nie tylko dla orłów
Adresatem poniższego tekstu jest ptactwo pojęte tak szeroko, jak szeroko rozpościerały skrzydła przysiadające tu z rzadka na tym moim parapecie orły i sokoły (wędrowne), ptaki niebieskie i rajskie, pawie i papugi, a czasem sowy, puchacze, kruki, kruki i wrony, samotny biały kruk albo sroka złodziejka.
Nie było im wygodnie, bo parapety przeznaczone są dla ptasiego drobiazgu, odlatywały przeto do swoich gniazd, dziupli, albo złotych klatek, ustępując miejsca miłym sercu gospodarza wróbelkom, sikorkom, gołębiom i synogarlicom, wśród których trafia się czasem rara avis, ale gromadką są niewybredną i kontentować potrafią się tym, czym emerycka chata bogata.
Do jednych i drugich, a także trzecich (bo nie wiem, czy mnie aby nie zaszczycał swą przelotną wizytą jakiś gacek wielkouch, chrabąszcz majowy, robaczek świętojański albo nawet elf), chcę skierować wyrazy szczerej wdzięczności i zapewnić o mojej sympatii.
Zobowiązują mnie one do przekazania informacji, bez których większość z przefruwających tędy doskonale może się obejść, ale które - jak sądzę - jestem im winien, nim moje okienko się zatrzaśnie - albo zostanie zatrzaśnięte.
Informuję więc tych, których mogłoby to zainteresować, że powodem mojego przybycia (i pozostania) na "Niepoprawnych" była chęć dzielenia się myślami, która mi przechodzi od bardzo dawna, ale powoli.
Otrzymuję wyraziste sygnały że nie tylko to, CO myślę, ale i to ŻE myślę, a także to, że jeszcze ciągle tu jestem, tak zakłóca równowagę wewnętrzną młodszych kolegów, że zmuszeni są swoje niezrównoważenie uzewnętrzniać tak jak potrafią, czyli nie bawiąc się w obce im zapewne konwenanse.
Takie sygnały bardzo utrudniają mi przyspieszenie, bo są dowodem, że nie jestem młodszym kolegom tak obojętny, jak być powinienem - ba, że jeszcze stymuluję !
Dopóki mogę, mam więc obowiązek.
Skoro zaś jest rzeczą pewną, że "Niepoprawni" to nie klub dżentelmenów, a nie jest pewne, że to przytułek wyłącznie dla nerwowo chorych, zamierzam pielęgnować moją łagodną megalomanię tu, nie gdziekolwiek indziej, bo w towarzystwie głupków, chamów i wariatów czuję się jakoś - normalniej.
Tym bardziej, że, jak podejrzewam, większość z nich po prostu znakomicie udaje.
To sprytne ptaszki..
PS
Przepraszam że nie zamieszczam tutaj recenzji z wystąpienia pana Jarosława Kaczyńskiego ani z wystąpienia pana Donalda Tuska, a nawet z wystąpienia pana Piotra Dudy, blog jest
bowiem polityczny.
Co to znaczy, wyjaśniają gdzie indziej - inni.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5571 odsłon
Komentarze
Szanowny Panie Andrzeju, Nie
29 Czerwca, 2013 - 19:25
Szanowny Panie Andrzeju,
Nie raz i nie dwa miałem okazję dać wyraz podziwu dla jakości Pańskich tekstów. Znam Pana tylko poprzez wpisy, które Pan zamieszcza od czasu do czasu na NP, ale to wystarcza by budzić szacunek. Mam gdzieś opinie, które pojawiają się niekiedy w komentarzach pod nimi i z serca doradzam by z tego "gdzieś" Pan także skorzystał. Najlepszym dowodem, że "karawana jedzie dalej" jest to, że za nic nie mogę sobie przypomnieć nicków Pańskich adwersarzy. Nie mogę i nie zamierzam trudzić się by sobie przypominać - nie warto. Zazdrość, zazdrość, zazdrość - wylewa się kubłami w opiniach niektórych, którym po podmiocie i orzeczeniu plączą się najprostsze słowa i którzy ten zamęt chcą zastąpić chamskim, grubiańskim "bęc!".
