Rafale Ziemkiewiczu - o co tobie chodzi?

Obrazek użytkownika PolakoCzerwoni
Kraj

W dzisiejszych, podłych czasach, zaufanie do dziennikarzy to niezwykle istotna kwestia. Kiedy większość pracujących w tym zawodzie zajmuje się nie informowaniem lecz propagandą, chciałoby się mieć pewność co do rzetelności i czystych intencji źródła z którego pozyskujemy informacje. Moja lista dziennikarzy godnych zaufania jest niestety dosyć krótka. Jest na niej np. Cezary Gmyz. Odsądzany od czci i wiary przez mainstream za artykuł o śladach trotylu na Tupolewie, które to informacje okazały się być najszczerszą prawdą, a w które ja osobiście - właśnie przez wzgląd na zaufanie - ani przez chwilę nie wątpiłem. Jeszcze do niedawna obok Gmyza wymieniłbym z pewnością także Rafała Ziemkiewicza. Niestety z wielką przykrością obserwuję jak autor "Michnikowszczyzny" doszczętnie rujnuje ostatnimi czasy swoją dziennikarską reputację

Znajomości i przyjaźnie Ziemkiewicza to oczywiście jego prywatna sprawą. Niemniej, są takie osoby, których obecność w kręgu towarzyskim uznać trzeba za kompromitującą dla całego towarzystwa. Z pewnością Roman Giertych jest taką właśnie osobą. Przyznam więc, że byłem mocno zaskoczony na wieść o wspólnym grillu redaktora Ziemkiewicza i mecenasa Giertycha. Podpisuję się bowiem pod tym co powiedział Grzegorz Braun w słynnym już spotkaniu w Klubie Ronina - ja również nie mogę zrozumieć "jak panowie mogą tak u siebie bywać?" Pół biedy jeśli panów łączy zażyłość, przyjaźń. Niepokojące natomiast jeśli miałoby to być zarzewie jakiejś quasi-endeckiej inicjatywy politycznej. To oczywiście tylko hipoteza, ale całkiem logiczna i jedna z niewielu, która tłumaczyłaby spotkanie w willi Giertycha w ubiegłym roku. Niejasności pozostały do dzisiaj, bo sam RAZ właściwie nigdy nie udzielił jasnej odpowiedzi po co właściwie brał w nim udział.

Bardzo przykrym zdarzeniem był swoisty donos jaki złożył Ziemkiewicz na uczestników wspomnianej już debaty z udziałem panów Brauna, prof. Nowaka, Maciejewskiego, Osiejuka i Wnorowskiego. Na spotkaniu tym padł słynny postulat rozstrzelania dziennikarzy TVN-u i Gazety Wyborczej, ale o sprawie zrobiło się głośno dopiero po wywiadzie jakiego RAZ udzielił Dominice Wielowieyskiej z GW, w którym ostrzegał przed prawicowym ekstremizmem i niemal wskazywał palcem na osoby biorące udział w tamtej dyskusji. W efekcie mainstream rozpętał propagandową nagonkę na rzekomych radykałów, a Grzegorz Braun otrzymał zarzuty prokuratorskie. Po raz kolejny patrzyłem na tę swobodę kontaktów Ziemkiewicza z głównym nurtem mediów i przecierałem oczy ze zdumienia, a już zupełnie nie mogłem pojąć jak porządny wydawałoby się człowiek, może zniżyć się do zrobienia takiego świństwa.

To jeszcze nie przesądziło o utracie zaufania. Dopiero stosunek Ziemkiewicza do katastrofy Smoleńskiej kazał mi ostatecznie zweryfikować zdanie na jego temat. Po blisko 3 latach od tragedii redaktor oznajmił bowiem nagle wszem i wobec, że nie wydaje mu się, żeby doszło do jakiegokolwiek zamachu na rządowy samolot, a ponieważ na uzyskanie twardych dowodów w tej sprawie polska strona i tak nie ma szans, gdyż znajdują się one w rękach Rosjan, to nie powinno się nawet spekulować na temat takiej możliwości. Zadawajmy pytania, owszem - postuluje Ziemkiewicz - ale odpowiedzi nie szukajmy. Bo po pierwsze - źle to robi na sondaże, a po drugie - żadnego zamachu nie było, więc kiedy prezydent Putin wyciągnie dowód, że był to jedynie arcybolesny wypadek i tak sobie po prostu walnęło i urwało, to znajdziemy się w mocno kłopotliwej sytuacji.

