Mit ‘prawicowego socjalizmu’, czyli jak z Hitlera zrobiono prawicowca

Obrazek użytkownika Przemysław Mandela
Historia

Teorię o tym, że nazizm jest w istocie produktem skrajnej prawicy znamy wszyscy. Zdaniem niektórych największy zbrodniarz w historii świata – Adolf Hitler był zagorzałym prawicowcem, szczerze nienawidzącym lewicy w każdej postaci. Świadczyć o tym mają prześladowania niemieckich komunistów, tezy zawarte w Mein Kampf oraz – a jakże – krucjata przeciw światowemu bolszewizmowi rozpoczęta triumfalnie 22 czerwca 1941 roku, prowadzona z iście prawicowym fanatyzmem, a zakończona niecałe cztery lata później w Berlinie, miażdżącą klęską. Wszystko to mogłoby układać się zatem w logiczną całość i wydawać prawdą niemal oczywistą, gdyby nie fakt, iż…

Jest całkowitą bzdurą.

Tak jest Szanowny Czytelniku, autor niniejszego bloga już słyszy ten narastający krzyk oburzenia środowisk antyfaszystowskich, dla których powyższe tezy urosły niemal do rangi świętości. To skrajna prawica doprowadziła do największego kataklizmu XX wieku, przybierając oblicze wodza Trzeciej Rzeszy i doprowadzając do zagłady kilkudziesięciu milionów istnień. Co więcej, tak obrzydliwa ideologia odradza się w Europie wieku XXI, bo ludzie zdają się zapominać (jak to z resztą mają w zwyczaju) wzniosłych haseł zrodzonych za bramami wyzwolonych obozów koncentracyjnych: Nigdy więcej! Prawda jednak jak to zazwyczaj bywa nie jest tak prosta jak chcieliby ją widzieć młodzi aktywiści, dla których sierp i młot jest symbolem walki z kapitalistycznym uciskiem, a swastyka znakiem, pod którym mordowano Żydów. Prawda, Szanowny Czytelniku, wciąż jeszcze zdaje się zakładać buty w czasie kiedy kłamstwo zdążyło już okrążyć Ziemię.

I to kilkadziesiąt razy.

O tym, że ta prawda jest ze wszelkich miar niewygodna i należy nieco ją przypudrować na Zachodzie zorientowano się niemal natychmiast po wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej latem 1941 roku. Wówczas to spełniło się marzenie Winstona Churchilla, by do walki z Hitlerem zaangażować samego diabła – Józefa Stalina wcześniej w miarę lojalnego sojusznika Trzeciej Rzeszy, bez którego niemieckie sukcesy wojenne, a nawet sam wybuch wojny w Europie byłby zwyczajnie niemożliwy. Radość z uzyskania tak cennego alianta, na którego grubej skórze jak się spodziewano załamie się niemiecka machina wojenna, szybko ustąpiła miejsca nie lada problemowi – w jaki sposób przedstawić oba niemal identyczne totalitaryzmy tak, by jeden mógł być dla demokracji przyjacielem, a drugi śmiertelnym wrogiem? Rozwiązanie okazało się dziecinnie łatwe: należało rozdzielić te socjalistyczne bliźnięta syjamskie, różniące się głównie w kwestiach detalicznych (Trzecia Rzesza - Naród, (Związek Radziecki - Internacjonalizm) tak, by zwykli ludzie mogli zrozumieć kto faktycznie jest tym złym. Jak tego dokonano? Równie łatwo: z narodowego socjalisty Adolfa Hitlera jednego z faktycznych twórców Narodowo-Socjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników uczyniono skrajnego prawicowca, by internacjonalistyczny socjalista, jakim był Józef Stalin mógł stać się twarzą nieco dziwacznej i lekko skrajnej, ale jakże wzniosłej idei lewicowego, równego i bezklasowego społeczeństwa, uosabianego przez nowego człowieka – Homo Sovieticus. Fakt, że niemal identycznie nowego człowieka, tyle że dodatkowo czystego rasowo, chciał stworzyć Hitler albo dyplomatycznie przemilczano, albo wykorzystywano na podparcie tezy o szaleństwie całej idei.

Tak z koniecznej politycznej poprawności roku 1941 narodziła się schizofrenia, która trwa do dziś, mało tego uzurpowała sobie ona nawet prawo do bycia tezą naukową.

