Postrzał w dupę
Mój Ojciec umarł mając 35 lat. Ja miałem wtedy 6. Niewiele zdążył mi opowiedzieć. Właściwie – prawie nic. Pamiętam jednak, że ten młody mężczyzna był w swoim środowisku otoczony szacunkiem. Bez przesady, bez czołobitności. Trzydziestopięcioletni chłop był za młody, żeby szanowali go z racji wieku, stanu posiadania, etc. Więc musiał mieć coś… za uszami.
Jedyne, co wiedziałem o moim Ojcu z jego własnych ust brzmiało mniej więcej tak: pod Wyścigami (Konnymi, w Warszawie) postrzelili mnie w dupę z cekaemu. OK. O dupie miałem już wtedy pojęcie. O cekaemach też, choć mniejsze…
W 1959 – a może w 1960 , w roku Jego śmierci – znaleźliśmy z Michałem idealnie zakonserwowanego stena na strychu jego domu. Fajnie było, dopóki szybko nie zainteresowali się nim nasi Ojcowie. Sten zniknął. Po latach, od Ciotki Janki, dowiedziałem się, że na tym strychu opiekowała się moim Ojcem po owym postrzale w dupę. Z książek dowiedziałem się, że Wuj Tadeusz był żołnierzem AK z warszawskich Pyr.
Z książek dowiedziałem się też, że mój Ojciec był strzelcem z 2 Kompanii Batalionu „Bałtyk” Pułku „Baszta”. Pewnie za to szanowali go starsi i bogatsi sąsiedzi z podwarszawskiego wówczas Grabowa. Pewnie dlatego na Jego pogrzebie na starym Służewie było parę tysięcy ludzi. Nie był żadnym bohaterem, ale zasłużył na szacunek… To było dawno. To były inne czasy…
Potem – z książek i rozmów – dowiedziałem się, że mógł być bohaterem. Cichociemny, płk „Wania” Paczkowski, napisał w swojej książce, że młody gówniarz noszący imię i nazwisko mojego Ojca walczył z nim w bitwie pod Mańczakami. Gadałem z Wanią przy wódce, ale zapomniałem o to zapytać. Poważnie. Losy mojego Ojca były w tej rozmowie trzeciorzędne. Co najmniej…
Kiedyś, przy innej okazji, dowiedziałem się, że moja Babka wyciągnęła Ojca z obozu na Wyścigach Konnych, gdzie trafił po owym postrzale w dupę. To możliwe, choć z tego obozu podobno nikt nie wyszedł żywy. Ale parę osób potwierdziło mi tę wersję…
Dlaczego o tym piszę? Dlatego, że jedyne co wiem to to, że w 2 Kompanii Batalionu „Bałtyk” Pułku „Baszta” był dziewiętnastoletni wówczas strzelec o pseudonimie „…”. Dlatego, że już niczego więcej się nie dowiem. Czy chciałbym mieć ojca bohatera? Jasne. Ale całkowicie wystarczy mi ojciec żołnierz.
PS. Tym, którzy zechcą zakpić z tego osobistego wpisu, powiem tylko jedno. Mam kwit – ze zdjęciem – z PUBP we Włochach z 1947 roku. Stoi tam, że facet zgłosił się do amnestii. Co robił od Powstania do amnestii też nie wiem…A wy macie taki kwit?
PPS. Pamięci naszych Matek i Ojców poświęcam. Nawet jeśli nie byli bohaterami, robili swoje. I zrobili.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 9580 odsłon
Komentarze
i po co sie chwalic nie swoimi zaslugami?
8 Stycznia, 2013 - 17:42
1) "a ja mam slonia w karafce i pchle na lancuchu"- tak sie odpowiadalo chwalipietom ...
2 ) niedawno jakis bloger robi wpis o rzekomo prawdziwej czy "wlasciwej" historii nazywajac patriotow faszystami a Ty mu bijesz brawo.....
Dzis chwalisz sie zaslugami swojego ojca - po co chwalisz sie bandyta i faszysta, - skoro klaskales komus na paszkwil blogera w stylu Budrenki?
bardzo to wszystko pokretne i niezrozumiale wzgledem Logiki Arystotelesowkiej
PS.
To ja spowodowalem, ze tamten wpis byl na czerwono zgloszony.
Nie chce mi sie gadac nawet na ten temat.
To tylko dostarczanie amunicji sowietom i klamcom.
W zyci mam wasze opowiastki w stylu jakie serwowano nam w szkolach w PRL-u i to w pokracznej formie.
Zegnam bez pozdrowien
@Emir
8 Stycznia, 2013 - 17:42
Jesteś idiotą.
a ty uwazas zsie za geniusza
8 Stycznia, 2013 - 17:45
mam z tylu kolo kosci ogonowej twoja opinie o mnie.
Obrazacie Patriotow i Zolnierzy Polskich a jak ktos stanal w obronie to go tamten bloger zmieszal, ze "nie rozumie satyry"
Ja tez takich "Satyr" nie rozumiem.
@Emir
8 Stycznia, 2013 - 17:46
Mało, że idiotą. Jeszcze gnojkiem.
Patriotyzm
8 Stycznia, 2013 - 17:55
boldandcharm
Niby każdy patriotyzm jest dobry, ale Pański, jak by to powiedział baca, jest taki mynconcy.
boldandcharm
@boldandcharm
8 Stycznia, 2013 - 18:16
Wiem, że nie jest dobrze pisać teksty osobiste... ;-).
Pozdrawiam :-)
@Emir
8 Stycznia, 2013 - 20:37
Jeżeli nie masz nic ciekawego do napisania, lepiej zamilcz. Tak się składa, że mój Ojciec również młodo zmarł, krótko po stanie wojennym i ja ze strzępów różnych wspomnień staram się zbudować sobie jego obraz, jego historię, zrekonstruować lata 1980-84, czasy Solidarności, w której działał, represje, których on i moja rodzina doznawali w owym czasie, nazwiska ludzi, których spotykał, też kapusiów, zbieram zdjęcia i tak dalej. Doskonale rozumiem tł i cenię Go za to, że w tak zakłamanych czasach umie opowiedzieć osobistą i prawdziwą historię. Mnie jeszcze na to nie stać...
@all10101
8 Stycznia, 2013 - 23:57
Przepraszam, że odpowiadam z opóźnieniem, ale naprawdę trochę mnie zaskoczyła dynamika tej dyskusji ;-).
Poczekam na Twoją historię. Masz wobec Ojca obowiązki...
Pozdrawiam serdecznie :-)
@tł
9 Stycznia, 2013 - 00:22
Miło, że zajrzałeś. U mnie niestety brak jeszcze wielu elementów układanki, często czarne dziury, tym bardziej, że ciągle panuje zmowa milczenia. Ja wtedy miałem 10 lat, pamiętam niedzielny poranek i jaruzela, smutnych panów, płacz Matki, nasz strach, pamiętam wściekłość Ojca, kiedy wrócił, ale już wyrzucony z pracy; to było jakby obok mnie, jakbym zamknął się wtedy w skorupie, teraz żal mi tego, że nie pytałem, nie drążyłem, z drugiej strony - byłem dzieckiem, może i dobrze, że rozumiałem tak niewiele... Czas jednak nie leczy ran, zwłaszcza, kiedy nie wie, która najbardziej doskwiera. Pozdrawiam nostalgicznie.
@all10101
9 Stycznia, 2013 - 00:29
Nawet nie chcąc się dowiedzieć, będziesz musiał się dowiedzieć. Właśnie dlatego, żeby dowiedzieć się, która...
Jeśli możesz Go jeszcze pytać, to pytaj. Koniecznie. Jeśli już nie możesz, pytaj innych.
Pozdrawiam
Emir
8 Stycznia, 2013 - 18:04
Chyba Emirku inaczej patrzymy na świat. Wygląda na to, że albo Ciebie albo mnie dopadły zaburzenia percepcji.
Ja nie zauważyłem we wpisie tł oznak chwalenia się, a tym bardziej przypisywania sobie czyiś zasług.
To opowieść syna o ojcu, o tym co o nim wie, o tym jak go postrzega i jak go zapamiętał.
I to tyle.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
@Tańczący...
8 Stycznia, 2013 - 18:10
Dziękuję... Tak, jak napisałem w odpowiedzi @Annie... jakoś mnie naszło... ;-)
Pozdrawiam
tł
8 Stycznia, 2013 - 18:46
Nie dziękuj :). To ja dziękuję za podzielenie się z nami ciekawymi faktami z życia Twojej rodziny.
Pełen szacun dla Twoich przodków.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
@ Emir
8 Stycznia, 2013 - 18:29
Przyłączam się do apelu Marusia. Poproś o wykasowanie, bo napisałeś głupoty.
TŁ
8 Stycznia, 2013 - 17:55
Syn dumny z ojca - to wspaniała nagroda dla rodzica.
Mój tata żył dłużej, więc dawał popalić komuchom (choć wcześniej się na nich nabrał).
A oni jemu...
To ojciec 'prostował' mi w głowie wiadomości przynoszone ze szkoły.
I dzisiaj trzeba prostować, tyle że głównie wiadomości wciskane nam przez media.
Fałszowanie historii to zbrodnia.
Ad PPS: Dzięki - w imieniu mojego śp. taty.
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@Anna.
8 Stycznia, 2013 - 18:04
Czy ja jestem dumny z mojego Ojca? Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Jakie miałyby być powody tej dumy?
Jestem... zadowolony. Jestem zadowolony, że mój Ojciec był po właściwej stronie. Jestem zadowolony, że się tym nie chwalił. Choć nie były to czasy do chwalenia się... ;-).
Mój Ojciec był dobrym ojcem. Choć za krótko byliśmy razem.