O co tobie chodzi Rafale Ziemkiewiczu? - chciałoby się zapytać, bo przecież mocno podejrzana jest ta ewolucja. Czyżby to ślady trotylu na wraku Tupolewa przekonały redaktora, że jednak nie doszło do wybuchu? Oczywiście ma prawo wierzyć w co mu się żywnie podoba, ale w momencie gdy wszystkie racjonalne przesłanki wskazują na zamach, a idiotyczne tezy z raportu Millera już dawno zostały obalone, takie podejście jest doprawdy kuriozalne. O co zatem tak naprawdę chodzi?

Nie wierzę w umysłową zapaść Ziemkiewicza. Wolta, którą popełnił nosi wszelkie znamiona wyrachowanego działania, podobnie jak te zastanawiające kontakty z osobami z układu rządzącego. Być może jest więc ziarno prawdy w pogłoskach jakoby "nowoczesny endek" faktycznie garnął się do polityki. Jeśli faktycznie tak jest, to uważam, że sposób w jaki się do tego zabrał nie przyniesie mu żadnego sukcesu. Wyrachowaniem nie zdobędzie poparcia w środowisku, które tyle razy zostało zdradzone, że ponad wszystko ceni sobie zaufanie. Moje zaufanie RAZ stracił już bezpowrotnie.

Brak głosów

Komentarze

Carmina
Ja jeszcze bym dodała wcześniejsze jego wynurzenia w sprawie oddania się Polski pod skrzydła niemieckie.
On jest błyskotliwym dziennikarzem, czasmi dokonuje trafionych ocen dobrze puentuje dlatego go czytam. Jednakże odnoszę sie z dużym dystansem do niego jako osoby do jego poglądów i ocen.Pamiętam te peany na cześć Korwine-Mikke, brak rzetelnych ocen Kaczyńskiego, teraz wyraźnie szukanie sobie miejsca w innym obozie. On musi sie zdecydować czy chce być publicystą czy takim drugim Michnikiem.

Vote up!
0
Vote down!
0

Carmina

#324612

to wiadomo, że chodzi o mamonę. To żadne odkrycie, ale już kilkakrotnie odnosiłam wrazenie, że Żiemkiewicz ma niebywałe zdolności asekuracyjne. Bardzo wyraźnie zdziwiło mnie to podczas ostatnich wyborów parlamentarnych. Zdystansowanie do Kaczyńskiego, nagle widział wiele błędów w jego działaniach, zwłaszcza po rozdmuchaniu mało znaczącej wypowiedzi na temat Merkel. Dopiero po wyborach nagle zgrywał bohatera, pisząc z oburzeniem o zaniedbaniach w śledztwie smoleńskim i innych podłościach propagandowych władzy. Odnoszę wrazenie, że on tak "od ściany, do ściany", zależnie od zamówienia i kto więcej zapłaci. Może się mylę, ale to Ziemkiewicz musi przekonać mnie jako czytelnika, że ma czyste i zrozumiałe motywy zmiany opcji.

Vote up!
0
Vote down!
0

Anka1

 

#324724

Cała sprawa wygląda jak banknoty fałszerzy.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#324613

Katastrofa Smoleńska  ( ewidentny zamach) jest papierkiem lakmusowym postaw ludzi. Jego stosunek do Katastrofy Smoleńskiej i do J. Kaczynskiego w moim odczuciu dyskwalifikuje go jako szczerego Polaka. Nie mam za grosz zaufania do Rafala Ziemkiewicza.