Dla mnie każdy wpis z podpisem Andrzej Tatkowski brzmi dumnie i zapowiada prawdziwą ucztę, a gdy się pojawia na NP, zawsze od niego zaczynam lekturę.
Pozdrawiam
charamassa
@ Mohair Charamassa
29 Czerwca, 2013 - 19:29
Łomatko! Mohair, to naprawdę Ty?
@proxenia
29 Czerwca, 2013 - 19:49
Tak, Proxenio, to ja. Nie ustąpię na krok, bo uważam, że dla naszej sprawy potrzebni są tacy ludzie jak Pan Andrzej.
Kto dał prawo gburom by Mu przeszkadzać mówić prawdę tak jak on chce. Ty? Ja bym nie śmiał ...
Pozdrawiam
charamassa
@ Mohair
29 Czerwca, 2013 - 23:29
"...uważam, że dla naszej sprawy potrzebni są tacy ludzie jak Pan Andrzej."
Jakiej sprawy i jacy ludzie?!
Nie czytam wpisów Autora, zresztą nie tylko z powodu nieszczęsnej Szymborskiej (na ten zajrzałam z ciekawości, bo zobaczyłam zgłoszenie), więc pytam się serio.
@proxenia
30 Czerwca, 2013 - 01:00
Odpowiadam serio: sprawy tej samej dla ktorej Ty i ja pojawiliśmy się na NP. Jacy ludzie? Tacy, którzy o tej sprawie potrafią pisać tak, żeby chciało się czytać.
charamassa
@ktokolwiek
29 Czerwca, 2013 - 20:27
To jakieś jaja! Kto zgłosił treść mojego komentarza? Czy znajdzie się ktoś, kto odpowiedzialnie zaprzeczy, że komentarze pod ostatnimi tekstami Pana Andrzeja nie były szczytem chamstwa? Nie będę cytował z szacunku dla Niego.
Czekam!
charamassa
A kto ci powiedzila ze NP to Gentelman Club tam gdzie jest
29 Czerwca, 2013 - 19:46
Polska obecna polityka to zapomnij o Wersalu.
Portal jest otwarty i moga wchodzic wszyscy, nie ma obowiazku jak dotad,zeby przedstwaiac zaswiadczen o inteligencji,cenzurki z savoir vivre,badaniu psychiatrycznym.
Ciesze sie ze czujesz sie dobrze tutaj,wsrod chamow ,glupkow i warjatow, kazdy ma prawo ciagnac do swoich.
Panowie z flagami
29 Czerwca, 2013 - 20:32
Bardzo proszę zwinąć szturmówki. To nie jest pochód pierwszomajowy. Proszę.
Hmmm, tak sobie myślę... "Nadużywanie funkcjonalności portalu..."?
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Smoku w imie stalinowskiej metody dajcie mi czlowieka
29 Czerwca, 2013 - 20:44
a paragraf sie juz znajdzie na niego paragraf.
Wczesniej komuchy mialy paragraf walki z kontrrewolucja teraz maja z terroryzmem a ty chcesz tutaj im dorowna=c z paragrafem pod ktory mozna tez wszytkoe podciagnac czyli naduzywanie portalu.
