Panie Prezesie Kaczyński, Gdynia i PiS – co Pan wie?
Czy odpuścił pan Gdynię? Dlaczego w moim mieście mogą wygrywać wybory tacy obrzydliwi desantowcy, jak Leszek Miller i Robert Biedroń? PiS w Gdyni praktycznie nie istnieje, nad czym ogromnie boleję.
W ramach kolejnego pytania do Jarosława Kaczyńskiego chciałbym się dowiedzieć, dlaczego w Gdyni jest tak tragiczna sytuacja Prawa i Sprawiedliwości. Praktycznie całe Trójmiasto, właśnie za wyjątkiem Gdyni, jest bastionem Platformy Obywatelskiej. Czy musi tak być?
We wczorajszym expose Prezesa wydawało mi się, że pobrzmiewają pewne echa naszej blogerskiej działalności. Może PiS wreszcie ma dobrych informatyków, którzy potrafią przefiltrować prawicowe portale i wyłuskać dobre rady podawane przez życzliwych partii ludzi.
Mając taką nadzieję pozwalam sobie zadać następne pytanie.
Co z Gdynią Panie Prezesie?
Nie chce Pan zajmować się tym terenem i zdobywać nowe rubieże? Czy istnieją jakieś analizy, że nie ma sensu tu walczyć, więc oddajecie to miasto bez walki? Jeśli tak, to duży błąd. Uważam, że jest o co walczyć, jeśli tylko się chce i robi się to mądrze.
Gdynia przecież nasycona jest ludźmi PiSu z pierwszych stron gazet.
Pani Dorota Arciszewska – Mielewczyk, która nie tak dawno, przeżyła osobistą tragedię, pani Jolanta Szczypińska, panowie Jarosław Sellin, Janusz Śniadek, czy Zbigniew Kozak, to rozpoznawalne przez większość postaci. Niestety, głównie z mediów centralnych, bo w terenie ich nie widać. A wydawałoby się, że taka reprezentacja potrafi w naszym mieście zmobilizować znaczne siły i pociągnąć mieszkańców we właściwym kierunku.
Oczywiście, jest pewien problem. Miastem od wielu lat rządzi ze swoim lokalnym ugrupowaniem "Samorządność" prezydent Wojciech Szczurek. Jako, że udowodnił wielokrotnie, iż jest dobrym gospodarzem i powszechnie lubianym, to nie zanosi się na to, by w najbliższym czasie ta sytuacja miała ulec zmianie.
W wyborach samorządowych do Rady Miasta, w jej skład weszło 21 członków ugrupowania "Samorządność", 5 radnych z PO i tylko 2 z PiSu.
To jest drastyczne. Wyraźnie całkowite zmarginalizowanie tej ostatniej partii w Okręgu 26. Dlaczego? Złe założenia programowe? Nieodpowiedni ludzie? Nieprawidłowa taktyka wyborcza?
Niestety, wybory były przegrane z kretesem. Trzeba się do takiej sytuacji przystosować i wyciągnąć wnioski na przyszłość.
Tymczasem co się dzieje. Jeden z dwóch radnych PiSu, młody człowiek, pan Marcin Horała, prowadzi ostrą walkę z tak popularnym prezydentem, jakim jest Wojciech Szczurek. To obłęd!
Dowiedziałem się o tym przy okazji mojego poprzedniego wpisu o Gdyni ( http://naszeblogi.pl/44163-gdynia-wladza-w-terenie-sie-buntuje http://niepoprawni.pl/blog/7787/gdynia-wladza-w-terenie-sie-buntuje ), a konkretnie, w sprawie blokowania przez Unię Euorpejską oddania do użytku lotniska w Gdyni – Kosakowie.
Cóż kieruje panem Horałą, żeby toczyć wojny z obecną władzą w mieście? Czy w ten sposób przysparza on dodatkowych zwolenników Pańskiej partii Panie Prezesie?
Wprost przeciwnie. Sytuuje on PiS, w grupie przeciwników modernizacji i posłusznych wykonawców europejskich dyrektyw. Czyli dokładnie tam, gdzie stoi Platforma Obywatelska. Na szczęście też niezbyt mocna w moim mieście.
Wiem, że potrafi Pan zawierać mądre, taktyczne koalicje. Dlaczego Pańscy ludzie w terenie, dokładnie w Gdyni, nie potrafią tego robić. Tylko bawią się w walkę z wiatrakami.
Zależy mi na wzroście siły Prawa i Sprawiedliwości na obszarze, gdzie mieszkam. I jest to do wykonania. Gdynianie, przynajmniej ci od dawna zasiedziali, są konserwatywni i myślą podobnie, jak myśli PiS. Trzeba tylko po nich umiejętnie sięgnąć.
Mając takie zaplecze tu na miejscu, tylu partyjnych działaczy wysokiego szczebla, nie można stworzyć planu by pozyskać ten teren dla partii?
Czy to nie ma sensu?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 74817 odsłon
Komentarze
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika tańczący z widłami został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
16 Lutego, 2014 - 10:42
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika jazgdyni nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
@TzW16 Lutego, 2014 - 10:47
Też niestety często się nad tym zastanawiam...
Ale tutaj przyjąłem założenie, że jemu na tym zależy.
A już dzisiaj dostałem sygnały z Krakowa i Poznania, że tam jest podobnie. Co jest? Nikt nad tym nie panuje? Nikt tego nie ocenia?!
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Weteran Polski nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
?16 Lutego, 2014 - 10:56
Myślę ze Pan Kaczyński jest w jakiś sposób izolowany od danych z terenu,albo okłamywany że jest wszystko w porządku i dlatego tak się dzieje.
Jeszcze zaświeci słoneczko
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika jazgdyni nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
@Weteran Polski16 Lutego, 2014 - 11:04
To całkiem prawdopodobne. Nie może nadzorować wszystkiego, a co do jego otoczenia, to mam mieszane uczucia.
Dlatego powinniśmy larmować. Może coś się przebije?
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika tańczący z widłami nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Sukces kontrolowany16 Lutego, 2014 - 11:22
Myślę że prawdopodobieństwo niedoinformowania jest raczej nikłe. Polityk, który trzęsie PiSem i jest jego jedynym i niezagrożonym liderem od wielu lat, nie dałby sie tak łatwo ogrywać jakimiś fałszywymi informacjami z terenu, naciaganymi statystykami i zmanipulowanymi nastrojami.
Ja widzę w tym jego działaniu sporo "zamierzonej celowości"......................niestety.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Komentarz niedostępny
Komentarz użytkownika jazgdyni został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(
16 Lutego, 2014 - 11:50
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Altrnatywa?
16 Lutego, 2014 - 11:22
Chyba jest adres meilowy Pana Kaczyńskiego,ale nadal pozostaje pytanie;czy tylko adres a laptopem zarządza ktos inny i prowadzi korespondencję.Sprubuję znależc i napisac
Jeszcze zaświeci słoneczko
@Weteran Polski
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika jazgdyni został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
16 Lutego, 2014 - 11:52
Bardzo mocno wątpię czy JK obsługuje pocztę mailową.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika amero nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Pan Kaczyński...16 Lutego, 2014 - 12:39
"Myślę ze Pan Kaczyński jest w jakiś sposób izolowany od danych z terenu,albo okłamywany że jest wszystko w porządku i dlatego tak się dzieje."
Pan Kaczyński jest jak pan Gierek w latach 70-tych w utworze Młynarskiego...niech się Babcia cieszy...
Jerzy
Bieda
16 Lutego, 2014 - 10:55
Poznański PiS niestety też ledwie dyszy!
Jerzy Zerbe
@Jerzy Zerbe
Komentarz ukryty i zaszyfrowany
Komentarz użytkownika jazgdyni został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
16 Lutego, 2014 - 11:47
T sm mówą w Krkw, ktś npsł, ż tk jst w cłym krj.