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#324614

Za podobne pytania , podejmowane próby dyskusji na temat działalności Ziemkiewicza , jak i za bezpośrednie pytania do samego zainteresowanego , zostałem " wylany " z portalu Niezależna . Ten sam scenariusz zauważam u pana Sakiewicza . Jego " działalność " też budzi spore kontrowersje , ale Niezależna , objęła mnie totalną cenzurą . Podobno " twórcy " Niezależnej przymierzają się do nowego , " niezależnego" kanału telewizyjnego ? . To dopiera będą medialne jaja .Czyżby zmiana warty w tej samej jednostce wojskowej ?

Vote up!
0
Vote down!
0

TYBERIUSZ

#324630

na Ziemkiewiczu wiele lat temu. Przestał pisać dla Gazety Polskiej z jego powodu. Sakiewicz stanął wtedy po stronie RAZa.

(Niezależna.pl nie otwiera się dzisiaj?)

Vote up!
0
Vote down!
0

ość

-----------------------------------

gdy prawda ponad wszystko, życie bywa piękne

wtedy żyć się nie boisz i śmierci nie zlękniesz

#324626

mówi za siebie - brak solidarności zawodowej

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#324627

Solidarność zawodowa zawsze jest mile widziana, jeśli ma służyć słusznej sprawie. I tej solidarności zabrakło Ziemkiewiczowi. Jest to przykre. Jedyny pozytywny aspekt - to "odkrycie się" p. Rafała i wskazanie, who is who. Jest to dla nas sygnał, że trzeba owego redaktora omijać szerokim łukiem. Nasze ignorowanie tej postaci będzie swego rodzaju dla niego karą.

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".  
(ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#324650

ale on jakby przeważył szalę i przyspieszył decyzję Łysiaka o odejściu?:))

Fragment ostatniego tekstu Łysiaka z GP:

"Ten felieton winien się był ukazać dwa tygodnie temu, lecz sprawy wakacyjne (plus fakt, że dwa inne moje felietony były już złożone w "GP" ) uniemożliwiły to. Dlatego zamykam drzwi za sobą dwa tygodnie później niż powinienem. A czemu zamykam? ... - chciałem przedłużyć współpracę przynajmniej o rok, jednak musiałem te plany zmienić, gdyż redakcja "GP" wymierzyła mi klapsa z rodzaju tych, których mężczyzna nie zostawia bezkarnie. Nie mogę pracować dla gazet, która głosi, że bardzo jej zależy na współpracy ze mną, a równocześnie zadaje mi publicznie ciosy poniżej pasa. Proszę Czytelników: zechciejcie Państwo to zrozumieć.

27 czerwca ukazał się w "GP" tekst, którego autor, J. Kwieciński, pijąc do mojego felietonu o B. Geremku, wystawił mi (uzurpując sobie prawa medyka) diagnozę psychiatryczną ( "Waldemar Łysiak jest człowiekiem nerwowym" ), co uważam za prostacką bezczelność par excellence. Nadto ów nerwowy psychiatra zasugerował, że Łysiak jest antysemitą i że swoją pisaniną przerabia "GP" na organ antysemicki, budząc tym u nienerwowego zupełnie nienerwowy sprzeciw, brzmiący jak reklamiarska deklaracja aktywistów "political correctness" : "Całe życie starałem się nie publikować niczego w pismach prezentujących teksty antysemickie i nie zamierzam na starość z tego rezygnować" . Tydzień później ob. J.K. powtórzył swój zaśpiew: "Podobne teksty kompromitują gazetę, w której pracuję" .... itd itd

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#324738

Kiedy, jako ludzie prawi, nie możemy mieć zaufania do osób zaufania publicznego - mamy faszyzm.
Dziennikarz musi pracować na swoją opinię osoby zaufania publicznego - gdy to robi wspak i np. rezygnując z walki o dobrą opinię dązy do bycia autorytetem (a na autorytecie stoi właśnie faszyzm), jest zdrajcą i społeczeństwa i człowieczeństwa w ogóle.
Dopóki ,,nadaje na rynek publiczny,, , to również to, komu wierzy, JEST SPRAWĄ PUBLICZNĄ.