Nasi Rodzice byli w porządku. Nawet jeśli błądzili...
Dumę z ojca pozostawiam Adamowi Michnikowi.
Ja tylko kocham Ojca i o Nim pamiętam.
Tak mi się, kurczę, zebrało... ;-)
Nie upieram się przy słowie 'dumny',
8 Stycznia, 2013 - 18:17
tym bardziej że 'kocham' brzmi jeszcze bardziej ...dumnie :)
A propos słówka: Do dziś pamiętam ułożoną przez tatę żartobliwą piosenkę z dup(k)ą, ale jej nie zaśpiewam :))
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@Anna.
8 Stycznia, 2013 - 18:21
A szkoda... ;-)
TŁ napisał "Jestem zadowolony, że się tym nie chwalił"
8 Stycznia, 2013 - 22:16
Chwalenie się czymś uznanym za całkiem zwyczajne, normalne - zachowanie,działanie lub reakcja (stosunek do sprawy, zwał jak zwał), uznane za obowiązkowe wręcz - to jest mania wielkości, chełpliwość i grzech pychy generalnie.
Np. Tusk wciąż chwali się, że rządzi choć nie rządzi ale się chwali, z czego czerpie dywidendy i za co wymaga tylko chwalenia, żadnych krytyk. Coś na zasadzie - ja tu rządzę, a jak się nie podoba to albo won, albo czapa.
Są rzeczy, o których się nie mówi bo one albo są albo ich nie ma. To jest właśnie... wychowanie w tradycji, w patriotyzmie, w miłości. W normalnej oczywistości !
...Niedawno była Wigilia... Czy ktoś traktuje postawienie dodatkowego nakrycia dla gościa niespodzianego jako jakąś sensację ? Odbieganie od normy ? Egzotyczność ???? Nie ! To jest coś naturalnego, normalnego, wpisanego w Polaków, niemal genetycznie im zakodowanego !
To, że dziś o tym wspominamy, podkreślamy, tendencyjnie nawet eksponujemy - to jest wymóg chwili obecnej, w której dominują patologie mentalności - "polskość to nienormalność", integracja tzw. europejska itd. No żesz - czy Europejczyka trzeba europeizować, przywracać do europejskiej społeczności, której elementem jest od jak świat światem ??? Masło maślane ale taki mamy czas, fałszu i propagandy, narzucania obcych wzorców by narzucać większą papieskość od tej samego Papieża. Za cenę wszelką.
Czy pamięć już jest przestępstwem ???
Co się z nami dzieje !
Przepraszam... tak mnie "cuś" naszło...
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Miałem właśnie napisać,
8 Stycznia, 2013 - 18:07
a z czego tu kpić i proszę są tacy którym taka przeszłość czyjegoś taty przeszkadza i jeszcze jak na mój gust wypisuje jakieś bzdury.
Moj ojcieć też był żołnierzem i brał udział w drugiej wojnie światowej lecz z tego co mówił nie widać było jakiejś satysfakcji. Był też żołnirzem ruchu oporu i dopiero w 1956 roku skończyły się odwiedziny panów i wożenie ojca na przesłuchania, które mama bardzo przeżywała. Czy był bohaterem? nie wiem nigdy tak o sobie nie mówił. Raz tylko słyszałem jak do jednego z tych którzy po niego przyjechali powiedział " ty obsrołku to możesz mnie w dupę pocałować" a ten do którego skierowane były te słowa już nie ponaglał. Może to ta "dupa" ma na moją wyobrażnię pozytywne skojarzenie mimo ,że w twoim opisie było to bolesne.
lupo
@lupo
8 Stycznia, 2013 - 18:08
Nasi Dziadkowie nie uczyli naszych Rodziców "dumy" z wypełniania obowiązków. Naszych Dziadków nie uczyli tego Ich Rodzice...
Oni zrobili swoje. Dowód? My tu jesteśmy.
Pozdrawiam :-)
@ TŁ....
8 Stycznia, 2013 - 18:34
... Dzięki Ci za ten piękny , osobisty wpis.
Cieszę się, że nie jestem sam , też jestem dumny ze swego Ojca.
Pięknie i ciężko, mieć taki punkt odniesienia, idąc przez swoje życie.
Wiesz Drogi *TŁ*, jest jedno pocieszenie,dla nas, synów tych
Żołnierzy PW ...
Jak przyjdzie wymóg tej GODZINY, to też pójdziemy na zbiórkę,
mimo naszej siwizny.
Serdecznie Cię pozdrawiam.
Mam nadzieję,że pozwolisz dorzucić trochę informacji :
http://www.pw44.pl/oddzialy.php?OD=1
Marek S
@maruś
8 Stycznia, 2013 - 18:40
Maruś... :-).
tł
8 Stycznia, 2013 - 18:58
A czego mieli uczyć? Przyzwoitego zachowania? Każdy normalny człowiek uważał taką postawę, jak Pana Ojca za coś oczywistego. Tym się nasiąkało w domu bez żadnej nauki. Dopiero teraz okazuje się, że każdy kto walczył był bohaterem. Ewidentna dewaluacja pojęć.
Proszę nie traktować tego za próbę umniejszania zasług Pana Ojca - podobny kłopot miałem ze swoim. Jedynie co do teścia nie miałem cienia wątpliwości, spełniał z nawiązką najbardziej wyśrubowane kryteria
ukłony
@Bajbars
8 Stycznia, 2013 - 19:04
No właśnie ;-). Przyzwoitości dawniej się nie uczyło dzieci. Albo inaczej: dzieci uczyły się tego, co widziały, tego, co je otaczało...
Ja też traktuję postawę mojego Ojca jako coś oczywistego. Tak, jak napisałem Annie; to nie powód do dumy. Ale to powód do zadowolenia... satysfakcji... Jak zwał, tak zwał ;-).
Pozdrawiam
tł - czy taka postawa na pewno była oczywista?
8 Stycznia, 2013 - 21:53
Niekoniecznie.
Wszystko zależy jednak od ludzi i ich wyborów.
Mimo tego, że wielu młodych ludzi wykazywało się wówczas prawdziwym patriotyzmem, takim o którym się nie tylko mówi ale i stosuje na co dzień (jak Pana ojciec właśnie), to jednak byli i tacy, co wybierali zupełnie co innego - niezależnie od tego co ich uczono jako dzieci. I tych drani było (niestety) też niemało.
Jak najbardziej powinien być Pan dumny z postawy ojca. Może nie był wielkim bohaterem (w sensie: wymienianym z nazwiska w encyklopedii), ale na pewno był przyzwoitym człowiekiem. Z jego przygód co prawda można się trochę pośmiać (rana w tą część ciała...), ale na pewno nie wstydzić!
kasianna
@kasianna
8 Stycznia, 2013 - 22:09
W środowisku Ojca niewielu było żołnierzy konspiracji. Ale On miał po temu warunki, bo był po śmierci swojego Ojca w 1939 roku głową domu. Nikt nie mógł Mu niczego nakazać. To było środowisko chłopskie, podwarszawska wieś. Konspiratorów było niewielu, ale z tego co wiem, nie było w tym środowisku żadnych zdrajców i kolaborantów.
Proszę pamiętać o tym ilu w GG było pełnoletnich Polaków, a ilu żołnierzy PP. Nie śmiem potępiać tych, którzy żołnierzami nie byli, ale pozostali przyzwoitymi Polakami.
Pozdrawiam :-)
Emir...to Ty napisałdeś ?
8 Stycznia, 2013 - 18:16
...Jestem w szoku.
Emirze, proszę Cię, poproś Admina aby wykasował ten potworny komentarz.Może uda nam się zapomnić o tym "wypadku".
Strasznie niesłusznie uraziłeś wspaniałego Człowieka.
Przeczytaj komu Autor dedykuje ten wpis.
M.S.
@maruś
8 Stycznia, 2013 - 18:20
Naszym Matkom i Ojcom, Maruś! Choćby za to, że tu jesteśmy... ;-) Dziadom, Pradziadom... też :-)))!
Pozdrawiam :-)
maruś
8 Stycznia, 2013 - 18:32
Dobry z Ciebie człowiek musi być.
Pozdrawiam,
gdy to prawda
8 Stycznia, 2013 - 18:25
rozumiecie 35 lat, mamy lub już było lub będzie , Ten kto umoera to jedno lecz pomyślcie o jego bliskich .. to tylko wybitni mogą uzasadnić , sorry
@krab
8 Stycznia, 2013 - 18:45
Jak zwykle mam trudności z właściwym zrozumieniem...
Ale dziękuję za wizytę :-).
ja też
8 Stycznia, 2013 - 19:46
zwłaszcza tych których nie poznałem
Re: Postrzał w dupę
8 Stycznia, 2013 - 18:25
Trzeba ocalać takie okruchy.
Szkoda, że z powodu różnicy wieku (i sytuacji politycznej) Ojciec nie mógł porozmawiać z Tobą o wszystkim, przekazać wszystkiego. Zwłaszcza ze masz żyłkę historyka.
@proxenia
8 Stycznia, 2013 - 18:30
Też żałuję ;-). A jeszcze bardziej tego, że tych świadków historii - w rodzinie i nie tylko - "minąłem" więcej. Dopiero w latach `70, na studiach, zorientowałem się ile warta jest pamięć...
Pozdrawiam
@tł - szacun!
8 Stycznia, 2013 - 18:27
Szacun dla Ojca i dla Ciebie.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
@raven59
8 Stycznia, 2013 - 18:34
Dziękuję. Za Ojca... ;-).
tł
8 Stycznia, 2013 - 18:29
To nawet zabawne. Przeczytałem tekst. Potem przeczytałem komentarz. Pomyślałem sobie, że napiszę mu "Jesteś idiotą".
