Stokrotko... nie więdnij! Pomóż nam!
Witam
B. K (...) wczoraj pękł... i uszło z niego powietrze... nie da się tego "sflaczałego balonu" skleić i ponownie nadmuchać... Miny sztabu PO po wczorajszej debacie mówiły wszystko... Jeszcze niejaki, pięknie spalony promieniami solarianych UV, "Nowaczek" starał się pięknie uśmiechać i być może skupił się jedynie na tym uśmiechu a nie na tym, co miał powiedzieć i ... palną jakąś mowę, że w dwumeczu B. K (...) zwyciężył. Ciekawe jaki mecz miał na myśli... ale sądzę, że chyba właśnie "piłki kopanej", która jest tak popularna wśród "wierchuszki" PO (mówię o "piłce kopanej", co by nie obrażać zawodników i trenerów piłki nożnej). Niestety piękny uśmiech "Nowaczka" nie przesłonił kompletnej nieznajomości przez niego elementarnych zasad gry... bo chyba każdy zauważył, że jeżeli jakieś bramki B. K (...) strzelił (zarówno w niedzielę a już wczoraj zdecydowanie) to jedynie ze spalonego lub też do... własnej bramki. Oj jak pocieszny był On sam i jego sztabowcy, kiedy cieszyli się, że ich napastnik strzelił bramkę... samobójczą! Biedacy... Oni naprawdę nie dostrzegają rzeczywistości...
Ale dla mnie w tym wszystkim, na tym finiszu kampanii wyborczej chyba najgłośniejszym jednak hukiem pękającego balonu okazała się się niejaka "Stokrotka", czyli "Moniczka Olejniczka". Kompletnie się się pogubiła w tej, przecież w bardzo dużej mierze współkreowanej przez nią samą, sztucznej wyimaginowanej rzeczywistości PO i całego mainstreamu.
W środę poniosła ją dziennikarska fantazja i niestety zmieniała szyk zdania zadawanych pytań (chociaż ich sens profesjonalnie zachowała), czym wprawiła B. K (...) w zakłopotanie i dobierał nie te z wyuczonych na pamięć fraz/odpowiedzi, które akurat miał wyrecytować... Było śmiesznie: B. K (...) odpowiadając nie na temat (zwiedziony lekką zmianą kolejności wyrazów dokonana przez Moniczkę) brnął w tej recytacji do samego końca, ostatniego wyuczonego wcześniej na pamięć tekstu... czym nawet wzburzył M.O. Oj... Stokrotka myślała chyba, że ma do czynienia z kimś, kto tylko tak żartował z tymi "krótkimi mowami" a tu faktycznie okazało się, że jest w stanie zrozumieć jedynie zdania proste... bo przy złożonych po prostu gubi ich sens... a przy wielokrotnie złożonych szuka... kropek lub fonetycznie pauz... No i "Moniczce Olejniczce" pewnie dostało się nieźle, że nie wyrecytowała z pamięci dokładnie wcześniej przygotowanych pytań... czym doprowadziła B. K (...) do dezorientacji poznawczej... Efektem tego "opr" zapewne była jej nieobecność we wczorajszej debacie.
Strasznie chyba to przeżyła i widząc, że dla mainstreamu powoli już zaczyna wiednąć, chciała w dzisiejszej "Kropce nad i" zabłysnąć i odzyskać łaski o możnych "michnikoidów". Przygotowała się solennie i zaczęła strzelać od pytania czy J. Kaczyński przeprosi za IV RP, miała w zanadrzu i Gazetę Polskką, która pisze o nieudolnym śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej... miała jeszcze tyle pytań do znienawidzonego przez nią Kaczora... tak chciała znów być najważniejszą dla III RP, kwitnącą "Stokrotką", dalej największym i najpiękniejszym złotoustym balonem...
I się rypło, zwiędło i pękło z takim hukiem, że nawet mi się jej żal zrobiło...
Ale co ja Wam tam będę opowiadał... zobaczcie sami (kto nie widział):
"Moniczko Olejniczko" może faktycznie Pani by pomogła Nam wszystkim? Ale tylko się zastanawiam: jest tyle świeżo zakwitłych stokrotek... więc po co nam już zwiędła i niechciana nigdzie? Ale, inaczej niż dawni i obecni Pani mocodawcy, mamy dobre serce i jeżeli poprosisz i przeprosisz to nie pozwolimy Ci zwiędnąć...
Pozdrawiam
P.S.
1. Bardzo cenię wybitną aktorkę Maję Komorowską i dlatego też trudno mi pisać całe nazwisko fałszywego hrabiego B. (K...) .
2. Oglądam sobie tą kropkę już kolejny raz... widok bezradnej, zszokowanej i bezsilnej Moniczki jest bezcenny... grzeszę... bo odczuwam jakąś niezdrową z tego powodu satysfakcję. Jutro mi przejdzie... pozostanie tylko współczucie...
ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1815 odsłon
Komentarze
Bardzo dziwne miny, które
2 Lipca, 2010 - 00:21
Bardzo dziwne miny, które wykonuje podczas swojej pracy pani Olejnik moim zdaniem świadczą o conajmniej "rozchwianiu emocjonalnym". W sumie została "dokończona". Nie szukam w sobie współczucia.
co najmniej rozchwianie?
2 Lipca, 2010 - 03:09
Swietne! Dzieki za video. Bardzo dziwne miny ? - to lekko powiedziane. Ja mysle ze te miny zdradzaja, ze pani Olejnik, nie ma kontroli nad tym co robi. To sie jakos musi ujawniac w ciele i rozladowac, moze byc minami,placzem,albo krzykiem.
Jak zoLnierz z pierwszej linii,bez moZliwosci odwrotu, bo za nim tratuja juz czolgi .
A moze jest po prostu opEtana przez demona? W koNcu z racji wyuczonego zawodu jest szczegolnie narazona, bo ten podobno, szczgolnie sobie upodobal swinie!
ZalozE siE, ze odwolaja ja niebawem. JuZ za bardzo siE zdradza.
jazzmin
jazzmin
Re: Stokrotko... nie więdnij! Pomóż nam!
2 Lipca, 2010 - 03:28
Pani stokrotka służy temu kto jej zapłaci więcej. Na dzień dzisiejszy płacą jej najlepiej właściciele TVN, rodzina Walterów. Taka jest w jej przypadku o tej pani prawda. Sprzedajna s...
Miała głupią minę gdy pan Jarosław nie pozwał jej rozwinąć skrzydeł....Miło było popatrzeć na jej głupią konsternację na jej twarzy po wyśmienitych wypowiedziach Jarosława Kaczyńskiego...
ten sam przypadek
2 Lipca, 2010 - 07:00
geriatryczny co u Kory, mo powinny pomyslec o emeryturze.
Dzięki wielkie za video
2 Lipca, 2010 - 07:05
Ode mnie dycha! Wpis fajnie napisany z podkładem kompletnie zaskoczonej Olejnik. Oby tak dalej!
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
nalepszy moment...
2 Lipca, 2010 - 08:51
"... Ja tez mógłbym przytoczyć rożne współprace. Skończmy z tym bo jeśli Pani nie skończy, to inni skończą..."
Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny.
Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny.
Re: Stokrotko... nie więdnij! Pomóż nam!
2 Lipca, 2010 - 13:07
Dzięki za wideo, piękne!
Jarek nie pozwolil jej na to, na co pozwalaja jej wszyscy, czyli na przerywanie sobie i zbijanie sie z tropu.
Do tego swietna, mocna koncowka.
REWELACJA :)))