Przykr.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Mrówcza praca...podważać
16 Lutego, 2014 - 12:03
Mrówcza praca...podważać pozycję, jak nie samego prezesa, to jego otoczenia. Powyższe komentarze na to wskazują. A idź jeden z drugim w takiej Gdyni czy Poznaniu, weź w rękę pęczek gałązek brzozowych, zwołaj wiec i pokazuj, łamanie pojedynczych patyków jest łatwe, ale już całej miotły...niekoniecznie. Macie przykład z czasów przeszłych. Emisariusze moskwy w ten sposób prezentowali swe poglądy, jedność. Skoro w Waszych środowiskach jest tak kiepsko i ludziom się to podoba, niech dalej klaszczą...lemingoza ogólna. Bezpieczne 30%- totalna bzdura. Jesteście naprawdę "małego serca", albo co gorsze-kretami.
@trutututu
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika jazgdyni został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
16 Lutego, 2014 - 12:42
Wyciągnął Pan?Pani zupełnie odwrotne wnioski z tego co przedstawiam. Niestety, działacze terenowi się degenerują. Jak mi donoszą, wchodzą w Krakowie w ułady, podobnie we Włocławku, nie działają prawidłowo w Poznaniu i Gdyni.
My chcemy mieć silnę PiS. Mimo, że nie jestem jej członkie,
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Kret z miotłą brzozową?
16 Lutego, 2014 - 12:42
Nie bardzo rozumię skąd takie porównanie do kreta,ale z przykładem gałązek brzozowych i całej miotły się zgodzę.Masz rację że całej miotły nie da się szybko połamać ale żeby ta miotła była naprawdę silna to na swoich gałęziach musi miec odnogi bo inaczej będzie bardzo wiotka i podatna na silny wiatr boczny podczas zamiatania.Z tym napewno sie zgodzisz natomiast twoich insynuacji przywołujących działanie jakiegos tam kgb czy innej cholery nie ma uzasadnienia a jedynie sugeruje Twoja kulture,o którą powinienes zadbać .Skąd w Tobie nagle takie olsnienie aby sugerowac kretowisko?Zastanawiające.............................................
Jeszcze zaświeci słoneczko
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika trutututu nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Czymże innym jak nie ryciem,16 Lutego, 2014 - 12:53
Czymże innym jak nie ryciem, jest wysnuwanie jakichś insynuacji względem, nie jakichś lokalnych działaczy, tylko samego trzonu PIS? Brzoza- podsunąłem Wam sprawdzony model werbunku w szeregi, właśnie PISu, skoro macie tak kiepsko z pogłowiem. Kultura- tak jak z higieną, podobno żaden z nas nie czuje swojego zapachu...
Czyżby
16 Lutego, 2014 - 13:18
Kultura tak jak z higieną,podobno żaden z nas nie czuje swojego zapachu.Pogłowie jak i inne okreslenia wydaja się nie na miejscu w tym portalu.Proponuje poszukać u doktora gógle odpowiedniejszego.A tak w nawiasie odnosze wrażenie ze byłes w młodości higienistą w podstawówce i to sie za Tobą wlecze.Paskudna przypadłość ale mozna to leczyc z powodzeniem.
Jeszcze zaświeci słoneczko
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika jazgdyni nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
@trutututu16 Lutego, 2014 - 13:47
Pańskie?Pani
wypowiedzi są tak pokrętne, że najprawdopodobnie tylko przez Pana?Panią zrozumiałe.
Ja, kiepski krecik, rezygnuję.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
truturturtu
16 Lutego, 2014 - 13:12
Tu na forum sami myśliciele , i eksperci , wiedzą co powinien J.Kaczyński zrobić , a czego nie powinien. Tylko każdy rozumujący człowiek wie że teoria daleko odbiega od praktyki . Trzeba być w szeregach PIS i narażać życie, a potem krytykować , zresztą co by nie zrobił prezes to i tak zawsze będzie krytykowany .
Obstaje przy tym drugim kretami.
Nie możemy naprawić całego zła, ale możemy znaleźć ludzi, którzy pomogą nam tego dokonać.
@danka
16 Lutego, 2014 - 13:41
No nie... pani Danko!!!
"Trzeba być w szeregach PIS i narażać życie."
Grubo pani pojechała. Przynależność do PiSu to jak Żołnierze Wyklęci tuż po wojnie. Wróg czai się za każdym rogiem, a pisowcy przemykają się kanałami.
Gdy ktoś chce prezesowi pomóc, to jest to atak na prezesa. Bo małe żuczki wokół prezesa nagle zaczęły niespokojnie truchtać.
Taaa.... najlepszy jest miły smrodek, nic nie robienie, klaskanie na zawołanie, a może trafi się europarlament?
I tak do emerytury.
Wstyd!!!
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
jazgdyni
16 Lutego, 2014 - 14:18
Wystarczy przeczytać " Kraina tajemniczych zgonów" Tylu Polaków zginęło w tajemniczych okolicznościach , którzy wybierali weekend , aby popełnić samobójstwo.
No ja bym podziękowała za taką pomoc . Ja również panu pomagam ,ponieważ pana artykuł jest do bani , bo to nic innego jak artykuł z wyborczej, tylko trochę w lepszej ramce oprawiony, ale i tak zalatuje szambem.
Nie możemy naprawić całego zła, ale możemy znaleźć ludzi, którzy pomogą nam tego dokonać.
@danka
Komentarz ukryty i zaszyfrowany
Komentarz użytkownika jazgdyni został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
16 Lutego, 2014 - 14:24
.
C t jst szmb?
B wdz Pn, j n jstm z ws.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Coś takiego
16 Lutego, 2014 - 13:47
To przynależność do PiS jest już nielegalna i można za nią stracić życie ?
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Niestety wielu ludzi poszło do PIS-u po kariery i stanowiska.
16 Lutego, 2014 - 12:27
Ścisłe kierownictwo tej partii powinno zrobić weryfikację kadr w terenie. Czy są ludzie odpowiedzialni w centrali za wizerunek partii w terenie? Wątpię, a to klucz do praworządności i sukcesów wyborczych. Pozdrawiam.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
Witaj
16 Lutego, 2014 - 12:46
Witaj
ja nawet byłbym za tym, by takie weryfikacje robić tak, co 6 miesięcy. Bo kliki i układy w terenie szybko powstają.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Napewo tak
16 Lutego, 2014 - 12:54
Ale nie wydaje mi się żeby aż tak bardzo mogli wstrzymywać pracę partyjną na niekorzyść.Przecież takich ludzi mozna w dośc szybki sposób zweryfikoać.To jest tak jak kiedys w zakładach pracy był kierownik i majster,którzy doskonale się orientowali w zdolnosciach i wydajności swoich pracowników.Myslę że podobnie jest w każdej partii,bo innego systemu nie da się zastosowac aby poznać wydajnośc i przydatnośc osoby w danej partii/grupie ludzi/.Pewne plewy odeszły same a kilka,które jeszce byc może pozostały powinny być zdiagnozowane i odstawione na boczny tor o ile nie stanowia większego zagrożenia dla programu i efektywnego działania.
Jeszcze zaświeci słoneczko
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika tańczący z widłami nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Cytologia16 Lutego, 2014 - 13:50
Weryfikacja szeregów partyjnych oraz programu, powinna być tak samo obowiązkowa, jak przegląd samochodu, gaśnicy, badania cytologiczne, itd.
Bez tego jeno smród i degeneracja
NIEPOPRAWNY INACZEJ
@TzW
16 Lutego, 2014 - 13:59
A w korporacjach prowadzi się nieustanna weyfikację i ocenę kadr.
Nie może być - jakoś to bedzie!
Bo potem wyłazi taki Migalski, czy inny Marcinkiewicz.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika trutututu nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Nazewnictwo dobrałem celowo.16 Lutego, 2014 - 14:02
Nazewnictwo dobrałem celowo. Riposta z higienistą- śmieszna i ośmieszająca autora. Googlajcie sobie dalej widłami w swoim bagienku. Moja diagnoza słuszna, jednak ten gorszy wariant, tylko nie krety a kreciki, takie malutkie...ŚW pamięci Seawolf miałby na Was używanie.
@trutututu
16 Lutego, 2014 - 14:16
Mniej więcej taką, jak napisałem, rozmowę przeprowadziłem ze śp. Tomaszem Mierzwinskim-Seawolfoem, jak był w komisji wyborczej w Gdyni.
