Kolejny polski miesiąc
Kolejny polski miesiąc...
W styczniu było Powstanie. W marcu był marzec, którzy niektórzy piszą z dużej litery. W maju była Konstytucja W czerwcu był Czerwiec... poznański. W sierpniu był Sierpień i Powstanie. I Cud nad rzeką. We wrześniu był Wrzesień. Pierwszy i siedemnasty. W październiku był Październik. W listopadzie było Powstanie. W grudniu był Grudzień. A nawet dwa Grudnie.
A luty? Luty to ważny miesiąc w okupacyjnej historii Polski.
- 15 lutego 1941 roku dokonano pierwszego, „próbnego” zrzutu cichociemnych na terytorium okupowanego kraju.
- 14 lutego 1942 roku rozkazem Naczelnego Wodza powołana została Armia Krajowa.
- 1 lutego 1944 roku żołnierze Kedywu AK dokonali udanego zamachu na Franza Kutscherę.
Ale może zapomnijmy o rocznicach. A raczej – pamiętajmy o rocznicach i nie zapominajmy o tym, co działo się w czasie pomiędzy nimi. Historia sześciu okupacyjnych lutych jest znacznie bogatsza niż wynikałoby z rocznicowego ujęcia. I znacznie bardziej krwawa.
- 3 lutego 1943 roku w Siedlcach odbył się demonstracyjny pogrzeb dzieci z Zamojszczyzny zamarzniętych podczas transportu.
- 5 lutego 1943 roku Niemcy spacyfikowali wieś Lendo Wielkie na Lubelszczyźnie. Ok.30 ofiar śmiertelnych. Tego też dnia UPA dokonała masakry Polaków w Baryszy k. Tarnopola. Ok.130 ofiar.
- 6 lutego 1940 roku przedstawiono tzw. plan Pabsta, który zakładał przebudowę Warszawy i dziesięciokrotne zmniejszenie miasta.
- 8 lutego 1940 roku Niemcy utworzyli getto w Łodzi.
- 9 lutego 1943 roku UPA dokonała masakry w Parośli na Wołyniu. Ilość ofiar nieznana.
- 10 lutego 1940 roku Sowieci rozpoczęli deportacje Polaków z zagarniętych ziem II RP.
A tego samego dnia w 1944 roku w Warszawie przy ul. Barskiej Niemcy rozstrzelali 140 Polaków w odwecie za zamach na Kutscherę.
- 11 lutego 1944 z tego samego powodu roku Niemcy powiesili publicznie w Warszawie 27 więźniów Pawiaka.
- 12 lutego 1940 roku Niemcy rozstrzelali 180 Żydów na lubelskim kirkucie. Tego samego dnia 1942 roku „Alek” Dawidowski usunął tablicę z niemieckim napisem z pomnika Kopernika na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
- 13 lutego 1943 roku UPA dokonała masakry Polaków we wsi Łanowce na Podolu. Liczba ofiar nieznana.
- 17 lutego 1941 roku gestapo aresztowało o. Maksymiliana Kolbego.
- 18 lutego 1943 roku UPA dokonała masakry Polaków we wsi Ludwikówka w woj. stanisławowskim. Ok.200 ofiar.
- 19 lutego 1943 roku Kierownictwo Walki Cywilnej skazało na naganę i infamię kilkoro aktorów polskich, którzy zagrali w niemieckim filmie „Heimkehr”. Wśród skazanych był Józef Kondrat, stryj Marka Kondrata.
- 21 lutego 1944 roku Niemcy spacyfikowali wieś Ryczów k. Ogrodzieńca. Liczba ofiar nieznana.
- 22 lutego 1944 roku UPA dokonała masaklry Polaków w Berezowicy Małej w woj. tarnopolskim. 131 ofiar.
- 26 lutego 1940 roku Niemcy rozstrzelali w Palmirach 190 Polaków w odwecie za zabójstwo niemieckiego burmistrza Legionowa.