,,Nikt nie może dwom panom służyć,, (Mt 6, 24).

Vote up!
0
Vote down!
0
#324647

W najnowszej książce Waldemara Łysiaka wydanej w listopadzie 2012 "KARAWAN-a Literatury" jest cały - doskonale udokumentowany cytatami - rozdział pt. "Casus Ziemkiewicz". Tam czarno na białym widzimy kto zacz pan RAZ i jakie wolty potrafi wykonywać. Doprawdy trudno takiemu zaufać.

Vote up!
0
Vote down!
0
#324648

http://www.youtube.com/watch?v=cxS9KBVB5Jw

Pan Ziemkiewicz, na pewno czasami wiele mądrych rzeczy powie, ale dobrym jest to, że ktoś czarno na białym spisał, jak to różnie z ludźmi bywa - nie czytałem ale panu W.Łysiakowi należy podziękować. Autorytet wart jest tyle ile razy został podważony.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam.

#324653

Zaiste przedziwne są wolty RAZ-a.Lubię czytać jego książki,ale jego postawa mnie często- ostatnio  i w przeszłości -po prostu mierziła.

Ode mnie 10 za tekst.

PS.Poczytaj  dla porównania ten tekst i zobacz,jak go sflekowano

 http://niepoprawni.pl/blog/2964/dwa-czolowe-piora-z-kupra

Też o Ziemkiewiczu,prawda?

"Nie lękajcie się!" J.P.II

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nie lękajcie się!" J.P.II

#324681

To akurat było u niego zawsze jasno postawione. To my, prawostronni, zakwalifikowaliśmy go do kategorii... "zamachowej".
Zresztą byłam na spotkaniu z Gmyzem, już po wybuchu afery trotylowej, na którym dziennikarz oświadczył, że trotyl na wraku wcale nie przesądza o zamachu, jest jedynie przesłanką do przeprowadzenia śledztwa pod tym kątem.

RAZ kiedyś prowadził w Rzepie taką rubrykę "Między Michnikiem a Rydzykiem". Odnoszę wrażenie, że wciąż jest rozdarty pomiędzy tym pierwszym a tym drugim... I cierpi z tego powodu.

Braun faktycznie jest radykalny i... mocno niekonsekwentny w swoim radykalizmie. Z jednej strony deklaruje się jako "monarchista" i zwolennik Polski jako Królestwa Chrystusa, z drugiej zaś strony otwarcie opowiada się za karą śmierci, która jest zdecydowanie bliższa ideologii rewolucji francuskiej (bolszewickiej też) niż nauczaniu Kościoła Katolickiego.

Nie utożsamiam się ani z jednym, a z drugim dziennikarzem. Brauna cenię bardzo za dokumentację komunizmu i okrągłego stołu - filmy o Wałęsie, Jaruzelskim itd. I choć nie utożsamiam się z jego poglądami, muszę mu oddać honor, za to że nigdy "nie dał d..." (np. nie udzielił wywiadu Gazecie Wiadomej).

Ziemkiewicza cenię za to, że w miarę konsekwentnie obnaża idiotyzm obecnej władzy; nie lubię go zaś za to, że jak tylko może, dowala Kaczyńskiemu (choć Michalkiewicz go pod tym względem niestety przewyższa). No i za to, co zostało mu wypomniane w powyższym wpisie.

Na obecnym etapie jedyną dziennikarką, która budzi moje całkowite zaufanie, jest Anita Gargas... Ale może po prostu nie miałam okazji zapoznać się z "całokształtem" jej twórczości.

