Czy jestem rasistą?
Czy jestem rasistą? Co za głupie pytanie! Ja, człowiek, bądź, co bądź światowy, bo mam przyjaciół od Manili i Melbourne po San Francisco, znam Afrykę, Azję i obie Ameryki nie mogę być rasistą. A jednak...
Rasizm we współczesnym świecie, niestety sterowanym przez lewacki neo-liberalizm i idiotyczną politpoprawność wysunął się do przodu, jako Zbrodnia Nr.1. Jak byśmy tu u siebie murzynów bili i drewnianymi okrętami, przykutych do wioseł, przywozili gremialnie do Gdańska, czy nie daj Boże, Szczecina. Kolega Kula Lis, świetny bloger i tropiciel miał nawet sprawę sądową z powodu rasizmu. Taka jest czujność organów w tym względzie.
Kibice Lecha Poznań, którzy rozpostarli transparent z hasłem "Litewskie chamy...", po tym, jak na Litwie zostali obrzuceni śmieciami i opluci, też odpowiadają podobno z paragrafu o rasizmie. Jaki rasizm?! Czym do licha my się rasowo różnimy od braci Litwinów? Tym, że oni z uporem maniaka dodają na końcach słów to głupie "s" i ja byłbym tam śmieszny Kutaskis.
Grecy też to robią nagminnie i co?
To jest jakoś powalone z tym rasizmem, tak, że nawet poważna grupa ostrożnych blogerów pisze o Eskimosach, gdy wiadomo wszystkim wszem i wobec, ze mają Żydów na myśli. Tylko Eskimosi, to naród spokojny i nie mają pierdolca na punkcie rasizmu i spraw nam nie będą wytaczać. Odwrotnie niż Żydzi. Na same wspomnienie czosnku można już mieć założoną sprawę.
No to jak naprawdę jest z tym rasizmem?
Ja nie cierpię pająków i robali. Nie cierpię okrutnie i się ich brzydzę. Fakt, że te paskudy gryzą mnie znienacka, włażą wszędzie i się nie krępują. To co do nich czuję, to jest prawdziwy rasizm. Głośno krzyknę – NIENAWIDZĘ OWADÓW! Są ohydne i obrzydliwe. Mam nadzieję, że za to do sądu mnie nie wezmą. Choć cholera wie, bo z tym rasizmem, jak widać sprawa jest dosyć skomplikowana.
Co jest na przykład złego w słowie "murzyn"? Ci nieco starsi z nas uczyli się pilnie za Brzechwą z afrykańskiej czytanki, że "Murzynek Bambo w Afryce mieszka, czarną ma skórę ten nasz koleżka...". Teraz pewnie Brzechwa dostałby wysoki wyrok, jakieś 10 000 000 złotych kary, gdyby się za to zabrał Michnik, bo użył słowa: "murzynek", "czarny" i pogardliwe "koleżka". Ja nadal będę, z dużą sympatią używał słowa "murzyn", bo to nasze polskie, swojskie i nikomu nic do tego. A już najbardziej anty-rasistom. Niech się zresztą najpierw zapytają Murzynów, czy "murzyn" im przeszkadza. Nie wątpię, że odpowiedzą, że mają to głęboko. Niech durnowaci Amerykanie (znowu jestem rasistowski) wołają sobie "Afroamerykanie" jak chcą. To są ich murzyni i mogą tak ich przezywać jak chcą. Jak by ktoś nazwał mnie Euroazjata (bo oba kontynenty są połączone) to by dostał w pysk.
Problem jest właśnie i jak zawsze, na całym świecie z Żydami. Żydowski kumpel z Nowego Jorku, na którego zawsze wołałem Mosiek, a on na mnie w rewanżu Jasiu, powiedział mi, że wszystkie kawały o Polakach (durne jak cholera) wymyślają amerykańscy (i nie tylko, ale głównie) Żydzi. Tak samo, jak oni sami wymyślają kawały o Żydach. Taka natura sado – masochistyczna.
Lecz ty spróbuj tylko coś żartobliwego na nich powiedzieć, a proces masz, jak w banku (które też wszystkie do nich należą). Czuli i czujni, jak ważki. A po mojemu, zakompleksieni, jak cholera.
Więc, co my w tej Polsce mamy wspólnego z tym rasizmem. Żydzi – już wyjaśniałem. Acha, ciekawe jest, co powiedział pan Askenazy, jeden z ich szefów, który stwierdził, że tak na prawdę, to w Polsce jest może z 50 prawdziwych rodzin żydowskich. A cała reszta to bógwico. Lub pół na pół. I jako osoby z zaburzoną tożsamością, są podwójnie drażliwi. Dlatego tak walczą o Murzynów i Żydów. Bo się nie mogą połapać i na wszelki wypadek wrzeszczą.
Cyganie – teraz już nie wolno tak mówić. Bo jest – ocyganić. Ale jest też – oszwabić. A mieszkańcy Szwabii się nie oburzają. No więc teraz ma być Romowie. Co to zmienia? Nic. Ale w GieWu czują się lepiej. Jak to Eskimosi.
Murzyni zazwyczaj grają w polskich ligach, to, jeśli robią to dobrze, to są otoczeni szacunkiem i uwielbieniem, a jak robią to źle, to dobrze im tak, że publiczność się wścieka.
Są jeszcze Wietnamczycy, Chińczycy i jakieś nieliczne grupy Czeczeńców, ale oni wszyscy swoje lody kręcą i nie rzucają się w oczy.
Na zakończenie, nieco z pełną powagą. Istnieje pojecie ludności rdzennej. To kiedyś była ludność plemienna, a teraz jest to ludność osiadła, zamieszkująca pewne terytorium. Zawsze tak było, że nie za bardzo lubiano i nawet obawiano się obcych. A jeszcze bardziej, gdy ci obcy byli wyraźnie odmienni. Jak powszechna świadomość wzrastała to to zjawisko malało. Lecz jak wiele po przodkach, zgodnie z tradycją to pozostało. Jest wszędzie. I na Borneo i w tolerancyjnej Norwegii, no i w Polsce. Zrobiono nawet z tego wadę i nazwano ksenofobia. Ale od ksenofobii jest daleka droga do rasizmu.
Tak to wyczerpuje się problem rasizmu w Polsce, którego tak na prawdę nie ma (oprócz mojej nienawiści do pająków i innych robali).
Niepokojem napawa mnie tylko minister Sienkiewicz. On już potrafi znaleźć paskudnych, nie świadomych tego, rasistów. Nawet na Pustyni Błędowskiej i w Białowieży.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 8981 odsłon
Komentarze
Poglądy
24 Listopada, 2013 - 10:21
Poproszono mnie o przedstawienie moich poglądów. Są one powszechnie znane, ale nie tutaj, w tym zamkniętym kręgu. Nawet jeden z tutejszych czynowników oskarżył mnie, że skrzętnie je skrywam.
Więc będę je przedstawiał i demonstrował kolejnymi wpisami.