@ Smok Goryncz
29 Czerwca, 2013 - 20:44
Nie rozumiem Smoku. Jesteś za, a nawet przeciw?
charamassa
Mówiąc wprost Mohairze:
29 Czerwca, 2013 - 20:58
należałem do tych, którzy ostro potępili Pana Andrzeja za jego admirację dla Szymborskiej. Nie dlatego, że on ją lubił, lecz dlatego że nieładnie napisał o tych, którzy jej nie lubili. Sprzeniewierzył się zasadzie "'de gustibus non disputandum est". Natomiast flagowanie niniejszego wpisu oraz Twojego komentarza uważam - to moja osobista opinia - za czystą złośliwość, działanie przeciwko uniwersalnej wolności słowa oraz portalowej zasadzie "oceniam tekst, nie jego autora". Z wieloma ludźmi się nie zgadzam, lecz będę bronił ich prawa do swobodnej wypowiedzi. Stąd moja prośba do tych z flagami, by rozejrzeli się wokół, zobaczyli, że to nie pochód z okazji 1 maja i uznali prawo każdego użytkownika portalu do wolności słowa. Polemika, nawet ostra? Tak! Bo to jest własnie wolność słowa. Flagowanie bez uzasadnienia - to nie wolność, to zniewolenie umysłu (Boże wybacz cytat).
Pozdrawiam
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
oflagowałem zarówno post jak pierwszy "komentarz"
29 Czerwca, 2013 - 23:17
Post jest jednym wielkim bluzgiem na Niepoprawnych (ubranym w "stylistyczne esy-floresy"), zaś komentarz zawiera marnie ukrywane ataki ad personam. Spodziewałem się, że to tylko wstęp i zachęta dla innych wrogów portalu i uprzedziłem o tym Redakcję w uzasadnieniach.
Nie pomyliłem się, bo niżej pojawiły się już litanie wyzwisk na... blogerów (nie tylko na moją skromną osobę)
Sam ani z autorem, ani z jego akolitami nie chcę mieć więcej nic wspólnego, więc postanowiłem "godnie milczeć":):):)
Tak więc, Szanowni Panowie, zamiast tropić "donosicieli", przeczytajcie może jeszcze raz "oflagowane" teksty, a wtedy może zrozumiecie, o co w nich naprawdę chodzi.
Zostałem "wezwany do tablicy" więc muszę oświadczyć, że nie zamierzam spokojnie patrzeć na zaśmiecanie portalu i ewidentne działanie na jego szkodę.
Nie uważam się za "ptactwo" a Niepoprawnych za parapet, na który ktoś sypie okruszki dla trolli i "trzeciej kolumny". Przy okazji dodam (trzymając się stylistyki Tatkowskiego), że efektem hodowli ptactwa, jest tylko... guano.
Nie muszę pisać, nie muszę czytać, nie muszę się szarpać, to fakt.
Portal będzie taki, jak blogerzy.
Jeśli komuś odpowiada rola ptaszka na parapecie, jego sprawa.
Mnie nie.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dość często efektem hodowli ptactwa są
29 Czerwca, 2013 - 23:24
jajka. Niektóre nawet smaczne. I bez cholesterolu.
Działanie na szkodę portalu.. jakżeż to autorytatywne twierdzenie. I autorytarne.
Dixi, proszę - tym razem publicznie - uznaj prawo innych do posiadania WŁASNYCH poglądów, upodobań, wizji... Proszę.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Smok Gorynycz
30 Czerwca, 2013 - 00:01
Moje komentarze są nierzadko zgłaszane. Jest irytujące, że nie wiem kto to zgłosił, ale najbardziej drażni, kiedy nie wiem dlaczego.
Wy z Administracji nie przysyłacie informacji w stylu "Twój wpis został zgłoszony, bo to czy tamto", flaga przy komentarzu pozostaje. W komentarzu kurwami nie rzucam więc nie mam pojęcia w czym rzecz.
Pozostaję obsobaczony i bez prawa do obrony.
I to mi się nie podoba.
Dixi
29 Czerwca, 2013 - 23:54
OK.
Podobne wpisy zamieszczałem już wielokrotnie.
Nie podoba mi się anonimowe oflagowywanie, bez żadnego uzasadnienia. Bez względu na to, czy dotyczy Tatkowskiego, wilka na kacapy, Lotnej, Smoka Gorynycza czy kogokolwiek innego.