Wiadomo wszak – dowodzą dzisiaj piewcy tej teorii – że Hitler socjalistą był jedynie z nazwy, bo przecież nie z przekonania. Cały program NSDAP w kwestii gospodarczych i społecznych także socjalistycznym był tylko z nazwy, bowiem w rzeczywistości był to program prawicowy i to nawet skrajnie. Rozwinięcie skrótu NSDAP jako Narodowo-Socjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników również był jedynie chytrym zabiegiem skrajnych prawicowców, by zamydlić oczy wyborcom – nazizm to prawica i basta! Możesz, Szanowny Czytelniku, zapytać w tym momencie: skoro Hitler był socjalistą to dlaczego członkowie niemieckich partii lewicowych byli zamykani w obozach, a nie przyjmowani z honorami do partii? To pytanie na pozór powalające na łopatki całą karkołomną tezę autora niniejszego bloga jest w rzeczywistości ma bardzo prostą odpowiedź: gdyż byli oni dla narodowych-socjalistów konkurencją w walce o głosy niemieckich robotników. I to konkurencją tak silną, iż NSDAP w połowie lat 20 nie mogła nawet marzyć o jakiejkolwiek równorzędnej rywalizacji, nie mówiąc już o zamykaniu kogokolwiek w obozach.

Kiedy w listopadzie 1925 roku New York Times donosił o powstaniu w Niemczech nowego ugrupowania politycznego (właśnie NSDAP) jeden z jej czołowych ideologów Joseph Goebbels mówił wprost: Hitlera można śmiało porównywać z Leninem, Lenin był największym człowiekiem po Hitlerze, a różnice pomiędzy komunizmem a myślą Hitlera są niewielkie.

Szok? Niedowierzanie? Hitlera można porównywać z Leninem? Tych dwóch ideologicznych wrogów? I kto to mówi? Człowiek, którego za parę lat ogarnie misja zniszczenia światowego żydostwa i komunizmu? Te słowa nie przyniosły narodowym-socjalistom poparcia. Niemieccy robotnicy także nie widząc zbyt wielkich różnic pomiędzy komunizmem, a myślą Hitlera woleli poprzeć ideę, która już od pewnego czasu prężnie się rozwijała i wydawało się, iż lada dzień zacznie światową walkę z przegnitym ustrojem kapitalistycznym. To o czym mówił Goebbels czy Hitler było już wtórne. Dopiero ta spektakularna klęska w walce o poparcie społeczne, która legła u podstaw NSDAP zmusiła ją do zmiany opakowania swych tez, tak by wyróżniły się z rzędu podobnych lewicowych nurtów.

A później nadeszła pora na rozprawienie się z konkurentami o władzę nad rzędem dusz niemieckich robotników.

Co ciekawe część europejskiej lewicy na początku istnienia ruchu narodowo-socjalistycznego w Niemczech, powitała Hitlera niemal z otwartymi ramionami. I to nie pomimo tego, iż mówił on otwarcie, że zamierza eksterminować część społeczeństwa, która z jego punktu widzenia była bezużyteczna, a nawet szkodliwa.

Właśnie dlatego.

George Bernard Shaw, irlandzki dramaturg i laureat Nagrody Nobla w roku 1925 w dziedzinie literatury za: twórczość naznaczoną idealizmem i humanizmem, za przenikliwą satyrę, która często łączy się z wyjątkowym pięknem poetyckim, opublikował na łamach londyńskiego Listenera z dnia 7 listopada 1934 roku, przerażający apel, który już wkrótce miał zostać wysłuchany. Pisał on m.in.:

Apeluję do chemików, aby wynaleźli humanitarny gaz, który zabija szybko i bezboleśnie. Ma zadawać śmierć, ale nie okrutną.

Kilka lat później taki gaz istotnie został wynaleziony. Nazywał się Cyklon-B.