Żeby nie było wątpliwości i temu małemu w okularkach zatkać usta.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
To trąci manipulacją
24 Listopada, 2013 - 11:46
[quote=jazgdyni]Poproszono mnie o przedstawienie moich poglądów. Są one powszechnie znane, ale nie tutaj, w tym zamkniętym kręgu. Nawet jeden z tutejszych czynowników oskarżył mnie, że skrzętnie je skrywam.
Więc będę je przedstawiał i demonstrował kolejnymi wpisami.
Żeby nie było wątpliwości i temu małemu w okularkach zatkać usta.[/quote]
Twoja powyższa wypowiedź zdecydowanie sugeruje aktualność tekstu. Tak nie jest. Sugeruję branie przykładu z ALESZUM, który uczciwie informuje u dołu tektu, kiedy mial miejsce "pierwodruk".
Istnieje pojęcie "autoplagiatu" - oznacza ono powielanie własnego tekstu w różnych miejscach i traktowanie go jako nowego. Zgodnie z zasadmi prawa autorskiego, aby tekst mógł być traktowany jako nowy i oryginalny, musi sie różnic minimum w 30% od poprzedniego utworu.
"Mały w okularkach"? Czy to kolejne ad personam, czy może nawiązanie do powieści Kinga? A może to znowu ten Wojtas?
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
zaśmiecanie Niepoprawnych tonami...
24 Listopada, 2013 - 11:53
... makulatury to trolling.
Powinien być surowo tępiony.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
.
24 Listopada, 2013 - 12:11
Dixi,
Nie, to nie jest "trolling", ale za to niektóre inne wpisy to prawie (zależy od subiektywnego odczucia) "flaming"... "Flaming" i "trolling" niszczę po wykryciu...
Pozdrawiam przy Niedzieli ;)
Hun
jak go zwał, tak zwał...:):):)
24 Listopada, 2013 - 12:38
Niszcz!
I nie przejmuj się, że niszczysz przyrodę.
Flamingi niech wala kupę gdzie indziej!:):):)
PS
Miejscem na cytowanie (także samego siebie, choć to niesmaczne) są "polecanki".
Jeden pan nie potrafił tego zrozumieć i opuścił z hukiem Niepoprawnych, zostawiając nam na pamiątkę obrazek przedstawiający sławojkę (z napisem "Dixi", co zostało wczoraj przypomniane z nostalgią).
Otóż właśnie Niepoprawni nie mogą być wychodkiem z plikiem papieru gazetowego na gwoździu.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Na straganie, w dzień targowy, takie słyszy się rozmowy:
24 Listopada, 2013 - 13:53
Jazgdyni pisze:
" Ci nieco starsi z nas uczyli się pilnie za Brzechwą z afrykańskiej czytanki, że "Murzynek Bambo w Afryce mieszka, czarną ma skórę ten nasz koleżka...". Teraz pewnie Brzechwa dostałby wysoki wyrok, jakieś 10 000 000 złotych kary, gdyby się za to zabrał Michnik, bo użył słowa: "murzynek", "czarny" i pogardliwe "koleżka"."
Tak może było u was. U nas ci nieco młodsi uczyli się z polskiej czytanki, że autorem wierszyka jest Julian Tuwim.
Tak???
24 Listopada, 2013 - 14:14
Sprawdzę... Faktycznie!!!
Cóż, proszę wybaczyć... skleroza już zatapia swoje szpony.
Będę musiał coraz więcej rzeczy sprawdzać.
Starość nie radość.
Pozdrawiam i dziękuję
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Mali manipulanci ?
24 Listopada, 2013 - 12:25
Czytam, czytam i nie mogę znaleźć. W którym miejscu autor domaga się, żeby jego tekst traktować jako świeży i oryginalny ?
Oczywiście dobre blogerskie maniery wymagałyby informacji o wcześniejszej publikacji, ale przymusu chyba nie ma.
Czy jeżeli kawał o Jasi opowiedziałem miesiąc temu na imieninach u cioci Zosi, to przed opowiedzeniem go na pogrzebie wuja Oktawiana, mam obowiązek informować żałobników, że opowiadam go wcześniej 5 razy ?
(Oczywiście zaraz ktoś się przyczepi się do tego, że na pogrzebie wuja Oktawiana, nie wypada opowiadać kawałów o Jasiu......................tylko o Oktawianie )
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
To lekko zmieniona wersja
24 Listopada, 2013 - 10:35
tekstu (nb dobrze napisanego), który jazgdyni opublikował 8 września tego roku na portalu Neon24, http://jazgdyni.neon24.pl/post/98480,czy-jestem-rasista
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
o rany!
24 Listopada, 2013 - 10:49
Dopiero z września? Jeszcze 3 miesiące nieświeży jesiotr będzie serwowany na stole.
Nieświeżość
24 Listopada, 2013 - 11:06
Czy uważasz, że tekst stracił coś na aktualności?
To przecież nie jest typowa bieżączka, którą się rzadko zajmuję.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Panie Smoku Gorynyczu
24 Listopada, 2013 - 10:54
Dziękuję za uzupełnienie. Ja tego nie ukrywam, gdzież bym śmiał. Teksty wybieram z mojego archiwum, które mam zapisane w Wordzie i nie śledzę gdzie i kiedy już się ukazało. Więc dziękuję za pomoc.
Wydajecie Państwo kolejną książkę z tekstami śp. Seawolfa. Więc widzę, ze jesteśmy zgodni, by pewne felietony utrwalać, albo przedstawiać nowym czytelnikom.
Niewątpliwie przyjdzie czas, że znowu zacznę pisać na bieżąco i tutaj będę wrzucał moje nowe teksty. Lecz dopiero co wróciłem do kraju z dosyć wyczerpującej pracy i jeszcze mnie nie przyparło do napisania czegoś nowego.
Z szacunkiem pozdrawiam i dziękuję
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@ jazgdyni
24 Listopada, 2013 - 11:12
Nie obawiasz się, że zanudzisz czytelników na śmierć? Średnia to przyjemność dla portalu służyć za słup ogłoszeniowy i archiwum notek dawno już opublikowanych gdzie indziej.
Nie zanudzać!
24 Listopada, 2013 - 11:23
Masz rację - zanudzenie czytelnika, to coś strasznego!
Lecz powiedz mi, czytałaś już ten tekst? Nie? No widzisz...
Tutaj mam zupełnie nowego odbiorcę, oprócz garstki starych przyjaciół.
Piszemy dla ludzi. Znam cała rzeszę blogerów, którzy każdy opublikowany tekst wrzucają jednocześnie na pięciu portalach.
Tu chodzi o czytelników.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Re: Nie zanudzać!
24 Listopada, 2013 - 11:46
Każdego odbiorcę trzeba szanować, podawanie nieświeżego jesiotra to taki szacunek drugiej świeżości. Oczywiście to Twój blog i możesz publikować co chcesz. Nie spodziewaj się jednak od czytelników jakiegoś szczególnego zainteresowania.