Nie wiąże się to z popieraniem przeze mnie zgłaszanego ani zgłaszającego.
Ja, po prostu, chciałbym żeby to funkcjonowało tak, że jak ktoś coś do jakiegoś wpisu ma to zgłaszając sygnuje to swoim nickiem.
I tyle.
Pierwsza wersja mojego komentarza zawierała zresztą passus o Tobie, ale go usunąłem, żeby nie jątrzyć.
Pisałem, że ponieważ akurat Ty atakowałeś ostatnio Andrzeja Tatkowskiego, to oflagowanie może być dziełem intryganta chcącego konflikt między Wami zaostrzyć.
Zdawałem sobie sobie sprawę, że nie miałbyś najmniejszych problemów z przyznaniem się do zgłoszenia i dlatego właśnie podejrzewałem iż autorem musi być ktoś inny. Myślę, że lepiej by było gdybyś od razu napisał to, co teraz napisałeś.
Pozdrawiam,
mam już dosyć tej żenującej aferki, Traube!
30 Czerwca, 2013 - 00:06
To już ostatnie wyjaśnienia.
Nigdy nie dawałem nawet "jedynki" bez uzasadnienia z otwartą przyłbicą. Nie szafowałem też "flagami", a jeśli to robiłem, zawsze dołączałem komentarz.
Tym razem nie chciałem, żeby poważny problem, jakim jest moim zdaniem zaśmiecanie portalu i tworzenie się prywatnych parapetów, sklepików i tablic ogłoszeniowych został sprowadzony do poziomu prywatnej wojenki ("zazdrość, zazdrość, zazdrość", o co, ku.wa?!).
"Targowisko próżności"...
Jak widać nie udało się.
Mój błąd, moja strata.
Czy tylko moja?
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
30 Czerwca, 2013 - 00:09
Ale skąd ja miałem to wiedzieć?
Gdybym się domyślił, że to Ty, to bym nic nie pisał:-)
Ale się nie domyśliłem. Myślałem, że ktoś chce Tobie robić koło pióra.
I teraz mam:-)
Dobranoc, bo ja już stąd na dziś uciekam...
@Dixi
30 Czerwca, 2013 - 00:25
Hola, hola Dixi! Doceniam troskę o jakość portalu, ale kto Ci dał prawo do oceny kto go zaśmieca? Nie musisz lubić tekstow Pana Andrzeja, ale co z tego? Ja lubię. Mam prawo, czy nie? Czy chcesz naprawdę bym zacytował niektóre z Twoich komentarzy, które z szacunkiem do innych niż Twoje poglądy nie mają nic wspólnego? Naprawdę nie wstydzisz się słów, które wobec AT użyłeś? Naprawdę, Dixi?
charamassa
W guanie taplają się wyłącznie miłośnicy...
30 Czerwca, 2013 - 13:40
tego płaskiego zajęcia. Ludzie temu predysponowani!. Ja wolę słuchać ptasich śpiewów i odczuwać radość, Boskiego stworzenia!...Daję 10, bez ukrywania nicka.
@Traube - nie wiem, czy aż odwagi tu potrzeba...
29 Czerwca, 2013 - 23:19
Wystarczyłaby zwykła przyzwoitość i uczciwość. Ale ani odwagi, ani uczciwości nie da sie zadekretować ani w żadnym regulaminie zapisać... Ale prawo do bycia anonimowym tez jest uzasadnione... Wiesz, sądzę, że istotna jest chęć i wola rozmowy z innymi ludźmi. Nawet gdy porozumienie nie jest możliwe, to szukając go postępujemy słusznie.
Pozdrawiam
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Czyli zgadzamy się Dixi?