Zszedłem myszką ciut niżej i patrzę...z ust mi to jednym słowem wyjąłeś.
Pozdrawiam,
PS. To jest problem, który mam z blogowaniem. Piszesz ze świadomością, że rzucasz perły przed wieprze. No i trafiłeś na swojego wieprza.
@traube
8 Stycznia, 2013 - 18:37
Ani perły, ani wieprze... ;-).
Powiem Ci to samo, co odpowiedziałem @boldandcharm. Nie jest dobrze pisać teksty osobiste. Ale czasem człowieka licho podkusi... ;-).
Pozdrawiam
A co to za przechwałki jeśli syn o ojcu dowiaduje się
8 Stycznia, 2013 - 18:50
nie od ojca, a z innych źródeł, często przypadkiem i po latach ? Na dodatek o czynach, które tylko chlubą są !
Dziś tak rzadko zdarza się zapoznać z bardzo osobistymi wspomnieniami bo.... zawsze znajdzie się jakiś Filip z Konopii i rzuci gównem, czasem bezwiednie ale to boli tak samo gdy rzut jest celowy.
TŁ - ja Ci dziękuję za ten bardzo bardzo osobisty wpis !
Pozdrawiam.
contessa
PS. Widziałam, że jakaś nawalanka jest, zajrzałam tylko zobaczyć o co chodzi i... zrobiło mi się bardzo, bardzo przykro.
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
@contessa
8 Stycznia, 2013 - 18:52
Serdecznie pozdrawiam, Contesso :-).
@Contesso, TAK, TAK, TAK! Po trzykroć TAK!
8 Stycznia, 2013 - 19:18
O tym co moja śp. Babcia robiła za życia w okresie międzywojennym już jako 20-to latka dowiedziałem się dopiero w XXI weku, po ćwierć wieku od jej śmierci w październiku 1980 roku.
Napisałem o tym w komentarzu do @TŁ.
Przed jej śmiercią chciałem jej przekazać wiadomość o tym co się wydarzyło w Gdańsku i PRL w sierpniu 1980 roku.
Niestety jej stan był taki, że zmarła nieświadoma tamtej atmosfery i klimatu, a tak bardzo na taki zryw czekała.
Pozdrawiam serdecznie,
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
Obiboku - tak sobie właśnie myślę...
8 Stycznia, 2013 - 22:54
TŁ wspomniał w notce swego Ojca bo miał taką potrzebę - coś Go "naszło"...Ty wspomniałeś swoją Babcię, Twoje wspomnienie to reminiscencja osobistego wpisu TŁ...
Popatrz ilu ludzi dziś kryje wstydliwie swoje UB-ckie korzenie i fałsz uważa za normę. Taka na ten przykład... I "dama" PRL-bis, celebryci, politycy, sędziowie, prokuratorzy itd. To specjalnie nie robi wrażenia, potomków katów i siepaczy traktuje się jak święte krowy i elitę, a zwykły ludzki odruch przelania na papier wspomnienia o zwykłym człowieku, który stanięcie w obronie ojczyzny na miarę swych możliwości uznawał za coś normalnego i bezdyskusyjnego, potrafi wywołać tornado. Jutro żadnej sensacji nie będzie jeśli się okaże, że najsłynniejszy w chwili obecnej sędzia ma wątpliwe korzenie, ale sensacją i godnym potępienia faktem stało się, że szwab postrzelił w dupę Polaka. W czas wojny... I syn dziś rzekomo buduje na tym epizodzie swego rodziciela jakąś legendę dla siebie, by czerpać jakieś korzyści. Dla siebie...
To ja spytam specjalnie cynicznie- niemiecka kula w pierś np. sanitariuszki w Powstaniu to przecież nic więcej ponad strzał w... cycki ?!
Ani Tata TŁ na postrzale w dupę, ani rodzina takiej sanitariuszki na cyckach kariery nie zrobili. Bo nie mieli zamiaru, ale mogą i są obiektem ironii. To, że dziś dupa i cycki to podstawa kariery, jakoś mało kogo drażni. To, że dziś robią karierę - na plecach swoich przodków - potomkowie ubeków, też nikogo nie drażni.
Właściwie to by było na tyle.
Przepraszam za ewentualne skróty myślowe.
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
TŁ - re:"Nie jest dobrze pisać teksty osobiste."
8 Stycznia, 2013 - 19:02
A trzeba pisać takie !
Bo to znak, że wciąż jesteśmy perłami, nie wieprzami !
Trzeba pisać takie, nawet będąc świadomym, że zawsze "znajdzie się jakiś Filip z Konopii(...)", ect. ect. - vide mój komentarz z godz.18.50.
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
@ Traube
8 Stycznia, 2013 - 19:08
Przyczynek do wpisu Elig o blogerach i pisaniu pod nazwiskiem albo nickiem. Nick jest ochroną przed takimi właśnie atakami, chroni nas, to taka tarcza.
Re: Postrzał w dupę
8 Stycznia, 2013 - 18:46
Naprawdę "nie nada" kłócic się pod takim wpisem.
@Tł&Traube - rozumiem, natomiast istnieje parę innych sposobów na przekazanie swoich wrażeń zamiast używania terminu "idiota"...
Mniej "drastycznych"
Nie? :)
@Emir
Czy naprawdę sadzisz, że ktokolwiek pastisz dziejów Polski w wersji komunistycznej, który pisze Godziemba, mógłby wziąć na poważnie??
Przecież tam aż roi się od bzdur, paradoksów i przejaskrawień - umyślnych. Po to, aby wyśmiać uporczywe próby przepisywania nam historii na nowo. Nikt, nawet najbardziej zakamieniały leming nie jest w stanie wziąć ich na poważnie. Z tej perspektywy pisanie o nich jako o propagandzie... chyba antypropoganda jest właściwym terminem. Osmieszenie, wykpienie jest często najskuteczniejszą bronią, tam gdzie
zawodzi edukowanie.
Przejrzyj zresztą inne wpisy Godziemby, który od wielu miesięcy, jeśli nie lat, robi wszystko, aby potencjalnym czytelnikow przybliżyc polską historię, tę prawdziwą. Jest jednym z najbardziej pracowitych blogerów, a jego notki są znakomite zarówno pod względem merytorycznym, jak i pod względem stylu.
Szanuję Cię jako człowieka i doceniam Twój własny dorobek, ale tym razem jesteś w błędzie.
pozdrawiam wszystkich
PS. Znikam na jakiś czas: nie poflagujcie się na śmierć, nie wykopujcie toporów ani schmeisserów. :)
@Max
8 Stycznia, 2013 - 18:50
Racja ;-).
Na usprawiedliwienie: Emir mógł mi przypieprzyć pod wpisem @Godziemby. Bo o to chodziło, nie ;-)?
Pozdrawiam
Max
8 Stycznia, 2013 - 18:53
Mądrość płynie z ust Twoich. :)
Pozdrowienia dla Autora i Komentatorów.
@PP
8 Stycznia, 2013 - 18:55
A poza tym... miód i wino ;-)
Tł
8 Stycznia, 2013 - 19:01
To ja chętnie, zwłaszcza że kto pierwszy przywalił 10-tką, dostaje jedno i drugie. ;-)))
@PP
8 Stycznia, 2013 - 19:08
Wino jest zdrowe. A poza tym: in vino veritas ;-)! Że o miodzie (pitnym) nie wspomnę... ;-).
A poza winem i miodem: z nozdrzy bucha Mu mirra... i kadzidło ;-)!
In vino veritas
8 Stycznia, 2013 - 19:56
Czyli jednak nie takie zdrowe - może szkodzić na uszy. ;p
Lepiej niech nic już nie bucha, już dosyć wybuchowo było. ;-)
@PP
8 Stycznia, 2013 - 19:58
Masz na myśli Brunona K.? ;-)!
Tł
8 Stycznia, 2013 - 20:05
Tak, tak, oczywiście.
Przecież nie Ciebie, Spolegliwa Owieczko. ;-)))
@PP
8 Stycznia, 2013 - 20:20
Jeśli można prosić... to jednak "Baranie"... ;-)
Tł
8 Stycznia, 2013 - 20:30
Nie śmiałabym. ;-)))
@PP
8 Stycznia, 2013 - 20:34
Nie wierzę :-)))!
Tł
8 Stycznia, 2013 - 20:59
Nie kuś losu. ;-)))
coś mnie naszło :) pieknie Cie naszło
8 Stycznia, 2013 - 19:12
gość z drogi
ocalmy okruch pamieci,szczególnie,te o których niewielu wie....
piękna pamięc o Ojcu....pozdrawiam serdecznie
gość z drogi
@gość z drogi
8 Stycznia, 2013 - 19:14
Wzajemne serdeczności :-).
@ Max
8 Stycznia, 2013 - 19:00
W pierwszym odruchu zaczęłam pisać do Emira w tym właśnie duchu, co Ty, też odwołując się do niezrozumienia wpisu Godziemby jako praprzyczyny - ale machnęłam ręką i wycofałam się uznając tego bezskuteczność, skoro pod tamtym wpisem inni nie dali rady.
Może teraz coś to da.
Postrzał w dupę.
8 Stycznia, 2013 - 19:28
Seiko.Podzieliłeś się z nami swoją historią,wspomnieniem...i chwała Ci za to{za odwagę).Że co niektórzy kręcą nosem,no cóż.Nawet Emir może mieć za ciasny turban.Pozdrawiam.
Seiko
@seiko
8 Stycznia, 2013 - 20:23
Dziękuję. Powtórzę, Emir - choć mnie wkurzył - zagrał s sumie fair.
