Jak Tusk Kamińskiego dymisjonował
14 września
Rzeszowska prokuratura przesyła Kancelarii Premiera informację o zamiarze postawienia zarzutów Mariuszowi Kamińskiemu.
16 września
Premier spotyka się z Kamińskim. Według notatki Jacka Cichockiego z 18 września, premier "zaznaczył
również, że w najbliższych dniach przeprowadzona zostanie analiza
prawna, jakie działania powinien podjąć Premier w związku z sytuacją
kiedy Szef CBA będzie miał postawione zarzuty karne. Na jej podstawie
zostanie podjęta decyzja o dalszych losach M. Kamińskiego na zajmowanym
stanowisku".
17 września
Premier ma już wstępną analizę
prawną. Dwustronicowe pismo, zatytułowane "Notatka dla Prezesa Rady
Ministrów Pana Donalda Tuska ws. przesłanek odwołania Szefa Centralnego
Biura Antykorupcyjnego", jest podpisana przez Macieja Berka, szefa
Rządowego Centrum Legislacji.
Notatka Macieja Berka z 17 września: Bezsporne
jest, że osoba powołana na stanowisko Szefa CBA nie jest
funkcjonariuszem CBA w rozumieniu art. 62 ustawy. Oznacza to, że do Szefa CBA nie mają zastosowania regulacje określające zasady i tryb zawieszania funkcjonariusza w czynnościach służbowych w przypadku wszczęcia przeciwko niemu postępowania karneg o .
(...) Art. 7 ust 1 punkt 3 ustawy statuuje wykazywanie nieskazitelnej
postawy moralnej jako jeden z warunków, jakie musi spełniać Szef CBA.
Na mocy art. 8 punkt 2 ustawy odwołanie Szefa CBA z zajmowanego
stanowiska następuje w przypadku "niespełnienia któregokolwiek z
warunków określonych w art. 7". (...) Określenie zamkniętego katalogu
przypadków, w których następuje odwołanie Szefa CBA z zajmowanego
stanowiska, przy jednoczesnym sformułowaniu w art. 6 ust. 1 ustawy
zasady jego kadencyjności, służyć ma zapewnieniu podstaw prawnych
uniezależnienia działania tego organu od bieżącej sytuacji politycznej.
Uwzględniając przedstawiony wyżej stan prawny, należy stwierdzić, iż wszczęcie
przeciwko Szefowi CBA postępowania karnego, postępowania w sprawie o
wykroczenie (wykroczenie skarbowe) lub postępowania dyscyplinarnego nie
skutkuje w każdym przypadku obowiązkiem jego odwołania z zajmowanego
stanowiska przez Prezesa Rady Ministrów.
Notatka Macieja Berka do Donalda Tuska z 17 września (strona 1)
Notatka Macieja Berka do Donalda Tuska z 17 września (strona 2)
6 października
Rzeszowska prokuratura stawia Mariuszowi Kamińskiemu zarzuty.
7 października
Premier wszczyna procedurę odwołania
Mariusza Kamińskiego, zgodnie z wymogiem ustawy, zwraca się do
prezydenta o wyrażenie opinii w tej sprawie. Tego lub następnego dnia
premier wypowiada jakże zaskakującą w kontekście tego co właśnie z
Kamińskim robił opinię o nim.
Donald Tusk: Nie
miałem i nie mam żadnych zastrzeżeń o charakterze etycznym czy
politycznym wobec pana Kamińskiego za to, że doszedł do tej wiedzy [a
aferze hazardowej] i mi ją przedstawił.
9 października
Premier dostaje drugą opinię Macieja
Barka, o takim samym tytule i bardzo podobnej treści. Berek powtarza,
że samo postawienie zarzutów nie skutkuje koniecznością odwołania,
wskazuje co należy brać pod uwagę.
Notatka Macieja Berka z 9 października: Należy
stwierdzić, iż wszczęcie przeciwko Szefowi CBA postępowania karnego
może skutkować jego odwołaniem z zajmowanego stanowiska przez Prezesa
Rady Ministrów w takim stanie faktycznym, którego analiza wskazywać
będzie przede wszystkim na:
1) prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego , adekwatne do aktualnego etapu wszczętego postępowania karnego;
2) "wagę" czynu zabronionego , stanowiącego podstawę wszczęcia postępowania karnego, stanowiącego podstawę wszczęcia postępowania karnego;
3) wysoki stopień uszczerbku w dobrach chronionych prawem albo rozmiar zagrożenia tych dóbr wywołany czynem, stanowiącym podstawę wszczęcia postępowania.
Notatka Macieja Berka do Donalda Tuska z 9 października (strona 1)
Notatka Macieja Berka do Donalda Tuska z 9 października (strona 2)
13 października
Premier nie czekając na opinię
prezydenta odwołuje Mariusza Kamińskiego. Tego samego dnia dostaje też
kolejną opinię prawną, tym razem przygotowaną przez Departament Prawny
Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na polecenia Tomasza Arabskiego.