- 27 lutego 1940 roku w lesie k. wsi Dąbrowica Niemcy rozstrzelali 35 polskich więźniów z więzienia w Koninie.
- 28 lutego 1944 roku UPA dokonała masakry w Hucie Pieniackiej w woj. lwowskim. Od 600 do 1500 ofiar.
Gęsta jest tkanina historii. Każdego dnia przypada jakaś rocznica. Możemy pamiętać tylko o tych najważniejszych. Ale pamiętajmy także, że ta tkanina to nie tylko osnowa rocznic. Na niej plecie się wątek. A raczej niezliczona ilość wątków.
-
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5204 odsłony
Komentarze
Lekcja historii i nie tylko
2 Lutego, 2013 - 23:28
Bardzo ciekawy i bardzo wartosciowy wpis. Przywraca mysli o polskiej historii, o wspolczesnosci, o Polsce. Uczy, wychowuje, mimo wszystko daje nadzieje. Bardzo wazny tez dla Polakow na emigracji. Wielkie dzieki dla Autora
Australia
@Australia
2 Lutego, 2013 - 23:32
Do usług ;-).
Dziękuję za uznanie.
Pozdrawiam
TŁ
2 Lutego, 2013 - 23:44
Ta tkanina jest nerwem Państwa.
To ten nerw mobilizuje Prawych do działania.
Wyrwanie tego nerwu, działa jak skaza genetyczna.
Powstaje tkanka rakowa, którą trzeba odrzucić aby
przetrwać.
Twój wpis jest jak rodzaj lekarstwa.
Może jakaś część tej rakowej tkanki jeszcze ozdrowieje.
Zanim przyjdzie ją ogniem wypalić.
Dzięki
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
@Leniwiec Seed
2 Lutego, 2013 - 23:49
Lekarstwa? To raczej tylko nieśmiała propozycja jakiegoś elementu terapii. Świętowanie rocznic jest dobre i wskazane.A nawet konieczne,szczególnie dzisiaj. Ale "codzienność" historii jest ważniejsza od wielkich,zasługujących na świętowanie rocznic. Namawiam tylko do pamiętania o tej codzienności.
Pozdrawiam
@Tł
2 Lutego, 2013 - 23:46
Piękne dzięki, nasz Niepoprawny Strażniku Pamięci :)
Wiesz, Tomku, czasem przychodzi mi na myśl, że takiemu, kto uważa, że należy żyć wyłącznie przyszłością, a Polacy "skażeni" są ciagłym myśleniem o ofiarach i grobach, powinno się kazać poszukać chociaż jednego dnia w roku, który nie jest znaczony polską krwią tych, którzy za bycie Polakiem zapłacili najwyższą cenę.
@ellenai
2 Lutego, 2013 - 23:56
Niektórzy z nich są zbyt leniwi, żeby szukać. Niektórzy, ci inteligentniejsi, wiedzą czym skończyłyby się takie poszukiwania, więc tym bardziej szukać nie będą.
Kto nie czuwa nad swoimi grobami, ten traci wszystko. Nawet te groby. Co zostaje człowiekowi pozbawionemu grobów...
Pozdrawiam
@Tł
3 Lutego, 2013 - 00:27
Kto nie czuwa nad swoimi grobami, ten traci wszystko.
Głupiec tego nie wie.
Na pewno też nie rozumie determinacji ludzi, którzy czasem poświęcili kilkadziesiąt lat na odnalezienie grobów swoich bliskich, rozrzuconych po całym świecie.
PS. Nie logowałam się wtedy i nie pisałam komentarzy z braku czasu, ale Twoją opowieść o Ojcu przeczytałam. Chcę byś to wiedział.
@ellenai
3 Lutego, 2013 - 00:35
Bardzo dziękuję za PS. :-).
@Tł
3 Lutego, 2013 - 00:40
To ja dziękuję :)
ARMIA KRAJOWA
3 Lutego, 2013 - 02:28
A gdyby tak znowu powołać Armię Krajową? W rocznicę, 14 lutego.