Hitler jednak zbyt dosłownie wziął sobie do serca słowa Karola Marksa, które ten opublikował w Gazecie Ludowej w kwietniu 1854 roku. Marks pisał, że Klasy i rasy, które są zbyt słabe by opanować nowe warunki życia muszą zniknąć. Muszą zginąć w rewolucyjnym Holokauście. Wódz Trzeciej Rzeszy za bardzo skupił się rasie. Taki sam zarzut postawił mu z resztą w Norymberdze, jeden z główny ideologów narodowego socjalizmu Alfred Rosenberg. To, że trzeba było zabijać zgadzali się wszyscy, Hitler jednak w większości zabijał nie tych, których powinien. Ginąć powinni jedynie ci, którzy z punktu widzenia ogółu społeczeństwa są niepotrzebnym balastem – niepełnosprawni, zniedołężniali, jednym słowem społeczne pasożyty. Aborcja czy zakrojona na szeroką skalę akcja T4 (humanitarne ostateczne rozwiązanie kwestii upośledzonych) były jak najbardziej popierane przez część europejskiej lewicy. Eksterminacja oparta jedynie na teorii rasowej – już nie.

Brzmi znajomo?

Jedynym państwem na świecie, którego kierownictwo rzeczywiście zrozumiało zamysł Marksa i Engelsa była ojczyzna światowego proletariatu – Związek Radziecki. Tamtejszy klucz eksterminacji był dużo bardziej możliwy do zaakceptowania aniżeli w Trzeciej Rzeszy.
O ile łatwiej było na Zachodzie zaakceptować ZSRR w gronie państw cywilizowanych w roku 1941, nawet po krótkim acz żarliwym romansie z Hitlerem, mając przy tym poparcie części ugrupowań lewicowych? To pytanie, Szanowny Czytelniku, autor niniejszego bloga pozostawi bez odpowiedzi.

A co z narodowymi-socjalistami, którzy tak skrajnie wypaczyli idee Marksa i Engelsa? Oni stali się wrogami całej cywilizowanej Europy. Przez to, że oprócz społecznych pasożytów zaczęli eksterminować także niższe w ich mniemaniu rasy, przepchnięto ich na prawą stronę politycznej barykady.

Dla niektórych tkwią tam do dziś.

1
Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (2 głosy)

Komentarze

Roznice w lewicowosci Hitlera i Stalina sa jednak fundamentalne

Hitler budowal panstwo RZESZE ,ktora chronila Aryjczykow oraz ich ekonomiczne interesy inne narody skazujac na smierc -rowniez Slowian/tu przytyk do obecnie fascynujacych sie ruchem Blood and Honour jawnie neonazistowskim/

Nowy Swiat  w/g lewicowego sznytu ideologa A Hitlera mial byc walka RAS i Narod Aryjski w/g autora Main Kampf byl ustawiony w tej mistycznej drabinie jako mistyczni zwyciezcy.

Jozef Stalin przy pomocy zydowskich ideologow Marksa Engelsa Lenina wdrozyl plan budowy nowego ladu i nowego Radzieckiego Czlowieka-chlopo-robotnika.

Walka Klas to burzenie swiata w wymiarze jaki byl dotychczas/od kultury i sztuki po strukture zycia codziennego/

Nowy Swiat w/g komunistycznego sznytu Stalina mial byc walka KLAS  a Czlowiek byl w tej drabinie ustawiony w roli pionka ,przedmiotu ktory mozna eksterminowac/glod na Ukrainie wywolany kontrybucjami sowieckimi w latach 30stych gdzie umarly miliony cywilow/

Reasumujac

Nazizm to zwyciestwo Aryjczykow jako RASY PANOW traktujacych podbite narody jako niewolnikow lub eksterminujac je.Nazizm opieral sie na okultyzmie i sile rasy nordyckiej.Internacjonalizm Faszyzmu /jako pojeciu mistycznym/nie byl  mozliwy,mozliwy byl w tej formie tylko jako przeciwwaga do Komunizmu.

Komunizm to  ideologia pragnaca ZBURZENIA LADU ktory byl dotychczas i zastapienia go DYKTATURA PROLETARIATU/pozornie/a faktycznie wladza wojskowych,oficerow tajnych sluzb i politykow-ideologow.Nowy wspanialy swiat to praca robotnika ku chwale komunistycznego imperium,terror,lagry i egzekucje.Czlowiek radziecki wierzyl w komunizm tylko dlatego poniewaz na skroni czul lufe karabinu