Nieświeżość jesiotra
24 Listopada, 2013 - 11:53
Czy przestałeś czytać Sienkiewicza, bo ma już 200 lat? Albo chociaż tylko 100?
Przyrównywanie świeżości tekstu, słowa pisanego, do szybko psującej się ryby, jest cokolwiek chybione.
Często sięgam do starych felietonów mistrza Kisiela i wciąż są aktualne.
Uprzedzam, bo dużo tu ironistów, nie śmiem się porównywać z Kisielem.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Nieświeżość jesiotra
24 Listopada, 2013 - 11:53
Czy przestałeś czytać Sienkiewicza, bo ma już 200 lat? Albo chociaż tylko 100?
Przyrównywanie świeżości tekstu, słowa pisanego, do szybko psującej się ryby, jest cokolwiek chybione.
Często sięgam do starych felietonów mistrza Kisiela i wciąż są aktualne.
Uprzedzam, bo dużo tu ironistów, nie śmiem się porównywać z Kisielem.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Skoro "nie ukrywasz" to dlaczego brak jest informacji, że tekst
24 Listopada, 2013 - 11:30
już był opublikowany lub choćby, że pochodzi z Twojego Archiwum X?
A?
Porównujesz swoje notki z felietonami Seawolfa... Hmmmm....
P.S. Szeroki łuk. To czasem jedyne dobre rozwiązanie :-)
Nie ukrywam
24 Listopada, 2013 - 11:57
Pan Smok Gorynycz natychmiast odszuka i zapoda. Mnie się nie chce.
Nigdzie się ze śp. Tomaszem nie porównuję.Proszę nie manipulować. To brzydkie.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Taka praca Panie Kolego, taka praca.
24 Listopada, 2013 - 12:07
Sympatii tu nie zyskałeś. Zastanawiałeś się nad zmianą sposobu odnoszenia do innych? Czyżby Asadow miał rację?
P.S. "Mnie się nie chce" - czy to deklaracja dalszego manipulowania Niepoprawnymi poprzez wklejanie starych tekstów z N24? Ponawiam prośbę o umieszczanie pod tekstem daty i miejsca pierwodruku.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Smok G...
24 Listopada, 2013 - 12:17
Taka praca... Potwierdzam... Nic dodać, nic ująć...
Dzięki za pomoc w tamtym wątku, musiałem, jak to przy Niedzieli na godzinę z okładem oderwać się od kompa... A żeby i w tym wątku ewentualnego "zdziwienia" za jakiś czas nie było, to pozwolę sobie zalinkować siebie:
http://niepoprawni.pl/blog/7858/intymnosc#comment-451496
Pozdrawiam niedzielnie :)
Hun
Tak, Pańskiej sympatii nie zyskałem Panie Kolego...
24 Listopada, 2013 - 12:30
Gdy pan Dixi mi ubliżał, nie zamknął Pan wątku.
Gdy tylko mu odpowiedziałem, natychmiast Pan się zjawił i przerwał to moje katowanie biednego pana Dixi.
Sprawiedliwość Panie Smoku Gorynycz?
Proszę się wysłowić w sprawie obowiązku umieszczania daty napisania tekstu. To dla mnie jakieś novum i w dodatku kuriozum.
Ciągle z poważaniem
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Proszę się wysłowić w
24 Listopada, 2013 - 12:50
Dla mnie też. W regulaminie nic na ten temat nie ma. Niemniej, dotychczas niepisaną zasadą na NP, było, że autorzy blogów publikowali swoje aktualne teksty bez wcześniejszego zamieszczania antologii dzieł wybranych.
//... zamieszczania antologii dzieł wybranych.//
24 Listopada, 2013 - 12:59
Oooo nie!
Antologii zamieszczać nie będę. Może tylko od czasu do czasu wrzucę coś aktualnego i na czasie.
Przecież mnie dotąd nie czytaliście. N'est ce pas?
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
ma&jazgdyni
24 Listopada, 2013 - 13:17
Autoplagiat - umieszczanie własnego utworu w różnych miejscach bez znaczących zmian. Zamiana "NE" na "NP" nie jest taką zmianą. Wiem, autoplagiat to tylko Kodeks Dobrych Praktyk Akademickich, więc marynarzy nie dotyczy.
Brak informacji może być formą manipulacji.
ma - mam wrażenie, że od jakies czasu nie mieliśmy do czynienia z umieszczaniem na taką skalę na Np.pl tekstów publikowanych uprzednio na innych portalach? Nie jest to agregacja bloga.
jazgdyni - moja sympatia? Nie ma tu nic do rzeczy. Ty, jako jazgdyni, jesteś mi obojętny. Oceniam teksty i komentarze. W mojej ocenie wprowadziłeś na Np.pl dużo negatywnych emocji. I tyle. Aż tyle.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
//...dużo negatywnych emocji.//
24 Listopada, 2013 - 13:44
Bądź uczciwy, proszę cię.
Czy ja wprowadziłem negatywne emocje, czy negatywne emocje ujawniły się w związku z moim pojawieniem się tutaj?
Nagle w stawie z karpiami pojawił się szczupak. To zawsze wywołuje ruch i nerwowość. Tym bardziej, jak karpie mułem obrosły. Jeśli będziesz starał się (mimo wszystko) być uczciwy, to przyznasz, że na dobre wyszło. Popatrz sobie na te piki w statystykach.
..............
Przyznaj, ze ten autoplagiat sobie wymyśliłeś. Miałem do czynienia z działaniami stricte naukowymi i jakoś o tym nie słyszałem.
Gdzie jest ten kodeks dobrych praktyk akademickich?
Nadal z szacunkiem
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Kodeks Dobrych Praktyk
24 Listopada, 2013 - 13:53
Rok 2007. Ponad sześć lat temu. http://www.us.edu.pl/files/wiadomosci/pliki/kodeks_dobre_praktyki_w_szkolech_wyzszych.pdf
http://www.lex.pl/c/document_library/get_file?uuid=135aa3ba-5ac6-4800-93ec-ab79370fc15d&groupId=2221015
"Miałem do czynienia z działaniami stricte naukowymi i jakoś o tym nie słyszałem." Tym bardziej mi przykro.
Szczupak? Nie... Raczej sum. Lub węgorz
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
@Smok Gorynycz - coś tu kręcimy Panie Kolego
24 Listopada, 2013 - 17:17
Wnikliwie przestudiowałem całe 16 stron Kodeksu:
http://www.us.edu.pl/files/wiadomosci/pliki/kode...
ANI SŁOWA O AUTOPLAGIACIE.
Miałeś nadzieję, że nie zajrzę?
Coś by mi się o uszy obiło...
Nieładnie.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
AUTOPLAGIAT - niesamowite!!!
24 Listopada, 2013 - 18:20
Jak ja mam mieć szacunek do władzy, jak tutaj Pan Smok Gorynycz, dotychczas znany, jako przyzwoity człowiek, wymyśla banialuki.
Oto refleksje ze słynnych Jaj Bzdyklaczy, Tom XIV:
Smok w końcu ostatecznie się skompromitował, jako Smok Łgarz Muenchhausen.