Tak się rozmarzyłem...
ość
-----------------------------------
gdy prawda ponad wszystko, życie bywa piękne
wtedy żyć się nie boisz i śmierci nie zlękniesz
@Ość
3 Lutego, 2013 - 02:35
Nie marz ;-).
Utrzymywanie państwa w konspiracji było koniecznością. Dwa razy Polacy to zrobili. Bo musieli. Wierzę, że jeszcze nie musimy...
A poza tym, martwię się, czy potrafilibyśmy to zrobić. Nie z braku ducha, woli i chęci... Z braku umiejętności.
Pozdrawiam:-)
Byłaby to armia
3 Lutego, 2013 - 03:06
Starych zbuków i młodych bezjajowców gotowych za 50 złotych sprzedać najlepszego kolegę.
Dziś policji, a w potrzebie każdemu innemu.
Dziś jest dużo więcej konfitur niż było ich w stanie wojennym.
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
PS
Nawet tu na NP są tacy co drukują notki i komentarze i usłużnie donoszą w zębach za michę - jedna taka konfitura tu wczoraj pisała, że już ma wydrukowane.
Obibok na własny koszt
@Obibok...
3 Lutego, 2013 - 03:20
Nie jestem optymistą w tej kwestii, czemu dałem wyraz w komentarzy adresowanym do @ości.
Ale też nie jestem aż takim jak Ty pesymistą ;-).
Niech Bóg nie przyzwoli, abyśmy znów musieli konspirować. Ale gdybyśmy musieli, przyszłoby to nam o wiele trudniej niż naszym przodkom. A i zapewne 350 tysięcy (+/-) konspiratorów to by się nie uzbierało... ;-)/:-(.
Pozdrawiam :-)
PS. Podczas okupacji konfitur nie było prawie wcale ;-).
Za to dziś według statystyk jest ponad pół miliona.
3 Lutego, 2013 - 03:28
Pozdrawiam i znikam.
Spokojnej nocy, miłego przebudzenia i bez pobudki kominiarzy.
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
ość
3 Lutego, 2013 - 19:07
Śmiało, powołuj. Jako założyciel możesz sobie nadać rangę Wodza Naczelnego.i jakieś ordery.
Sam tekst bardzo dobry :)
mału polaku
4 Lutego, 2013 - 00:20
Nie mnie powoływać, a i na wodza się nie pasuję.
Odznaczenia mam gdzieś ogólnie, a po tym jak ich pałacu rezydent je zbeszczeszcza kazdego dnia to i szczególnie.
Miałem Ci przygryźć ale przypomniałem sobie słynne słowa Kobuszewskiego.
ość
-----------------------------------
gdy prawda ponad wszystko, życie bywa piękne
wtedy żyć się nie boisz i śmierci nie zlękniesz
rycerze spod Giewontu - czas wstawać
3 Lutego, 2013 - 07:08
Pozwolę sobie dokończyć myśl zawartą w temacie notki. Kolejny miesiąc...oczekiwania, że może ktoś, za nas, zrobi to, co Polacy w podobnych okolicznościach jak obecne, byli skłonni robić sami. Przypominanie wydarzeń z historii jest cenne. Obchodzenie rocznic - wymagane. Ale...Te wszystkie zdarzenia, te rocznice, ta pamięć o ofiarach, to wszystko powinno nas czegoś uczyć. Czy tak jest? Czy trwający demontaż państwa polskiego, czy faworyzowanie w życiu politycznym katów o których mówi notka, to ta właśnie nauka? Garstka ludzi kpi z ofiar choćby jednego miesiąca lutego z czasów okupacji niemieckiej. Niszczą to, za co Polacy oddawali życie. Jesteśmy jeszcze narodem, czy już tylko krajem wciśniętym pomiędzy Niemcami a Rosją? Naród bez granic, bez gospodarki, bez przemysłu, bez banków, bez armii to jeszcze Naród? Co my mamy swojego, polskiego, oprócz tragicznej historii? Uważam, że powinno nas być stać na coś więcej niż obchodzenie kolejnej rocznicy.