Pozdrawiam
PS. Powtórzę też: jakoś tak mnie naszło... ;-)
@TŁ
8 Stycznia, 2013 - 19:09
Napiszę coś o Mojej śp. Babci, która nie chwaliła się dla Nas, swoich wnuków z tego, co ona, ta heroiczna i odważna kobieta robiła w II RP dla Ojczyzny, Polski.
O tym, jaka i kim była dowiedziałem się z książek, które zostały wydane ze środków wojewody podlaskiego.
Nie wiedziałem, że była założycielem i działaczem licznych przedsięwzięć gospodarczych i społecznych, kas pożyczkowych, i że budowała zakłady, a także, ze to dzięki niej powstało kilka szkół wymurowanych z cegielni, która wybudowali z własnej inicjatywy.
Tacy to byli wówczas ludzie, że więcej robili niż mówili o tym, czego dokonali za swego życia w dużo trudniejszych czasach, bo tuż po odzyskaniu niepodległości Polski.
Jestem dumny z Mojej śp. Babci, o której napisani, że to ona w domu rządziła, a nie dziadek, który był lekkoduchem i zawadiaką.
No i jeszcze jedno, to ona jako kobieta musiała sama grzebać żołnierzy polskich poległych po nalocie niemieckim na wzgórku swojej posiadłości, bo okoliczna ludność czekała na swoich bolszewickich wyzwolicieli ze wschodu, którzy organizowali zasadzki na pojedynczych żołnierzy by ich skrytobójczo zamordować i utopić w uroczyskach Podlasia i Polesia.
Jeszcze do niedawna mimo przeprowadzonej ekshumacji stał postawiony prze nią obelisk ku ich pamięci, który został usunięty przez nowych "właścicieli" tego co jej komuniści i dekret PKWN i Bieruta zabrał.
Tacy oni byli, tak jak i Twój Ojciec, cisi i skromni, acz waleczni i odważni.
Tacy byli drogi @TŁ.
Pozdrawiam serdecznie,
Obibok na własny koszt
PS
Wiesz @TŁ, że poszedłem w ślady Mojej śp. Babci i też mam swój pomnik w postaci szkoły za oknem, tak jak miała ją Moja śp. Babcia, która ma ją też po sąsiedzku spoczywając na pobliskim cmentarzu? No i być może też na moją będę miał baczenie o ile złoża minie tam gdziem sam zaplanował.
Obibok na własny koszt
@Obibok...
8 Stycznia, 2013 - 19:13
Dzięki, Obiboku ;-). Jak przyjdzie co do czego, to miej baczenie ;-)! I pozdrów ode mnie Babcię ;-). Z szacunkiem :-)!!!
@TŁ
8 Stycznia, 2013 - 19:24
Babciny pomnik z czerwonej cegły popadł w ruinę i dziś nie jest to już szkoła lecz wiejski dom kultury.
Za to moją oszpecili niewydarzeni graficiarze beztalencia.
Na początku interweniowałem i telefonowałem na policję by w końcu dać sobie spokój, w związku z ich nieporadnością jak i widoczną niechęcią.
No jak się z Babcią spotkam, to jej Twoje pozdrowienia przekażę.
Z poważaniem i takimi tam stosownymi na tę okoliczność słowami od Obiboka na własny koszt ;-))
Obibok na własny koszt
@Obibok...
8 Stycznia, 2013 - 19:29
Jako dziecko byłem dość "skumplowany" z Babcią (po kądzieli) i Prababcią (po kądzieli)... ;-). Ale teraz do Babć i Prababć to na baczność i z wyjątkowo akcentowanym szacunkiem... ;-)
Ale przecież nie uchybisz... :-)))!
@TŁ
8 Stycznia, 2013 - 20:30
Z moją śp. Babcią nie byłem ani ciut ciut skumplowany, bo była bardzo wymagającą babcią, a i przestrzegającą dyscypliny niczym wojskowej.
Jak się z bratem spóźnialiśmy się znad rzeki na jakiś posiłek, które były zawsze o tej samej porze, to nawet suchego suchara nie dała.
Latem jak tylko nie padał deszcz, to posiłki były podawane pod dwoma rozłożystymi drzewami orzecha włoskiego, które rosły obok domu.
Jestem za to skumplowany z moją wnuczką, która poznaje tajemnice dziadka, a i jak widzisz przejawia i sama zainteresowanie do poznania tym czasem tylko technicznych jego tajemnic.
Dziś jest to jej jedna z zabawek:
Mam nadzieję, że będzie w przyszłości jak tylko Bóg da poznać i inne tajemnice, o których bardzo chcieli wiedzieć nie tylko eSBcy i ich hordy TW ale i dzisiejsi historycy.
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
PS
Dziadek na niej pisał m.in. to, że LW to UBowski Bolek, a co ona na niej napisze kiedyś w przyszłości, a może nic nie napisze lecz ją po prostu wyrzuci jako zbędny relikt "dziada moherowego"?
Obibok na własny koszt
@Obibok...
8 Stycznia, 2013 - 20:41
Wnuczki nie mam, niestety ;-). Ale maszynę mam podobną, Wanderera. O Bolesławie akurat na niej nie pisałem... ;-).
Pozdrawiam :-)
@TŁ, ta jest Olimpią
8 Stycznia, 2013 - 20:49
Na niej mniej pisałem, bo była mniejszą i mniej wydajną od tej, na której wykonywałem nawet 7 czytelnych kopii na papierze przebitkowym:
Ta ma największe zasługi w demaskowaniu TW Bolka i Magdaleńskiej zdrady, bo służyła dla mnie/nas do 1991 roku.
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
PS
Kończę, bo nie w temacie.
Obibok na własny koszt
@Obibok...
8 Stycznia, 2013 - 20:51
Ale Wnusia się jakąś inną bawi... Przedwojenną, na moje oko...;-)
Spójrz TU:
8 Stycznia, 2013 - 20:57
Tu jest oryginał:
https://picasaweb.google.com/108910137865025242278/MaszynaDoPisaniaIInneZabytki?authkey=Gv1sRgCNDRsPeO3Z3Baw#5726543963606178130
Olympia, prawda?
Wyżej popełniłem błąd w nazwie, przepraszam.
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
@Obibok...
8 Stycznia, 2013 - 21:02
Chyba osłona (ta niebieska) zdjęta?
@TŁ, ta niebieska to załatwił dla mnie Ryszard,
8 Stycznia, 2013 - 21:22
który był pracownikiem serwisu na terenie Gdańskiej Stoczni Remontowej.
Ta dziś niebieska oryginalnie to była szara i miała namalowane farbą olejną cholernie "małe" nr ewidencyjne na swojej chropowatej obudowie jak i nr fabryczny na ramie.
Nie szło ich usunąć jak przez wypiaskowanie tego fragmentu jak i przez zeszlifowanie nr fabrycznych.
Maszyna była "tiuningowana" m.in. w ten sposób, że miała też zmieniony układ oryginalnej czcionki.
Ten "tiuning" była na tyle dobry, że nikt nie mógł trafić do jej po zazwyczaj zawsze wykonywanym próbnym pisaniu, które wędrowało zawsze tam gdzie powinno.
Taka niebezpieczna broń musiała być rejestrowaną, prawda?
To na niej powstały pierwsze moje wojenne ulotki, apele.
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
PS
8 Stycznia, 2013 - 21:12
Jej historie znam od marca 1982 roku, kiedy ją przytuliłem, bo miła trafić w ramach likwidacji w zakładzie na złomowiec, tak jak i dwie kserokopiarki, powielacz ROTO jeszcze jedna maszyna walizkowa, na której nie napisałem ani jednej ulotki.
Ważne byś nie tylko Ty wiedział dlaczego nie napisałem na jednej z trzech posiadanych maszyn walizkowych ani jednej ulotki czy też nie sporządziłem żadnej papierowej matrycy do powielacza.
Otóż ta walizkowa maszyna do pisania, w której jestem i dziś w posiadaniu była maszyną wykorzystywaną w kancelarii tajnej, która była w firmie, a więc mogliby mnie i różnie choćby dziś kojarzyć jak i szybko do mnie trafić w stanie wojennym.
Prawda?
Maszyny przechwyciłem, a papier na ich likwidację załatwiłem na złomowcu za bramą Kamienna Grobla w Gdańsku przy ulicy Mostowej, o TU:
http://goo.gl/maps/wBRCk
za pół litra wódki kupionej na kartki, która była najskuteczniejszym środkiem płatniczym w PRL.
Była to niczym sztabka złota z Amber Gold.
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
@Obibok...
8 Stycznia, 2013 - 21:17
Nie jestem pewien, ale chyba do roku 1956 posiadanie prywatnej, nierejestrowanej maszyny do pisania było karalnym przestępstwem...
Z maszynami to było tak, jak z odciskami palców. Łatwo było zidentyfikować, jeśli gdzieś tam kiedyś była oficjalnie "na stanie"...
@TŁ
8 Stycznia, 2013 - 21:25
Tak do 1956 roku można było za takie jak moje cacka tym bardziej pochodzące z "przestępstwa" zasłużyć na kilka lat paki.
Maszyny były za to w inny sposób rejestrowane, tak jak pisze wyżej, a wiem co piszę w tym temacie jako były intendent stoczni.
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
PS
8 Stycznia, 2013 - 21:31
Posiadam jeden egzemplarz książki "Ostatnie dni Romanowów" skserowanej w 1982 roku na jednej z moich kserokopiarek (KF1 kub KF3) - jednostronnego formatu A4, bo tak było szybciej, a więc i bezpieczniej, prawda?
Wykonałem ich wówczas kilkadziesiąt, które bezpłatnie były przeze mnie rozprowadzone wśród znajomych.
