Unsere SS-Vatter. Das Gedenkbuch `44

Obrazek użytkownika Anonymous
Historia

 

 

 

 

Od lewej, od góry:

Erich von dem Bach-Zelewski, Heinz Reinefarth,

Oskar Dirlewanger.

Bronislaw Kaminski, Otto Geibel,

Ludwig Hahn.

 

 

 

 

0
Brak głosów

Komentarze

szerszą wiedzą, ew. własnym poglądem/zdaniem na tajemnice związane ze śmiercią Kamińskiego i Dirlewangera oraz perypetiami sądowniczo-więziennymi Geibla?

Pozdrawiam z dziesiątką.

Vote up!
0
Vote down!
0
#372968

Szczerze mówiąc, nic ponadto, co można wygrzebać bezpłatnie w sieci w językach, które jakoś znam ;-). A niemieckiego nie znam...

Zaczynając od końca: warto zapoznać się z protokółem zeznań Geibela przed polskim śledczym z jesieni 1948 roku:
http://www.info-pc.home.pl/Whatfor/baza/cv_geibel.htm

ad Kaminski: skłonny jestem wierzyć zeznającemu w Norymberdze von dem Bachowi. Choć Norman Davies twierdzi, że wykończono go w pozorowanym wypadku lub pozorowanej zasadzce. Ale nie sądzę, aby von dem Bach zadał sobie tyle trudu.

ad Dirlewanger: nic nie wskazuje, żeby przeżył, ale okoliczności śmierci nie zostały dokładnie ustalone:
http://www.info-pc.home.pl/Whatfor/baza/cv_geibel.htm

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#372973

"ktoś" chciał go wyciągnąć z więzienia w Strzelcach Opolskich. I to co najmniej dwukrotnie -w 1956 i 1966.
Ta dziwna interwencja polskich oficerów, przeniesienie do Warszawy i samobójcza śmierć w więzieniu mokotowskim, o której mówiono, że była wymuszona lub pozorowana.
Kto miał wtedy tak długie ręce? I dlaczego?

Co do Dirlewangera to krążyła plotka, iż został zatłuczony przez polskich żołnierzy pilnujących go po aresztowaniu.

Co do Kamińskiego - jako łodzianin, kiedyś trochę szperałem w tym, co po Niemcach zostało. Nie znalazłem nic o wypadku
Muszę przyjrzeć się przypisom Daviesa na ten temat

Vote up!
0
Vote down!
0
#372981

ad Geibel: to znane okoliczności, ale podawane bez szczegółów. Zwolnił go sąd w Opolu, pojechał po paszport do Warszawy, został ponownie przymknięty... Ale żadnych nazwisk interweniujących, etc. Bardzo tajemnicza sprawa, ale stan potwierdzonych informacji nie pozwala na rzeczową i sensowną interpretację... Geibel jako dawny "personalny" w berlińskiej ORPO mógł mieć wiedzę interesującą dla kilku wywiadów... Ale to wszystko tylko hipotezy...

ad Dirlewanger: są trzy wersje; rozstrzelany przypadkowo przez Sowietów, rozstrzelany przez Francuzów, zabity przez Polaków służących w armii francuskiej. Znowu nic pewnego. Ale przynajmniej ekshumacja z 1960 dowiodła, że nie przeżył.

ad Kaminski: wierzę von dem Bachowi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#372985

przyjrzeć... Spróbuję ustalić na UŁ, jaki jest stan wiedzy na dziś, choćby w kwestii pochówku...

"Kamiński zaginął w nie wyjaśnionych do dziś okolicznościach. Najprawdopodobniej po wyroku Sądu Wojennego SS w nocy 28/29.VIII.1944 został rozstrzelany przez Niemców w Łodzi i tam pochowany jako NN.
Przyczynkiem do terminu prawdopodobnego procesu Kamińskiego i ewentualnie wykonania wyroku może być zapis w dzienniku von dem Bacha z 28.VIII.1944:
"...Abends nach Litzmannstadt zur Standgerichtssitzung über Kaminski" ["... Wieczorem do Łodzi na posiedzenie doraźnego sądu wojennego w sprawie Kamińskiego"].
Jednak w oficjalnych dokumentach Waffen-SS jako data jego zgonu figuruje 4.X.1944...