Tak, że się kreciku nie podpieraj zmarłymi. I nie szkodź PiSowi i prezesowi więcej.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Mnie uże para, aluzju z
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika trutututu został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
16 Lutego, 2014 - 14:41
Mnie uże para, aluzju z higienoj ty nie poniał, bierieziowyje witki toże nie . Tiepier ja idu poujezżat na wielocypiedie, sołnce na niebie, niemnożka abłakow-krasiwaje woskriesienie. No a wy dalej ryjcie tymi widłami i rozpaczajcie, jakiż to ten Jarosław, albo inny Hofman, nie wspomnę o Macierewiczu...źli. Co do Pana Mierzwińskiego, jak on się z Waćpanem dogadywał, doprawdy niepojęte.
@trutututu
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika jazgdyni został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
16 Lutego, 2014 - 14:46
Po polsku drogi Panie.
Po rusku nie rozmawialiśmy.
Ps. Proszę przeczytać, co onegdaj napisałem o Macierewiczu. To dopiero Pan się zdziwi. Może całkiem na ruski Pan przejdzie, bo wiem, że tu tacy krążą w koło.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
@jazgdyni
16 Lutego, 2014 - 15:03
A co najlepsze, uwazaja, ze wszyscy powinni byc w tym ruskim plynni, tak jak oni.:)
Lotna
No i doczekała się Pani
16 Lutego, 2014 - 16:45
No i doczekała się Pani "kulturalnej" odpowiedzi, jako i ja. Towarzycho wzajemnej adoracji zminusowało Panią pięciokrotnie. Pan z gdyni nie umie sobie wyguglać co to "szambo", bo on taki miastowy i nie wie. Dno dyskusji. Pozdrawiam Panią
@trutututu
16 Lutego, 2014 - 17:13
Ja nie rozumiem...
dno dyskusji, a co chwilę wpada, że by wrzucić swe trzy durne grosze.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Trutrutrutru
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika danka został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
16 Lutego, 2014 - 20:06
A niech tam sobie minusują do woli , jeśli to lubią , dla mnie to nie ma najmniejszego znaczenia .Ponieważ ci ludzie nie są dla mnie żadnym autorytetem ,na którym mogłabym się wzorować. A co do dyskusji to zgadzam się z panem, dodałabym jeszcze dyskusja dziecinna . Pozdrawiam
Nie możemy naprawić całego zła, ale możemy znaleźć ludzi, którzy pomogą nam tego dokonać.
Mieszkam w woj. Pomorskim
16 Lutego, 2014 - 18:21
i to zaangażowanie PiS-u w naszym wojeództwie a konkretnie w Gdański i Gdyni widzę tak jak to opisałeś. Od siebie dodam tylko szkoda,że nie rozszerzyłeś tematu wyboru w naszym województwie Millera i Bieronia. Wybór obu tych osób pokazuje na niskie morale ludzi w tych okręgach wyborczych. Miller, którego nie wybrano ani jako kandydata sld w Łodzi i kandydata Samoobrony, gdzie wyborcy pokazali mu czerwoną kartkę tu na naszej ziemii wygrał i na dokładkę wybrali Biedronia. Znam parę osób z Gdyni i ich poglądy są nawet bardziej prawicowe jak moje lecz widać jest ich za mało albo nawet dużo za mało. Czyja wina i gdzie przyczyna,że głosuje się na takie osoby?
lupo
Lupo
16 Lutego, 2014 - 19:17
Być może mało aktywni są zwykli członkowie PIS-u, przecież nie trzeba nawet należeć do tej partii aby zachodzić do ich lokalnych biur i zgłaszać pretensje czy też mądre postulaty.Nie wyobrażam sobie, gdybym mieszkał w Kraju i nie interesował bym się co się dzieje w moim lokalnym PIS-e. Tak długo bym ich nachodził, aż moje wizyty i postulaty odnosiły by skutek.Od nas na samym dole bardzo dużo zależy.
Nie wystarczy pisać tutaj na portalu co jest w PIS-ie żle.
Pozdrawiam.
Jerzy
@amero
17 Lutego, 2014 - 12:38
problem w tym,że w woj. pomorskim wyrażając pochlebne opinie o PiS jest trochę niebezpiecznie. Sam nie obawiam się żadnych sankcji bo jestem już emerytem i nikt mnie nie zwolni z pracy. Wiem to z opowiadania jednej z pracownic Uniwrsytetu Gdańskiego, która opowiedziała jak jest tam atmosfera. Kiedyś można było swobodnie się wypowwiedzieć i mieć swoje sympatie. Podobno ludzi /wśród pracowników naukowych Uniwesytetu/ sympatyzujących z PiSem było nie tak mało lecz odpowiednia polityka Rektoratu spowodowała,że sympatyzowanie z PiSem stało się niebezpieczne. Ludzie nie wyrażją swoich prawdziwych opinii ze strachu. Nie mówi się o tym a tak podobno jest. Czy w Gdańsku rządzi "mafia'PO. Nie widać też żadnych prognoz na zmianę. Chodzenie do placówek PiS tu nic nie pomoże. W radio Gdańsk do dyskusji zapraszani są redaktorzy nienawidzący PiS i jej prezesa tak ,że dyskusji w zasadzie nie ma tylko jest jazda po PiSie. Jedynym ,który broni PiSu to Semka, lecz on zbyt często nie jest zapraszany. Raz tylko słyszałem odpowiednie riposty tak,że ci pseudo dziennikarze zaniemówili gdy odpowiednio ich ataki kontrował/ no właśnie nie zapamiętałem nazwiska zapamiętałem tlko ,że jest dr.w jakiejś dziedzinie. Od tamtego czasu już go nie zapraszają. Wystąpienia tych wymienionych przez Janusza z Gdyni są również rzadkie i dlatego się nie przebijają w tych POwskich piarach w radio i prasie bo w niej jest podobnie a nawet gorzej. Co robić? Podobno na każde pytanie jest odpowiedź.
lupo
@lupo
17 Lutego, 2014 - 06:15
Witaj
Nie rozszerzyłem tematu wyboru Millera i Biedronia, bo jak to mówią młodzi - "w pale mi się nie mieści". Może obracam się w nieodpowiednim środowisku, bo nie znam nikogo, który by na nich głosował.
Gdynia obrosła nowymi osiedlami, które są niestety zasiedlane przez napływowe lemingi. To tacy, co to już w swoich korporacjach, albo w prywatnych biznesach typu "profesjonalne czyszczenie toalet" zarobili pieniądze, mają tzw. furę, no i pusto w głowie. To ci słynni od piwka i grilla. jest ich sporo wokół nas. Niestety. Podejrzewam, że to oni mogli głosować na szubrawców i zboczeńców.
Tematu nie znam dokładnie, bo nie było mnie w kraju.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
A mniejsze miasta?
16 Lutego, 2014 - 19:35
Ile już mamy przykładów, gdy dawni radni/prezydenci z listy PiS, nagle za jakiś czas tworzą "własne" komitety czy listy wyborcze?
Np. w Małopolsce, podobno pisowskiej, prezydent Ryszard Nowak obstaje za pozostawieniem pomnika "wyzwolicieli".
A ile jest jeszcze takich przykładów w mniejszej skali?
@Slater
17 Lutego, 2014 - 06:21
To jest problem, o którym piszę gdzieś indziej - powszechny brak lojalności i fatalna moralność i etyka. Sztandarowym przykładem są tu dla mnie Migalski - Kluzikowa. W pełni rozwiniętym kraju tacy ludzie nigdy już nie znaleźliby miejsca w polityce. A u nas ich się nawet nagradza. To chore... Zdradziłeś? To won!
Fakt, w mniejszych środowiskach działacze PiSu idą na różne dziwne układy.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Ty z Gdyni
16 Lutego, 2014 - 21:52
Ja też z Gdyni.
Proponuję Tobie, i wszystkim innym krytykom PiSu, zapisać się do tej partii, lub innej , i wziąć się do roboty. Ja tak właśnie zrobiłam. Zaręczam Ci, i wszystkim innym, że to nie jest łatwa robota. No i bez ludzi się nic nie zrobi. A skąd wziąć ludzi, jak najwięksi wojownicy o wolność, prawdę itd, siedzą przy kompach i walą w klawisze. Owszem, teksty są dobre, a niekiedy nawet super. Ale co z tego. To za mało. Kilka dni temu znalazłam taki tekścik: "Dość zrzędzenia w internecie!!! Tusku, wynocha, rudy flecie!!!!"