Mam konto na Facebooku. I kilka znanych twarzy dziennikarskich miałam wśród swoich znajomych... Część z nich nadal mam. Ale parę osób (m.in. jednego z braci Karnowskich) "wycięłam" po tym jak odkryłam, ku swemu zdumieniu, że wśród ulubionych fan page'ów mają "Platformę Obywatelską" (nie mają natomiast PiS-u) - po tym wszystkim, co powiedzieli i napisali o tej partii, i po tym jak ich wyrzucono z mainstreamu...

"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak

#324689

.". - Do dziś telewizja publiczna nie wyemitowała w TVP filmu "Odkryć prawdę". Pisaliśmy w tej sprawie w "Naszej Polsce", interweniowaliśmy u prezesa Andrzeja Urbańskiego. Pozostało to bez odpowiedzi z jego strony. Dlaczego ten film stał się "pułkownikiem"?

..... O naszej rzeczywistości mówią znakomici interlokutorzy: premier Jan Olszewski, absolutnie wyjątkowy historyk Leszek Żebrowski, dr Piotr Gontarczyk - przenikliwy znawca archiwów IPN i zachodzących procesów. Drugą warstwę filmu tworzyły materiały archiwalne, zdjęcia, dokumenty, wypowiedzi prasowe, odpowiednio dobrane i ułożone w całość filmową. Robiłam wszystko, aby doprowadzić do emisji tego dokumentu. Nie udało się.

- Napotkała Pani problemy u osób odpowiedzialnych za emisję w TVP?

- Złożyłem trzy pisma do prezesa Andrzeja Urbańskiego z opisem i płytami DVD z filmem oraz pisma do dyrektor TVP1 Małgorzaty Raczyńskiej, do dyrektora Szczepana Żaryna, do kierownik Anity Gargas, kierownik Barbary Pawłowskiej. Nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Jedynie p. Jadwiga Nowakowska, zastępca kierownika Redakcji Dokumentu w TVP 1 - odpowiedziała mi z uznaniem o tym, jak duże wrażenie zrobił na niej ten film. Pani Anita Gargas filmu nie zaakceptowała...."

Vote up!
0
Vote down!
0
#324740

 czytałem wypowiedź RAZa na temat katastrofy. I pomyślałem - o co tu chodzi? Wolta jak nie przymierzając u FYMa, choć ten od początku wydawał się podejrzany ze swoją teorią maskirowki. A RAZ? Cóz, z kim przestajesz, takim się stajesz, a komuna jak widać przenosi się lepiej niż wirus H5N1. A może chodzi po prostu o udział przy korycie? Sam już nie wiem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#324693

Chyba masz racje, bo jak nie wiadomo o co chodzi to pewnie chodzi o pieniądze. O koryto. Lata lecą, a będąc w opozycji trudno się nachapać. Zobaczył jak żyje Giertych i inni koledzy z grilla i zrobił pełny szpagat. Rozkrok już mu wcześniej był nieobcy.

Vote up!
0
Vote down!
0

ość

-----------------------------------

gdy prawda ponad wszystko, życie bywa piękne

wtedy żyć się nie boisz i śmierci nie zlękniesz

#324712

Nie tylko!
On wzywał by wszystko - przemysł sprzedac obcym za zlotówke bo Polacy sie do niczego nie nadają

Polecam mój tekst:
http://www.sdp.pl/koledzy-nie-piszta-po-pijaku-komentarz-jadwigi-chmielowskiej

Koledzy nie piszta po pijaku - komentarz Jadwigi Chmielowskiej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami autorów i nie powinny być utożsamiane z SDP

Redakcja

Jakeś się ożor to idź spać - mówią na Śląsku. I mają rację.

Są jednak tacy, którzy rad nie słuchają i potem problem za problemem. Rafał Ziemkiewicz, lubiany przeze mnie publicysta, dał niezły popis w swoim tekście „Mniej Ziuka, więcej Romana” w „Uważam Rze”( z 9 stycznia 2012r. str. 77). Odkrył, że: „Sanacja ważyła się nawet na coś, na co nie ważyli się komuniści: skazywanie księży za słowa wypowiadane z ambony”. Szaleju się nażarł czy trunki były za mocne?