29 Czerwca, 2013 - 23:26
Byłbym niezwykle rad, gdyby tak było.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Witaj Dixi
30 Czerwca, 2013 - 00:10
Może pan Andrzej czuje się niebieskim ptaszkiem,na uwięzi,
niech mówi za siebie,a nie za innych.
Ja wiem kim jestem,i z kim walczę,a dzięciołów niech szuka wśród swoich stronników.
pozdrawiam
W kwestii ptactwa ...,
30 Czerwca, 2013 - 12:06
Drodzy Niepoprawni,
Przypomnieć pragnę, że ptactwo mówi różnymi ptasimi językami i w tym na pewno jesteśmy podobni tu na Niepoprawnych. Aczkolwiek, nie musimy się tu zawsze i bezwarunkowo zachowywać, jak bohaterowie "Ptasiego radia", przekrzykując się na wzajem, chwaląc swoje ogonki, brzuszki i piórka.
Każdy z nas śpiewa trochę inaczej (choć często śpiewamy w zgodnym chórze), ale są też ptaszki, które śpiewają "po swojemu" wzbogacając nasz folklor. Nie oznacza to, że mamy im zabronić śpiewania i na tym polega wolność.
W różnorodności też może być siła, bo prowadzić może do przemyśleń i dyskusji, a przemyślenia i dyskusje do rozwoju i pozytywnych zmian.
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
"zły to ptak...
30 Czerwca, 2013 - 13:16
... co własne gniazdo kala".
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
nie kopać trupa czyli...
30 Czerwca, 2013 - 14:00
... Tatkowski Wiecznie Żywy:):):)
http://niepoprawni.pl/blog/1315/bylo-milo
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
30 Czerwca, 2013 - 14:33
Czy to przypadkiem nie jest podłe? Piszesz tak w trosce o jakość portalu? Jaką jakość? To ma być jej próbka?
charamassa
w trosce o dobro portalu
30 Czerwca, 2013 - 14:52
Z "ptactwem" nie chce mi się dyskutować, wiec... zbieraj okruszki i nie spodziewaj się dalszej polemiki.
To samo dotyczy pozostałych stołowników parapetu Pana Tatkowskiego.
Konia z rzędem temu, kto wyłoży w prostych słowach, o czym Autor pisze w kilku ostatnich postach.
Moim skromnym zdaniem mamy do czynienia z publiczną zabawą własnymi "klejnotami", spamem i paszkwilami na Niepoprawnych (blogerów i portal). Pozwoliłem sobie pokazać genezę.
Teraz już naprawdę żegnam.
Do następnego spamu lub paszkwilu:):):)
PS
O ile dobrze pamiętam Kolega Szaramasa też już trzaskał drzwiami i... nasłuchiwał, czy będziemy go błagać na kolanach o powrót.
Po co wracacie?
Żeby rozbijać od środka Niepoprawnych, czy tylko brak wam innego parapetu do produkcji... guana?:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Kochany panie De
30 Czerwca, 2013 - 19:34
W pierwszych słowach mego listu zachęcam Pana do przeczytania odpowiedzi jakiej Mu już (pod tym samym tytułem) udzieliłem i ponawiam sformułowaną tam propozycję; nadal uważam za sensowne publiczne przedstawienie zrozumiałego wniosku w mojej sprawie z równie zrozumiałym i przekonywującym uzasadnieniem - i nadal nie mam zamiaru stawiać oporu.
W drugich słowach mego listu wyrażam podziękowanie za trud włożony w odszukanie i udostępnienie linku do mojego wpisu z lutego ub. r. który przeczytałem ze wzruszeniem.
Nie znajduję w nim niczego, co mogłoby wskazywać na moje związki uczuciowe czy ideowe ze Zmarłą, której nazwisko w tekście nie pada (ale pojawiało się i pojawia w komentarzach -także Pańskiego pióra- mających wykazać moją nikczemność), jest natomiast dobrze widoczny trop rozumowania, którego nie podjął żaden z komentatorów, wskazującego na analogię między zachowaniem bandy Tarasa ("sikanie na znicze") a tymi reakcjami na śmierć polskiej noblistki, które mnie zabolały i które bardzo ostro - i bardzo słusznie - potępiłem, nie atakując personalnie żadnego z autorów, którzy w tym chórze dali się słyszeć - bo nie oni byli przedmiotem krytyki.
