedynie słuszny PiS już skostniał u tej klamki.
Co do Brauna - nie mów, że nic nie robi. Robi bardzo wiele. Wiem, bo sama uczestniczę w akcji www.pobudka.org - do czego i innych zapraszam. Wydobycie z odmętów zniechęcenia, rozczarowania, osamotnienia wielu wartościowych, zmarginalizowanych ludzi, w tym księży obecnie wyklętych/niezłomnych trwa. Polska dusza, polskie skrzydła zaczynają rozwijać się pięknie w blasku Kultury i Historii. A mamy się do czego odwołać.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Oj, Markowa!
10 Października, 2015 - 05:27
By pójść taranem, potrzebne są odpowiednie warunki, których Duda jeszcze zbytnio nie ma. A poza tym... dobrze, że korzysta z dyplomacji na wysokim poziomie do wypracowania sobie pozycji. Przy okazji uciera nosa platfusom, ale to tak na marginesie.:D:D:D
Nie widzę by na zdjęciu był wciśnięty między Obamów, wciśnięci to byli cinkciarze Bolek i Bronek między skąpo ubrane "hostessy".:D:D:D
Nie na wszystkie wyjazdy zabiera się żonę/męża. Szczyt NATO akurat nie był odpowiednim momentem na zabranie żony. To nie była wizyta kurtuazyjna. Na wizytę w USA specjalnie i tylko w celu spotkania się z Obamą I dama być może będzie towarzyszyć prezydentowi.
Bierz również pod uwagę wymiecioną przez Pierdyklesa kasę prezydencką...
Ty po bigosach Bronka nie jeździłaś tak po nim jak jeździsz po Dudzie i wciąż go szczypiesz. Wyluzuj trochę. Tyle co zrobił w polskiej dyplomacji i polityce zagranicznej przez 2 miesiące prezydentury, nie zrobili wszyscy ministrowie platfonsiery z Bronkiem do kupy za 3 lata. Popatrz w jakiej rangi wydarzeniach Duda jest aktywny, w jakich byli oni. Nie widzisz żadnej różnicy?...
Nie bronię Dudy, realnie oceniam fakty.
To dobra wiadomość, że G.Braun działa. Zajrzę na linka, dzięki. Ostatnio trochę straciłam go z pola widzenia, no ale i czas, i sprzęt nawalały. Teraz chociaż sprzęt jest OK bo zmieniłam maszynę.
Pisz na blogu o działalności G.Brauna. Informacji nigdy dość, to raz, a dwa - lepsze to niż mielenie o Kukizie bo on to tylko albo JOW-y, albo joby.
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
@Contesso - nie jeżdziłam po bulu (no, może trochę)
10 Października, 2015 - 06:11
...bo i szkoda czasu i atłasu na brąka (braka)
Co do mojego "szczypania" Dudy - oddałam na niego głos w II turze - to i poszczypać sobie pozwolę :-)
Co nie znaczy, że żle mu życzę. Wręcz przeciwnie. Lecz jak pozbyć się żalu, ze na telefon Miedwiediewa wpuścił bula do kancelarii prezydenta Kaczyńskiego? Gdzie był instynkt prawnika? Nie postąpił suwerennie! Myślę, że np. Marian Kowalski popędziłby kota platfonsowi, już nie mówiąc o Braunie.
Co do obecności na fotografii pani Michelle O. w towarzystwie męża i polskiego prezydenta - albo obie żony, albo żadna. Kwestia symetrii. Na tym szczeblu każdy szczegół ma wydżwięk polityczny.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Markowa
10 Października, 2015 - 13:47
No, na pewno doskonały wydźwięk polityczny miałaby odmowa Obamie sfocenia się z I parą USA bo "ja jeśli już z panią O.to tylko wraz z moją żoną" albo inny argument...
A na bula nigdy nie szkoda czasu, on ma zniknąć z przestrzeni publicznej! Razem z tym jego durnowatym "instytótem". Dość kalania Polski.
A póki co, w Pałacu pod Blachą powinni antyki obwiązać łańcuchami jak sugeruje duet Mazurek&Zalewski we wSieci. Obśmiałam się jak norka ale oni mają rację, a Bronku do wszystkich "tytułów" doszedł - Bronek lepkie ręce.
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Contesso - od tego są mistrzowie ceremonii i doradcy
10 Października, 2015 - 22:49
...żeby pilnowali szczegółów; chodzi o to, by nasz Prezydent nie wypadał jak podopieczny lewaka.
Bardzo się boję, żebyśmy nie zapłacili drogo za te "awanse".
W ludziach i sprzęcie na jakiejś wojnie.
p.s. własnie słyszę, że w Polsce ma powstać pięć amerykanskich baz. Świetny cel dla ruskich pocisków dalekiego zasięgu.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
jak na pstryknięcie palców nasze F16
16 Października, 2015 - 13:22
nasz F16 w liczbie sześciu właśnie poleciały na manewry do Izraela - pierwsza rata za klepnięcie po pleckach i słitfotkę; a tak wyglada prawidlowa proporcja
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/268325-belgijska-para-krolewska-z-wizyta-w-polsce-oczy-wszystkich-zwrocone-byly-na-krolowa-matylde-i-agate-dude-zdjecia
przytaczam z niezaleznej - komentarz do składu rady prezydenckiej
Jesli w sklad tej Rady wchodzi Rotfeld, to znaczy, ze lampka wina wypita przez prezydenta Dude z prezydentem Obama, bedzie kosztowala Polske 65 miliardow dolarow.
Bóg - Honor - Ojczyzna!