Wymyślił sobie bowiem i zarzucił z wysokości swojego urzędowego stanowiska AUTOPLAGIAT !!! Wyobrażacie sobie auto - plagiat. Gdzie plagiat (od plagium - kradzież) to ex def. skopiowanie cudzej pracy/pomysłu (lub jej części) i przedstawienie pod własnym nazwiskiem.
Teraz patrzcie - cudzej, ale mojej, okradanie samego siebie, rany... jakiemu schorzeniu trzeba podlegać, by tego dokonać. Rozdwojenie jaźni? Mnoga osobowość? No, wymyślcie coś, bo ja wymiękam.
Jako dowód podał nasz filut taki oto Kodeks Dobrych Praktyk polskich uczelni wyższych:
http://www.us.edu.pl/files/wiadomosci/pliki/kode...
Wytężając wzrok przeczytałem całe 16 stron kodeksu i nie znalazłem ani jednego, marnego słowa o czymś takim jak autoplagiat.
Powiedzcie, co ja z tym Smokiem (pełnym władzy srogiej) mam zrobić?
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Nakłonić
24 Listopada, 2013 - 18:29
Co zrobić ? To co z Bazyliszkiem. Nakłonić do spojrzenia w lustro.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
ad: Nakłonić
24 Listopada, 2013 - 21:22
"Co zrobić ? To co z Bazyliszkiem. Nakłonić do spojrzenia w lustro."
:))))))
Powodzenia w nakłanianiu do autospojrzenia, ale może to być trudne w stosunku do kogoś, kto boi się autoplagiatu.
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
Lotna
Jazgdyni, trudno mi się powstrzymać. Cytat z Ciebie:
24 Listopada, 2013 - 18:32
"Smok w końcu ostatecznie się skompromitował, jako Smok Łgarz Muenchhausen. Wymyślił sobie bowiem i zarzucił z wysokości swojego urzędowego stanowiska AUTOPLAGIAT !!! Wyobrażacie sobie auto - plagiat. Gdzie plagiat (od plagium - kradzież) to ex def. skopiowanie cudzej pracy/pomysłu (lub jej części) i przedstawienie pod własnym nazwiskiem. Teraz patrzcie - cudzej, ale mojej, okradanie samego siebie, rany... jakiemu schorzeniu trzeba podlegać, by tego dokonać. Rozdwojenie jaźni? Mnoga osobowość? No, wymyślcie coś, bo ja wymiękam."
1. Smok nie wymyślił autoplagiatu.
2. Wymiękaj dalej, zwłaszcza jak się zapoznasz z definicją:
"Autoplagiat – powtórne opublikowanie fragmentów własnych wcześniej opublikowanych utworów jako utworów nowych, bez podania o tym informacji[1]. Autoplagiat bywa naganną praktyką w dziedzinach, w których istotna jest oryginalność (np. nauka).
Autoplagiat najczęściej jest problemem etycznym, a nie prawnym. Autoplagiat może naruszać normy prawne, gdy: - autor używa go, aby zwiększyć sztucznie objętość swojego dorobku, od którego zależy np. awans naukowy, - autor zbył majątkowe prawa autorskie do utworu. Tym samym ponowne wykorzystanie utworu bądź jego fragmentów może naruszać majątkowe prawa autorskie osoby, która je nabyła (np. wydawcy)"
Za Wiki.
Proszę wyciągać wnioski!!!
24 Listopada, 2013 - 18:43
Autoplagiat ma tylko i tylko wtedy miejsce, gdy ze swojej starej publikacji wezmę istotny fragment i umieszczę go w nowej publikacji, jako świeży i oryginalny.
Czyli nowy wpis nakarmię treścią starego wpisu. I to w konkretnym, merkantylnym celu.
Czy to takie trudne? Proszę nie kombinować i nie podważać własnej inteligencji. Po co to?
Żeby moje było na wierzchu?
Ponowna publikacja starego tekstu, to ewentualnie reprint, albo następne wydanie, poprawione.
Nie ma tu wątpliwości natury prawnej, czy etycznej.
Przestańcie się wygłupiać, proszę
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Jazgdyni, jak Cię czytam, to mi się przypomina taka piosenka
24 Listopada, 2013 - 18:59
z takimi słowami:
"I cicho żegna w noc pochmurną
Tych, co ku szczęściu szli na skrót
Wyście są ludzie tylo durne, co cud, co cud
Wyście są ludzie tylo durne, co cud..."
Już znikam, bo miało mnie tu nie być.
P.S. Nie bez powodu podkreśliłam w definicji z Wiki, że to jest problem etyczny. Czy autoplagiat czy reprint - jak tam sobie chcesz. Wypada, grzecznie jest, miło by było podać informację, iż niniejszy ukazał się wcześniej...
Jak nie czujesz tego niuansu i zamierzasz dalej rżnąć przysłowiowego głupa to już tym razem naprawdę beze mnie.
Niech Cię Smok owiewa ogniem, bo mnie szkoda energii.
Mam dosyć
24 Listopada, 2013 - 19:10
Widocznie nadajemy na innych częstotliwościach, bo mnie się wydaje, że to nie ja, tylko ty rżniesz głupa.
Bez odbioru
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
"Nagle w stawie z karpiami pojawił się szczupak. "
24 Listopada, 2013 - 14:13
gość z drogi
postanowiłam omijać szerokim łukiem pewne blogi,ale po przeczytaniu posumownia na dotyczącego ludzi na NP...nie wytrzymałam...
Jesteś albo narcyzem,albo cierpisz na bycie" wszędzie"co wiesz o ludziach TU piszących ,kto dał ci prawo ich skłócania i oceniania...?
Rozumiem,ze robisz to wszystko w trosce o nas i w ramach tzw dobrej komunikacji miedzyludzkiej...
ja karp omulony...nie życzę sobie takich ocen...
i mam prośbę do naszych komentatorów...zamilknijmy na tym blogu,niech to będzie odpowiedz ,na ciągłe nas////// OCENIANIE...
mnie już RAZ oceniono ,tuż przed wybuchem Solidarności..napisano mi w kadrowej ocenie ...aspołeczna"pózniej ,gdy tworzylismy naszą Komisję Solidarnośc...kadry przecierały oczy ze zdumienia i chciały korygować ...nasze oceny,ale nie pozwoliśmy na to,,bo były dla nas zbyt cenne...
czytam Twoje niby bardzo mądre artykuły,które zaraz zamulasz i zaszumiasz ich treści..."wychowując" NAS w sposób bardzo niegrzeczny.... wprowadzasz zamęt...