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
@Ibibok...
8 Stycznia, 2013 - 21:36
Ksero... Luksusy :-)))!
A farbę wynalazku inżyniera Łuczywo (męża Helenki, nawiasem mówiąc) na bazie pasty BHP pamiętasz... ;-).
@TŁ
9 Stycznia, 2013 - 01:06
Znam lecz na szczęście nie musiałem jej sporządzać do mego powielacza, bo miałem w takich metalowych puszkach i butelkach dość farby drukarskiej do mojego powielacza.
Wiesz pracę podjąłem w dziale administracyjnym, który właśnie te wymienione przeze mnie maszyny likwidował.
Tak więc postanowiłem, że jak mają likwidować to likwidować do gołej skóry i przy okazji wywożenia tych maszyn wywiozłem też wszystkie części zamienne, farbę drukarską, matryce papierowe i aluminiowe (pamiętasz takie cudeńko jak kaseta wiatrak z tunerem i tymi światłoczułymi matrycami - to one mnie uratowały z opresji, bo to o tych blachach rzekomo do naprawy auta ;-)) napisałem w liście z areszty - dziś jest na nim pieczątka CENZUROWANO data i podpis prokuratora), wałki, a taką suszarkę do utrwalania tych kserokopii z tej kserokopiarki na matryce aluminiowe.
Dobre kilkadziesiąt litrów oryginalnej czarnej farby drukarskiej, zmywacza i kilka kartonów matryc papierowych zostało wywiezione/ewakuowane przez mojego kolegę Tadeusza Krzysztofa K.
Dzięki temu zmywaczowi jako taką moje łapki wyglądały za biurkiem przy obsłudze pracowników i osób postronnych, bo bez niego miałbym dowód swej działalności bardzo widoczny -wystarczyłoby by podczas kontroli na ulicy skontrolował, ze nie wspomnę w dniu zadym ulicznych, to od razu byłoby miałbym zarzut przynajmniej uczestniczenia w zbiegowisku ulicznym.
Taki był mój udział w opozycyjnej poligrafii, jaki przekazałem za pośrednictwem kolego dla gdańskiej opozycji.
Chociaż nie znam do dziś nikogo, kto te maszyny od kolegi wówczas odebrał, bo jak wyszedłem nie dociekałem także i dla własnego bezpieczeństwa.
Jak widzisz byłem wówczas arystokracją posiadającą prywatną bardzo nowoczesny zakład poligraficzny, jak na owe czasy poligrafię.
Tylko tłuc kasiorę, albo drukować kartki żywnościowe, na paliwo, mleko lub na obuwie, to tak jak druk biletów narodowego banku PRL, tylko kara mniejsza jakby co, prawda?
Teraz za to cierpię, że zamiast kartek drukowałem ulotki.
Dobrze mówiła dla mnie gospodyni prałata, że gdybym się nie zajmował polityką, to nie chodziłbym po zebrach do niej o mleko w proszku dla mojego 8-miesiecznego syna, prawda, że mądra to była jak widzisz tej funkcjonariuszki w rzekomej służbie u KO rada.
;-))
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
Obiboku,to nie chwalenie się TO hołd i pamięć o szlachetnych
8 Stycznia, 2013 - 19:16
gość z drogi
ludziach,o ich pięknym wkładzie w budowę Polski...a póżniej hart i odwaga w czasie wony bolszewicko-niemieckiej....
modlitewne westchnienie za Wspaniałą Polską Kobietę....
gość z drogi
@tł,
8 Stycznia, 2013 - 19:17
Jesteśmy z tego samego pokolenia. Moj Ojciec też był w AK. Myślę, że to o czym piszesz, odczuwam i rozumiem właściwie.
Pozdrawiam
Honic
@Honic
8 Stycznia, 2013 - 19:20
Też tak myślę. Z nadzieją, że nie tylko Ty... :-).
Pozdrawiam.
No, no, no, postrzał w dupę. Ta niemiecka świnia miał cela albo
8 Stycznia, 2013 - 19:28
i nie. Tak czy inaczej żołnierze strzelają a Pan Bóg kule nosi, może troszkę sobie zażartował?:-)
Piękny wpis i jeszcze piękniejsze PS.
Pozdrawiam
HdeS
HdeS
@HdeS
8 Stycznia, 2013 - 19:33
Nie, autentycznie dostał w dupę ;-). Kiedyś, podczas kąpieli w jeziorku to widziałem. Z tego, co wiem, Jego pluton atakował Fort Służewiecki, zalegli pod ogniem z obsadzonych przez SS Wyścigów Konnych.
Pozdrawiam
Rana to rana ! Nie ważne czy w dupę czy gdziekolwiek,ważne KTO
8 Stycznia, 2013 - 19:48
ją przyczynił !
...Miałam ominąć notkę ale właśnie gdyby nie jej "kompozycja" - humorystyczny i banalny tytuł oraz kontrastujący z nim prolog w już bardzo poważnym tonie, skłoniły mnie do przeczytania całości.
I dobrze zrobiłam !
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
tł
8 Stycznia, 2013 - 19:35
Jan Bogatko
...antifa na tej stronie. Bohater? Ten był w UB, SB, itd.
Kto nie w UB ten faszysta. Albo, jak uważa Tuleya, stalinowiec. NIby nonsens, a prawda.
Lewactwo używa wymiennie pojęć jak faszysta czy stalinowiec tak, jak nierozumny prawus pojęcia "żyd" na określenie swego przeciwnika politycznego BEZ względu na pochodzenie.
Daję "10" i pozdrawiam,
Jan Bogatko
@Jan Bogatko
8 Stycznia, 2013 - 19:38
Panie Janie, Bóg pomieszał języki budowniczym wieży, bo w zarozumialstwo popadli... ;-). Zadufani byli, to dostali...
Pozdrawiam
@ Jan Bogatko
8 Stycznia, 2013 - 19:47
To nie lewak, tylko po prostu nie pojął (zaczęło się od wpisu Godziemby).
Czasem ma się ochotę na taką modyfikację:
Strzeż mnie Boże od niektórych sojuszników, z wrogami sobie poradzę.
@proxenia
8 Stycznia, 2013 - 19:53
Emir - choć mnie wkurzył - zachował się przyzwoicie. Wyłożył swoją kawę na ławę i tyle... A pałkarze z za węgła. Jak zwykle.
@TŁ
8 Stycznia, 2013 - 20:16
Nie przypominam sobie nawet z zamierzchłej historii by Polska kiedykolwiek miła w swym posiadaniu choćby najbardziej piaszczysty EMIRAT, tak więc i Emirów nie była, a ci, którzy za takowych się podają są nawet nie oglądając ich pod słońce z góry choćby i Synaju fałszywi, prawda?
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
@Obibok...
8 Stycznia, 2013 - 20:28
Oj tam, oj tam... ;-). Ale na przykład Paszę to mieliśmy. Sadyka... ;-). A pewnikiem i jakiś emir by się znalazł... ;-)
TŁ - re: Ale na przykład Paszę to mieliśmy. Sadyka
8 Stycznia, 2013 - 23:23
Michał Czajkowski herbu Jastrzębiec... Zbieram się coś napisać na jego temat oraz o pewnej relikwii ale wciąż odkładam. Brak czasu, no i muszę sobie coś posprawdzać bo pewną wzruszającą historię poznałam ponad 30 lat temu, ale czy relikwia owa, a raczej jej połówka - zachowana dzięki Sadykowi Paszy - wciąż jest tam gdzie ją widziałam ?
Temat odkładam na wiosnę z nadzieją, że będę miała więcej wolnego czasu.
Druga połówka jest gdzieś w Polsce. To też muszę sprawdzić
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Jak najwiecej takich wpisow bo jestesmy zdani na wymycie histori
8 Stycznia, 2013 - 19:47
przez antypolskie wrogie nam media mlodziez polska jest oglupiana a slowo patryjotyzm osmieszane chociazby ostatnio przez wypowiedz zydowskiego kretyna speca od psich gowien
Kupy Zydowodzkiego ktory krytykowal Dmowskiego wielkiegompatryjote i narodowca polskiego.
@wilk na kacapy
8 Stycznia, 2013 - 19:56
Pozdrawiam.
Jaki ojciec, taki syn
8 Stycznia, 2013 - 19:52
Ale, czy odwrotnie też?
Pozdrawiam
kassandra
@kassandra
8 Stycznia, 2013 - 19:55
Nie wiem ;-). Wiążąca odpowiedz dopiero na Sądzie Ostatecznym... ;-).
Pozdrawiam
wszelkie wpisy
8 Stycznia, 2013 - 20:26
łącząc to tl to dupa miiał szansę lecz pisze tu i tak będzie . Niepoprwni ciekawe czego chcą? Prawdy czy bajek?
Kraby jak to kraby łażą wspak, znaczy do tyłu, prawda?
8 Stycznia, 2013 - 20:34
Chyba już jesteś na miejscu w PRL lub ZSRR, prawda to czy nie?
No i jeszcze jedno do jakiej konkretnej daty idziesz @krabie?
;O))
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
do Twojej daty
8 Stycznia, 2013 - 20:46
obi.. niestety nie doświadczymy rozwiązania
Nawet do tyłu już chodzić nie potrafisz - czy jakaś ułomność,
8 Stycznia, 2013 - 22:52
że się ciągle tu wokół Nas kręcisz swoim odwłokiem?
ŁON nie masz innych?
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
Ale, powiedziane jest …
8 Stycznia, 2013 - 20:29
Po owocach ich poznacie …
Pozdrowiam biblijnie
kassandra
TŁ
8 Stycznia, 2013 - 20:27
Dyskusja niestety po części na manowcach, jak i Polska.
