Gdzie zdrowy rozsądek?!

Obrazek użytkownika Łażący_Łazarz
Blog

Przyznam, że nie chce mi się już otwierać większości kanałów telewizora, ani przeglądać większości internetowych serwisów informacyjnych.

Jest, bowiem taki nawał zdarzeń urągający zdrowemu rozsądkowi i poczuciu przyzwoitości, że przestaję rozumieć media oraz rodaków, przyjmujących je za dobrą monetę.

 

Sytuacja dzisiejsza wydaje się w pewnych aspektach wyjątkowo klarowna:

 

-        10 kwietnia 2010 runął pod Smoleńskiem samolot, w wyniku czego zginął Prezydent Rzeczpospolitej Lech Kaczyński wraz z Małżonką, kilkunastu parlamentarzystów, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego, wielu wysokich urzędników państwowych (w tym szefowie organów konstytucyjnych), utytułowani działacze pozarządowi i wybitni patrioci, a także wielu znakomitych specjalistów w swoich dziedzinach będący na służbie.

-        Wśród zabitych parlamentarzystów i wysokich urzędników większość była z Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości lub nie kryła sympatii z PiS. Wielu z nich, wraz z Prezydentem Kaczyńskim, było uznawane przez Władze Rosji za osoby wrogie Rosji a ich wizyta ledwo tolerowana.

-        Katastrofa wydarzyła się na rosyjskiej ziemi, w rosyjskim samolocie remontowanym wcześniej w rosyjskich zakładach, przy rosyjskiej obsłudze lotniska odpowiedzialnej za bezpieczne sprowadzenie samolotu na ziemię. Należy też dodać, że zorganizowanie przez Rosję wcześniejszych uroczystości w Smoleńsku (7 kwietnia) i przyjęcie zaproszenia przez prorosyjskiego Premiera Tuska, miało niesłychany wpływ na skład delegacji z rozbitego samolotu.

-        Usłyszawszy w mediach o śmierci 93 osób i 3 osobach rannych Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, będący kontrkandydatem Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich, uznaje arbitralnie, bez żadnego potwierdzenia urzędowego i identyfikacji zwłok, że Prezydent nie żyje i już 1,5 godziny po katastrofie wstępuje w obowiązki prezydenta i przejmuje kontrolę nad Biurem Bezpieczeństwa Narodowego i Kancelarią Prezydenta.

-        Natychmiast po katastrofie Rosjanie podają nieprawdziwe informacje odnośnie: czasu katastrofy, okoliczności katastrofy (4 podejścia do lądowania, brak doświadczenia i znajomości języka przez polskich pilotów), ilości zabitych.

-        Śledztwo, z powodu pominięcia umów bilateralnych i braku sprzeciwu Rządu RP (reprezentowanego przez Premiera Donalda Tuska z Platformy Obywatelskiej) przejmuje Rosja. I tak: teren zabezpieczają rosyjskie służby, wszystkie dowody w śledztwie oraz urządzenia rejestrujące (czarne skrzynki) dostają się do rąk rosyjskich, zwłoki odnajdują Rosjanie i dokonują ich sekcji w Moskwie, Rosjanie przesłuchują rosyjskich świadków, Rosjanie tworzą dokumenty, Rosjanie uzyskują dostęp do tajnych polskich urządzeń telekomunikacyjnych i ich zawartości. Rosjanie to..., Rosjanie tamto...

-        Prokuratura Polska uczestniczy w czynnościach służb rosyjskich, jednak nie wiadomo, w jakim charakterze, nie ma wpływu na tworzenie dokumentacji śledztwa, nie ma śladu prokuratury polskiej przy sekcji zwłok, ani jej uczestnictwa przy analizie i tworzenie stenogramów z „czarnych skrzynek”. Ze strony polskiej niezależnie rzecz bada Komisja Badania Wypadków Lotniczych.

-        Marszałek Sejmu po Prezydenta RP ogłasza 8-dniową żałobę narodową.

-        Polacy przez okres 8 dni żywiołowo składają hołd Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu i innym ofiarom katastrofy.

-        Media krajowe oraz międzynarodowe pierwszy raz prezentują Lecha Kaczyńskiego w serdecznym świetle i nazywają go Mężem Stanu.

-        Kilka do kilkunastu dni po katastrofie odbywają się uroczystości pogrzebowe ofiar katastrofy. Prezydent, przy niewielkich protestach czytelników Gazety Wyborczej zostaje pochowany na Wawelu. W uroczystości biorą udział m.in. skonfliktowani ze sobą Prezydent Rosji i Prezydent Gruzji.

-        Bronisław Komorowski ogłasza termin przyśpieszonych wyborów prezydenckich na 20 czerwca br.

