O homoseksualizmie u Sekielskiego

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

No i znowu mamy w mediach i polityce festiwal seksuologiczny, który z jednej strony ma odwrócić uwagę od innych problemów, jednym politykom przynieść jakieś dodatkowe punkty, a innym przysporzy dodatkowych zajęć związanych z koniecznością tłumaczenia, że białe jest białe.

Oglądałem ostatni program Siekielskiego i zastanowiły mnie dwie rzeczy - po pierwsze czy reportaż na temat
fałszywego terapeuty zajmującego się terapią homoseksualistów nie miał na celu skompromitowania terapii osób homoseksualnych, a po drugie, stanowisko ekspertki, pani psycholog Rotkiel.

Jak wiadomo, oczywiście w środowisku badaczy rozwoju jednostki,różnic między płciami czy zaburzeń płciowości, bo środowiska gejowskie z góry są przeciwne jakimkolewiek badaniom, które przecież kompromitują ich stanowisko, zaburzenia seksualne mogą mieć trzy przyczyny - dwie biologiczne, czyli chromosomalne, decydujące o budowie narzadów płciowych i hormonalne, decydujące o rozwoju tych narządów aż do okresu dorastania, oraz psychiczne związane z wpływami środowiska, w jakim dziecko się wychowuje. W przypadku przyczyn biologicznych, następuje fizyczne utrwalenie się w biologii organizmu zaburzeń chromosomalnych bądź hormonalnych, w związku z czym nie ma możliwości odwrócenia tego stanu rzeczy przy pomocy terapii psychologicznej. To jest chyba oczywiste, ale być może skuteczne mogą okazać się formy terapii medycznej. Łatwiej może być odwrócić postawę homoseksualną nabytą popzez mechanizmy psychiczne, np. postawę będącą wynikiem uwiedzenia nastolatka. Ale z którym mechanizmem powstania homoseksualizmu mamy konkretnie do czynienia w danym przypadku tego nie jesteśmy w stanie rozpoznać, więc próby wykluczania terapii z góry są irracjonalne.

A teraz popatrzmy na postawę pani Rotkiel. Jest to bardzo miła, symatyczna i urocza osoba, która często pojawia się w TVP i mówi rzeczy rozsądne, acz czasami podchodzi do kwestii zbyt emocjonalnie. Natomiast w jej wystąpieniu u Sekielskiego zastanowiły mnie dwie rzeczy - uznanie homoseksualizmu za rzecz normalną, czego uznać nie można z uwagi na informacje podane w poprzednim akapicie raz stwierdzenie, że wśród jej pacjentów są osoby homoseksualne.

Warto więc, w tym momencie, zastanowić się jak, generalnie, reaguje na problemy swoich pacjentów psycholog. Po pierwsze, będzie starał się pacjenta zdiagnozować, po drugie, wspierać pacjenta w sposób pozytywny, po trzecie, pracować nad usunięciem problemu, z jakim zmaga się pacjent.

I zastanawiam się w związku z tym czy pani Rotkiel zdiagnozuje, że to homoseksualizm sam w sobie jest przyczyną problemu czy też za przyczynę uznana negatywne uczucia związane z tym stanem, żywione albo przez samego pacjenta albo przez środowisko, w którym przebywa. Więc powstaje problem w jakim kierunku pójdzie wsparcie - czy w kierunku akceptacji homoseksualizmu czy w kierunku motywowania pacjenta do dalszej pracy nad sobą w ramach terapii. Prawdopodobnie pójdzie w kierunku akceptacji i zwiększenia asertywności, bo taki jest trend politpoprawności. A zatem możemy założyć dalej, że pani psycholog nie będzie działać w kierunku likwidacji homoseksualizmu lecz w kierunku eliminacji negatywnych uczuć odczuwanych wobec niego. Z psychologami wypowiadającymi się w kwestii homoseksualizmu jest jeden problem - uznają oczywiste zaburzenia za rzecz normalną, bo... Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatryczne, a więc ciało polityczne, administracyjnie usunęło homoseksualizm z listy chorób. Ale zastanawianie się czy zaburzenie jest chorobą czy też nie to jest po prostu dzielenie włosa na czworo i z nauką nie ma nic wspólnego.

A poniżej podaję, żeby nikt nie próbował wykpić się stwierdzeniem, że nie wiadomo, jakie są przyczyny
homoseksualizmu, materiały do studiów nad problemem tego zaburzenia. Przy okazji można zorientować się ile są warte pomysły feministek i specjalistek od tzw. genderyzmu:

Anne Moir, David Jessel "Płeć mózgu"
Louann Brizedine "Mózg mężczyzny"
Doreen Kimura "Płeć i poznanie"
Bryan Sykes "Przekleństwo Adama"
Steve Jones "Y: o pochodzeniu mężczyzn"
Matt Ridley "Czerwona królowa"
Patrick Bateson, Paul Martin "Projekt życia"

Brak głosów

Komentarze

Kilka lat temu opublikowano w fachowym piśmie wyniki badań na bliźniakach jednojajowych przeprowadzonych pod kątem zachowań homoseksualnych (próba liczyła sobie około 3800 osób). Okazało się, że wśród mężczyzn genetyka tłumaczyła jedynie 30-40% przypadów zachowań homoseksualnych, a wśród kobiet poniżej 20%.

O wiele lepszym wytłumaczeniem występowania tych zachowań okazały się... czynniki indywidualne, w tym uwarunkowania społeczne!

Środowiska homo mają więc się o co bic promując swój nienormalny styl życia. Od tego zależy ich istnienie, jako bytu znaczniejszego niż niszowa grupka zboczków.

Serdecznie pozdrawiam.

(googlac Langstrom et al. 2010)

Vote up!
0
Vote down!
0
#325573

Pedały to nie tylko bliźniaki jednojajowe. Oczywiście wszystko można tłumaczyć dewiacją genetyczną, ale to nic innego, jak poprawnopolityczny zabobon.
Nawet gdyby było prawdą, że ktoś się urodził z taką genetyczną skłonnością, to niemoralnym jest obnoszenie się z tym. Moralnym natomiast jest potraktowanie takiej sklonności jako swojego krzyża i życie mimo niego JAK BÓG PRZYKAZAŁ. Celibat jest nie tylko dla księży.

Przyczyny homoseksualizmu są dwie: choroba duszy, czyli psychiczna, nadająca się do leczenia medycznego i choroba ducha - opętanie - nadająca się do egzorcyzmowania. I tyle !

Natomiast jako ludzie odpowiedzialni za kształtowanie naszego życia społecznego, musimy też widzieć, że UPRAWIANIE homoseksualizmu to forma satanistycznej mszy dla pozbawiania jej ofiar i koncelebransów resztek ludzkiej godności. Obrzęd ochydny !
Ludzka godność jest prawnie chroniona.

Homoseksualizm musi być karany z urzędu !!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#325842