Jednym z punktów opinii jest "Analiza przepisów prawnych w zakresie
konsekwencji nie wyrażenia opinii przez Prezydenta Rzeczypospolitej
Polskiej na temat odwołania Szefa CBA dla jego skuteczności".
Pismo Biura Prawnego Kancelarii Premiera: Za
wskazówkę interpretacyjną per analogiam dla określenia maksymalnego
terminu dla wydania odpowiedniej opinii uznać w tym zakresie można
treść art. 106 kpa, który w paragrafie 3 stwierdza, iż organ, do
którego zwrócono się o zajęcie stanowiska, obowiązany jest przedstawić
je niezwłocznie, jednak nie później niż w terminie dwóch tygodni
od dnia doręczenia mu żądania, chyba, że przepis prawa przewiduje inny
termin. (...) Z istniejących w tym zakresie norm prawnych nie wynika
możliwość odwołania bez wyrażenia oficjalnej opinii przez Prezydenta
RP. (...) Departament Prawny stwierdza, że nie należy wykluczyć
odwołania Szefa CBA bez wyrażenia opinii Prezydenta, w czasie - jak
wyżej wskazano - najwyżej dwóch tygodni, z tym zastrzeżeniem, że może
to powodować zarzut naruszenia przepisów prawa przez organ odwołujący.
Pismo Departamentu Prawnego Kancelarii Premiera z 13 października (strona 1)
Pismo Departamentu Prawnego Kancelarii Premiera z 13 października (strona 2)
Pismo Departamentu Prawnego Kancelarii Premiera z 13 października (strona 3)
Pismo Departamentu Prawnego Kancelarii Premiera z 13 października (strona 4)
Chyba nie trzeba nic dodawać, bo daty
i pisma mówią same za siebie. Tusk nie musiał odwoływać Kamińskiego,
musiał za to czekać na opinię prezydenta. I choć to wszystko wiedział
od swoich własnych prawników, bardzo chciał zrobić to, czego wcale nie
musiał, i bardzo nie chciał zrobić tego, co miał obowiązek. Co takiego
się zatem stało, że nie można było poczekać z czyszczeniem CBA, a
premier nawet nie zadbał o pozory normalności całej procedury? Zupełnie
tego nie rozumiem, tym bardziej, że - jak sam zadeklarował obalając
przy okazji narrację własnej partii o zastawionej na siebie pułapce -
nie miał do Kamińskiego żadnych zastrzeżeń o charakterze etycznym czy
politycznym za to, że go poinformował o ustaleniach CBA (może posłowie
z komisji przypomną Tuskowi tę jego wypowiedź i spytają kiedy i po czym
zorientował się, że Kamiński na niego zastawił pułapkę, skoro jeszcze
odwołując go zapewniał, że jego zachowanie nie budzi tu jego
zastrzeżeń).
Po takiej publicznej egzekucji Kamińskiego za ujawnienie "afery
hazardowej" nieprędko się ktoś odważy ujawnić jakiekolwiek machlojki
partii rządzącej, bo jej zemsta jest ekspresowa i bezwzględna. Ale
sądząc po tym jak się następca Kamińskiego uwija z szukaniem i
dostarczaniem dziennikarzom kolejnych sensacji na temat Kamińskiego,
jemu raczej gniew Tuska nie grozi. Choć tylko dwa dęte doniesienia do
prokuratury po czterech miesiącach szukania trochę rozczarowują.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2242 odsłony
Komentarze
mam nadzieję, że członkowie komisji ten wątek podejmą
3 Lutego, 2010 - 08:52
w odpowiedni sposób. Ciekawe co Donek odpowie jak go zapytają dlaczego odwołał Kamińskiego wbrew opiniom prawnym jego własnych urzędników. Gdyby się tym zajęły uczciwie media Tusk dawno byłby pogrążony. Niestety o tych opiniach prawnych nikt by nie usłyszał gdyby nie blogerk Ktaryna. Jak stwierdził Pośpieszalski w "Warto rozmawiać" to kompromitujące dla polskiego dziennikarstwa.
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
przepraszam za literówki
3 Lutego, 2010 - 08:55
coś mi szwankuje klawiatura, muszę kupić nową
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
Re: Jak Tusk Kamińskiego dymisjonował
3 Lutego, 2010 - 09:44
Gdyby Polacy zechcieli by godnymi tych spod Cedyni, Grunwaldu, Wiednia czy Warszawy to latanie uliczne już dawno "zaciążyłyby".
Niestety wygląda na to, że zapatrzyli się na Ujście czy Targowice. Przypuszczam, że skutek będzie taki sam. Pytanie czy nastąpi przebudzenie, jeśli wogóle nastąpi, i kiedy.
________________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
jak mawiają mlodzi...jedna wielka ściema..........
3 Lutego, 2010 - 12:43
i to przy wydatnej pomocy plastelinowych dziennikarzy..........,szczegolnie TYCH co walczyli z "lustracją"
gość z drogi