-        Jako jeden z kandydatów w wyborach na Prezydenta RP zgłasza się Jarosław Kaczyński, człowiek, który stracił brata bliźniaka i kochaną szwagierkę, oraz kilkunastu bliskich przyjaciół.

-        Przez miesiąc rosyjskiego śledztwa: nie wyjaśniona została godzina katastrofy (wiemy tylko, że była ona kilkanaście minut wcześniej niż podawali Rosjanie), Polska nie otrzymała czarnych skrzynek ani protokołów z ich odczytania, nie oddane zostały żadne dokumenty i należące do wysokich polskich urzędników (oraz funkcjonariuszy) tajne urządzenia telekomunikacyjne, nie ujawnione zostały opinii publicznej prawdziwe warunki działania lotniska oraz okoliczności znalezienia się potężnego samolotu 2,5 metra nad ziemią, opinia publiczna dowiedziała się o braku zabezpieczenia terenu katastrofy i rabunkach mienia oraz części ciała ofiar przez szabrowników, nie wyjaśnione zostały okoliczności powstania filmu internetowego nakręconego parę minut po katastrofie i kwestia zarejestrowanych w nim strzałów oraz słów w języku polskim. Pojawia się za to i znika problem piątej osoby w kabinie.

-        Prawie miesiąc po katastrofie, polski obserwator w Rosji Edmund Klich (zdymisjonowany z przewodniczenia Komisji Wypadkowej) mówi na Komisji Sejmowej, że wie, jakie są przyczyny katastrofy, ale nie powie, bo Rosjanie już wiedzą, ale mu zabronili ujawniać w Polsce do odwołania – przez miesiące, albo i lata.

-        Przez ponad miesiąc od katastrofy Premier Rzeczpospolitej Polskiej Donald Tusk nie widzi żadnych uchybień w prowadzeniu śledztwa, bezgranicznie ufa Rosjanom i nie przyjmuje do wiadomości najmniejszej sugestii, iż winę za Katastrofę mogą ponosić Rosjanie. Jego zaufanie jest tak wielkie, że nie widzi potrzeby wnioskowania do Rosjan o przejęcie, choć części śledztwa przez Polaków w sprawie śmierci Polskiego Prezydenta, a już absolutnie odrzuca myśl o powołaniu Międzynarodowej Komisji.

 

Gdy na te wszystkie okoliczności nałożyć zarzucanie bratu zabitego Lecha Kaczyńskiego, że w kampanii wyborczej spowodowanej właśnie śmiercią Prezydenta, pamięta o tej śmierci, a jego środowisko ma czelność opłakiwać przyjaciół a nawet chodzić w czerni – to nóż się w kieszeni otwiera.

 

Gdy patrzy się na wysokie słupki poparcia dla Bronisława Komorowskiego, Marszałka Sejmu i kandydata na Prezydenta, który zaczął wypełniać obowiązki po zabitym Lechu Kaczyńskim od złamania Konstytucji RP – to gały się wielkie robią ze zdziwienia.

 

Gdy się słyszy jak Premier Donald Tusk, który bał się w interesie Polski nawet zwrócić z wnioskiem do Rosjan o przejecie części śledztwa (a powinien odpowiadać przed Trybunałem Stanu za złamanie zapisu obowiązującej umowy międzynarodowej z 1993 r.) straszy Polaków Jarosławem Kaczyńskim – to pojawia się niesmak i uczucie obrzydzenia.

 

Gdy po takiej tragedii znów pojawia się opluwanie opozycji przez partię rządzącą, obrażanie osób będących w głębokiej żałobie, elementarny brak zainteresowania mediów wszelkimi możliwymi przyczynami katastrofy i nagłej śmierci Prezydenta Polski wraz z 95 osobami. Gdy nikt nie rozlicza Rządu za elementarną dbałość o wyjaśnienie sprawy i nie pyta, na jakiej podstawie takim zaufaniem obdarzył Rosję posiadającą udokumentowane doświadczenie w zabójstwach politycznych – to płakać mi się chce z poczucia bezradności i wstydu za celebrytów.

 

Gdy słyszę jak Bronisław Komorowski, kandydat na Prezydenta RP mówi wyborcom, że nie ma czasu na kampanię i przedstawianie programu – to pytam: jak śmiesz i co sobie wyobrażasz? Jak śmiesz w takim razie kandydować? Jak nie masz czasu dla wyborców to siedź w bamboszach! Wyobrażasz sobie, że Polacy zagłosują na Ciebie tylko za ładne wąsy, pamiętne chamskie określenia nieżyjącego Prezydenta i poparcie Moniki Olejnik?