Nawet ludzi już trudno winić, mało co normalnym się jawi.
I nie mi sądzić.
Brak w dzisiejszych czasach ludzi, którzy jak nasi ojcowie robili "swoje".
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
@jwp
8 Stycznia, 2013 - 20:31
Z dyskusjami tak już bywa ;-)
Z Polskę tak być nie może. Dum spiro, spero!
Pozdrawiam
Prosto w 4 litery?
8 Stycznia, 2013 - 20:30
Nie wiedzieć dlaczego postrzał w pośladek uważany jest często za wstydliwy i niemal zawsze kojarzony z ucieczką, odwrotem i wycofywaniem się.
A ja wiem od mojego dziadka (niestety tylko z przekazu), że przypadki postrzałów w zadek i plecy miały miejsce również podczas ataku. Czasami żołnierz dostawał po prostu rykoszetem. Potwierdził to również mój tato. Jeden z jego kolegów podczas odbywanie zasadniczej służby wojskowej dostał na poligonie strzał prosto w dupę po rykoszecie.
A więc każda otrzymana kula może być chwalebna, nawet ta pozornie wstydliwa :)
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
@tańczący z widłami
8 Stycznia, 2013 - 20:38
Ojciec się nie wstydził ;-). Jak leżysz plackiem pod ogniem kaemów, to co ci najbardziej wystaje? Dupa :-)))!
Pozdrawiam :-)
Na wschodzie był to bardzo częsty przypadek.
8 Stycznia, 2013 - 20:43
No niechby taki prześmiewca spróbował się ukryć w ściernisku lub na skoszonej łące, to niby co z takiego ścierniska by wystawiał - łeb czy dupę?
Tak było we wrześniu 1939 roku gdy pola świeciły ścierniskami.
Nie darem Adolf w 1941 roku wybrał czas gdy łany zbóż dojrzewały na bezkresnych terenach ZSRR.
Tak więc mój wybór także pada na dupę, a nie łeb, choćby był najdurniejszy.
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
Re: Na wschodzie był to bardzo częsty przypadek.
8 Stycznia, 2013 - 20:53
Oczywiście. Zawsze łatwiej ukryć 50 cm w obwodzie niż 100 cm.........................niezależnie od durności :)
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
No tak
8 Stycznia, 2013 - 20:44
Miałem nadzieję, że dyskusja pójdzie w inną stronę :)
Np :
a) Zabłąkane kule i rykoszety.
b) Przyczyny i aspekty zaniechania zstępnych do przyczynienia się w kwestiach poznawczych przeżyć zstępnych.
Niestety :)))
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Ups
8 Stycznia, 2013 - 20:47
Poprawiam.
przeżyć wstępnych :)
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
@tańczący z widłami
8 Stycznia, 2013 - 20:47
Bardzo przepraszam za dosadność odnośnie do taktyki piechoty pod ostrzałem... :-)))!
tł
8 Stycznia, 2013 - 20:59
Nie ma za co :) Nie na darmo (tylko z doświadczenia) dowódcy piechoty, bardzo często przed atakiem mówili :
PILNOWAĆ SWOICH DUP !!
Pozdrawiam :)
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
dyskusja polszła
8 Stycznia, 2013 - 20:58
tu właśiwą drogą , jak zwykle w niebyt na manowce. Gdyby bochater zginął to byśmy zapali świeczki
@tł
8 Stycznia, 2013 - 21:34
Szacunek tł. Z dwiema rzeczami tylko po Twoim wpisie i komentarzach po nich nie mogę się zgodzić: primo - nieprawdą jest, że wpisy osobiste to coś gorszego niż inne.
Przeciwnie, dobrze, że "Cię naszło". W ten właśnie sposób udało Ci się pokazać "dalszy ciąg historii" czasem równie ciekawy i wzruszający jak ona sama. Secundo - zbyt często powtarzasz, że emir zachował się przyzwoicie. Nie zachował! Nie wiem, czy jest idiotą, ale mocno na ten epitet swoim komentarzem zapracował i niebezpiecznie zbliżył się do granicy, za którą już nie ma wątpliwości.
Pozdrawiam
charamassa
@Mohair Charamassa
8 Stycznia, 2013 - 21:48
Dziękuję.
Złość na Emira mi już przeszła. Kiedyś dostałem na NP w dupę od nieobecnego już @Alego. Poszło o mój rzekomy brak szacunku dla AK. Ale z czasem wszystko się wyjaśniło... ;-). Ale nie był to postrzał w dupę :-)))!
Pozdrawiam:-)
PS. Nikt nie musi wierzyć w to, co piszę. Ale piszę prawdę, którą można zweryfikować. W tym przypadku wystarczy sięgnąć po spisy osobowe stanu "Baszty" ;-). A propos "wpisów osobistych" - w roku śmierci Ojca, 15 lat po wojnie, ludzie pamiętali... Teraz trzeba przypominać, ryzykując uznanie za chwalipiętę...
@TŁ, - RÓB SWOJE! - Nie oglądaj się za turystami łonowymi.
8 Stycznia, 2013 - 22:46
Nawet w 4 literach ich nie zamierzam mieć, bo gdybym na to baczył, to nigdy bym nie napisał i nie powiedział tego o TW Bolkach, co napisałem i powiedziałem publicznie nie raz lecz tysiące razy lub i dziesiątki tysięcy razy.
Gdyby przeliczyć dobrze policzyć to byłoby tego dużo więcej.
Gdy tłumy fanatyków krzyczały Lechu Lechu, pisałem - to jest Bolek, ta jest zdrajca, to jest konfident.
Dowód, słowa śp. Anny Walentynowicz, która w jednej ze swoich wypowiedzi (m.in. o mnie powiedziała),że mieliśmy prawo krzyczeć o LW i o jego koterii, która na polecenie policji politycznej zakończyć chciała strajk w dniu 16 sierpnia 1980 roku ZDRAJCY!
Było to wykrzyczane ponad zaspawaną bramę między naszymi stoczniami (brama została zaspawana na polecenie komitetu strajkowego GSR by ratować strajk w Naszej stoczni remontowej) do śp. Anny Walentynowicz i stoczniowców z nią pod bramę przybyłych.
Obibok na własny koszt
PS
Może @KAZIA podeśle link do tej wypowiedzi śp. Anny Walentynowicz, bo chyba tam o tej/tę wypowiedzi/-dź przeczytałem swego czasu.
Obibok na własny koszt
Drogi tł,
8 Stycznia, 2013 - 21:13
Chwała bohaterom takim, jak Twój Ojciec. Gdyby żyli tacy jak On i ci wszyscy, których komuszo-żydowscy zdrajcy wysłali do piachu za zasługi dla Ojczyzny, nie taka Polska byłaby dzisiaj, a ludzie pokroju leminżerii licznej również na Niepoprawnych, która i przy tym wpisie dała znać o sobie, prędzej zapadliby się pod ziemię niż odważyliby się pisać takie bzdury.
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
@krisp
8 Stycznia, 2013 - 21:22
Dzięki, Krisp. Ale on nie był bohaterem. Był tylko żołnierzem PP, który walczył jak umiał. Zresztą może i był? Ale ja już się o tym nie dowiem.
Pozdrawiam :-)
Na marginesie
8 Stycznia, 2013 - 21:19
Po wojnie z każdym rokiem przybywało ZBOWID-owców.
Ci co dostali od komuchów zgnojenie nigdy nie chcieli o tym gadać.
Tu jest głębokie pouczenie by milczeć i znosić.
Bo oni lubią krzywdzić.
My nie.
Temat zbyt osobisty a wywleczenie ściąga padlinę.
@oyster11
8 Stycznia, 2013 - 21:27
Tak, o tym się wtedy nie mówiło. Nawet w rodzinie. Starsi wiedzieli swoje, a dzieci miały się dowiedzieć, gdy przyjdzie czas...
Pozdrawiam
dizzy
8 Stycznia, 2013 - 21:54
we all have to be ...
jak u mnie dzieci się dowiedziały wyśmiały i koniec mój kiepski
Dlatego mam taką oto opinię o tym co się dzieje w twórczości
8 Stycznia, 2013 - 21:50
legendziarzy i lodziarzy, którzy zabrali się za pisanie historii III RP jak to oni obalili komunę przy kanciastym stole w Magdalence i okrągłym pod żyrandolem w świetle jupiterów i błysku fleszy.
A więc jako pierwsi zaczęli pisać je legendziarze z TW coś tam w kartotekach policji politycznej.
Po nich nastał teraz czas na pisanie tych, którzy się rzekomo już nawrócili i przejrzeli na oczy lecz nadal nie potrafiących się przyznać do swoich błędów i nazwać rzeczy po imieniu - są ponownie oburzonymi na ten los, który sami Polakom zgotowali.Nadal se tym chwalą w swoich książkach wydawanych choćby i dziś.
Kolejni się szykują, a nawet dostałem od jednego z nich propozycję bym mu opowiedział o tym wszystkim, co wiem z tej racji, ze byłem przy takich czy innych wydarzeniach historycznych, których byłem i "aktorem" i twórcą tamtych dziś już historycznych faktów o tamtym okresie poczynając od strajku sierpniowego 1980 roku oraz wcześniejszych moich przeżyciach.
Najwidoczniej i tych pierwszymi tym drugim ich wena się już kończy lub skończyła.
Teraz chcą tak jak jeden taki zawłaszczyć moją tożsamość pisząc o tym przy czym nawet nie była, bo poznał pewną historię jedynie pobieżnie ode mnie z moich luźnych opowiadań.