Trudno mi nawet podać dokładną ilość księży wiezionych w latach 1945 – 56 z biskupem kieleckim Czesławem Kaczmarkiem i Prymasem Polski Stefanem Wyszyńskim na czele! Komuniści mordowali księży także w latach 80-tych. Bł. ks. Jerzy Popiełuszko został zamordowany w 1984 r. za głoszenie Słowa Bożego, księża Stefan Niedzielak, Stanisław Suchowolec i Sylwester Zych zginęli z rąk czerwonych bandytów w trakcie i po rozmowach „Magdalenkowo - okrągło stołowych” w 1989 r.

Dalej przyrównuje Ziemkiewicz II RP do PRL-u pisząc: „pod wieloma względami rządy Piłsudskiego były prefiguracją PRL. Nie tylko w kwestii praw człowieka, ale także socjalistycznego zarządzania gospodarką.” Przypominam w II RP zbudowano Centralny Okręg Przemysłowy, stocznie, porty, miasto Gdynię, przemysł chemiczny, maszynowy, zbrojeniowy itp. Wychowano najwspanialsze pokolenie, które walczyło o niepodległość Polski, które ją odbudowało po zniszczeniach wojennych i nigdy nie dało sobie narzucić komunizmu, wychowało też nas - pokolenie „Solidarności”. Bereza też może, by się teraz niektórym politykom przydała. Mieliby czas na przemyślenie swego szkodnictwa!

Kolejnym zdaniem Ziemkiewicz już mnie całkiem „dobił”: „Sanacja była władzą „trepów”, wierzących, jak Jaruzelski ze swymi „grupami operacyjnymi”, w baczność-spocznij, malowanie trawy na zielono i ściganie spekulantów (w języku epoki „paskarzy”)”. Porównanie Jaruzelskiego – sowieckiego agenta – namiestnika i okupanta, do Piłsudskiego, a żołnierzy podległych Armii Czerwonej do legionistów i patriotów, którzy w wojnie bolszewickiej przelewali krew jest po prostu niesmaczne. Zwłaszcza w tygodniu, gdy miał zapaść wyrok na zdrajcę Jaruzelskiego, który napadł na własny naród nawet nie wypowiedziawszy wojny!

Dalej Ziemkiewicz pisze: „Rządy Piłsudskiego niestety przyuczyły Polaków do pańszczyźnianej wiary w państwową urzędniczą opiekę, w której tkwią na zgubę Polski do dziś”.

Zgubą dla Polski jest łże elita oraz „dmuchane” autorytety. Panosząca się agentura, zwłaszcza rosyjska i niemiecka. Niedouczone pismaki siejące zamęt w głowach czytelników.

PS

Do Autora „Mniej Ziuka więcej Romana”

Pamiętam Pana teksty z lat 1990-tych, gdy nawołuje Pan, by sprowadzić menagerów z zachodu i oddać im za symboliczną złotówkę nasze przedsiębiorstwa, bo Polacy się do niczego nie nadają. Myślałam, że Pan wyrósł z młodzieńczej głupoty. Pisze Pan świetnie, byle jeszcze mądrze! Żadne fobie nie powinny Panem rządzić.

Jadwiga Chmielowska
Józef Piłsudski
Kościół Katolicki
ks. kard. Stefan Wyszyński
Opinie
Rafał Ziemkiewicz

Zaloguj się lub utwórz konto, by odpowiadać

Strona główna
Drukuj

Odpowiedzi
pt., 09/03/2012 - 00:42 — Lech Marek Jaworski
Koledzy nie piszta po pijanemu Jadwiga Chmielowska

Jak to przyjemnie przeczytać dobry komentarz, który wystrzega się połajanek, nawet jeśli ktoś na nie zasłużył. Jest to wielka sztuka traktowania oponentów jako błądzących.