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika jazgdyni nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
@Mandragora17 Lutego, 2014 - 06:29
Żeby było jasne - JA NIE JESTEM KRYTYKIEM PISU!!!
Jestem sympatykiem i to serdecznym, rezerwującym sobie prawo do krytyki.
Do partii jeszcze się nie zapiszę, bo pracuję za granicą i nie mam czasu na partyjne obowiązki.
Na razie musi wystarczyć, że na PiS głosuję i PiS popieram.
Proszę, żebyś jako członek PiSu w Gdyni, przedstawił na najbliższym posiedzeniu mój głos i poprosił kolegę Horałę, żeby się zastanowił nad swoją totalną krytyką prezydenta Szczurka. Uwierz, to tylko przynosi straty gdyńskiej organizacji.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
OKI, nie jesteś krytykiem,
17 Lutego, 2014 - 23:56
To Kim , tak naprawdę jesteś?
I dlaczego ja mam przedstawiac Marcinowi Horale twoje pytania? Zapraszam na zebranie PiSu w Gdyni, w biurze Śniadka na Starowiejskiej, w najbliższą srodę o 18. Horały pewnie nie będzie, ale bedzie drugi radny i możesz mu zadać pytanie. Te i inne.
A ja chcę powiedzieć, że madrzyć się to każdy głupi potrafi. Do roboty, Panie i Panowie. Waleniem w klawisze nic się nie zrobi. NIC.
@Mandragora
18 Lutego, 2014 - 06:39
Dziękuję za zaproszenie.
Otóż m.in. dlatego nie jestem członkiem partii, bo nie dysponuję wolnym czasem.
A dlaczego piszę o PiSie, to wklejam to poniżej
.........................
Muszę Pani szerzej odpowiedzieć, gdyż przyswoiła Pani sobie zafałszowany dogmat - o partii TYLKO jej członkowie.
Zastanówmy się, po co tworzy się partię? Żeby dążyć do władzy w państwie i działać dla dobra wszystkich obywateli. Chyba, co do tego nie ma wątpliwości.
By w demokratycznym kraju partia mogła zrealizować swój cel musi pozyskiwać członków, ale przede wszystkim zwolenników. Tak, jak przykładowo i teoretycznie jest w naszym kraju, silna partia może mieć 100 000 członków, lecz, gdyby tylko oni głosowali na swoją partię, to nigdy by nie zdobyli władzy, ba nawet do Sejmu by nie weszli. Więc ważnym celem każdej partii jest zjednywanie i przekonywanie do siebie szerokiej rzeszy sympatyków.
Żeby zostać sympatykiem, ja tą partię oceniam. Robię bilans plusów i minusów. Mam do tego, jak najbardziej pełne prawo. Co więcej, nawet nie będąc członkiem partii, tylko sympatykiem, chcę, żeby partia, której kibicuję doskonaliła się i była lepsza.
Tutaj jest bardzo ciekawy moment, którego Pani nie zauważa. Będąc już członkiem partii "nie wypada mi" publicznie mojej partii krytykować. Krytykę muszę zachować na zamknięte zebrania partyjne.
Co innego, gdy jestem tylko sympatykiem. Nie mam "kagańca" przynależności partyjnej, dyscypliny partyjnej i obowiązku mówienia jednym głosem. Łatwiej mi jest "ulepszać" partię od zewnątrz poprzez wskazywanie niedociągnięć, niż robić to, jako szeregowy członek.
Myślę, że jest to logiczne i powinna się Pani z tym zgodzić.
.........................
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Ze wszystkim się zgadzam, ale buntuję się ze względu na moment,
18 Lutego, 2014 - 08:52
w jakim znajduje się nasz Kraj. Polska ginie, tonie. Teraz nie jest czas na dysputy okolorze majtek: który lepszy. Teraz trzeba walczyć, a walka nie moze ograniczać się do stukania w klawisze. Teraz, zeby cokolwiek zmienić trzeba wygrać wybory a jedyna partia, która może cokolwiek zmienić to PiS. Oczywiscie, moze się ta partia nie podobać, zwłaszcza lokalni działacze pozostawiają dużo do zyczenia. Ale na budowanie innej, nowej, lepszej, nie ma teraz czasu. Teraz jest nasza ostatnia szansa na najbliższe kadziesiąt lat. Jak damy dalej rządzić platformie to po nas. Toniemy i nic tego nie zmieni.
A system jest taki , jaki jest. Jezeli chcemy naprawdę się uratować to musimy w jego ramach ostro zawalczyć.
Teraz trzeba wesprzeć PiS.
Bardzo do mnie trafia stwierdzrnie o tylko dwóch partiach w Polsce: polskiej i antypolskiej. To chyba zdefiniował Czartoryski prawie 300 lat temu i jest aktualne do dziś.
@Mandragora
18 Lutego, 2014 - 11:16
//Teraz, zeby cokolwiek zmienić trzeba wygrać wybory a jedyna partia, która może cokolwiek zmienić to PiS. //
Przecież to moje poglądy, które stale głoszę. Proszę przejrzeć moje poprzednie teksty, a w szczególności: http://naszeblogi.pl/43815-panie-prezesie-kaczynski-nie-ma-sufitu
Bo jedno zostało pominięte - PiS nie tylko musi wygrać, ale też musi wygrac wysoko. Według mnie, na poziomie 42 - 44%.
A nigdy tego nie dokona, gdy będzie miał kiepskie struktury i kiepskich działaczy w terenie.
teraz jeszcze jest dość czasu, by to naprawić.
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
A jak ma mieć dobre struktury???
18 Lutego, 2014 - 22:32
Ci, co mogliby pomóc siedzą przy kompach i myślą, że to wystarczy. Struktury są słabe ale to własnie trzeba je wzmocnić. trzeba raz w zyciu poświęcić się dla Ojczyzny.
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika lupo nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Ja tej szansy3 Kwietnia, 2014 - 08:24
dla Polski nie widzę bo PiS znowu przegra. Po tym jak prezes zaczyna mowić ludzie wogóle nie pójdą na wybory bo prezes znowu opowaida głupoty i szuka wrogów.
lupo
Mandragora
30 Marca, 2014 - 08:53
"raz poświęcić się dla ojczyzny"?
Mandragora, my tutaj nie jesteśmy dziećmi, żebyś nas pouczał/a, jak dorośli mają się zachować! Jazgdyni ma dużo racji. Nie wiem, czy masz tyle zasłu dla ojczyzny, co na przykład ja lub inni na tym portalu! Najwięcej w Gdyni to robią sympatycy Klubu Gazety Polskiej! Nie rób fochów, tylko zastanów się nad tym jak ludzie widzą działalność PiS-u w Gdyni! Mamy tu świetnych posłów, lecz brak z ich strony inwencji dla społeczności lokalnej! W jednym masz rację, przyjdę na takie spotkanie do posłów Śniadka i Sellina! Mam wiele uwag do gdyńskiej partii PiS, jednak nie będę tu ich rozstrząsać! Nadmienię, że ojczyzna to my, a nie pojedyńczy działacze! Łączę pozdrowienia dla wszystkich
viki
To co mówi J.Kaczyński
3 Kwietnia, 2014 - 08:22
wyraźnie wskazuje,że nie chce wygrać wyborów. Ostatnie wystąpienia wsakazują,że znowu mu coś się w glowie pokręciło. Czyżby brak żony powoduje,że musi swoje dobre notowania ściągnąć do dołu i stać się pośmiewiskiem szczególnie wśród młodzierzy.
lupo
A jak to jest naprawdę...
11 Kwietnia, 2014 - 11:19
Mam w zwyczaju od czasu do czasu wrzucać w google swoje nazwisko, żeby sprawdzić co się o mnie pisze - stąd, przypadkiem trafiłem na tego bloga. Poklikałem trochę w odnośniki, poczytałem wpisy i komentarze i postaram się jakoś zbiorczo na wszystko odpowiedzieć.