Jak widać po tym co się dziś w III RP dzieje, to jeszcze nie nastał czas by swoje książki napisali ci, którzy robili swoje nie dla zasług, orderów lecz z powinności i obowiązków polskich, ale na nich to jeszcze musimy cierpliwie poczekać.
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
@Obibok...
8 Stycznia, 2013 - 21:57
Bo na książkach można zarobić ;-). Jeden spisał "Alfabet Kisiela" i zarobił. Z Gdańska facet, nawiasem mówiąc... ;-). Inny "wysłuchał" Gierka. Też zarobił. I utrwalił bajkę o dobrym Edziu...
Nie ma się co denerwować, Obiboku ;-). Historię piszą zwycięzcy...
No więc musimy wygrać ;-)!
tak
8 Stycznia, 2013 - 22:24
cała kszycząca opozycja to kasa dzienniki tygodniki ...co łasaka RM ___ wy się żrecie my chcieliśmy tylko żyć
krab - piłeś nie pisz !!!
8 Stycznia, 2013 - 23:33
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
?
9 Stycznia, 2013 - 08:54
??
Nasi rodzice nie mieli chęci do opowiadania
8 Stycznia, 2013 - 21:30
Widocznie zwykła skromność wszelkie ich dokonania zasłania
Dzisiaj wielu POtrafi się chwalić opluwaniem innych
Przy tym się zasłaniając,że jest niewinny
Przeszłość należy wspominać i dokumentować dla potomnych
Choćby w przyszłości mieli należeć do bezdomnych
Bez naszego wpływu , choć może małego zaniedbania
Że Polską rządzi Lucyfera banda ,piekielnego rozdania
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
@Jacek Mruk
8 Stycznia, 2013 - 21:32
Racja, Jacku. Z naszego zaniedbania. I wcale nie małego...
Pozdrawiam
tł
8 Stycznia, 2013 - 22:37
Jesteś porządnym człowiekiem,dobrym Polakiem.i masz być dumny ze swego ojca,który przelewał krew za ten kraj,tak ja jestem dumny że mój śp ojciec był żołnierzem u Andersa,dla ludzi z przed 1939r obrona Ojczyzny była piorytetem,nie to co dziś,my ich uważamy za bohaterów,a oni mówili tylko że spełniają swój obowiązek wobec Ojczyzny,i nie są żadnymi bohaterami,tak mi ojciec odpowiadał,gdy umierał powiedział do mnie,gdy Polska będzie wolna,to przyjedz na grób i powiedz mi to,tak nasi ojcowie kochali swój kraj,ech łezka się w oku kręci co to byli za wspaniali ludzie,i dla tego masz prawo,ba a nawet obowiązek o tym opowiadać dla potomnych
pozdrawiam serdecznie druhu
@Sawicki Marek
8 Stycznia, 2013 - 23:28
Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa... ale... Nie wiem, czy nasi Ojcowie byli bohaterami. Ale wiem, że byli po prostu przyzwoici. To jest Ich dziedzictwo, i to jest zobowiązanie, jakie wobec nich mamy...
Pozdrawiam :-)
PS. Tak, byłoby wspaniale iść na Ich groby i powiedzieć - choć nie żyjecie, to doczekaliście! Pięknie by było...
@tł
8 Stycznia, 2013 - 22:30
Ojców sobie nie wybieramy, po Twoim tekście /choć nie tylko/, powiem : "szkoda"......
Dziesiątka celebrowana.
Pozdrawiam.
mukuzani
@mukuzani
8 Stycznia, 2013 - 23:31
Ojców - ani Matek - sobie nie wybieramy. Ale kochamy. Naszym obowiązkiem jest pamiętać.
Pozdrawiam :-)
Tł, ależ to właśnie my wybieramy sobie rodziców.
9 Stycznia, 2013 - 19:39
Tak usłyszałam od jednej niezwykle mądrej "szamanki" (moje dzieci ją tak nazwały) i jestem skłonna w to wierzyć.
Pozdrawiam
@ossala
9 Stycznia, 2013 - 19:46
Nie wiem, nie trafiłem na żadną szamankę... ;-)
Nawet jeśli nie byli bohaterami...
8 Stycznia, 2013 - 22:39
TŁ
Ja poprostu gratuluję Ci ojca i odwagi napisania tego tekstu. Chyba rozumiem dlaczego to napisałeś, podczas gdy ja z powodu osobistych doświadczeń a właściwie osobistego zmagania się z tym od długiego już czasu, że nie mogę tego napisać ani głośno o tym mówić. Chociaż próbowałem.
"Na rękojeści Jego pistoletu są wciąż widoczne miniaturowe kropelki potu z jego ręki jako niewyraźne ślady papilarne na zimnym metalu. Oglądam je czasem, pod światło."
Kwity są ważne, ale ważniejsze jest to co mamy w sercu.
Pozdrawiam
@stronnik
8 Stycznia, 2013 - 23:43
To po prostu jeden z nielicznych "kwitów" jaki mi po Nim został... ;-).
Chciałbym dotknąć Jego broni. Bo ten sten ze strychu, o którym pisałem, to raczej był wuja Tadeusza...
Pozdrawiam :-)
@TŁ
8 Stycznia, 2013 - 22:58
Nic tylko pozostaje dla mnie POGRATULOWAĆ!
Chociaż pałkarze odeprali Twojej nitce pierwszeństwo wśród najwyżej ocenianych notek, to jednak za chwile licznik wykaże 2.000 wejść od godz. 16:50, także i turystów łonowych, którzy bezwiednie bo głupie usypują Twojej notce najwyższy kopczyk z ziarenek wśród popularnych notek.
Tak trzymać ŁONNE!
- Tak trzymać, wasza mać.
:O))
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
Jest 2.111 więc się odmeldowuję!
9 Stycznia, 2013 - 01:10
Rano gdy tu zawitam ten wpis będzie już niechybnie na pierwszym miejscu popularnych.
AHOJ! - z białego Gdańska.
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
@Obibok...
9 Stycznia, 2013 - 07:43
Przepraszam, że nie przyjąłem meldunku, ale ja odmeldowałem się już nieco wcześniej ;-).
W nocy w Warszawie też było ładnie i biało. Rano już się robi breja... :-(
ludzie
8 Stycznia, 2013 - 23:02
pogmatwaliśćie wszystko może taki był cel?
Wszystko się zgadza! Przypominamy! Nic nie zostało pogmatwane!
8 Stycznia, 2013 - 23:51
Nic nie mogło i nie zostało pogmatwane, bo raczej sznurek między uszami masz za krótki by mogło się coś pogmatwać.
Bo zwojów raczej masz nie za wiele, nawet wówczas jak uzupełniasz jego zapas, prawda?
Teraz już jest jak widzę najwyższy czas byś kupił sobie nowy do tej swojej snopowiązałki, bo tamten, co kiedyś być może i miałeś już się dawno zużył lub tak się bardzo skurczył podczas wieloletniego prania.
No i celem tej notki @TŁ nie byli ci ze zbyt krótkim sznurkiem między nasłuchem choćby rozmiarów Urbana.
;O))))))))))
Obibok na własny koszt
PS
Widzicie to ludziska - zgubiliśmy nawet ogon, który się zagmatwał i zaplątał we własne kalesony i troczki.
Obibok na własny koszt
sznurek
9 Stycznia, 2013 - 08:45
co dalej , może tu tak się wszystko kończy
@tł - każde wspomnienie, każda refleksja są ważne
8 Stycznia, 2013 - 23:40
Mówię Ci to, choć jestem 14 lat starszy od Ciebie, a moje są starsze, bo miałem 6 lat, gdy wypędzano nas w 1944 roku z płonącej Warszawy. Komentarz Emira jakiś dziwny. Czyżby nie miał kogo i czego wspominać? Pozdrawiam serdecznie.
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
[ts@amsint.pl]
********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@Tomasz A.S.
8 Stycznia, 2013 - 23:47
Imienniku, bardzo Ci dziękuję za ten komentarz.
Pozdrawiam serdecznie :-)
PS. Sądzę, że Emir miał coś na wątrobie, bo nie wierzę, że wypowiedział się intencjonalnie.
Ech.. tł, powiem Ci - masz kupę szczęścia...
9 Stycznia, 2013 - 01:13
... bo masz choć na wpółopowiedzianą historię i co najmniej kilka mocnych przesłanek.
Są tacy co mają taką historię nieopowiedzianą, a dopowiedziana raczej nie będzie, oraz co najwyżej jedną mocną przesłankę.
Historia mojego dziadka jest taką opowieścią, której nie da się podjąć. A coś do opowiedzenia by było.
W czasie wojny roboty przymusowe w III Rzeszy, szczęśliwy powrót za sprawą jakiegoś Niemca co okazał się być człowiekiem, a potem do końca życia, niedługiego zresztą - permanentna ucieczka.
"UB o pana pytało" - taki był ostatni tekst w każdej pracy, której się imał. Po tym tam już nie wracał. Musiał uciekać.
Nawet od rodziny - co jak się całkiem niedawno okazało, nie było ucieczką przed rodziną, a raczej ucieczką przed potencjalnymi kłopotami, które na jego rodzinę mogły spaść.
Wojna rozwaliła jego życie, potem położyła się cieniem na życiu mojego ojca i skutki tego wszystkiego odczułem nawet ja, com się urodził dłuuuuugo po tym jakeśmy tę wojnę wespół z armią czerwoną wygrali...
Ciesz się... masz całkiem sporo...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
@Adam Dee
9 Stycznia, 2013 - 07:20
Tak, trochę mam. Ale wiesz,człowiek robi się pazerny na stare lata... Chciałbym więcej ;-). Tym bardziej, że mam świadomość pewnego zaniedbania. Mogłem wcześniej zacząć pytać i grzebać... Wiedziałbym więcej...