CZAS zamulania i zaszumiania ,to czas stracony,czas eksperymentów na tzw "zasobach ludzkich",też...
a tymczasem tematy gonią tematy...Tusk drwi z nas,Rosjanie pokazują nam gest Kozakiewicza...a Niemcy zaciskaja pętlą na Naszym Morskim Obszarze...
nie ma Rybołostwa,nie ma Stoczni,a teraz zabierajaąsię za Marynarkę Morską...i nie tylko a Królewiec...tuż tuż...
nie eksperymentuj więc na nas, zamulonych karpiątkach,lecz weż się za prawdziwe problemy...chyba ,że nie o to ci idzie...ale to już wtedy inna bajka..rodem z radioprzestrzeni....
szczupaku,więcej szacunku dla karpii,bo nic o nas nie wiesz ,a próbujesz eksperymentować metodami niesympatycznymi...grzecznie to nazywając...i pamietaj szczupaki i karpie wcześniej,czy pózniej i tak trafią na stół wigiliny...
bez pozdrowień zamulony karp niskodenny...
gość z drogi
Pozdrawiam kombatantów
24 Listopada, 2013 - 14:22
Dojdziemy do zniszczenia gospodarki morskiej. Wiele się tym zajmowałem. Nie bez kozery jestem z Gdyni.
Stocznie, porty, rybołówstwo, przetwórczy przemysł rybny, Cegielski - to osobne tematy, każdy na swoją notkę.
A za karpia proszę się nie obrażać, bo to wspaniała ryba.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Hmm, utożsamianie się ze szczupakiem...
24 Listopada, 2013 - 14:33
i jeszcze poczucie dumy z tego powodu...
Trochę dziwny objaw. Może to jakaś piscifilia jest???
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
Re: Hmm, utożsamianie się ze szczupakiem...
24 Listopada, 2013 - 14:56
To jest, Proszę Szanownej, symbolizm wyższego rzędu.
Taki pewnego rodzaju antropomorfizm.
Obywatel Szczupak to zazwyczaj niewinny gostek, który już tak ma, że w jego obecności wszyscy robią się z lekka nerwowi. Zaczynają natychmiast rachunek sumienia, starają sobie przypomnieć, czy nie zostawili włączonego żelazka i takie tam.
Proszę nie mylić Szczupaka z tak zwaną osobą toksyczną. Ta to dopiero potrafi zamieszać w towarzystwie.
Ps. Piscifilia? Rybolubstwo brzmi raźniej.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Cóż, symbolizm
24 Listopada, 2013 - 15:30
związany jest ściśle z subiektywizmem. A skoro to "symbolizm wyższego rzędu", wygląda na to, że subiektywizm jest tutaj doprowadzony do rangi sztuki samej w sobie. Na tym metapoziomie dość trudno o jakiekolwiek porozumienie z innymi...
Symbolika szczupaka, głębia wielu znaczeń...ja Cię...
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
Leszcz
24 Listopada, 2013 - 14:41
Co za ulga. Ichtiofobia jest Ci na szczęście obca.
A teraz zagadka.
Po co leszcze przebierają się za szczupaki, zanim wskoczą do karpiowego stawu ?
P.S. Bardzo lubię szczupaka w galarecie...............a karpi proszę nie płoszyć, bo Wigilia za miesiąc, niech się pasą.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Re: leszcz
24 Listopada, 2013 - 15:01
Hmmm...
Mam jeszcze trochę fobii i filii, ale zmilczę, aby nie dawać argumentów zapiekłym paparazzi.
Ps. Szczupak w galarecie, albo szczupak faszerowany - poezja.
Natomiast karp po mandaryńsku to dopiero coś!
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@ Cześć Janusz...
24 Listopada, 2013 - 12:20
... czy to nie jest jakaś paranoja ?
Czy użycie zwrotu "dobra kobieto", odpowiednio zastosowene, musi oznaczać obelgę płci :-)))?
ps.
....już chyba wiesz kto to : *pies na trolle* :-))?
pps.
- Powidz, co robicie - wy marynarze - z wściekłą , "niedopchniętą" ??
Jest paranoja jak cholera.
24 Listopada, 2013 - 12:46
Miałem nieco inny obraz tego portalu...
No, jest paranoja. Ludzie coraz bardziej chorzy. Służba zdrowia kuleje. Wykrzywione w złości usta, zamiast uśmiechu.
Tak Marku, poznałem już paru miejscowych osobników. Nie, żebym ich szukał... Sami podbiegli do płota, jak tylko furtkę przekroczyłem. Właśnie dobrze to określiłeś - burki na trolle.
My marynarze mamy większe kłopoty niż zgryźliwe osobniki. Natura stawia o wiele większe wyzwania dla nas, niż dla fotelowych polemistów. Stąd nasz wewnętrzny spokój.
Psy szczekają, karawana idzie dalej...
(hundo bojas, homo vojas, hundo bojas, pasanto vojas it) (ürür, kervan yürür)
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Reptyliofobia
24 Listopada, 2013 - 13:07
Inny obraz tego portalu ? Portal jest ten sam, widocznie to kąt patrzenia uległ zmianie.
Wchodząc do dżungli, dobrze jest wyzbyć się entomofobii. Wchodząc na niektóre portale, musofobii, arachnofobii i reptyliofobii.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Reptyliofobia
24 Listopada, 2013 - 13:21
O to, to!
Dużo gadziny się spotyka, niestety.
Ktoś kiedyś wysnuł teorię, ze te wszystkie paskudztwa, robale, pająki, stonogi, jaszczury i węże przybyły na Ziemię z kosmosu i my mamy atawistyczny wstręt w stosunku do tego szkaradzieństwa.
Może coś w tym jest?
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Entobigos
24 Listopada, 2013 - 12:12
Osalla. Naprawdę uważasz, że autor tekstu ma obowiązek informować swoich czytelników o tym, ile dni dany felieton pisał ? Czy wpadł na pomysł jego napisanie na molo, w pociągu czy w wygódce i, że dnia X opublikował go w Y ?
Dla mnie nie ma to znaczenia. Tekst jest dosyć sympatyczny i ujawnia przy okazji fobie autora. Autor nie boi się dużych i groźnych (Żydów, Murzynów) a jedynie małych, brzydkich, wielonożnych i gryzących.
Co do Eskimosów nie ma jednak racji. Eskimosi(niemal wszyscy) stali się rasistami w stosunku do Amerykanów z powodu zniszczenia ich kultury i sposobu życia. Są rejony na Alasce, gdzie 60% populacji eskimoskiej jest uzależniona od alkoholu i na zasiłku. I nie jest to picie z radości a już tym bardziej z miłości do USA.
Cóż, widocznie tam autor jeszcze nie dotarł (zbyt gruba kra ?). A szkoda, bo pszczółki (owady) są tam czynne (latają) tylko przez 2 miesiące w roku. Czyli idealne miejsce dla entomofoba.
Autorowi daję za tekst dychę (mimo to, że odgrzewany).
Ale dobry tekst, podobnie jak bigos, smakuje dopiero po 3 podgrzaniu.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Alaska
24 Listopada, 2013 - 13:32
No to wyobraź sobie, że autor dotarł na Alaskę. Sporo miejsc - Anchorage, Ketchikan, Sitka, Juneau...
Rzeczywiście, miniaturowe, niewidoczne paskudztwa. żrą człowieka od maja do września. Poza tym spoko.