@Dominik
3 Lutego, 2013 - 09:19
Pod Giewontem nie ma rycerzy. Niestety.
Pod Giewontem trwa jednak bitwa. Teraz o Polskie Koleje Linowe.
A przybywających do Zakopanego wita banner "Posłom PO wstęp wzbroniony" ;-).
A więc może... nil desperandum ;-)?
Pozdrawiam
@Tł
3 Lutego, 2013 - 13:24
A przybywających do Zakopanego wita banner "Posłom PO wstęp wzbroniony"
A to mi się podoba! :)
Górale - hardy lud - nie da sobie dmuchać w kaszę.
Takie banery powinny wisieć wszędzie - jak Polska długa i szeroka :)
@ellenai
3 Lutego, 2013 - 13:34
Troszeczkę pomyliłem cytat, ale sens oddałem właściwie ;-). Tu znajdziesz trochę informacji i foto:
http://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Wiadomosci/Politykom-PO-wstep-do-Zakopanego-wzbroniony-FOTO
@Tł
3 Lutego, 2013 - 13:42
Eee tam. Twoja wersja bardziej mi się podoba :)
Krótko i treściwie!
29 lutego
3 Lutego, 2013 - 14:12
Ja tylko tak sobie, żeby trochę uśmiechu wprowadzić do Twojego ponurego zestawienia. Co w Polsce działo się 29 lutego przez te wszystkie lata? Dobry pomysł na Twój kolejny wpis...
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@alchymista
3 Lutego, 2013 - 14:21
Przestępny był rok 1944. W nocy z 28 na 29 lutego UPA wraz z ukraińską ludnością miejscową dokonała rzezi Polaków we wsi Krościatyn na Podolu. 156 ofiar.
Pozdrawiam
@tł
3 Lutego, 2013 - 14:31
Kolejne ponure wydarzenie... A może 29 lutego działo się też cos dobrego?
Wiem, trochę szukam dziury w całym. Czytałem ostatnio wywiad z Rymkiewiczem w GP i z jednej strony budzi we mnie silne poparcie, a z drugiej strony zadaję sobie sprawę, czy rzeczywiście z każdego powstania wychodziliśmy zwycięsko. I jakie były tego koszty?
Kosztem powstania styczniowego był między innymi Roman Dmowski i ND. Zyskiem był Piłsudski. Ale ostatecznie nie zdołał On przełamać negatywnych efektów prorosyjskiego serwilizmu i partyjnictwa. Odczuwamy to do dzisiaj.
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@alchymista
3 Lutego, 2013 - 14:40
Nigdy nie darłem szat z powodu polskiej historii. Nigdy też nie wpadałem w euforię. Było, jak było ;-).
Ten wpis to refleksja między innymi nad tym, że polska historia nie składała się tylko Piłsudskich i Dmowskich ... ;-)
PS. A luty w naszej historii obfitował też w wiele pozytywnych, a nawet radosnych wydarzeń ;-).
@tł
3 Lutego, 2013 - 14:33
Kolejne ponure wydarzenie... A może 29 lutego działo się też cos dobrego?
Wiem, trochę szukam dziury w całym. Czytałem ostatnio wywiad z Rymkiewiczem w GP i z jednej strony budzi we mnie silne poparcie, a z drugiej strony zadaję sobie sprawę, czy rzeczywiście z każdego powstania wychodziliśmy zwycięsko. I jakie były tego koszty?
Kosztem powstania styczniowego był między innymi Roman Dmowski i ND. Zyskiem był Piłsudski. Ale ostatecznie nie zdołał On przełamać negatywnych efektów prorosyjskiego serwilizmu i partyjnictwa. Odczuwamy to do dzisiaj.
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
29 lutego
3 Lutego, 2013 - 14:31
urodził się János Kevey.