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#316512

Ależ oczywiście, ja tego nie neguje. Wskazuje jedynie na wspólny pień z jakiego wyrosły obie te ideologie; ideologię, które mają ze sobą więcej punktów wspólnych aniżeli osobnych. Obie chcą stworzyć nowego człowieka, gdyż nie zgadzają się z naturą ludzką taką jaka jest. Oba zgadzają się, że do osiągnięcia zamierzonego celu konieczna jest eksterminacja pewnych grup społecznych. Tych podobieństw jest dużo więcej, z tym że tak jak powiedziałem Hitler czytając Marska, bo czytał go i inspirował - sam o tym mówił - wybrał z jego programu te elementy, które mu pasowały i przeniósł na grunt niemiecki "opakowując" je przy tym w nordycki mistycyzm, co miało wyróżnić nurt narodowo-socjalistyczny spośród innych ruchów socjalistycznych i lewicowych, zapewniając tym samym uwagę w niemieckim społeczeństwie. Trzeba powiedzieć, że był to zabieg niezwykle przebiegły, bo idealnie trafił w apokaliptyczne niemal nastroje po I wś i ostatecznie przyniósł mu pełnie władzy.

"Nie ma lepszej pożywki chorobotwórczej dla bakteryj fałszu i legend, jak strach przed prawdą i brak woli"
- Józef Piłsudski

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nie ma lepszej pożywki chorobotwórczej dla bakteryj fałszu i legend, jak strach przed prawdą i brak woli"
- Józef Piłsudski

#316537

próbowałem jakiś czas temu o tym pisać tutaj: http://niepoprawni.pl/blog/6558/nazizm-%E2%80%93-czyli-jak-zwalic-wine-za-chybiony-pomysl-socjalistow-na-prawice

10

wesołych świąt:)

Dominik C

Vote up!
0
Vote down!
0

Dominik Cwikła

#316526

Nie można ustawać w tych działaniach, bo mnie do napisania tej notki wręcz zmusiła dyskusja z pewnym lewicującym osobnikiem, który na stwierdzenie, że Hitler był socjalistą omal nie rzucił się na mnie, by siłą powstrzymać prowokującą "mowę nienawiści", która sączyła się z moich ust:)

"Nie ma lepszej pożywki chorobotwórczej dla bakteryj fałszu i legend, jak strach przed prawdą i brak woli"
- Józef Piłsudski

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nie ma lepszej pożywki chorobotwórczej dla bakteryj fałszu i legend, jak strach przed prawdą i brak woli"
- Józef Piłsudski

#316538

Polityka zaczyna się wtedy, gdy cele społeczne zostaną uzgodnione na poziomie moralnym, kiedy wszystkie siły polityczne stoją po stronie prawdy i dobra, a politykę rozumieją wyłącznie jako poszukiwanie dróg do osiągnięcia naszych celów wspólnotowych.
I socjalizm narodowy, i socjalizm klasowy nie mają nic wspólnego z polityką - nie są więc ani lewicowe, ani prawicowe, ani centrowe. Nie jest ich źródłem żadna ideologia, czy filozofia (to też gałęzie polityki).
Ich źródlem jest FASZYZM - bandycki związek prywatnego z państwowym - dla dania ,,prywatnemu,, nieskrępowanych możliwości działania, a ,,państwowemu,, nieograniczone korzyści ze zdrady i korupcji, za osłonę ,,prywatnego,, przez aparat państwa. Oba systemy powstały z potrzeb i za pieniądze światowej masonerii. Otoczka propagandowo-ideologiczna powstała dopiero później.
Do dziś faktycznie istniejące oba systemy faszystowskie: socjalizm klasowy/komunizm i socjalizm narodowy/liberalizm rywalizują o kierownictwo w masońskim, globalnym, ,,nowym porządku świata,, , o wytworzenie sprawniejszej, bardziej zabójczej dle zwykłego człowieka organizacji ,,rządu światowego,, , człowieka masońsko-satanistycznych elit, szykujących się do roli panów, którym wszystko ma służyć. Bo celem tych zbrodniczych systemów nigdy NIE JEST CZŁOWIEK - ich celem jest INSTYTUCJA, czyli diabeł. Ich źródłem nie jest polityka, a nibypolityka, ,,polityka fałszywa,, , czy postpolityka: partyjniactwo i prywata. To człowiek według nich ma się stać zniewolonym narzędziem, bezwolnym i nieświadomym rzeczywistości, trybikiem w tej BEZDUSZNEJ, niemoralnej i niesprawiedliwej instytucji.
Hitler nie był prawicowcem, bo był nacjonalistą, stawiającym swoją rasę nadludzi na pozycji superpasożytów. Nie był prawicowcem, bo pasożytnictwo zawsze jest destrukcyjne i demoralizujące, wrogie prawicowym, a ludzkim wartościom wyższego rzędu, wrogie typowo prawicowej odpowiedzialności za dalekowzrocznie widzianą przyszłość (,,niemcy ponad wszystko,, , ,,dziś nasze są niemcy, jutro cały świat,,). Prawicowość wynika stąd, że to naród ludzi prawych daje państwu moc do istnienia. Nazizm Hitlera miał źródło pozapolityczne, nieprawe, LEWACKIE. Hitler nie był lewicowcem, bo promował socjalizm (postawa roszczeniowa nad sprawiedliwością i sprawiedliwością wspólnotową, czyli demokracją, postawę zgody na niemoralność sprawiedliwości, a co za tym idzie i niemoralność uprawianej przez niego ,,polityki,,). Lewicowość to sprawiedliwość, wyraźnie nastawiona na służbę człowieczeństwu, z poszanowaniem Prawdy i Natury. Socjalizm to wprost nieprawość, czyli LEWACTWO. Identycznie zresztą było i ze Stalinem - jego Homo Sovieticus, czyli przyszłościowo ,,naród sowiecki,, to taki sam lewacki pasożyt, jak niemiecka, lewacka nacja nadludzi.
Samo źródło przypisywania hitlerowi ,,gorszości,, nad stalinem widzę jako propagandowe bałamuctwo mające lewakom, satanistom i masonom ułatwiać atak na to, co jeszcze broni naszego człowieczeństwa, co mocno go osadza w przyszłości. Jednocześnie ma to uzasadniać ich atak na zdrową sprawiedliwość, kierując ludzi ku podatności na faszystowskie obiecanki-cacanki, po odmóżdżające utopie typu ,,wszystko wszystkim,,.

