Anioł Wolności za 9 mln zł nawet nie POderwał się!.Nowy nuncjusz ma co sprzątać po abp Kowalczyku.Komu purpura?

Stella maris nie opuszcza Gdańska. Pieszczoch mediów, postępowy o. Maciej Zięba ma wielki kłopot. Musi rozliczyć się z budżetu imprezy, która miała porwać świat i uświetnić XXX lecie obchodów "S".
Zamiast hitu wyszedł wielki kit!, chała totalna, którą widział polska cała dzięki tvp.
Stella maris coś jakby za bardzo ciąży nad gdańskimi przewielebnymi.
Spektakl plenerowy pt. "Solidarność. Twój Anioł Wolność ma na imię" okazał się wielką chałą jak cały program rządowych obchodów.
Kosztowne widowisko za prawie 9 mln zł, reżyserował amerykański artysta Robert Wilson.
Udział m.in. Marianne Faithfull, Macy Gray, Kayah oraz wajdowskie pieszczocho gwiazdy Krystyna Janda i Jerzy Radziwiłowicz.
Idą wybory samorządowe, więc nie ma zmiłuj nawet dla pieszczocha salonu o. Zięby.
Prezydent Gdańska Adamowicz uznał imprezę za "wielką klęskę" i zwrócił się do dyrektora ECS, organizatora spektaklu o szczegółowe sprawozdanie, także finansowe z organizacji widowiska- niewypału, wielkiej chały za pieniądze podatników.
Nie ma kumpli!
O. Zięba wszem i wobec zapowiadał wyjątkowe widowisko, specjalne w 30. rocznicę Solidarności mające wnieść " nową
jakość w sposobie traktowania tego typu obchodów, że nie będzie to zwykły standardowy koncert choćby największej gwiazdy". Dyrektor ECS o. Maciej Zięba ma tydzień czasu, miasto Gdańsk spodziewa się informacji o "kosztach przygotowania infrastruktury związanej z widowiskiem oraz wysokości honorariów.
Gospodarny prezydent Gdańska chce też wiedzieć, jak wypłacone honoraria miały się "do obowiązujących stawek".
A co na to główni beneficjenci tej chały; prezydent druh i b. prezydent zuch!?i Bogdan Borusewicz, którzy tak się gibali na estradzie.
A widownia z cierpiącym Tadziem Mazowieckim i pocieszająca go
Henią Krzywonos!?
Nawet bp Gocłowski tez tam siedział.
Sam fakt udziału tych osób w koncercie powinien Adamowiczowi, prezydentowi Gdańska wystarczać zamiast szczegółowego rozliczenia budżetu zadysponowanego przez o. Ziębę!
Coś małej wiary jest ten prezydent gdańska!

Od jutra mamy nowego nuncjusza apostolskiego abpa Celestino Migliore,jednego z najwybitniejszych watykańskich dyplomatów, fachowca od spraw trudnych i bardzo trudnych.
Oj będzie potrzebny, aby oczyścić i uporządkować tę zapuszczoną przez długoletniego poprzednika stajenkę nadwiślańską
Bogate doświadczenie na pewno przyda mu się, zadań, jakie przed nim staną niemało.
Szczególnie będzie musiał zając się jednością episkopatu mocno nadwerężoną politycznymi podziałami i emocjami nie tylko w postawie biskupów w konflikcie o krzyż przed Pałacem Prezydenckim.
Jego poprzednik nie tylko zbyt mocno spoufalił się z tronem, co gorsze miał duży wpływ na wiele nominacji biskupich, co przekłada się na duże wpływy w episkopacie, nie zawsze dobrze służące polskiemu kościołowi, choćby o lustracji wspominając.
Wielu znawców tej tematyki wskazuje na konieczność wypracowania nowych kryteriów selekcji kandydatów na biskupów, gdyż jego poprzednik abp Kowalczyk był uważany przez członków episkopatu bardziej za kolegę.
A sam abp Migliore liczy w Polsce na „życzliwą współpracę” i jest nadzieja, że uprzątnie także bałagan po poprzedniki, bo jest doskonale, na bieżąco zorientowany w sytuacji Kościoła w Polsce. Abp Migliore pracował już w Polsce/ 1989 do 1992/ jako sekretarzem nuncjatury apostolskiej. Uczestniczył w pierwszej fazie prac nad konkordatem, pracował też nad reformą administracyjną Kościoła w 1992 r.
Zna też język polski.
Jego jednym z pierwszych wyzwań będzie kandydatura do purpury.
Kto z Polski na najbliższym konsystorzu otrzyma biret kardynalski.
Metropolita Kazimierz Nycz, arcybiskup stołecznej metropolii?
Czy abp Józef Kowalczyk? ze względu na wiek? czy może tez na posługę prymasowską?
Może też abp Zygmunt Zimowski, przewodniczącego Papieskiej Rady do spraw Duszpasterstwa Służby Zdrowia?
Obecnie Kościół w Polsce, najliczniejszy w Europie, ma tylko jednego kardynała elektora, który może uczestniczyć w konklawe. To kard. Stanisław Dziwisz.
/ Nie mają tego przywileju kardynałowie, którzy ukończyli 80 lat, czyli: Józef Glemp, Henryk Gulbinowicz i Franciszek Macharski./
Benedykt XVI ogłosi nazwiska nowych kardynałów w październiku, a konsystorz odbędzie się w listopadzie.

Jedno chyba jest pewne, że młyny watykańskie mielą powoli, wolno i tacy postępowcy jak abp Życimski czy bp Pieronek nie przejdą przez ich żarna, nie zdążą się załapać na purpurę!?

pzdr