Wycieczka do Jasnogrodu
Ciemnogród nie ma najlepszej prasy. Właściwie nigdy nie miał: nic dziwnego – od zarania istnieje tylko po to, by jasnogrodzianom żyło się lepiej. Siedlisko oszołomów, siedziba sekty smoleńskiej, obora bartoszewskiego bydła i tłum nieudaczników co od roratów po nieszpory gniazdo im – jasnopolakom - kala. Gniazdo europejskie …
Nie wiem czym zawiniłem, że mnie do Ciemnogrodu zniosło. Tak wyszło, trudno. Nie będę udawał, żem się nie starał. Szkoły kończyłem, znam języki, GW czytałem dopóki dało się czytać i nawet sushi jadłem pałeczkami – wszystko nadaremno!
Jak Dr Jekyll i Mr Hyde (wiem nawet który jest który!) przemykam nocami i – w przebraniu – odwiedzam czasem jasnopolskie puby by odchamieć i przaśność ciemnogrodzką zmienić choć na chwilę w europejski sznyt.
Z tym przebraniem nie było wcale tak łatwo. Przyznaję – poszedłem na łatwiznę: kliknąłem w googlach „Tomasz Jacyków”, potem znów – klik! - galeria ... i mam: pełna szafa! Ale co wybrać? Ludzie, nie mówcie, że mnie gdziekolwiek wpuszczą jak się ubiorę w spódnicę, a głowę przystroję noszonym na bakier cylinderkiem dla ekwadorskich zmniejszaczy głów!
No, dobra – dałem radę: wybrałem bluzę i rozciągnięty podkoszulek odsłaniający tatuaż na brzuchu „Niech żyje Tusk!” - po japońsku. Nie powiem, podziałało: nawet Kalisz się kłaniał i mówił: hai, hai … czy coś takiego, ale na pewno nie to drugie, co myślicie, bo to drugie przecież przez ce ha …
A propos, czy ktoś mi wyjaśni, dlaczego ostatnio nie chcieli mnie wpuścić? Ochroniarz mówił, że tylko według listy i, żeby się wpisać trzeba poprzeć taką jedną panią, ale się nie wpisałem, bo i tak byłbym dwusetny w kolejce – ce ha z nimi! Co to, mamy w Jasnogrodzie tylko jeden pub?
Ja wolę kulturalne towarzystwo. No, wiecie, Wajda, Olbrychski, Kutz … Wprawdzie spotkać trzeźwego Kutza to jak wykopać białą truflę, ale my, wieprze z Ciemnogrodu, mamy przecież węch!
Siadam wtedy i chłonę. Słowa nie uronię i zbieram te perły, które rzucają przede mną. Uczta, mówię wam, uczta! Jak Janda w kaloszach mówiła, że w tej Polsce tylko o samolocie, który gdzieś tam spadł, to mówię wam kochani, płakać mi się chciało. Dlaczego ona, nasza Krysia kochana, dotąd nie ma Oskara? W takich chwilach łatwiej człowiekowi zrozumieć, że cała ta Akademia Filmowa to jeden wielki shit!
Raz tylko, przysięgam, raz jeden nie stanąłem na wysokości zadania. Kiedy Kazia Szczuka opowiadała ten dowcip o pedofilu, który pukał do wrót nieba, a święty Piotr nie chciał go wpuścić, a pedofil na to, że przecież on nie do niego, starego dziadygi …
Nie wiem, czy to dżin z tonikiem tak na mnie podziałał, czy coś innego, ale wyszedłem, puściłem pawia, a potem wróciłem i jak ostatni kiep rzuciłem od drzwi:
- Żegnam towarzystwo! Ja, kurwa, chcę do domu!
Głupia sprawa. Już mnie chyba nie wpuszczą ...
