Mózg społeczny kontra mentalność postkomunistyczna
Trzej wybitni brytyjscy naukowcy opracowali i zrealizowali projekt badawczy poświęcony ewolucji mózgu, opisany przez nich w niedawno wydanej książce - Clive Gamble, John Gowlett, Robin Dunbar - “Potęga mózgu”. Jednoznacznie określili ten mózg mianem “mózgu społecznego”, jako że ewolucja mózgu nastąpiła pod wpływem presji życia w dużych grupach homininów.
Jeżeli ten wynik badań przyjmiemy, to można postawić tezę, że zawirowania społeczne wpływają negatywnie na jakość relacji międzyludzkich i na zachowania pojedyńczych jednostek, bo mózg spoleczny odzwierciedla te zmiany. Gdy następuje dekompozycja porządku społecznego, odbija się to na losach jednostek i ujawnia w ich mentalności. I odwrotnie, gdy mamy do czynienia z uporządkowaniem relacji społecznych, widzimy pozytywny efekt w życiu jednostki.
Jeżeli więc popatrzymy na rozwój polskiej tożsamości i porządku państwowego, to rzuca się w oczy, że w okresie XIV w., gdy zaczyna się praca nad przywróceniem polskiej państwowości, pojawiają się w polskiej polityce takie zadziwiająco wybitne osobowości jak Kazimierz Wielki, jego wnuczka Jadwiga, a następnie Władysław Jagiełło. Mało tego, wokół tych władców tworzy się coś co mozna określić jako państwowotwórczy ruch społeczny rycerstwa/szlachty, będący zalążkiem polskiej wolności.
I odwrotnie, destabilizacja porządku państwowego w w.XVIII, w epoce saskiej i później doprowadziła do pojawienia się ludzi o mentalności utracjuszy władców z dynastii saskiej i targowicy . Podobnie, w postpeerelu błędnie określanym mianem tzw. III RP rozpad społeczny wywołany łącznym oddziaływaniem demoliberalizmu i postkomunizmu doprowadził do wyłonienia się karczemnej mentalności “totalnej opozycji” i takich wybryków ludzkiej natury jak Ryszard Petru i jego harem. Na szczęście pojawiły się też projekty porządkujące relacje społeczne w postaci programu Rodzina 500 +, uporządkowania systemu fuskalnego i reformy sądów.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1442 odsłony
Komentarze
Niestey, wniosek o destrukcji homo sovieticus zbyt optymistyczny
25 Stycznia, 2018 - 15:19
Bo jeżeli nawet założymy, że pozytywna "ewolucja mózgu nastąpiła pod wpływem presji życia w dużych grupach homininów" - to autor nie prowadził badań jak ta "presja życia" wpływa na demony zła.
A tych demonów rodzaju homo sovieticcus komunistyczni zbrodniarze wychowali sobie bardzo wielu choćby w PRL. A PRL zostało przekształcone przez sowieckich agentów Jaruzelskiego i Kiszczaaka w postsowieckie PRL-bis, w który demony zła mają się całkiem dobrze...
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.
Procesy społeczne mają to do
25 Stycznia, 2018 - 15:57
Procesy społeczne mają to do siebie, że przebiegają w długich okresach czasu, ale przecież wyraźnie było widać, jak cała ta formacja obrońców postkomunizmu rozpadała się przez ostatnie dwa lata. Nic nie dzieje się automatycznie i musi być przy tym trochę dymu i smrodu.