 

Gdy jednak obserwuję, jak takie rzeczy łykają z zadowoleniem, wydawałoby się inteligentni, kulturalni, wykształceni i często nieźle oczytani ludzie, to staję się po woli jakimś dziwnym zgorzkniałym frustratem, który biega w około i woła:

 

Gdzie zdrowy rozsądek?!

Gdzie się podział zdrowy rozsądek?!

Gdzie wasz zdrowy rozsądek do cholery?!

 

Brak głosów

Komentarze

Ja wierzę w zdrowy rozsądek rodaków. Trzeba te argumety spokojnie tylko powtarzać. Nic więcej . Nie wolno zapomnieć. Nic więcej. Trzeba się tylko modlić. I tyle. Reszta przyjdzie sama .We właściwym czasie. Irytacją nic się nie osiągnie. Ja wierzę. Nawet jeśli zwycięstwo nie przyjdzie teraz to i tak najważniejsza jest wygrana w wyborach parlamentarnych 2011.
rm

Vote up!
0
Vote down!
0
#58822

Jak tu sie nie irytować gdy wiekszość rodziny żony (którą prywatnie bardzo lubię) ma bielmo na oczach i logisterach?
Ciężko jest, mówię Ci. 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#58837

Frustracja i bezsilnosc.
Widze co innego,a slysze co innego.
Wczoraj ogladajac Lisa myslalem,ze oszaleje

Vote up!
0
Vote down!
0
#58824

ukradli go kumple mieszadełka,czyli ketmanoPOdobni,

narod ,ktory ma zdrowy rozsądek

jest GROZNYM Narodem,

więc mu go UKRADLI....

a ludzie bez kręgosłupa

jeszcze doplacali do tego, kupując mieszadełko.........

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#58826

A ja wciąż mam nadzieję, że złodzieje zostana złapani a zdrowy rozsądek zwrócony. Tylko ile to potrwa?  
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#58839

Dlatego ja zamiast Lisa oglądałem Bonda. Bardziej życiowy.
 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#58838

Bardzo szybko ludzie łapią o co chodzi, przypominają sobie stary prl, wtedy właśnie tak było - bezsensowne szczekaczki radiowo-telewizyjne, gazety w kompletnie bezsensownym stylu wypiewały ponad niebiosa ówczesne władze. Jedna ważna rzecz się pojawiła - ludzie przestają wierzyć mediom, ten kociokwik zmusza ich do samodzielnego myślenia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#58829

... przed wyborami 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#58840

oparte na racjonalnych przesłankach. Jak dotychczas dwukrotnie nie zawiodły mnie. Pierwsze było kiedy PiS wystawił Marcinkiewicza w Warszawie, wiedziałem, że piękny Kazio popłynie, no i popłynął. Drugie w 2007. Wszyscy byli hurraoptymistami, a ja miałem bardzo poważne wątpliwości co do możliwości PiS. Niestety, znowu miałem rację.

Tym razem wiem napewno, że Jarosław Kaczyński wygra wybory prezydenckie, i ... skłaniam się raczej do tego, że druga tura już raczej nie będzie potrzebna.

Ale zostanie prezydentem trochę na wyrost. Jeżeli wykorzysta koniunkturę i rozpisze wcześniejsze wybory do Sejmu, pod jakimkolwiek pretekstem, a ma ich do wyboru tysiące, to również PiS przekroczy, myślę, ponad 50 procentowy próg, i to raczej wysoko. Wprawdzie nie tak wysoko, aby mógł sam zmienić konstytucję, ale kto wie, może inni się załapią również.

Dlatego nie należy zwracać uwagi na szczekania, ujadania, ślinienia się czy opluwania. Należy spokojnie robić swoje. Robić swije tak jakby nie było jutra. Bo dla nas jest to ostatnia szansa na wyprowadzenie Polski na prostą. Następna już się nie zdarzy.

Jak powiedział pewien człowiek pod Pałacem Prezydenckim. "Oni zamknęli oczy po to, abyśmy my je otworzyli"

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#58841

Wielu zatraciło zdrowy rozsądek ale nie Ci nasi wrogowie co pociagają za sznurki 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#58850

Staram się patrzeć, czytać, rozważać różne warianty i wyciągam wnioski. Zauważ, że już dawno temu mówiłem o wygranej ś.p. Lecha Kaczyńskiego. Wszystkie znaki na firmamencie prasowo salonowym na to wskazywały. Poza tym następowała konsolidacja elektoratu Pisowskiego. Akurat w owym momencie do niego nie należałem.

Po zamordowaniu Prezydenta, jego małżonki i wielu, wielu wspaniałych ludzi twardy elektorat pisowski wyszedł bronić swoich. Elektorat konserwatywny, do którego siebie zaliczam zaczyna bezwzględnie popierać Jarosława Kaczyńskiego. Pozostało wprawdzie kilku dupków którym Kaczyński śmierdzi, ale oni są bez znaczenia. Nie liczą się. Praktycznie już teraz zostali całkowicie wyeliminowani ze wszystkich ger. Są niczym!