Za stroną http://www.info-pc.home.pl/Whatfor/baza/cv_kaminski.htm

Vote up!
0
Vote down!
0
#372989

zdjęć powinno być ze dwadzieścia milionów lekko licząc. Wśród nich również fotka tatusia frau Steinbach. I oczywiście bez tych dobrych esesmanów i gestapowców, których nie bał się niejaki para-profesor Bartoszewski.

Pozdrawiam

HdeS

Vote up!
0
Vote down!
0

HdeS

#372977

Niestety, nie da się zamieścić tutaj nawet małej cząstki zdjęć oprawców. Z obydwu stron Wisły.

Ale pamiętam, że syn Blumsztajna (chyba) wynajął parę lat temu słup ogłoszeniowy przy pomniku Dmowskiego na warszawskim Placu na Rozdrożu i wieszał tam uporczywie jakieś antyendeckie materiały. Może ktoś wynająłby słup na Jazdowie, w pobliżu niemieckiej ambasady, i wieszał tam plakaty z zdjęciami tych esesmanów? Chętnie odstąpię prawa autorskie do tego pomysłu...

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#372979

HdeS

Vote up!
0
Vote down!
0

HdeS

#372987

Jak widać, gdy był młodszy, nie traktował tak poważnie hasła, które głosi na starość ;-).

Vote up!
0
Vote down!
0
#372988

*

Vote up!
0
Vote down!
0
#372991

A może był to syn Konstantego Geberta? Sam już nie pamiętam ;-).

Vote up!
0
Vote down!
0
#372990

dla normalnego człowieka niepojętych powodów, zamiast ścigać i zatłuc na śmierć najgorszych prześladowców swojej (i nie tylko swojej) nacji, kąsają rękę która im pomogła.

Pozdrawiam

HdeS

Vote up!
0
Vote down!
0

HdeS

#372994

Erich von dem Bach-Zelewski nigdy nie był skazany za zbrodnie i prześladowania podbitych naródów Europy.Został skazany na karę dożywocia w procesie od 1961 roku za udział w zbrodni na Niemcach Hohberg und Buchwald z tzw."puczu Röhma".Ernst Röhm dowódca SA( Sturmabteilung-oddziały szturmowe niemieckich nazistów) ciepły brat został zabity przez SS(Schutzstaffel-sztafety ochronne ,gwardia przyboczna Adolfa Hitlera)w tzw."nocy długich noży" konkurent Adolfa.Erich w 1951 roku został skazany na 10 lat obozu pracy i pozbawiony majątku. Ta kreatura zdechła w 8 marca 1972 w szpitalu więziennym w Monachium kilka dni po ukończeniu 73 roku życia ( im Gefängniskrankenhaus München-Harlaching).Ponoć ochodził z kaszubskiej,zubożałej szlacheckiej rodziny.Jego krewny Emil von Zelewski zginął w kolonii niemieckiej Namibii w 1891 roku jako komendant wojskowy (Kommandeur der Schutztruppe für Deutsch-Ostafrika ). Wyjątkowa ta bestia otrzymała 5 sierpnia 1944 roku od zbrodniarza wszech czasów Hitlera zlecenie stłumienia Powstania Warszawskiego.Od 1930 należał do NSDAP (nr. 489.101)partii niemieckiej nazistowskiej. Od 15. lutego 1931 należał do SS (SS-Nr. 9.831).Ten zbrodniarz był żonaty i miał trzy córki i trzech synów!