Na poziomie całkowicie ogólnym mam poczucie że przy szczerych intencjach dysponuje Pan niestety dość fragmentaryczną wiedzą na temat stanu faktycznego co w wielu wypadkach powoduje wyciągnie błędnych wniosków. Ale ad rem:
1. Wątek słabości gdyńskiego PiS.
Oczywiście można powiedzieć że PiS w Gdyni jest stosunkowo słaby. Jest to stwierdzenie na tak wysokim poziomie ogólności, że właściwie trudno rzeczowo dyskutować nie ustaliwszy najpierw co rozumiemy przez siłę/słabość lokalnych struktur partii. Jeżeli jednak poprzestaniemy na ogólnym wrażeniu to widziałbym tu cztery główne przyczyny:
a) ogólną bierność społeczeństwa, niezainteresowanie sprawami publicznymi, a u zainteresowanych - dominacja postawy recenzencko-komentatorskiej zamiast poczucia obowiązku osobistego zaangażowania. w pewnym sensie struktury PiS w całym kraju są słabe, tak jak i struktury wszystkich innych partii. Nie powinniśmy biernie się na to godzić, ale świadomość uwarunkowań w skali makro trzeba mieć.
b) wieloletnie błędy i zaniedbania lokalnych władz PiS w Gdyni, którego to wątku szerzej rozwijać nie chcę i nie będę. Poza przyczynami oczywistymi również dlatego że w przeciągu ostatnich dwóch lat władze te zostały w znacznej mierze zmienione więc nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem a i pracę poprzedników na trudnym terenie i w trudnym czasie wypada mi jako następcy przede wszystkim docenić w jej pozytywach. Negatywy są już historią.
c) ogólnie socjologiczny profil elektoratu w Trójmieście jest dla PiS jednym z najtrudniejszych w kraju.
d) bardzo zręczna, żeby nie powiedzieć cyniczna polityka prezydenta Szczurka który z sukcesem kolonizuje duże obszary naszego elektoratu w wyborach samorządowych (jak widać chociażby na Pana przykładzie) jednocześnie nie stosując wzajemności w wyborach parlamentarnych. Tym samym nasz wysiłek wyborczy, nasz elektorat w znacznej mierze zamiast na siłę lokalnego PiS przekładającą się na wyniki wyborów pracuje na siłę konkurencyjnego ugrupowania politycznego która na nasze wyniki wyborcze się nie przekłada.
Mając na względzie te okoliczności muszę jednak uznać tezę o słabości PiS w Gdyni jednakże za mocno przesadzone przynajmniej w ostatnim czasie. Poczuwam się do odpowiedzialności za nią od ok. roku, gdy jestem przewodniczącym Zarządu Powiatowego PiS w Gdyni i w tym czasie np. liczba członków wzrosła z ok. 100 do ok. 170 (a już mam w teczce kolejnych kilka deklaracji czekających na zbadanie i przyjęcie) zbudowaliśmy struktury czterech komitetów (tak, że teraz mamy struktury w każdym okręgu wyborczym do rady miasta), zorganizowaliśmy Gdyńską Ofensywę Obywatelską (6 projektów uchwał popartych ponad 5 tys, podpisów gdynian), opracowaliśmy m. in. projekt zmiany opłaty śmieciowej i zakończoną dużym sukcesem demonstrację dla jego poparcia, poprawkę do budżetu Gdyni przesuwającą 27 milionów złotych z wydatków propagandowych na wydatki inwestycyjne, społeczne i zatrzymanie podwyżek podatków, zorganizowaliśmy szereg spotkań z politykami i ekspertami (Antonim Macierewiczem, Markiem Gróbarczykiem, naszymi posłami, na temat gospodarki morskiej, ordynacji wyborczych, projekcje filmów dokumentalnych) itp. i szereg innych działań.
Jestem przekonany, że już wynik najbliższych wyborów samorządowych udowodni nasze znaczące wzmocnienie.
2. Dlaczego wybory wygrali w Gdyni Miller i Biedroń?
Ponieważ Gdynia leży w okręgu gdyńsko-słupskim jednym z największych w Polsce, gdzie do podziału jest 14 mandatów (sama Gdynia stanowi ok. 1/4 elektoratu mieszkającego w okręgu). Tym samym matematyczna łatwość zdobycia mandatu w naszym okręgu jest wyraźnie wyższa niż w okręgach mniejszych, liczących np. 7 czy 8 mandatów. Dlatego niemal każda partia przekraczająca próg w skali kraju weźmie w naszym okręgu przynajmniej jeden mandat, a wiadomo że tak znane nazwiska jak Miller i Biedroń umieszczone na pierwszym miejscu listy nie mają szans przeskoczyć dalsi kandydaci. Tym samym zdobycie przez nich mandatu w takim okręgu było niemal pewne i zasadniczo niezależne od względnej siły lub słabości PiS w mieście Gdynia.
3. Praktycznie wszyscy wymienieni przez Pana parlamentarzyści wykazują duże zaangażowanie lokalne i na codzień w lokalnych strukturach korzystamy z ich pomocy. W sposób naturalny nieco mniej w wypadku pos. Szczypińskiej i Sellina którzy nie mieszkają na codzień w Gdyni, ale też na ile mogą starają się pomóc. Nigdy nie spotkałem się z sytuacją żebym jako szef lokalnych struktur prosił którego z naszych parlamentarzystów o pomoc i spotkał się z odmową. Zabawnym nieporozumieniem jest umieszczenie w tym gronie byłego posła Zbigniewa Kozaka, który akurat był aktywny głównie lokalnie, a ogólnopolskich mediach sporadycznie - i co więcej był aktywny w sposób zupełnie sprzeczny z Pana postulatami, ostro krytyczny wobec prezydenta Szczurka (zdecydowanie bardziej krytyczny niż ja).
4. Rzekoma moja "ostra walka", "toczenie wojny" itp. z prezydentem Szczurkiem.
To po prostu zupełna nieprawda. Na każdej sesji głosujemy po 30, 40, 50 projektów uchwał autorstwa urzędu miasta i ja głosuję przeciw jednej, czasem dwóm - gdzie tu "toczenie wojny" i "ostra walka". Tylko jeżeli uznamy że ostrą walką jest każda postawa poza absolutną bezwarunkową akceptacją. Raczej powinien Pan spytać prezydenta czemu toczy ostrą walkę z PiS - bo o ile my jesteśmy przeciw 1 na 30-40 uchwał proponowanych przez Samorządność, to Samorządność z zasady odrzuca wszystkie projekty uchwał czy poprawki proponowane przez PiS w tym tak wydawałoby się niekontrowersyjne jak np. udostępnienie mieszkańcom rejestru głosowań radnych.
Ja jestem cały czas otwarty na współpracę z prezydentem i jego ugrupowaniem, w rozumieniu takim jakie niesie ze sobą słowo współpraca = że razem siadamy do stołu ustalamy jakieś wspólne działania (przy czym oczywiście Samorządność jako ugrupowanie silniejsze ma na nie wpływ większy, a my jako ugrupowanie słabsze mamy wpływ mniejszy, ale jakiś tam mamy) a następnie wspólnie go realizujemy i nawzajem się popieramy. To ze strony prezydenta nie ma woli takiej współpracy, jedyna propozycja jaką ma dla lokalnego PiSu to żebyśmy go bezwarunkowo i totalnie popierali w każdej sprawie bez żadnej wzajemności. To absurd, branie odpowiedzialności za decyzje na które nie mamy wpływu i ponoszenie szkód za wpadki i błędy przy odcięciu od korzyści z sukcesów. Dopóki jestem szefem PiSu w Gdyni nigdy nie pozwolę na takie jednostronne ubezwłasnowolnienie partii, której członkowie powierzyli mi odpowiedzialność za jej stan. Dlatego nasza ręka z propozycją współpracy pozostaje wyciągnięta, a dopóki nie ma takiej woli z drugiej strony po prostu robimy swoje: popieramy to co uważamy za słuszne, krytykujemy to co uważamy za niesłuszne i proponujemy swoje rozwiązania.
5. "to obłęd" (w odniesieniu do opisanej wyżej polityki wobec Samorządności).