Miejscowi, nie tylko Eskimosi, ale też Indianie, których tu sporo, chleją na umór. Tak ich biały człowiek wykańcza.
Byłem też na Grenlandii. Też tam chleją, głównie w piątek. Ale tu nie byli Amerykanie, tylko Duńczycy.
To właśnie tutaj są ci najprawdziwsi Eskimosi teraz. Chcą zresztą niepodległości. Ale im się nie uda. Za dużo bogactw tam niedawno odkryto.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Tańczący, nie, nie uważam, aby miał obowiązek, ale tak byłoby
24 Listopada, 2013 - 13:37
z klasą, bardziej elegancko i przede wszystkim uczciwie.
Przecież chyba wiesz (każdy wie) czy pisze dziś czy wygrzebuje coś z zachomikowanej przeszłości...
P.S. Odpowiedziałam na blogu jazgdyni wyjątkowo, tylko dlatego, że ze swoim pytaniem zwróciłeś się do mnie bezpośrednio.
Tu jest zbyt wiele złych emocji jak na mnie.
Antypolskość-rasizm
24 Listopada, 2013 - 11:50
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/bunt_aktorow_w_starym_teatrze_nie_chca_grac_w_nowej_nieboskiej_komedii_288593.html
Tacy jak on to są prawdziwi rasiści. Nienawidzący Polski, Polskości i Polaków. Z resztą mają wsparcie ze strony takich antypolaków jak nasz obecny premier- "polskość... nienormalność". Chcecie listę antypolaków? Wpiszcie w google "antypolak" i zobaczcie kto jest w propozycjach google:) Nie, nie ma tam Hitlera, Staufenberga, Stalina czy Bismarcka;)
Z przykrością potwierdzam antypolskość.
24 Listopada, 2013 - 12:05
30 lat pracuję za granicą i niestety stykam się z pospolitą antypolskością. Dużo jest utartych stereotypów i fałszywych obrazów. Często jest to tylko pogarda parweniuszy wobec biednych, ale sprytniejszych i inteligentniejszych, jak to np. niestety ma miejsce w Norwegii.
Ale przecież mamy własnych krajowych antypolaków. Jak trzeba Polsce przywalić na arenie międzynarodowej to Le Monde cytuje funkcjonariuszy z Czerskiej.
A migawki z ostatniego marszu 11 listopada widziałem w Norwegii dostarczone przez TVN.
To jest prawdziwa, wredna antypolskość.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
"10"od "Bibrusa".
24 Listopada, 2013 - 15:53
Róbmy swoje,a zaraz wylezą demony,pozdrawiam.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
Róbmy swoje
24 Listopada, 2013 - 15:59
Problem jest w tym, ze oni nie chcą "róbmy swoje", tylko żądają "róbmy ich".
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Czy to oznacza,że "stary żeglarz"składa broń?
24 Listopada, 2013 - 16:19
Określenie "stary żeglarz"jest tutaj komplementem oczywiście.
Stwórzmy własną frakcję na Niepoprawnych",taką opozycję do głównego nurtu,kto za?Wszak idzie tu o wolność wypowiedzi, nic więcej.Można ignorować chamstwo, ale od tego nic się nie zmieni,prawda.Pozdrawiam.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
Flądra
24 Listopada, 2013 - 16:27
Chętnie przyłączyłbym się do szanownego "morskiego" towarzystwa, jednak z natury rzeczy jestem samotnym strzelcem a do tego kocham wszystkie ryby : leszcze, karpie i szczupaki.
Flądra. Flądra jedynie mi nie podchodzi :))
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
W odróżnieniu od steku wyzwisk pod moim
24 Listopada, 2013 - 16:38
adresem ze strony kilku pisujących tu osób,doceniam Twoją kulturę wypowiedzi,choć opozycyjną do mojej idei.I dlatego pozdrawiam serdecznie.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
W odróżnieniu
24 Listopada, 2013 - 17:07
Niestety nie wszystkim podoba się moja specyficzna czasami kultura wypowiedzi (przykładów aż nad to).
Opozycyjność bywa jak tęcza, miewa wiele barw i odcieni.....w tym jej urok i piękno :))
Pozdrawiam również
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Flądra
24 Listopada, 2013 - 16:51
Dziwne... bo mi też ta flądra się nie podoba. Szczególnie, jak się kąpię w Bałtyku, a ona mi nagle spod stopy ucieka. To dosyć nieprzyjemne.
Samotnych strzelców bardzo poważam, a apogeum tego poważania, to chyba "Stary człowiek i morze", tego pijaka Ernesta.
Powiem ci... na morzu każdy jest samotny.
Zdrufko
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Flądra
24 Listopada, 2013 - 17:14
Jeżeli ucieka to dobrze. Gorzej, gdy zaczyna toto koło człowieka pląsać.
Słyszałem, że genderownia chce zmienić tytuł opowiadania na :
" Stary człowiek i jeszcze może " :))
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
//Wszak idzie tu o wolność wypowiedzi...//
24 Listopada, 2013 - 16:44
Ja składać broń??? Nigdy, never!
Ale, ale, przed czym, albo przed kim składać broń?
Ja jeszcze nie wiem, gdzie tu główny nurt płynie.
Poczciwi ludzie, jak wszędzie. Trochę chcą... trochę się boją... Jak to w życiu.
Daj spokój z tą frakcyjnością. Jak już brać, to wszystko. To oczywiście niewybredny żart.
Jestem tutaj gościem i rozrabiać nie będę, bo nie wypada.
Na razie ciekawscy mi depczą po piętach, to trochę muszę reagować.
A chamstwa tu jest tyle, jak wszędzie, jak w typowym angielskim pubie.
Mimo tego jestem z tobą, bo ostatnio niesprawiedliwie na ciebie napadli.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Dzięki za zrozumienie.
24 Listopada, 2013 - 16:51
Moje rozumienie frakcji to jedynie solidarny odpór niemerytorycznym zagrywkom,epitetom itp.
Swoją drogą, zastanawiam się skąd w ludziach tyle uprzedzeń,tyle jadu,szufladkowania człowieka po sposobie w jaki wybrał pseudonim czy avatar,dziecinada.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
jestem jak kot i chadzam własnymi ścieżkami :)
24 Listopada, 2013 - 17:08
gość z drogi
więc zostaję przy swoim,wszak jestem gościem z drogi...przysiadłam na progu tego Domu zaproszona kiedyś...i szanuję GO i Jego Domowników.
również.a gdy zostają stawiani w trudnej sytuacji ..zawsze staję w obronie...