Wiem, że nie urodził się w Polsce i że wiki podaje 28 II,
ale
urodził się 29 II i niemała rolę w Polsce odegrał :)
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@Anna
3 Lutego, 2013 - 14:39
Dziękuję. mogłaby Pani przyblizyć tę postać?
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@Anna.
3 Lutego, 2013 - 14:43
Wiadomo, bratanek ;-)! Do szabli i do szklanki :-)))!
Pozdrawiam
TŁ
3 Lutego, 2013 - 18:49
Ano :))
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
OK,
3 Lutego, 2013 - 19:14
ale wiem o nim niewiele więcej, niż można wyczytać w necie. Tyle że miałam szczęście poznać wujka (bácsi) Jánosa osobiście. W tramwaju.
Jechałam sobie owym z koleżanką - cieszyłyśmy się na głos z właśnie zakupionej ogromnej butli napoju pomarańczowego (w Polsce był to wtedy, w latach siedemdziesiątych, rarytas raczej nieosiągalny). Nagle motorniczy powiedział coś do mikrofonu (te mikrofony też już tam wtedy były) i wszyscy wysiedli. A my siedzimy dalej, bo to nie nasz przystanek był (komunikatu oczywiście nie zrozumiałyśmy). Wtedy dziadek, który siedział wcześniej naprzeciwko nas, wrócił i powiedział nam, po polsku, że ten tramwaj dalej nie pojedzie i musimy się przesiąść. Zdziwiłyśmy się, że człowiek zna polski - i wtedy koleżanka go poznała. "To Kevey!" - krzyknęła. Bácsi ucieszył się bardzo, a ja udawałam, że wiem, kto to Kevey, bo wyczułam, że wypada wiedzieć. I tak się zaczęła znajomość...
Pan János bardzo przeżywał aktualną wtedy aferę z jego najzdolniejszym wychowankiem - Jerzym Pawłowskim. Był zakochany w Polakach; twierdził, że jesteśmy urodzonymi szermierzami, że mamy ten talent we krwi i że jesteśmy sangwinikami (pamiętam, bo mi to nie pasowało i dopytywałam, czy aby nie cholerykami). Powiedział też, że ma na koncie (jako trener) wszystkie złote medale (w mistrzostwach świata), oprócz jednego: we florecie kobiet (wtedy kobiety startowały tylko w tej dyscyplinie). I nie mógł tego przeboleć.
Zaprosił nas do klubu, w którym wtedy trenował, i dał nam kilka lekcji. Po latach się dowiedziałam, że widział we mnie szansę na to zaległe złoto, ale ja sądziłam, że bácsi żartował, gdy proponował mi treningi na stałe. Do dziś nie wiem, czy żartował czy nie, czy rzeczywiście miałam ten talent czy nie, ale nie zostałam.
Ot, wspominki :)
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@ Anno... czy ?
3 Lutego, 2013 - 15:35
Maruś!
3 Lutego, 2013 - 18:54
Strasznie się cieszę, że tak pięknie napisałeś o mym węgierskim wujku (p. moja odpowiedź do Alchymisty).
Znasz 'Kajtka'?
Bo ja tę drugą Annę chyba :) znam i potwierdzam, że jest wspaniała :))
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
TŁ
3 Lutego, 2013 - 14:56
Tłoczno w tej naszej historii, jak ona to pomieściła.
Może dlatego, że wiedziała, iż w przyszłości będzie mniej kart zapisanych.
Obecne kalendarium, choć na szczęście nie jest przesiąknięte krwią, wydaje się mało znaczące, choć sympatycznym atramentem zapisują się zmiany nieodwracalne.
Gdy oni codziennie i pracowicie skrobią, nam jakoś niespieszno do wpisania się z dużej litery do współczesnej...
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
@jwp
3 Lutego, 2013 - 15:01
Utrafiłeś w sedno z tym atramentem sympatycznym!
Ale nie ma zmian nieodwracalnych... Szczególnie, gdy zapisano je tym atramentem ;-).