Proszę wybaczyć, ale obłędem jest jak rozumiem proponowana przez Pana polityka jednostronnego bezwarunkowego całkowitego poparcia prezydenta i Samorządości. Tym samym:
a) dokonujemy zniszczenia racji bytu jakichkolwiek lokalnych struktur PiS. Bo po co ma istnieć gdyński, lokalny PiS, skoro nawet PiS sam twierdzi że gdyńskimi lokalnymi sprawami absolutnie najlepiej zajmuje się Samorządność?
b) tym samym gdy przychodzą wybory parlamentarne nie mamy radnych, działaczy którzy będą pracować na wynik listy PiS do Sejmu (a to są kluczowe wybory). Czy zrobią to za nas struktury Samorządności? Ależ skąd. Pan prezydent bardzo starannie utrzymuje równy dystans i werbalną wrogość wobec wszystkich partii a indywidualnie popiera wybranych kandydatów z różnych ugrupowań, w tym często również z PO.
c) po prostu zwykła prawda, o której też warto czasem w kalkulacjach politycznych pamiętać, jest taka że władza w Gdyni nie jest idealna. Można ją w ogólnym przekroju ocenić jako średnio-dobrą, ale w wielu obszarach na pewno potrzebujemy zmiany, poprawy. Dlaczego mielibyśmy być na to ślepi? Dlaczego jako radny miasta miałbym zamykać oczy na sprawy takie jak mieszkańcy nie mogący od dziesiątków lat doprosić się kilkuset tysięcy złotych na utwardzenie ich ulicy czy kilkudziesięciu tysięcy na zabezpieczenie przejścia dla pieszych w sytuacji gdy miasto co np. co roku wydaje kilkanaście milionów złotych na promocję i drugie tyle na imprezy. Czy rozsądnym byłoby aby tych wszystkich którym coś w Gdyni coś nie odpowiada - ciągłe podwyżki podatków i opłat, niesprawiedliwa opłata śmieciowa, promowanie hipermarketów kosztem drobnych kupców, znikome inwestycje w poprawę jakości życia w dzielnicach i tak dalej - pozostawiać z ich problemami samym sobie, albo pozostawiać ich jako zaplecze wyborcze np. postkomunistów?
Podaje Pan przykład wyborów do rady miasta w 2010, kiedy zdobyliśmy tylko 2 mandaty. Dodam że w 2006 zdobyliśmy mandatów 5 (niestety w trakcie kadencji dwóch radnych nas zdradziło na rzecz Samorządności). Jaka była różnica pomiędzy rokiem 2010 a 2006? Otóż w w 2010 w sposób dorozumiany popieraliśmy prezydenta nie wystawiając własnego kandydata a w 2006 mieliśmy własnego kandydata który prezydenta krytykował, moim zdaniem zresztą nawet wyraźnie zbyt ostro.
I jeszcze jeden konkretny dowód: generalnie w 2010 nasz start w wyborach samorządowych w Gdyni odbywał się w mojej opinii w sposób niemal idealnie odwrotny od tego jak wyglądać powinien (by wspomnieć chociażby ów brak własnego kandydata na prezydenta). średni wynik w skali miasta w wyborach do rady miasta wyniósł 12,9%... Ale rozbijmy to na dwie części - okręg nr 2 gdzie byłem liderem listy i na ile mogłem realizowałem mniej więcej opisane tu założenia i pozostałe okręgi z wyłączeniem mojego. Wynik? Okręgu nr 2 - 18,64%, pozostałe okręgi bez niego - 11,58%. Indywidualnie udało mi się w moim okręgu pobić wynik lidera listy PO ponad dwukrotnie a nawet uzyskać o kilka głosów lepszy wynik od liderki listy Samorządności, pani wiceprezydent Łowkiel. Nie chodzi mi tu o to żeby jakoś szczególnie się chwalić - ale pokazać, że moje koncepcje nie są wyssane z palca ale sprawdzone i udowodnione na twardych danych.
6. Odnośnie samego lotniska.
W tej sprawie pisano tyle, że trudno mi cokolwiek dodać. Kto ma oczy może czytać. Dodam tylko że szkoda że tak skuteczny jest manewr prezydenta ucieczki od odpowiedzialności za wpadkę poprzez dopisanie sprawie kontekstu wielkiego sporu politycznego. Oczywiście, że akurat przypadkiem PO i pewne lobby w Europie miały interes w tym żeby lotnisko utopić - ale udało im się tak łatwo, bo był to projekt po prostu źle przygotowany i oparty na naciąganych założeniach. To już obciąża tych, co go przygotowali. Teraz mleko się już rozlało i podtrzymujemy naszą wolę współpracy i pomocy w wypracowaniu rozwiązania jak wybrnąć z tej sytuacji i uratować chociaż część utopionych w lotnisko pieniędzy. Jak dotąd znów - bez odzewu i chęci współpracy z drugiej strony.
Szkoda tylko, że tak doświadczony analityk jak Pan tak łatwo złapał się na "antyeuropeizm" i "antyPOiwzm" Pana prezydenta Szczurka. Są one naprawdę bardzo świeżej daty. Czyżby nie wiedział Pan, że w wielu wyborach Pan prezydent popierał licznych kandydatów PO (gwoli sprawiedliwości, popierał też niektórych kandydatów PiS, aczkolwiek rzadziej)? Że wśród radnych Samorządności ok. 1/3 to byli działacze PO, w tym były szef tej partii w Gdyni? Oczywiście swego czasu przegrali rozgrywkę w lokalnej strukturze i zostali wycięci, trudno poczytywać to za jakąś zasługę. Jak Donald Tusk wyrzuci z PO Grzegorza Schetynę to też będzie Pan oczekiwał do wrocławskiego PiS popierania tej postaci?
W istocie Pan prezydent buduje siłę Samorządności i tylko jej zręcznie manewrując między PO a PiS tak żeby obydwu tym siłom odbierać elektorat. Wykonuje gesty w kierunku wszystkich segmentów elektoratu - pójdzie i na wystawę o śp. Lechu Kaczyńskim i na manifę z Biedroniem. Pan na manifę nie pójdzie a fani Biedronia na wystawę o Lechu Kaczyńskim - i Pan i oni myślicie potem że prezydent jest w miarę "swój". Jest to po prostu lider kolejnego, konkurencyjnego wobec PiS ugrupowania, tyle że nie działającego na scenie krajowej.
7. Dlaczego prezydent uzyskuje tak wysokie poparcie?
To akurat kiedyś dość wyczerpująco opisałem więc odsyłam do tego tekstu: http://horala.salon24.pl/283785,jak-to-sie-robi-w-gdyni-z-okazji-konferencji-polityka-miejska
Dodam że do tej pory jako pierwszy pod tekstem widnieje komentarz śp. seawolfa: "Znakomity tekst"
8. Plan wzmocnienia PiSu w Gdyni
W trakcie realizacji. Polega na spokojnej, konsekwentnej pracy. Bo niestety to nie pomysłów i rad nam brakuje, czasem mamy ich nadmiar - brakuje rąk do pracy, do wcielania ich w życie. Budowanie struktur, organizowanie spotkań, przygotowanie programu i opartych na nim inicjatyw. Tu nie ma wielkiej filozofii, jak budować lokalne struktury jest wiedzą dość powszechną, problem w wykonawstwie. Również w odwadze budowania własnej marki i propozycji pomimo braku zrozumienia wielu i skuteczności PR prezydenckiej lokalnej konkurencji. W najbliższej perspektywie - wybory samorządowe, w których wystawimy możliwie silne listy, przeprowadzimy skuteczną, kampanię dużym nakładem sił i środków, zaprezentujemy mądry, alternatywny program zachowujący to co w Gdyni dobre, ale nie zamykający oczu na to co złe i proponujący naprawę tych obszarów. Tak zupełnie hasłowo, bo i tak już tu piszę książkę: Ograniczenie wydatków na promocję i imprezy i przekazanie ich na rozwiązywanie najważniejszych problemów gdynian; Zakończenie praktyki corocznych podwyżek podatków i opłat do maksymalnych stawek; Przesunięcie priorytetów inwestycyjnych z dużych, kosztownych i deficytowych inwestycji o wątpliwej przydatności na podnoszenie jakości życia w dzielnicach: drogi, chodniki, kanalizację, oświetlenie i tym podobne; Zwiększenie wpływu mieszkańców miasta na decyzje władz i zwiększenie społecznej kontroli tych władz: duży budżet obywatelski, łatwiejsza obywatelska inicjatywa uchwałodawcza, dostęp do informacji o pracach rady miasta, zdecydowane zwiększenie finansów i kompetencji rad dzielnic; Stworzenie korzystnej atmosfery dla biznesu, który coraz częściej wybiera gminy, które potrafią stworzyć warunki sprzyjające jego prowadzeniu, w tym jeszcze raz podkreślę: niskie podatki i przygotowaną infrastrukturę drogową; Zmiana opłaty śmieciowej na bardziej sprawiedliwą; Zdecydowanie mocniejsze wsparcie gdyńskich rodzin: rozszerzenie karty Gdynia rodzinna, zapewnienie pełnej dostępności żłobków i przedszkoli; Postawienie interesów gdyńskich kupców, drobnych przedsiębiorców, mieszkańców dzielnic nad interesy hipermarketów, centrów handlowych i deweloperów.