PS kocham psy a koty ot tak sobie :) ale chlubnym wyjątkiem w Kociej Rodzinie jest
pewna Kotka,którą bardzo lubię i szanuje...:)
co do uprzedzeń...proszę się nie dziwić,bo
TO nas sie obraża...i to tak na....... Dzień Dobry...
gość z drogi do Prawdziwie wolnej Polski,zasobnej gospodarczo i niezależnej politycznie od somsiadów/ i bez wrogich frakcji../.
gość z drogi
@
24 Listopada, 2013 - 19:14
..cześć Janusz, ale Cię tu obtoczyli he he he...ale nabyłem nowego doświadczenia, mianowicie dowiedziałem się , że można popełnić AUTOPLAGIAT...do tej pory to słowo było mi obce :)))to tak, jakby bloger drugi raz popełnił posta...to ja też robie sobie straszną krzywdę, bo dziś wkleiłem u Pluszaka dwa teksty, które uważam, za ważne...normalnie dałem se samobója...nie zrobiłem żadnych zmian, ani 0,5 procenta ;))))))kurna nie zasne dziś z tego żalu ...he he he pozdrawiam niepoprawnie
do pozostałych, atakujących...ja wklejam moje bliźniacze posty na 5 słownie (pięciu)portalach i nikt mi ne zarzucił AUTOPLAGIATU...ha ha ha ha...
http://trybeus.blogspot.com/
Drogi Trybeusie,to jak obtoczyli
24 Listopada, 2013 - 20:13
Janusza to pikuś,zajrzyj proszę na zakładkę "polecanki",gdzie wkleiłem post "Spirito Libero"i co tam się wyprawiało.Ciekawym jestem Twojej oceny tej batalii, gdzie musiałem stawać przed przeważającymi siłami niezrozumienia.Pozdrawiam.
Tytuł postu "Rusofobia jest wśród nas". Tu masz link:
http://niepoprawni.pl/content/rusofobia-jest-wsrod-nas
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
Autoplagiator!!!
24 Listopada, 2013 - 21:26
Oj biada Trybeusie, biada!
Jak już popełniłeś autoplagiat, to niewątpliwie dopadnie ciebie straszny Smok i będzie chciał się z tobą rozprawić.
A my jeszcze nie wiemy, gdzie Smok ma słabiznę, bo Tadzinek cały czas jeszcze wertuje Encyclopedia Britannica, by tą wiedzę posiąść. I jak nie ugodzimy Smoka dokładnie w słabiznę, to losy nasze marne.
Ps. Pozdrów Pluszaka przy okazji
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Re: Czy jestem rasistą?
24 Listopada, 2013 - 20:44
Czy rasistą nie wiem,ale sądząc po ilości komentarzy na pewno gwiazdą tego portalu . :)
markiza
Taka gwiazda nazywa się meteor
24 Listopada, 2013 - 21:06
:-)
Traube
24 Listopada, 2013 - 21:23
Ale to nie zazdrość?:)
markiza
markiza
24 Listopada, 2013 - 21:29
O bycie meteorem?
A ty co !?
24 Listopada, 2013 - 21:32
Ciągle podglądasz?
Zatkało kakało!
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
.
24 Listopada, 2013 - 21:11
.
Eeee tam...
24 Listopada, 2013 - 21:29
Ja po prostu szanuję wszystkich interlokutorów, mimo, ze lubią się oni pastwić.
Jestem urodzona ofiara. Wzbudzam gniew i chęć mordu. I to ich przyciąga. Tych drapieżców strasznych.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
raczej nie gwiazdką betlejemską, Markiziu! :):):)
24 Listopada, 2013 - 23:16
Moim zdaniem to raczej "spadająca gwiazda", czyli kawałek kamienia lub nawet brudnego lodu, która wchodząc w atmosferę (blogosferę) wywołuje nabożny podziw u małpoludów, a śmieszy ludzi myślących.
PS
Jeśli nie chcesz uchodzić za trolla,nie zachowuj się jak Widlasty, Lotna czy reszta tałatajstwa.
No, chyba że chcesz lub musisz...
Na razie nie zauważyłem u Ciebie żadnych zachowań, które by Cię od trolli różniły.
Może uważasz się za piękną markizę i uwodzicielkę, ale kopiesz jak kobyła.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Za kogo ty się uważasz, Dixi??
25 Listopada, 2013 - 00:01
"Jeśli nie chcesz uchodzić za trolla,nie zachowuj się jak Widlasty, Lotna czy reszta tałatajstwa."
"Na razie nie zauważyłem u Ciebie żadnych zachowań, które by Cię od trolli różniły."
"Może uważasz się za piękną markizę i uwodzicielkę, ale kopiesz jak kobyła."
Jaki ty masz problem? Cierpsz na jakąś manaikalną obsesję obrażania? Masz paranoję prześladowczą i widzisz trolla i agenta w co drugim komentatorze i pod własnym łóżkiem? To już nie jest chamstwo z twojej strony, to jakaś horoba psychiczna. Idź się leczyć, chłopie a nie wypisuj bzdur.
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
Lotna
Риторический вопрос
25 Listopada, 2013 - 02:47
Cиндром Туреттa вы знатете?
Tatałajstwo
25 Listopada, 2013 - 09:26
Ja akurat niewiele sobie robię z nieudolnych prób obrażania mnie przez zagubionych, nieszczęśliwych ludzi.
Niska samoocena, często budzi w zakompleksionych osobnikach zachowania agresywne.
Szkoda tylko, że przy okazji obrywa się reszcie blogerów na NP nazywanych ogólnie i zaocznie tatałajstwem.
No ale skoro redakcja zajęta jest modernizacją portalu, lub przegląda się w lustrze (szukając autowyprysków ?)to myszy tańcują.
P.S. W zasadzie jestem zadowolony. Ciebie i mnie wyróżniono, nazywając Trollami ale co ma powiedzieć reszta, nazwana tatałajstwem :))
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Kultura osobista
25 Listopada, 2013 - 10:03
Kiedyś napisałem tekst o kulturze osobistej. Byłby adekwatny, ale Smok by mnie spalił żywym ogniem.
Tak, tak, to kompleksy i niska samoocena. Może jeszcze kłopoty z trawieniem.
Ps. Byłem na popularnej drodze trolli obok Bergen. Ładny zakątek.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Podziwiam
25 Listopada, 2013 - 09:36
wątpliwych fechtmistrzów stron wszystkich.
Zazdroszczę dużej ilości wolnego czasu.
Każdy z dużym Iku, każdy samozadowolony z własnego intelektu.
Wydający się sobie, jak to miesza w celu światłym.
Albo daje odpór również wydający się chwalebnym.
Takoż łagodne narcyzy i lekko egzaltowane wrażliwości.
Informuję uprzejmie, jest metoda:
OLAĆ.
@
25 Listopada, 2013 - 10:06
Samokrytycznie muszę przyznać, że coś w tym jest, co piszesz.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
SpojŻałeś
25 Listopada, 2013 - 10:15
i ujŻałeś?
To szczegół, ale nieśmiało sugeruję poprawkę w dziele pt. "Prowokator".
Nadal zazdroszczę wolnego czasu. Podawać potrawę na wielu portalach i śledzić mieszalnictwo - bogaty człowiek.
W czas.
Nie masz czego zazdrościć
25 Listopada, 2013 - 10:30
Spędziłem na morzu, na trudnym projekcie cały miesiąc, pracując od 18 do 6 rano. Teraz za to mam miesiąc odpoczynku.