Pozdrawiam :-)
tł
9 Stycznia, 2013 - 19:13
[quote=tł]Tak, trochę mam. Ale wiesz,człowiek robi się pazerny na stare lata... Chciałbym więcej ;-).[/quote]
No tak... chciałoby się mieć wszystko jasne i poukładane jak jeszcze więksi szczęśliwcy...
[quote=tł]Tym bardziej, że mam świadomość pewnego zaniedbania. Mogłem wcześniej zacząć pytać i grzebać... Wiedziałbym więcej...[/quote]
Tak się zwykle zdarza, że człowiek znajduje tematy, pytania, a nie ma ich już komu zadać.
Mam to samo. W mojej rodzinie wiele osób ma ten sam kłopot.
Liczę jeszcze, że gdzieś, kiedyś wypłynie coś co dopełni obraz.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
AdamDee
9 Stycznia, 2013 - 09:08
Podobnie było z moim ojcem. Kiedy zadarł z komuną i stracił pracę (dyrektora technikum), starał się znaleźć jakąkolwiek inną (trójka małych dzieci). Znajdował rozmaite zajęcia. To, że znowu go zwolnili, mama poznawała po tym, że przynosił do domu swoje 'zabawki'. Bo nie potrafił tego powiedzieć. Z czasem, już na emeryturze, popadł w straszną depresję. Lekarz radził mamie oddać go do zakładu. "Pani tego nie wytrzyma" - powiedział. "Wytrzymam" - odpowiedziała mama. I wytrzymała. A tata został wyleczony - nieodwracalnie, jak stwierdził tenże lekarz (nb. wspaniały, tyle że nie wierzył, że z takiej depresji można wyjść).
Komuna zniszczyła mi ojca, więc jej nienawidzę (w każdej odsłonie) także z tego powodu.
Pozdrawiam
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Anna.
9 Stycznia, 2013 - 19:17
Jednym z sukcesów komuny było to, że w dniu wyprowadzenia sztandaru, wydawało się, że ma tylko garstkę wrogów (jaskiniowe oszołomy).
Dzięki skrzętnie wykorzystanemu efektowi syndromu post-sztokholmskiego, komuna zgranie spadła na cztery łapy i popędziła do przodu.
Gdyby więcej ludzi zdawało sobie sprawę z konsekwencji wojny i późniejszej okupacji sowieckiej, 1989 rok wyglądałby zupełnie inaczej.
A tak...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
TŁ
9 Stycznia, 2013 - 07:46
W kwestii tytułu.
Czy rana jest mniej bolesna, jeśli trafią w takie miejsce?
Nie sądzę.
A już fakt, że tę dupę wystawił na strzał, zamiast
wygrzewać w fotelu jak całe rzesze dziś, jest świadectwem
Patrioty i Polaka.
Bo Bohaterem zostaje się w oczach Ludzi.
A Patriotą i Polakiem się jest lub nie.
To właśnie jest sterem, aby robić swoje.
Pozdrawiam z szacunkiem dla twojego Ojca.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
@Leniwiec Seed
9 Stycznia, 2013 - 07:50
Ale On naprawdę dostał w dupę. Miałem napisać, że nieco poniżej pleców ;-)?
Dziękuję, Leniwcu...
Pozdrawiam:-)
TŁ
9 Stycznia, 2013 - 08:02
Prawda jest tylko jedna.
A rana boli niezależnie gdzie się pojawi.
I żaden to powód do wstydu.
W końcu była jakaś przyczyna, dla której dawni konni
nie przystępowali do walki "z marszu".
Pozdrawiam
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
Podziękowania
9 Stycznia, 2013 - 10:03
Bardzo dziękuję Ci- tł - za ten niezwykle osobisty ale jakże potrzebny nam Polakom zwłaszcza dziś, wpis.
Mnie także podnosi to na duchu i jest mi , szczerze mówiąc przykładem i drogowskazem , tak postawa Twego Ojca jak i Twoja.
Co do rany - to jeśli pocisk trafił tam gdzie trafił to musiał wpierw przelecieć o mały włos od głowy i prawdopodobnie kręgosłupa. Taka jest specyfika prowadzenia ognia w postawie " leżąc" pod ostrzałem na wprost.
Pozdrawiam : Igor Zamorski
Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.
@Igor Zamorski
9 Stycznia, 2013 - 10:10
To ja dziękuję :-). Bez fałszywej skromności: miło jest wiedzieć, że ta "pisanina" komuś i czemuś służy. Choćby tylko "pokrzepieniu ducha... ;-)
Pozdrawiam :-)
PS. Powiem Ci szczerze, że czasami czuję się strażnikiem grobów. A nie są to tylko groby rodzinne... I ta rola bardzo mi odpowiada, choć wynikającym z niej obowiązkom często towarzyszy smutek, a zawsze nostalgia...
"On naprawdę dostał w dupę"
9 Stycznia, 2013 - 10:12
Dziękuje za prawdę.
W ostatnich latach namnożyło się bohatyrów i ich potomków wypinających pierś (żeby tylko) i rozszarpujących Ojczyznę w imię słusznie należnych łupów.
Najazd żydo-bolszewickich patriotów trwa.
Oni nie dostawali "w dupę".
Dla tego robactwa "ponieść ofiarę dupy" -ma inne znaczenie.
Chylę czoło przed Bohaterem.
@Harcerz
9 Stycznia, 2013 - 10:16
Dziękuję, Harcerzu. Ja o bohaterstwie Ojca nic nie wiem, choć może przydarzył Mu się jakiś bohaterski wyczyn? Wiem tylko tyle, że Ojciec wypełnił żołnierski i patriotyczny obowiązek wobec Polski.
Pozdrawiam :-)
Adam Dee, ma rację !
9 Stycznia, 2013 - 10:24
... tak Autorze, Adam ma absolutną rację - jesteś szczęściarzem ...i to podwójnym.
Nie dosyć, że podarowałeś mi piękny wpis, to pootwierałeś
najskrytsze zakamarki naszych serc.
Wiem, wiem , to brzmi patetycznie- ale to prawda.
I jeszcze coś :
- Jesteś zacnym i przyzwoitym Człowiekiem.
Nawet w tej dziwnej i niezręcznej sytuacji, potrafisz znaleść usprawiedliwienie dla Emira, pisząc :
.......................
//PS. Sądzę, że Emir miał coś na wątrobie, bo nie wierzę, że wypowiedział się intencjonalnie... //
.......................
pozdrawiam , życząc miłego Dnia,
Marek
ps.
- Wiesz Tomku, 10* już wysłałem, ale przekaż ukłony dla Twojej Mamy.To dzięki Niej jesteś tym kim jesteś.
@maruś
9 Stycznia, 2013 - 10:27
Dzięki, Maruś, ale nie mogę przekazać. Zmarła w 2007 roku. Owdowiała mając 34 lata i nie szukała już męża...
Pozdrawiam :-)
więc kim jesteś
9 Stycznia, 2013 - 10:45
czego oczekujesz
@ TŁ....
9 Stycznia, 2013 - 10:47
... Tomku !
to zdiwenie
9 Stycznia, 2013 - 10:53
dont like you
Wielu z SB
9 Stycznia, 2013 - 14:41
odwiedza nasz portal i próbuje mieszać i mącić. Takim osobnikiem jest emir. Najlepiej nie zwracać na nich uwagi. Każdy wpis takiego "szamba" powoduje smród o ile wejdzie się z tym czymś w dyskusję, która nie ma sensu.. Nie będziesz ruszał nie będzie przykrego zapachu.
bialogwardzista
Tak trzymaj, Tł. Ja jestem dumna ze swojego Dziadka
9 Stycznia, 2013 - 19:28
i choć to nie moje zasługi... wiesz...krew z krwi.
A mój Dziad tłukł bolszewików w 1920 r. i został za to nagrodzony medalem, na co mam dowody, dokumenty, świadectwa.
I się tym chwalę, bo mnie jeszcze (niestety) nie było dane tłuc bolszewików.
Lecz kiedy jednak przyjdzie na to pora...wiesz...krew z krwi.
10
@ossala
9 Stycznia, 2013 - 19:42
Czyżbyś jakąś nową Ochotniczą Legię Kobiet organizowała, Ossalo ;-). Panie pięknie się zasłużyły w 1920 roku...
Pozdrawiam Ciebie i Ulę :-)
PS. A chwal się! Nich Francuzy wiedzą dzięki komu nie musieli po raz wtóry gościć w Paryżu Kozaków :-).
Re: Postrzał w dupę
9 Stycznia, 2013 - 19:35
Gratuluję Ojca, gratuluję opisanej historii, gratuluję skromności.
Pozdrawiam.Ursa Minor
Ursa Minor
@Ursa Minor
9 Stycznia, 2013 - 19:43
Bardzo serdecznie dziękuję, Urso :-).
Pozdrawiam
Re: @Ursa Minor
9 Stycznia, 2013 - 19:59
... oraz bezpretensjonalności, o którą nietrudno przy okazji tego typu wspominków. Tego również gratuluję.
I naprawdę nie ma za co dziękować.
To ja dziękuję :-)
Pozdrawiam.Ursa Minor
Ursa Minor
Panie tł
9 Stycznia, 2013 - 23:34
boldandcharm
Pana serce, co je Pan trochę wyjął z piersi i pokazał, jest prawdziwe, ludzkie i przez to piękne. Jest też na pewno podobne do serca Pana ojca. Biologia, nie zaprzeczy Pan.
Normalka, ale... Dziękuje.
boldandcharm
@boldandcharm
9 Stycznia, 2013 - 23:38
Nie wiem, co mógłbym odpowiedzieć.
Dziękuję :-).