9. Czy zapisywać się do PiS czy "wspierać" krytyką z zewnątrz:
Zdecydowanie się zapisać! Brak czasu to przepraszam, ale kiepska wymówka. Ja pracuję zawodowo na pełnym etacie bo to stanowi główne źródło utrzymania mojej rodziny, jestem radnym prowadzącym w statystykach aktywności, przewodniczę zarządowi powiatowemu PiS w Gdyni i robię jeszcze kilka innych rzeczy, stając się przy tym być nie najgorszym mężem i ojcem. Nie jest łatwo, czasem nawet jest bardzo ciężko - ale się da. Nawet jakby członkostwo miało polegać tylko na płaceniu składek i przyjściu na spotkanie parę razy do roku to już jest to jakaś pomoc. Również konstruktywna krytyka via blog jest zdecydowanie mniej skuteczna niż przekazana osobiście władzom partii na spotkaniu. A jak władze np. niżej podpisany prowadzą błędną politykę - to tylko jako członek partii mógłby Pan te władze zmienić na lepsze. Tak że zachęcam i zapraszam do wstąpienia do PiS i namówienia do tego znanych sobie sympatyków. To naprawdę jest bardzo ważne by było nas jak najwięcej, byśmy mieli ze sobą bieżący kontakt w realu a nie tylko w sieci.
Służę szczegółami w bezpośrednim kontakcie - marcin.horala[at]gmail.com, gdyby podesłał Pan swojego maila będę też na bieżąco wysyłał newslettera z informacjami o naszych działaniach, oświadczeniami, zaproszeniami na wydarzenia itp.
z pozdrowieniami
Marcin Horała
Marcin Horała
11 Kwietnia, 2014 - 15:51
Narzeka Pan na brak członków PiS-u, ba nawet na brak kandydata na prezydenta. Nawołuje Pan do zapisywania sie do PiS-u. Zapomina Pan jednak dodać, że aby móc wstąpić do partii Prawo i Sprawiedliwość, należy mieć dwóch członków wprowadzających. Z Pańskiego wpisu "(a już mam w teczce kolejnych kilka deklaracji czekających na zbadanie i przyjęcie)" wynika, że proces przyjmowania do partii jest skomplikowany jeszcze bardziej niż samo przedstawienie dwóch osób wprowadzających.
Z całym szacunkiem, ale przedstawienie dwóch osób wprowadzających jest wymogiem stawianym w procesie przystępowania do organizacji tajemnych, a nie partii politycznych w XXI stuleciu. Jesteście ewenementem na skalę światową.
Usiłowałam się kiedyś zapisać do PiS-u, niestety, tu gdzie mieszkam, wprowadzających nie ma. Postanowiłam sprawdzić, jaką procedurę przyjmowania nowych członków mają inne partie. Imię i nazwisko, adres zamieszkania, podpis i składka i - Serdecznie Witamy! Partia Progresywnych Konserwatystów idzie jesze dalej i zaprasza kandydata z całą jego rodziną.
Każda partia wita nowych członków z otwartymi ramionami, bo wiadomo - now krew, nowe idee, więcej składek, a nade wszystko więcej głosów w wyborach. PiS natomiast kandydatów prześwietla, jak za komuny, choć komuniści, którzy Polsce szkodzili przez długie lata, nie zostali prześwietleni - a potem, w konsekwencji, PiS skarży się na brak kadr i wykazuje się skostniałymi strukturami i brakiem kandydatów w wyborach.
Czy partia Prawo i Sprawiedliwość zamierza ulepszyć, czyli ułatwić, proces przyjmowania nowych członków, aby nie borykać się z problemami kadrowymi?
Lotna
Bez przesady z narzekaniem,
14 Kwietnia, 2014 - 09:52
Bez przesady z narzekaniem, raczej wyjaśniam jak jest. Tryb przyjmowania członków zależy od zapisów statutowych i nie w mojej mocy jest je zmieniać, nie mogę się też wypowiadać co do takiej intencji władz PiSu. Ja jestem tylko przewodniczącym zarządu powiatowego z jednym z 380 powiatów w Polsce.
Natomiast nie demonizowałbym obecnej procedury przyjmowania członków. Trzeba wypełnić i złożyć deklarację, musi ona zostać podpisana przez dwóch członków wprowadzających (a takim może być każdy członek PiS) a następnie przyjęcia dokonuje zarząd powiatowy, lub tam gdzie nie został on powołany - zarząd okręgowy. Być może miała pani pecha trafić na jakąś dziwną strukturę. W Gdyni nie ma z tym najmniejszych problemów. Jeżeli ktoś jest sympatykiem i był parę razy na spotkaniu to rzuciwszy hasło, że prosi o podpis pod deklaracją zazwyczaj od razu ma z dwudziestu chętnych. Jeżeli przychodzi zupełnie "z ulicy" to zazwyczaj porozmawia z nim szef komitetu do którego się zgłosił i jak uzna że nie ma wątpliwości to sam się podpisze pod deklaracją i poprosi jeszcze kogoś, albo np. ja się podpiszę jako druga osoba na posiedzeniu zarządu przyjmującym członków. Zarząd powiatowy zbiera się co miesiąc-dwa więc nie jest procedura zbyt czasochłonna. Przez ostatni rok przyjęliśmy ok. 70 osób, z czego może w 2 czy 3 przypadkach nie od razu tylko po uzyskaniu dodatkowego wyjaśnienia (np. wyjaśnienia okoliczności przynależności do PZPR). Nie było ani jednego przypadku osoby, która chciałaby się zapisać a nie została przyjęta. Natomiast osobiście jestem zwolennikiem pozostawienia formalnej akceptacji przyjęcia przez zarząd a nie automatycznej przynależności każdego kto wypełni deklarację - zapobiega to "pompowaniu" struktur, przejmowania mniejszych struktur przez wrogie zorganizowane grupy itp.
Nie chodziło mi, że brak kandydata na prezydenta Gdyni oznaczał że nie mieliśmy nikogo, kto by się do kandydowania nadawał. Na różnych etapach zgłosiło się czterech potencjalnych kandydatów, każdy miał jakieś zalety i argumenty na poparcie kandydatury. Po prostu w pewnym momencie podjęto polityczną decyzję żeby kandydata nie wystawiać (nie brałem w jej podejmowaniu udziału, ale z relacji wynika że głównie właśnie pod wpływem wysokiego poparcia dla prezydenta Szczurka, podzielając mniej więcej poglądu autora blogu) - i okazało się to poważnym błędem politycznym.
@Marcin Horała
14 Kwietnia, 2014 - 10:33
Szanowny Panie Marcinie
Przyznam się Panu, że jestem bardzo zadowolony z siebie, ponieważ mój tekst o PiSie w Gdyni uzyskał bardzo duże zainteresowanie. O to mi właśnie chodziło,
Mam też wyrazy szacunku dla Pana, że potraktował Pan go na tyle poważnie, iż napisał Pan wyczerpujący komentarz. Pomógł mi on i sporo wyjaśnił.
Nie traktuję prezydenta Szczurka bezkrytycznie. Są jednak momenty, ze powinniśmy się jednoczyć we wspólnej sprawie, dla dobra naszego miasta.
Jak Pan zauważył, jestem dumny z bycia Gdynianinem, jak był też nasz śp. Seawolf, co wyrażam w swoim nicku.
Artykuł mój napisałem po zapoznaniu się z apelem prezydenta Szczurka i Pańskiej odpowiedzi.
Sytuację PiSu w Gdyni oceniam, jako zewnętrzny, jednakże serdeczny obserwator.
Gdyby Pan zechciał, choćby pobieżnie przejrzeć moje teksty, to stwierdziłby Pan, że jestem PiSowcem z krwi i kości.