Wolałbyś tak pracować?
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Nie wiem.
25 Listopada, 2013 - 10:37
Pracuję na własny rachunek, średnio 8 godzin codziennie, urlopu nie miałem od jakichś 5 lat.
Czy to, co znalazł o Tobie Traube ( te wielorakie określenia Twojego zawodu czy też funkcji) jest prawdą?
Tak, to prawda
25 Listopada, 2013 - 12:27
Żeby zostać pełnoprawnym oficerem, marynarzem, musiałem skończyć tysiące kursów (i ciągle są nowe).
Wszystko w tym cytacie odpowiada rzeczywistości (nb. nie ja to pisałem, tylko zacytowałem).
Traube w ten sposób nie ośmiesza mnie, tylko ciężki zawód, który wykonuję.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Ok.
25 Listopada, 2013 - 12:57
Może trzeba było tak Traubemu od razu napisać.
Traube ma zawód gmeracza w szarych komórkach, bada jaźnie różne i szmery podróżne. Patrzy czasem jak na przypadek ciekawy, ale nie zauważyłem nigdy u niego pogardy dla rozmówcy.
Czasem ma za gorącą czapkę i stąd emocje. A może za dużo już widział i słyszał. Nie jestem jego adwokatem, sam da sobie radę, jeśli zechce.
Wystarczyło też napisać, że powielasz starszy tekst.
O ile mniej byłoby walenia się po łbach i ślicznych białogłowach też.
Pozdrawiam
Ok.
25 Listopada, 2013 - 13:51
Może czasami jestem niezręczny...
Ale się nie rozindyczam i nie przestaję rozmawiać.
Zazwyczaj zawsze mam dobrą wolę i staram się szanować drugą stronę.
Traube od razu, na wstępie walnął mnie z byka i napadł na mnie za stare wpisy u Toyaha.
I potem już szło siła rozbiegu.
Wcale mi się to nie podoba.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Rece opadaja...Traube osmiesza zawod...
25 Listopada, 2013 - 14:04
A to fakty:
Komentarz blogera Traube:
http://niepoprawni.pl/blog/7858/prowokator#comment-451141
Pomylilem sie uzywajac slowa "vivendi" zamiast "operandi". Teraz to prostuje.
Cytat angielski pochodzi bezposrednio stad:
http://jazgdyni.neon24.pl/comments/
Jesli ktos znajdzie powod, dla ktorego mialbym uwazac, ze to jest cytat, to prosze o wskazowki. Moze cos przeoczylem, jakis cudzyslow, moze nazwisko autora tego opisu.
Cale moje osmieszanie to "Się kurna pode mną nogi uginają..."
I znowu, jesli ktos uwaza, ze prezentowanie sie po angielsku na polskich blogach i robienie z siebie jakiegos bohatera, nie jest bufonada, to prosze o opinie w tej sprawie.
Otóż... nie jest bufonadą.
25 Listopada, 2013 - 14:43
30 lat pływam pod obcą banderą. Pływam na jednostkach wysoce specjalistycznych (tzw. offshore). Zazwyczaj jestem jedynym Polakiem na pokładzie i nie mam do kogo się nawet po polsku odezwać. Praktycznie jestem dwujęzyczny, do tego stopnia, że zdarzają mi się sny w języku angielskim.
Więc uważam, za coś naturalnego operowanie językiem angielskim, dodatkowo wobec faktu, że Polacy w sposób niesłychany i błyskawiczny sobie ten język przyswoili.
Oczywiście, rozumiem purystów i gotów jestem nawet się z nimi zgodzić, lecz brzmienie tego cytatu w oryginale ma swoją moc i wymowę. Dlatego zostawiłem go takim, jak jest.
Lubisz się wyśmiewać...
Ja na twoim miejscu po prosu bym się zapytał.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
O co niby mialbym sie pytac?
25 Listopada, 2013 - 15:17
Czy krotka prezentacja wlasnej osoby obok zdjecia na blogu jest cytatem?!
Chodzi o rozmowę, o dialog
25 Listopada, 2013 - 15:24
a ty bez namysłu napadłeś. Byłeś wrogi, kpiący i pogardliwy. Chciałeś na wstępie ośmieszyć.
Czy tak się da rozmawiać?
Jeżeli oczywiście chce się rozmawiać.
A jak się już o drugiej osobie ma wyrobione złe zdanie, to po co go tykać? Żeby wyładować własne frustracje?
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Dziękuję za głos rozsądku w tej nawale.
25 Listopada, 2013 - 11:39
Pozdrawiam "Lotna" bibrus.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
Dixi
25 Listopada, 2013 - 07:34
Miałam nie odpisywać. Już mnie oceniłeś.Dla Ciebie jestem oficjalnie trollem . A prywatnie...? Wolę tę prywatną ocenę.:)))
Jestem niepoprawna. Nic nie muszę.Lubię tu zaglądać i dobrze się przy tym bawię. Kiedyś bolały mnie oskarżenia.
Dzisiaj tylko śmieszą.
Miłego dnia.
PS Wyluzuj.
markiza
Panie Dixi!
25 Listopada, 2013 - 08:38
Przychodzisz pan na mojego bloga i ubliżasz moim gościom.
Kiedyś za takie zachowanie było nahajką przez grzbiet i won na gumno.
Tutaj czujesz się pan cokolwiek bezkarny. Ale to złudzenie. Każde świństwo będzie ukarane.
Radzę uważać. Serio.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@ podobieństwa
25 Listopada, 2013 - 08:53
...hej o poranku, takie widze podobieństwa @Dixi do @Spiryto Libero...wszedzie obydwóch jest pełno, na wszystkim się znają...wszędzie trollują, każfy portal musi mieć takiego "kierownika zamieszania":)))) pozdrawiam niepoprawnie
http://trybeus.blogspot.com/
Witaj
25 Listopada, 2013 - 09:18
U nas w tej chwili śnieg wali cudownie.
Tak, duże podobieństwo. To chyba taka cecha charakteru, albo też z jednych kursów. Cholera wie...
Trzym się
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@ Jazzu & Trybeus...
25 Listopada, 2013 - 10:24
...no niestety, ale muszę stanać w obronie Dixi.
Facet o trudnym charakterze, ale napewno mogę z nim iść na piwo !!
Proszę, nie porównujcie Go do *Spirytusowego w Oparach*,
totalnej czerwonej mendy.
@ Janusz, napisałeś :
U nas w tej chwili śnieg wali cudownie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kurczę, to na oceanie też pada śnieg :-)))) ?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
@ Robercie, napisz na pryv., jak zdrowie ładniejszej połowy?
...........................
3majta się gorole i marynarze,
Marek
Śnieg już przestał walić - teraz świeci słońce!
25 Listopada, 2013 - 10:34
Marku,
jestem w domu. Dopiero co wróciłem z projektu "Edvard Grieg Pipeline Project". Właśnie odpoczywam.
Serdeczności
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.