Wytworzyło się ciśnienie na elektorat niezdecydowany, który to zaczyna odczuwać, że głosowanie na Komorowskiego jest conajmniej obciachowe, o ile nie wręcz oszołomstwem. To jest baza z której wychodzę.

Myślę również, że w momencie, kiedy Kaczyński pójdzie za ciosem, będzie miał wszystko w kieszeni. A sytuacja wówczas dojrzeje do radykalnych zmian. Pytanie czy On sam i jego doradcy się tego nie przestraszą. Tego się obawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#58924

dor
Piszę tu po raz pierwszy,choć bywałam nie raz.
Mam to samo ŁŁ.

Vote up!
0
Vote down!
0

dor

#58847

i wyszło że jest nascala masa :-) 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#58851

  że zdrowy rozsądek obudzi się przy urnach.

Vote up!
0
Vote down!
0
#58861

Łazarzu - wszystkie co bardziej znane osoby publiczne srają w portki. Dziennikarze, publicyści, politycy, eksperci, autorytety.. Oni nie stracili zdrowego rozsądku. On jest nadal, ale przytłumiony przez paniczny strach! Przez ogromny strach! O reszcie nie piszę - bo wiadomo, że kto się nie boi, ten pusty idiota.. Rządzą nami ludzie bez jaj, bez kręgosłupów, bez wizji politycznej. Tak naprawdę to marni koniunkturaliści i śmierdzący lenie bez powołania. Populiści, łgarze i manipulanci. Sługusy lepszych płatników i mistrzowie piaru. Wiodą nas, bydło, jak ślepcy. Tym gorzej że coraz bliżej przepaści..

Vote up!
0
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#58885

Wapaniale napisany artykul. Wydrukuje i rozesle moim znajomym. Trzeba ludziom otwierac oczy. Ja tez uwazam, ze Kaczynski wygra te wybory w pierwszej turze. Ciekawi mnie jednak na ile  wplynela na niego  smierc jego brata ? Czy postawi na polskosc i polski patriotyzm i oprze sie wreszcie na madrych doradcach polskiego pochodzenia ? Czy wzorem Lecha, bedzie nadal zakladal mycke i zapalal menore...chociaz przeca  te obrzadki nie przyczynily sie do uratowania Lecha z rak kacapskich mordercow. Jezu jaki ten caly nasz swiat jest obecnie skomplikowany a moze po.......lony.!

Vote up!
0
Vote down!
0

Zbyszek Lowcakangurow

#58892

pojawiło sie przecież nie od parady 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#58919

Tylko musimy ciagle tlumaczyc , przedzierac sie przez niedoinformowanie, przez manipulacje. Narod czuje. Narod wie ze zostal oszukany. Dlatego trzeba zacisnac zeby i walczyc. Dla wspolnego dobra.Bo to my Wszyscy Polacy, odpowiadaja za ten stan, za ta zbrodnie popelniona na Ojczyznie. Naszyn umyslowym lenistwem, obojetnoscia oraz zgoda na uspienie naszych sumien. Obecny rzad w Warszawie nie zdal egzaminu. Okazal sie nieprofesjonalny, asekurancki i bojazliwy w stosunku do obcych. Gdybysmy mieli do czynienia z ludzmi honoru. Podali by sie do dymisji. Niestety jak to banda gowniarzy. Istniejaca dzieki socjotechnice. Tu juz nie chodzi nawet o sumienie. Bo to bydlo nie ma czegos takiego. I dlatego nalezy usunac jak najszybciej te smiecie z zajmowanych stanowisk. A gwarantem obecnie jest tylko Jaroslaw Kaczynski. I kazdy z nas musi wspomagac. Aby to badziewie pogonic. Juz dosc te marne kreatury zmarnowaly Nasz czas. Do pracy. Dla nas i dla naszych rodzin

Vote up!
0
Vote down!
0

capitanemo

#58896

Tu dochodzi przecież także element który ja nazywam "wstrętem przed przyznaniem się do błędu". Jesli ktoś juz wyjątkowo się nagardłował, opluł, wykłócił z ludźmi na około, naobrażał się i naobrażał innych to co się musi stać by przyznał sie do błędu? Jak by wyglądał w czyichś oczach? To powoduje, że nawet gdy pojawia sie jak tchnienie mgiełka innej myśli, odmiennego stanowiska, zalążek wątpliwości - to są one natychmiast, niemal podświadomie odrzucane. Zbyt wielki bowiem ciężar konsekwencji osobistych z sobą niesie. 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#58921