Tutaj - na niepoprawnych.pl i naszeblogi.pl jest nas sporo i wkładamy dużo wysiłku, żeby PiS wreszcie wygrał i to wygrał wysoko.
Ja po prostu nie widzę innego rozwiązania dla Polski.
Z tego, co Pan napisał, wynika, że prezydent Szczurek jest zręcznym graczem i umiejętnie rozgrywa swoje karty. Zawsze mi się wydawało, że rozsądnym jest trzymać się blisko zwycięzcy . Takie są wymogi dobrej taktyki i strategii, co np. PSL ma opanowane do perfekcji.
Przyznaję, że nie dysponuję dogłębną wiedzą na temat gdyńskich struktur. Chyba nawet wiem więcej o Sopocie i tam wydaje mi się nieco lepiej.
To prawda, że Gdynia to trudny teren. Sporo tutaj ludzi pośrednio, czy nawet bezpośrednio zależnych od władzy, która pozwala na przekręty i układy.
Niestety, mało to jest nagłaśniane, jakby w Gdyni nie było żadnych afer.
Jest jeszcze sporo rzeczy, które moglibyśmy sobie wyjaśnić, ale lepiej to zrobić na privie, nie absorbując niepotrzebnie czytelników.
Z poważaniem
Janusz Kamiński
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Oczywiście, w ogóle
15 Kwietnia, 2014 - 08:38
Oczywiście, w ogóle zorientowałem się że nie umiem się zachować bo przede wszystkim powinienem podziękować za płynące z serca uwagi. Nie ma nic gorszego niż brak informacji zwrotnej i zamknięcie się we własnym sosie. Zachęcam do kontaktu na marcin.horala[at]gmail.com.
Z pozdrowieniami
Marcin Horała
@Marcin Horała
16 Kwietnia, 2014 - 05:43
Witam
Faktycznie, uwagi płyną z głębi serca. Zależy mi bardzo na silnej reprezentacji PiSu w moim mieście. Powiem więcej - takich sympatyków, jak ja jest dużo.
Oczywiście, nadal rezerwuję sobie prawo do uwag krytycznych. Dla dobra nas wszystkich.
Z szacunkiem
Janusz Kamiński
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Hm...
11 Kwietnia, 2014 - 11:44
Nie jestem z Gdyni - ale biorąc pod uwagę stan lokalny na całość to chyba niepoprawni to nie tylko pieniacze klikający w klawiatury, to wyborcy. Większość Niepoprawnych to raczej albo sympatycy PIS albo skupiający się pod hasłem wywalenia ryżego - tak czy nie ?? A w czym przeszkadza właśnie działaczom PISU wejść na niepoprawnych i wyjaśnić co nieco....
ardawl
albo
11 Kwietnia, 2014 - 12:49
tacy, którym o Polskę chodzi. I coraz mniej widzą róznic w praktyce działania PO i PiS. Owszem, w retoryce te partie różnia sie zdecydowanie.
Ale czy za rządów jednej z nich sprzedano mniej polskich zakladow produkcyjnych niz za rządow drugiej? Czy na poziomie samorządowym
róznią się wyraźnie (jak nie przymierzając w Gdyni)? Oczywiście nie zaszkodziłyby wyjasnienia członków partii na NP. Ale słów mamy dosyć albo nadmiar ze wszystkich stron.
Mniej za to szans na realne dzialania.
Pozdrawiam
cui bono
@ardawl
11 Kwietnia, 2014 - 13:36
Toteż jak zauważyłem to wszedłem i wyjaśniam. Natomiast czytać cały internet na bieżąco (bo przecież nie tylko jedni niepoprawni istnieją) to raczej nie damy rady...
Panie Marcinie - Niepoprawni tacy
11 Kwietnia, 2014 - 14:30
jak tu są ciekawi i trochę wyjątkowi, ale zgadzam się czytać cały internet nie dacie rady:) z drugiej strony chyba dobrze że ludzi o podobnych poglądach robi się coraz więcej - prawda? Jak o wyborców trzeba walczyć tak o Niepoprawnych tym bardziej chyba - bo lemingi to chorągiewki a niepoprawni to ......niepoprawni :) Mogą za przeproszeniem dawać sobie po pys......u, ale płodzą ciekawe materiały, jak bym się tam na miejscu PISU właśnie tym zainteresował.....to bardzo interesujący elektorat jest......
ardawl
Szanowni tu piszący....
19 Kwietnia, 2014 - 06:54
Szkoda, że nikt nie zauważył, pchającej się w gały odpowiedzi na to dramatyczne pytanie!. Polska jest skolonizowana, nepotyzmem partyjnym Platformy!. Tak, że cała mapa Polski, to jedna wielka sieć pajęcza!. Wszystkie liczące się organy opiniotwórcze, wszystkie ważniejsze ciała samorządowe. Ba!, nawet najniższe stolce w administracji państwowej, tzw. "taborety", zasiedlone dupskami ludzi Tuska. Już dawno przejęli wszystkie strategiczne stanowiska w Polsce. Nikt nie jest w stanie przebić się, do społeczeństwa, z żadnym nieocenzurowanym apelem. Nikt nie może pokonać tych barier i wywrzeszczeć Kaczyńskiemu!. Prowadź nas, do wolnej Polski, człowieku!. Obal te trony i troniki!. Wyrżnij tę plugawą chałastrę!. Popędź to gudłajstwo na synajskie wzgórza!. Poprowadź do rewolucji!. Nasz głos choć pełen wściekłości, jest cichy, jak pisk nadepniętej myszy. Jest skwapliwie tłumiony i wyciszany, zanim dotrze do celu!...
włodeusz masz rację.... jazgdyni bardzo dobra notka...
19 Kwietnia, 2014 - 15:58
Polska z komunizmu wpadła w sidła postkomunizmu. Media opanowane przez antypolskie korporacje, w których wielką antypolską kampanię prowadzą "resortowe dzieci". W szkołach uczą, że AK, NZS to bandyci (patrz prof. Żebrowski). A Polak-patriota to antysemita i faszysta. PDT i Komor gloryfikują zdrajców ojczyzny (Geremek, Bauman i inni) a bohaterów oddających życie za kraj nie chcą uszanować, ba nawet pokazywać młodzieży (Pilecki).
Przeżyliśmy 124 lat zaborów. Zdrowa tkanka polskości nie wymarła wtedy. Dlaczego? Rodzina, wychowanie w domu i kościół. Obecnie mamy kilkadziesiąt lat postkomunizmu a spustoszenie w mózgach Polaków straszne. Efekty widać na każdym kroku. Nie mamy elit, nie mamy klasy średniej. Wybijanie zaczęło się w 1937 roku przez sowietów i trwało do 1980 roku. Teraz nie ma likwidacji fizycznej (chociaż seryjny "samobójca" grasuje) jest natomiast likwidacja gospodarcza i psychiczna. Elektorat PO to biurokracja, głosują na PDT bo głosują za utrzymaniem pracy dla siebie, dla rodzinki. Elektorat PiS to Polacy patrioci. Widzą dobro kraju ponad dobrem swoim.
Skoro media po stronie tych Polaków są śladowe, zostało im "klepanie w klawiaturę" jak to określa pogardliwie mandragora. Tylko to "klepanie" bardzo boli PDT, Komorowskiego, Sikorskiego i całej masy komuchów, postkomuchów, całej tej "swołoczy". To "klepanie" niesie wiedzę, uczy historii, ukazuje zło jakie szykują nam PDT i Komor. A gdzie opozycja? Gdzie wrzask, że żydzi chcą nam zabrać kraj dla siebie, a Polaków zrobić niewolnikami, gdzie wrzask o nieprawne wyłudzenie 65 mld USD tytułem bez spadkowych roszczeń odszkodowawczych? Ja nie znalazłem głosu opozycji w tej sprawie.
Notka jazgdyni bardzo dobra, pokazuje mały wycinek tego co się w kraju dzieje. I nie widzę w tej notce ataku na PiS, jedynie troskę o ten kawałek Polski, który jest mu najbliższy. Tak samo jak martwi się o przyszłość kraju. Krytyka, o ile prowadzi do czegoś konstruktywnego jest lepsza niż bałwochwalcze wychwalanie wszystkiego.
Pozdrawiam
Polak2013
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!