Przykładem tego jest przetłumaczony przeze mnie esej Dawida Friedmana o Chestertonie, kończący się wspaniałą pochwałą:

"Coś co szczególnie wyróżnia pisma G.K. Chestertona od większości pisarzy ideologicznych, obecnych i dawniejszych, to jego rozsądek i dobry humor. Jego przeciwnicy ideologiczni, nawet negatywne charaktery jego powieści, nie są ani diabłami ani głupcami ale normalnymi ludźmi, godnymi podziwu pod wieloma względami, ale zagubionymi. W jego debatach i powieściach, ostatecznym celem nie jest zniszczenie tych, którzy błądzą, ale ich nawrócenie."

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#324754

Obiema rękami podpisuję się pod Pani komentarzem!

Pozdrawiam

MD

Vote up!
0
Vote down!
0
#325147

Mnie Ziemkiewicz zadziwił tekstem wybielającym Wałęsę. Stwierdził on, że "Bolek" się w pewnym momencie urwał swoim oficerom prowadzącym. Teza, że chłopek - roztropek przekręcił fachowców z KGB jest absurdalna. To samo sugerował zresztą sam Wałęsa w słynnej rozmowie z Olejnik, gdzie przyznał się do współpracy ("podpisałem", wtedy wszyscy podpisywali"). Fachowcy sterujący Wałęsą musieli mieć zabezpieczenia na wypadek "niesubordynacji figuranta" - wynika to z pragmatyki służbowej. Myślę, że lapsus Ziemkiewicza wynika z braku wiedzy (np. kompletnym nieuwzględnieniu działalności Wachowskiego).

Vote up!
0
Vote down!
0

Leopold

#324776

Pewne rzeczy są proste - i proste powinny pozostać.
Vide: grillowanie u gospodarza X świadczy o gościu Y, który zaproszenie przyjmuje. Szczególnie, że pan X cieszy się nieciekawą opinią.

Kilka razy zdarzało mi się czy to krytykować, czy lekko się nabijać z Ziemkiewicza - prędzej czy później czytałem/słyszałem opinie: "ale nie bądź taki, on nasz, mądry w sumie facet...".

Z punktu widzenia "medialnego Ziemkiewicz od lat kreuje się na niezależnego (a jakże!) specjalistę (jak inaczej!) od polskiej sceny politycznej tudzież innych dziedzin. I w tym duchu od lat wygłasza różne, przeróżne opinie. Obawiam się, że ten lans na "niezależność" zaszkodził mu już dawno.
Nie jest tak, że prawda leży zawsze "gdzieś tam", w stepie szerokim, gdzie jedynie ścigłe sokoły intelektualne dziennikarstwa i publicystyki mogą ją odnaleźć.
Czasem głupie szare ludziki też coś wiedzą, kaganek oświaty zbędny.

To miłe zajęcie (dla wzmiankowanego wieszcza rzecz jasna, dla audytorium już niekoniecznie, ale od czego są cheerleaderki i fani) - budowanie pomnika własnej osoby.

Ekspertów ci u nas zatrzęsienie, jak wiadomo. :)

Zaszokowany nie jestem, a na złośliwości mogę sobie pozwolić bez obaw - do Ziemkiewicza zawsze miałem dystans. Niejaki. :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#324829

"Zadawajmy pytania, owszem - postuluje Ziemkiewicz - ale odpowiedzi nie szukajmy."

Zaraz, zaraz... że co???

Po co wobec tego Ziemniak chce zadawać pytania, dla funu? ;))

Pozdrawiam z podziękowaniem za zgrabne podsumowanie ostatnich ziemniaczanych wybryków.

:)

Vote up!
0
Vote down!
0
#324846

Ziemkiewicza traktuję z bardzo dużą rezerwą już od dłuższego czasu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#324881

"Ziemkiewicza traktuję z bardzo dużą rezerwą już od dłuższego czasu. "

Ja nie tylko Ziemkiewicza... Czy ktoś pokusi się o listę wiarygodnych w 100%?

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#324892