Pozdrawiam
Tł
3 Lutego, 2013 - 15:27
Pisało się takim atramentem za młodu.
Co do zmian, to się jednak upieram, że o ile może jednak odwracalne są, to na pewnym etapie bardzo trudny to i długotrwały proces. Warto jednak powalczyć, byle następne pokolenia dokończyły naszych przodków i naszą pracę.
Atrament sympatyczny jest nietrwały, tylko czy treści przekazane nie wpływają trwałe, w dodatku gdy nie tylko między wierszami idą zmiany historii, świadomości, mentalności, tradycji, kultury..., właściwie wszystkiego. I nie jest to rozwój, tylko znany nam niesławny postęp... w GóW-no.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
@jwp
3 Lutego, 2013 - 15:31
Masz rację. Już na aktualnym etapie będzie to proces żmudny i długotrwały, obliczony na pokolenia...
Teraz trzeba to przede wszystkim zatrzymać i powoli zacząć odwracać...
@jwp
3 Lutego, 2013 - 15:07
Wobec przodków na ogół mam poczucie małości, a im dalszych przodków biorę pod uwagę, tym mniejszy się czuję.
Nie mam wątpliwości, że w XVI-XVII wieku ludzie z całą świadomością szukali bohaterskich czynów, zresztą grupa awanturników, kondotierów, korsarzy czy zawodowych żołnierzy była stosunkowo wąska. Natomiast mam wątpliwości, czy tak było w XIX wieku. Ponieważ XIX wiek jest juz wiekiem armii prawie masowych, więc większość wplątywała się w wydarzenia bez pełnej świadomości w czym uczestniczy i nie miała świadomości kto gra Polską. I zostawali bohaterami. A więc i my (niestety) mamy szansę być bohaterami mimo woli i w cudzym interesie.
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Alchymista
3 Lutego, 2013 - 15:36
Witaj,
celny to komentarz. Jednak sądzę, że XIX i XX wiek, to też czas bohaterów z cechy wrodzonej i wychowania, jak i awanturników oraz przypadkowych. Coraz więcej jednak tylko zawodowców lub pospolitych zadymiarzy, świadczy o tym internet choćby. Mało kto gotów jest ponieść ofiarę dla Ojczyzny, która przekłada się na Rodzinę, zbyt wiele kalkulacji u uwarunkowań. Kiedyż było prościej, gdy broniliśmy wartości i dóbr podstawowych. Obecnie się wymieszały ze zbędnym bagażem i fałszywymi wartościami.
Długo by prawić.
Nie mogę się zarzec i nie wiem do końca jakbym się zachował na miejscu moich przodków. Wiem jedno, że bym Polsce nie odmówił, nawet za ofiarę krwi i sierocy los dzieci. Może brakuje czystego i widzialnego wyzwania. To co się dzieje pod skórą, wojna ekonomiczna nie jest tak pobudzająca, jak bezpośrednio odczuwalne zagrożenie. I te lata powojenne, które razem z latami po 89 roku dokonały spustoszenia w sercach i umysłach. Ile jest Polaka w Polaku ?, coraz mniej chyba. Marzy się głupkom Europejskość, a zapominają, że myśmy zawsze w niej byli, a nawet w awangardzie.
I najgorsze, co zaznaczasz, to być marionetką, sceny chyba wkrótce dla pacynek zabraknie.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
"Ile jest Polaka w Polaku :)"
3 Lutego, 2013 - 17:04
gość z drogi
w wielu nas bardzo dużo....czy jednak to dużo wystarczy na resztę,szczególnie
na tych "internacjonałow", co Polski się wstydzą a żeby się wstydzili,pracowali na TO ci od "smosiadów ",czyli od lat stalinowskich
Lat trzeba,by to naprawić,lat....i cierpliwości....wszak żyją jeszcze ci,co na Patriotów wydawali wyroki,zabijali piórem,po czym brali nasze ciężko zapracowane pieniądze w postaci emerytur,ba biorą dalej...np Stefan Michnik,brat Adama....
a nasi ? nasi przymierają głodem,często nie stać ich nawet na lekarstwa...
i tu jest chyba największy problem....
