13 tys. zł za fotel w MSZ-cie!

Obrazek użytkownika Recenzent JM
Kraj

„300 tys. zł - tyle na zakup 28 foteli wydało ministerstwo spraw zagranicznych...”
Taką informacje podaje za Rzepą dziennik.pl. w artykule zatytułowanym „Awantura o meble. Fotele dla MSZ za 13 tys. zł każdy”.
Dziennik.pl pisze:
„Na liście zakupów resortu spraw zagranicznych znalazło się m.in. 16 foteli aluminium, z których każdy kosztuje blisko 13 tys. zł i 10 foteli obrotowych aeron w cenie 8,5 tys. zł za sztukę. Ciekawostką jest fakt, że jeden z nich jest elementem stałej ekspozycji Muzeum Sztuki Nowoczesnej na Manhattanie.”

Wiemy, że ministerstwo Radka Sikorskiego w prowadzonej przez siebie polityce nie ma właściwie żadnych osiągnięć. Rola Polski ogranicza się w zasadzie do przytakiwania silniejszym oraz do organizacji „szczytów klimatycznych” i innych imprez międzynarodowych, których nikt inny organizować nie chce. Czyżby więc pojawił się pomysł na ożywienie polityki międzynarodowej - poprzez uruchomienie w ministerstwie muzeum sztuki nowoczesnej?
To mogłoby chyba taki zakup uzasadniać.

Dziennik pisze dalej:
„Pożądane zachowanie jednolitego wyposażenia wnętrz - tak decyzję uzasadnia samo ministerstwo. Tymczasem Najwyższa Izba Kontroli kwestionuje tego typu zakupy, na które łącznie poszło 301,5 tys. zł.
W ocenie NIK okoliczność, że MSZ posiada już meble określonych typów, nie uzasadnia ich uzupełniania, jeśli mają one stanowić wyposażenie innych pomieszczeń niż te, w których meble te się już znajdują - piszą kontrolerzy. Przekonują przy tym, że fotele spełniające takie same funkcje można było zakupić za kwotę niższą o 115,5 tys. zł.”

Policzmy 301,5 tys. zł. – 115,5 tys. zł = 186 tys. zł.
Na jeden fotel przypadłoby grubo ponad 6 tys. zł. Czy NIK za swoje fotele płaci właśnie tyle?

Zakup ministerstwa - Małgorzata Kidawa-Błońska z PO komentuje tak:
„To są pieniądze publiczne i wszyscy muszą być przekonani, że zakup był celowy”

Skoro „wszyscy muszą być przekonani, że zakup był celowy”, to pewnie wydział propagandy rządu opracuje dla posłów i członków Platformy kolejną instrukcję, a telewizje wyemitują kolejny blok płatnych materiałów informacyjnych rządu w tej sprawie.

Fotel za pięć stów? Większość z nas uznałaby za nieuzasadnioną rozrzutność.
Fotel za 2 tysiące zł? Chyba już lekka ekstrawagancja?
Fotel za 5 tys. zł? To byłaby przesada, niegospodarność albo zwykła głupota.
A 16 foteli po 13 tys. zł. za sztukę? To, jak widać jest w rządzie Platformy normalka.
Pomyślcie jeden fotel wart tyle, co roczna płaca minimalna w kraju.
Czy zwykły fotel, nawet luksusowy może kosztować 13 tys. zł? Gdyby pięć foteli obudować lepszej klasy samochodem, to w przeliczeniu na jeden fotel może by i mógł.

Premier ogłosił konieczność oszczędzania i cięcia w wydatkach poszczególnych ministerstw.
Aż boje się pomyśleć ile kosztowałby taki fotel, gdyby premier tego nie ogłosił.
Chociaż premier ogłaszał swego czasu również, o ile dobrze pamiętam, zamrożenie płac w administracji publicznej, a prasa pisała później o milionowych nagrodach dla urzędników.
Niestety, nie pamiętam już, czy premier mówił o zamrożeniu nagród. Chyba nie, bo wiemy przecież od Grasia, że „premier Tusk nigdy nie kłamie”.

A wracając do wyposażenia w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Moja wrodzona skromność nie pozwala mi zapytać, po ile zapłacono w ministerstwie za deski klozetowe. Przecież one stykają się z najbardziej chyba wartościową częścią ciała pana ministra i jego urzędników – i to nie przez materiał drogich garniturów, ale bezpośrednio.

Brak głosów

Komentarze

Myślę, że to z czym spotykają się deski klozetowe a przez spodnie garniturowe także fotele w MSZ to nie "najbardziej wartościowe części ciała pana ministra i jego urzędników" lecz sama istota ich istnienia ;)))))
Tam gdzie wchodzi ontologia nie można oszczędzać!

Pozdrawiam serdecznie!

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#376436

Tak mi się wydawało, bo przecież cele naszej polityki zagranicznej polegają aktualnie chyba tylko na tym, żeby się odpowiednio nastawić i dać właśnie tego, co sadza się na fotelu, lub na desce.
Serdecznie pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#376484

Przecież mogli zapłacić po 20 tys. zł.
Nie zapłacili więc oszczędzili!
Tym PiSiorom to już nikt nie dogodzi!

Vote up!
0
Vote down!
0

kazikh

#376465

Kacapska strategia spalonej ziemi,widać że ma zastosowanie.
U POlszewików.

Jak PIS,przejmie władze,to nie będzie nic w stanie zrobić,i za cztery lata a może wcześniej,znowu władza przejdzie do żydo-ubecji,bo w Polsce krótka jest pamięć ludzi.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#376498

lub jedno z przeciętnym wypasem. To tak dla porównania potrzeb przeciętnych obywateli.

Vote up!
0
Vote down!
0
#376512

Ciekawy jestem czy te fotele można rozłożyć aby można było pognić w robocie.Bo jak człowiek jest wypoczęty to nie pier..li głupot,a tak to się zdarza w tym ministerstwie.

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#376518