Vote up!
0
Vote down!
0
#373078

Dziękuję za uzupełnienie. Dodam, że von dem Bach przebywał w Polsce w 1947 roku, składając zeznania w procesie gubernatora dystryktu warszawskiego, Ludwiga Fischera. Potem wrócił do amerykańskiego aresztu, w którym przebywał do 1949, kiedy został zwolniony. Dalej, tak jak napisałeś.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#373084

Heinrich Reinefarth, bliżej znany jako Heinz Reinefarth ur 26 grudnia 1903 roku w Gnieźnie.Zdechł 7 maja 1979 w Westerland-Sylt-RFN.Był generałem -majorem SS zbrodniczej organizacji niemieckiej nazistowskiej.Specjalnym rozkazem skierował 12 kompanii policji z okręgu Warty-Rzeszy do mordowania Powstańców w Warszawie w 1944 roku . Nie został przekazany po wojnie pod Sąd Polski z obozu jenieckiego brytyjskiego.Ten drań po wojnie nawet był burmistrzem w Westerland -Sylt i posłem do sejmu krajowego kraju związkowego- Szlezwiku.

Vote up!
0
Vote down!
0
#373086

W 1975 roku ukazała się książka Krzysztofa Kąkolewskiego "Co u pana słychać", zawierająca m.in. wywiad z Reinefarthem. Podaję link do pdf:http://chomikuj.pl/terrorx/Ksi*c4*85*c5*bcki/II+Wojna/Krzysztof+K*c4*85kolewski+-+Co+u+pana+s*c5*82ycha*c4*87,1182439708.pdf

Vote up!
0
Vote down!
0
#373091

Oskar Paul Dirlewanger ur. 26.września 1895 w Würzburgu; Zdechł najprawdopodobniej 5 czerwca 1945, wg obdukcyjnego protokołu z dnia 24 października 1960. Był dowódcą specjalnej brygady SS złożonej w dużej części z pospolitych kryminalistów a od listopada 1944 roku także z byłych komunistów i kryminalistów z obozów koncentacyjnych.To był jego pomysł i zbrodniarz Heinrich Himmler dowódca SS i policji się na to zgodził. Ta wyjątkowa kanalia, barbarzyńca już przed wojną wywinęła się od kary za wypadek ze skutkiem śmiertelnym po pijaku,zatuszowali koledzy kumple Niemcy naziści na rozkaz Adolfa.Mordował w Warszawie na Woli niewinnych miszkańców w czasie Powstania.Od 22.kwietnia 1945 ukrywał się w przebraniu w chacie myśliwskiej( Allgäuer Jagdhütte Gottlob Bergers) później we francuskim obozie i tam prawdopodobnie wymierzyli jemu sprawiedliwość oswobodzeni przymusowo robotnicy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#373094

Dyskutowaliśmy o tym powyżej z @Ł-H:

tł, 31 lipca, 2013 - 12:48

[...]

ad Dirlewanger: są trzy wersje; rozstrzelany przypadkowo przez Sowietów, rozstrzelany przez Francuzów, zabity przez Polaków służących w armii francuskiej. Znowu nic pewnego. Ale przynajmniej ekshumacja z 1960 dowiodła, że nie przeżył.

[...]

Vote up!
0
Vote down!
0
#373097

Oskar Paul Dirlewanger ur. 26.września 1895 w Würzburgu; Zdechł najprawdopodobniej 5 czerwca 1945, wg obdukcyjnego protokołu z dnia 24 października 1960. Był dowódcą specjalnej brygady SS złożonej w dużej części z pospolitych kryminalistów a od listopada 1944 roku także z byłych komunistów i kryminalistów z obozów koncentacyjnych.To był jego pomysł i zbrodniarz Heinrich Himmler dowódca SS i policji się na to zgodził. Ta wyjątkowa kanalia, barbarzyńca już przed wojną wywinęła się od kary za wypadek ze skutkiem śmiertelnym po pijaku,zatuszowali koledzy kumple Niemcy naziści na rozkaz Adolfa.Mordował w Warszawie na Woli niewinnych miszkańców w czasie Powstania.Od 22.kwietnia 1945 ukrywał się w przebraniu w chacie myśliwskiej( Allgäuer Jagdhütte Gottlob Bergers) później we francuskim obozie i tam prawdopodobnie wymierzyli jemu sprawiedliwość oswobodzeni przymusowi robotnicy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#373095