Problem tzw "celebrytów"rządzacych duszami i umysłami oglądaczy różnych
szklanych ekranów...
My, wspominamy Bohaterów ,pomordowanych,a oni oglądają tymczasem GŁOS i OBRAZ
wolnej,wyzwolonej z ciemnoty ...telewizorni a jacy przekonywujący,jacy modrzy inaczej...
my ciemnogród,bo mówimy,ze w Europie byliśmy od ZAWSZE,UNE
że "partnerstwa "POtrzebują ,z kim ?
zagadali ludzi,a ludziska jak ludziska ,wolą tance na lodzie,lub na rurze
niż Normalne,przyzwoite życie...
Dopóki lewandowskoPOdobne ,czy TW ministry będą nami rządzić ,dopóty Polska nierządem stać będzie...
a co by na to Powiedział..lewandowskoPOdobny?wiem,wiem POwiedziałby ,że jak zawsze histeryzujemy.......
serdeczne pozdrowienia :) Ja też pamiętam Twoją opowieść szanowny Autorze :)
10
gość z drogi
brakujace miesiace
3 Lutego, 2013 - 15:42
Marzec 24. 1794 .Kosciuszko przysiega na Rynku w Krakowie, zaczyna sie Powstanie i trwa walka
Kwiecien byl mies Pamieci Narodowej - czyzby nie przez Katyn?
Lipiec 15. 1410- no przeciez Wielka wiktoria pd Grunwaldem
Wrzesien nie tylko z 39' bo 12. 1683 no przeciez wtedy Sobieski z wojskami zlal Turkow i Tatarow
@Emir
3 Lutego, 2013 - 15:46
Nie pisałem kalendarium ani kroniki, tylko felieton... ;-). Nie pisałem o całej polskiej historii, tylko o sześciu latach okupacji...
Pozdrawiam
troche bigos
3 Lutego, 2013 - 18:08
bo Styczniwe 1863, Czerwiec 1956 i sierpniowe zwyciestwo 1920 nie miesci sie przeciez w szeciu latach okupacji...
Wiec 1 Lutego podczas okupacji Partyzanci dalo solidnego lupni szkopom,
po ktorej to okazji szkopy zaprzestali wysiedlen na Zamojszczyznie -to byl wielki sukces Polakow.
@Emir
3 Lutego, 2013 - 18:12
...
Tkanina dat tak gęstnieje, że będzie blokować
3 Lutego, 2013 - 19:54
Przepływ powietrza i daty piętnować
Dodając wciąż nowe krwiste dni
Czy znów się coś tli?
Tak można wyczytać w portalach
Nie piszę o jakichś żalach
Lecz zagrożeniu dla Polski istnienia
Wiem że takie są pragnienia
Tych co im Polska solą
Bo Prawdy ich oczy kolą
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
@Jacek Mruk
3 Lutego, 2013 - 20:48
Dziękuję Jacku :-).
Pozdrawiam
To ja dorzucę coś
3 Lutego, 2013 - 20:12
To ja dorzucę coś pozytywnego
22 luty 1943 - niszczyciel ORP Burza wspólnie z kanonierką USCGC Campbell zatapia U-606. U-boot po salwie bobm głębinowych Burzy wynurzył się i został ostrzelany przez nia działek p-lot. Następnie staranowany przez Campbella zatonął.
Nasz niszczyciel osłaniał potem uszkodzoną kanonierkę przejmując część jeje załogi.
http://navalwarfare.blogspot.com/2011/06/orp-burza.html
@polaku mału
3 Lutego, 2013 - 20:51
To miłe. Dziękuję.
Pozdrawiam
PS. Kalendarium w tekście jest z założenia fragmentaryczne i dotyczy tylko okupowanego terytorium II RP.