Potem przedmiotem ataków stałem się - i jestem do dziś - ja, i to mnie osobiście dotykają zniewagi rozmaitych anonimowych indywiduów, uważających się za obrońców takich wartości, wobec których przestają mieć znaczenie nawet te najprostsze i powszechnie znane z Dekalogu czy z Kodeksu Karnego, nie mówiąc już o zasadach savoir-vivre'u, które nie powinny być chyba w środowisku konserwatywnych patriotów lekceważone.
Skoro zechciał Pan podjąć się roli rzecznika tych oburzonych
"Niepoprawnych", których, jak Pan utrzymuje, obrażam swoją pisaniną, zagrażając przy tym, jak Pan stwierdza, dobru portalu, zmuszony jestem oświadczyć, że nie podzielam Pana opinii i zapewnić, że jest ona całkowicie mylna, a przy tym niesprawiedliwa.
W przeciwieństwie do Pana, notorycznie uprawiającego na wybieranych przez siebie blogach dywersję, niestety - nie tylko merytoryczną, co mogłoby przynosić niekiedy jakiś pożytek - nie zajmowałem się i nie zajmuję destrukcją, nie mam zwyczaju nikogo znieważać, bo nie znajduję w tym żadnej przyjemności : moje ataki kierowane na osoby publiczne nie wykraczały poza współczesny kanon satyry politycznej, były przy tym podpisane - między innymi dlatego, żeby ewentualne konsekwencje poniósł autor, a nie gospodarze portalu.
Niewątpliwe różnice między nami są widoczne - mam odmienne poczucie humoru, więcej życiowego doświadczenia i trochę staranniej zostałem wychowany, ale nie uniemożliwiają one dialogu - przynajmniej z mojej strony nie ma przeszkód nieprzezwyciężonych; rozmawiałem już z niejednym głupkiem, chamem i wariatem - i jakoś nam szło, więc może dałbym sobie radę także w rozmowie z Panem, który nie jest głupkiem, ani takim chamem, jakiego udaje, ani większym wariatem niż ja.
Kłopot polega na czym innym; obawiam się, że nie znajdziemy
wspólnego tematu.
Gdyby chciał Pan prowadzić rozmowę o mnie, bo widzę, że ten temat Pana interesuje, odmówiłbym, bo nie jestem ciekawy Pana opinii; te, które znam, zupełnie mi wystarczą (pewnie wystarczyłyby i sądowi).
Gdybym ja z kolei chciał porozmawiać o tym, co interesuje mnie, a nie jest Panu obojętne - na przykład o "dobru" tego portalu - okazałoby się, że taka rozmowa nie ma sensu, bo Pan czułby się na "Niepoprawnych" lepiej, gdyby mnie tutaj nie było, a ja akurat wprost przeciwnie.
Nie ze względu na mój osobisty komfort, ale w trosce o styl i tematykę prowadzonych tutaj rozmów, w których Pan zwykł przeszkadzać, ilekroć mu przyjdzie ochota, skłonny jestem zrezygnować z należnych mi przeprosin i domagania się, by Pan publicznie odwołał zniesławiające mnie pomówienia.
Wystarczy, jeśli raczy Pan łaskawie się ode mnie odpierdolić.
P.S.
Mam nadzieję, że tym razem wyraziłem się zrozumiale ?
Andrzej Tatkowski
"odpierdolić" to przekleństwo.
30 Czerwca, 2013 - 19:58
Z chama zawsze cham wylezie, nie pomogą pastowane na glanc buty i litry perfum:):):)
------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"