Ma ktoś odsprzedać abonament?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1424 odsłony
Komentarze
Nihil novi sub sole
27 Marca, 2013 - 23:37
Twoje przeżycia coś mi przypomniały:
"Byłem w wielkiej hali Przemysłu i Handlu na „wiecu córek”. Publiczności bez miary, nawet wszystkie stojące miejsca zajęte. Przewodniczył znany rudy żyd, bodaj profesor, Wasserzug. Na mównicy wystąpiła chyba jedna tylko Polka a zresztą same Żydówki od 15 lat w górę, wymyślające przez półtorej godziny na Rodzinę, na autorytet rodziców, przemawiające za wolną miłością itd. Było to tak ohydne, łajdackie i perfidne, żem się musiał trzymać by nie wyskoczyć na trybunę i nie spiorunować przebrzydłego audytorium, głównie oczywiście z żydów złożonego. Uciekłem w połowie, a wychodząc z sali krzyknąłem na cały głos „wstrętne k...wy!”.
To opowiadenie harbiego Zygmunta Platera z wydarzeń rewolucji 1905 roku, Warszawa grudzień
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
@Smok Gorynycz
28 Marca, 2013 - 06:53
Ironia historii. Róża Thun jest po kądzieli z Plater-Zyberków ;-).
Pozdrawiam
no, cóż tu powiedzieć
28 Marca, 2013 - 07:42
Gdy wyobraźiłem sobie jak paradujesz w tym peruwiańskim meloniku, to w pierwszym odruchu zacząłem się spazmatycznie śmiać, by stopniowo przejść do drugiej fazy emocji i z nostalgia wspomnieć sznyt jaki zadawali bikiniarze. Jacyków mógłby im buty na słoninie czyścić. Ale to uwagi na marginesie, bo chciałbym jednak ustosunkować się do zasadniczego wątku. Sugeruję nieśmiało by maksymalnie ograniczyć kontakty z Jasnogrodzianami, bo ich głupota jest zaraźliwa. Żadne wykształcenie czy znajomości obcych języków nie uodparniają. Dodatkowym utrudnieniem w kontakcie z nimi jest to, że człowiek musi albo siedzieć, albo, jeśli już stoi, przylegać plecami do ściany.
@Mohair
28 Marca, 2013 - 08:37
(10x10)2
Usiłowałam wyobrazić sobie Ciebie (wprawdzie nie znam, ale co tam;-) w saloonowym cylinderku - obraz nie na moje nerwy - tak "pęc" z samego rana - nie uchodzi
_____________________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
Dziwny ten Jasnogród jest. Nic im nie pasuje w "tym kraju",
28 Marca, 2013 - 10:13
przez niektórych zwanym Polską lub Ojczyzną. Nic nie pasi - pogoda do dupy, Kościół Katolicki prześladuje inno- i nie-wierców, Kaczyńscy rządzą jak rządzili, uczciwy człowiek musi się pod murami z Wyborcza pod pachą przemykać jak jaki trędowaty, mordowali Żydów w czasie wojny, a kłamią że nie mordowali, nie chcą uznać że wpychanie przez jednego faceta penisa w odbyt drugiego faceta to jest Postęp i megawrażliwość oraz generalne Aj!Waj!. Po kiego wacka oni TU jeszcze siedzą? Peszki, Bartoszewskie, Kasie Adamiki, Palikoty przeróżne - przecież TAM, w UE, w USA czeka na nich blichtr, uznanie, rozpasanie, wyuzdanie, tolerancja i generalne róbta co chceta. Bolszewicki raj! Aj!Waj! Co oni tu jeszcze robią?
HdeS
HdeS
a ja wolę mój ciemnogród
28 Marca, 2013 - 16:56
akacjonata
w moim ciemnogrodzie jest wszystko jasne i poukładane,czytam ciemną prasę,oglądam ciemnogrodzką telewizję,słucham zacofanego radia i czuję,że nie rozumiem tej jasnej strony słońca,które jest takie jasnopostępowe,gdyż dla mnie za dużo mielą jęzorami a ich odzież jest taka tęczowa, a mnie najlepiej w zieleni i są nudni ciągle mnie pouczają co mam robić, ja stara baba z ciemnogrodu zostaje w swoim swiecie bo to mój świat i moje jestestwo, a jaśnieoświeceni niech idą na kiczowato-tęczowe salony.