Bruksela jest w proszku. Wielka szansa dla Polski!
26 września 2017 r. przestaje obowiązywać tzw.Decyzja Rady UE z 2015 r. o kwotach uchodźców.
„Tzw.” bo spuszczona Brukseli przez Berlin, który w 2015 roku już „wiedział ale nie powiedział” jaką skalę następstw i konsekwencj będzie mieć bezhołowna „gościnność” Angeli Merkel.
To oznacza, że podjęte w tamtym czasie zobowiązania państw członków UE – a raczej wymuszone na nich zobowiązania - przyjęcia obliczonych przez połączone siły berlińskich i brukselskich matołków „kwot” uchodźców również automatycznie wygasają.
Kaganiec, który tak ochoczo przyjęła Ewa Kopacz będąc premierem RP poszedł na śmietnik, a o co chodzi z tym proszkiem?
Otóż sytuacja Brukselki jest nieciekawa z kilku powodów.
Jednym z nich jest moment wygasania wspomnianej decyzji Rady UE, który Brukselę zastaje zupełnie nieprzygotowaną do tego faktu... Niechcący przyznał o tym unijny Komisarz ds. migracji Dimitris Awramopulos. Ten inaczej zawsze wyszczekany w kwestii np.karania niepokornych państw członków UE łamiących bezczelnie „europejskie wartości, solidarność, zasady demokracji” itd. gentelman wziął i nieopatrznie chlapnął, że w Brukseli „rozpoczyna się przygotowywanie stałego mechanizmu relokacyjnego bez górnej granicy relokowanych osób”*.
Czyli...? To, co Bruksela powinna przedsięwziąć i rozpocząć przynajmniej już rok temu by wygasającą 26 września ustawę Rady UE o kwotach uchodźców natychmiast zastąpić nową - go nie ma! Bruksela i jej berlińska wajcha straciły swą największą kolubrynę do rozstrzału głównych opornych przymusowej relokacji „baranków” Angeli.
Jak te giganty eurokołchoźnego intelektu i wierne janczary jak np.Frans Timmermans, Guy Verhofstadt, komisara Vera Jourova, „dyro Europy” Tusk, Danuta Hübner honorowa przewodnicząca Weneckiej Małpiarni (coś cicho siedzi ostatnio), wspierane przez nadwiślańskich Targowiczan Lewandowskich, Wałęsów, Thunów, Bonich i przez maltańskie, szwedzkie, holenderskie zastępy postępowego liberalnego lewactwa mogły dopuścić by Brukseli tak głupio opadły majtki?
Mało! To całe towarzystwo już pieściło uszy brzękiem rzeki dukatów, która miała popłynąć z haraczu, wpłacanego przez niepokorną Polskę, Węgry itd. za każdego nieprzyjętego „uchodźcę”. Już prawie tarzało się w nich bo z samej Polski do brukselskiej kasy tłustych kotów miała popłynąć rzeka pieniędzy. 1.55 mld euro.
Tego Berlin z Brukselą też na czas nie załatwili i teraz łatwa kasa wolno hasa - od Bałtyku do Tatr, po węgierskiej Puszcie i nawet sam wielki inkwizytor Timmermans jej nie wyegzekwuje bo musiałby wtedy... zacząć gryźć rękę, która go karmi czyli wziąć się za Niemcy, a tam fiu fiuuuuu:
„Niemcy do połowy czerwca tego roku przyjęły 5658 uchodźców, a zobowiązały się, że przyjęcia 27 tys. osób."
I za Francję:
"Francuzi zaś, mieli przyjąć 19714 uchodźców, a faktycznie przyjęli 3478 osób.”**
Ile to czyni przy określonej przez brukselomatołków sankcji 250 tys. euro od „łebka” nieprzyjętego uchodźcy?
Papcio Juncker wczoraj już skasował stanowisko „dyra Europy”. Jutro jak nic może skasować wiceprzewodniczącego KE, któremu po 26 września pozostaje właściwie tylko obrona kornika i martwy Art.7 TUE.
Brukselka jest w proszku i zanim się pozbiera trafia się idealny moment by do akcji jak najszybciej weszły V4 i ABC – ten „drugi sort”, ta Europa drugiej prędkości. Polska powinna wykorzystać chwilę i te państwa mobilizować do jeszcze większej konsolidacji bo moment jest nie tylko na utemperowanie poczynań rozwydrzonych brukselomatołków. To również moment wepchnięcia w szereg Berlina i Paryża. Merkel wygra wybory ale ta nowa-stara kanclerz to są już prawie zwłoki tej kanclerz Angeli sprzed np.10 lat. Ona dziś jest jak nasza totalna opozycja – wypalona i jałowa, a jej jedyny pomysł na nową kadencję to kontynuacja mantry, którą powtarza w kółko od 2 lat. Nie będzie kanclerzyć Niemcom bo raz, że nie ma na to pomysłu, dwa - Niemcy same długo mogą turlać się siłą nabranego rozmachu i trzy – Merkel musi teraz pilnować berlińskich spraw w Brukseli gdyż Bruksela i Berlin są teraz jak syjamskie bliźniaki. Musi nieprzymierzając jak cieć w muzeum zegarów chodzić od zegara do zegara i je nakręcać bo pomysły na Unię jutro i pojutrze np.takiego Jeana-Claude’a i reszty ferajny to pomysły Angeli. Oni własnych nie mają, a ten na Zjednoczone Stany Europy jest zbyt dalekosiężny i utopijny ale jego realizacja przez zdesperowane tłuste koty może doprowadzić do sytuacji, że choć pomysł jest i nazwa też to nie będzie już zbyt kogo jednoczyć.
Teraz jest moment na dejunckieryzację, na detimmermansyzację, na dekomisaryzację. Czas na odpolitycznienie Unii i przywrócenie jej pierwotnej formy gospodarczego forum państw.
Do przodu, Polsko!
Obrazek z Brukseli po wyborach w Niemczech:
* http://polskaracja.com/viktor-orban-nie-godzi-sie-na-plan-sorosa-mowi-st...
** https://wpolityce.pl/polityka/357812-decyzja-rady-ue-o-relokacji-uchodzc...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4061 odsłon
Komentarze
@ contessa
17 Września, 2017 - 21:31
Brak ustaleń parlamentarnych może być celowy ! Zaczną działać komisarze (tymczasowo ;-)). Tak wyglądają standardy Unii.
FRASZKA na Junckera alkoholika i jewropejskie DZIABANIE
20 Września, 2017 - 01:02
Contesso,
Bruksela nie tylko w proszku ale i pewnie zarzygana tu i owdzie jak ma taaaakich "wodzuf":
Filipinska juz byla a TA ?
:
Wóda wóda,
cóż więc robić jak pić się chce ?
Dziabać trzeba, nawet w UE !
mądrym być - już nie
http://polskaracja.com/juncker-przyszedl-spotkanie-pijany-merkel-wsciekla/comment-page-3/#comments
Pozdrowionka
FRASZKA na Junckera alkoholika i jewropejskie DZIABANIE
20 Września, 2017 - 01:30
Contesso,
Bruksela nie tylko w proszku ale i pewnie zarzygana tu: https://media.tenor.co/images/d28ecdf3d98854372b75154cd83b0d2a/tenor.gif i owdzie jak ma taaaakich "wodzuf":
Filipinska juz byla a TA ?
:
Wóda wóda,
cóż więc robić jak pić się chce ?
Dziabać trzeba, nawet w UE !
mądrym być - już nie
http://polskaracja.com/juncker-przyszedl-spotkanie-pijany-merkel-wsciekla/comment-page-3/#comments
Pozdrowionka