Vote up!
0
Vote down!
0
#316534

Hitler i banda NSDAPowcow wspierana od poczatku byla przez kapital zydowski szczegolnie z USA.Ci sami Zydzi mieli swiadomosc co sie dzieje w HITLEROWSKICH OBOZACH SMIERCI.Co zrobili?Wystarczylo owe obozy zbombardowac dywanowo co przyczynilo by sie do smierci kilkunastu tysiecy istnien a nie milionow.Nie jest latwo odbudowywac cale ,MIASTA SMIERCI -jakim byl AUSCHWITZ

STALIN i caly ten INTERNACJONALISTYCZNY KOMUNIZM od samego poczatku czyli 19 wieku i fracuskich salonow mial na celu w zamysle zdlawienie czlowieka,narodow,kultury i ich dorobku.Czym jest UE /jesli w swe nowe logo wplata symbole komunizmu/?

Jest po czesci spelnieniem marzen i Stalina i Hitlera bo raz narody traca suwerennosc i mozliwosc rozwoju na rzecz ''Centrum Sterowania''w Brukseli.

Dwa -niby jednosc ciala UE jest i tak w glownym interesie Niemiec

OT Faszystowsko/komunistyczny Twor

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#316535

Jan Bogatko

Komuniści najbardziej nienawidzili socjaldemokratów,natomiast po dojściu Hitlera do władzy b. chętnie wstępowali w szeregi NSDAP.

NSDAP i KPD wspólnie walczyli z demokracją. Pisze o tym nawet jakże daleki od lewicowości tygodnik Der Spiegel:

http://www.spiegel.de/spiegel/spiegelspecialgeschichte/d-55573688.html

Wesołych Świąt,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#316577

Proszę zwrócić uwagę, iż ta nienawiść wzięła swój początek od odpowiednich instrukcji z Moskwy, gdzie Komintern za największego wroga światowego proletariatu uznał nie nazistów, a socjaldemokratów. To uniemożliwiło porozumienie pomiędzy socjaldemokratami a komunistami i w dalszej perspektywie faktycznie umożliwiło dojście Hitlera do władzy w Niemczech.

Pozdrawiam i również życzę Wesołych Świąt.

"Nie ma lepszej pożywki chorobotwórczej dla bakteryj fałszu i legend, jak strach przed prawdą i brak woli"
- Józef Piłsudski

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nie ma lepszej pożywki chorobotwórczej dla bakteryj fałszu i legend, jak strach przed prawdą i brak woli"
- Józef Piłsudski

#316581