Ja wszystko rozumiem... Prawie wszystko...

Jestem raczej, q…, człowiekiem pozbawionym złudzeń, a więc raczej, q…, mało co mnie zaskakuje. Ale, q…, przyznaję, że widok headline Onetu mnie, q…, zaskoczył. Oto, q…, com tam ujrzał  dzisiaj o godzinie 9.30.

Lew-Starowicz: wielu wyborców może teraz przekreślić Martę Kaczyńską

10 minut temu

Zbigniew Lew-Starowicz, fot. Waldemar Kompała / AG

- Wielu wyborców może teraz przekreślić Martę Kaczyńską. Rozwód może się zdarzyć, ale kreowanie się idealną rodziną na bilbordach w trakcie kampanii prezydenckiej ojca, a później wychodzą takie numery… Marta Kaczyńska może jeszcze jechać na ojcu. Sympatia do jej rodziców może się przenieść na sympatię do niej. Chociaż dziwi mnie, że dzisiaj chcemy stawiać pomniki po śmierci tym, których gnoiliśmy za życia. Nawet słabym prezydentom - powiedział w drugiej części wywiadu z Onetem prof. Zbigniew Lew – Starowicz.

Z prof. Zbigniewem Lwem- Starowiczem, lekarzem psychiatrą i psychoterapeutą, ekspertem z zakresu seksuologii i konsultantem krajowym w tej dziedzinie rozmawia Jacek Nizinkiewicz.

   Ja rozumiem, że robić kampanię dyfamacyjną rodziny Kaczyńskich trzeba. Mus to mus. Ja rozumiem, że wyjątków nie ma. Ja rozumiem, że uczestniczą w niej politycy, naukowcy, twórcy. Ja rozumiem, że uczestniczą w niej normalni i nienormalni oraz zwykli i niezwykli obywatele. Jak platforma obywatelska, to platforma obywatelska. Ja nawet rozumiem, że bywają to zagraniczni obywatele. Wszystko OK.

   Ale, q…, żeby się do tego seksuolog zabierał, to ja, q…, nie rozumiem! Wśród obywateli jest przecież tylu impotentów, tyle oziębłych i tylu dewiantów, że seksuolog – nawet gdyby był totalnym oszołomem, moherem i ciemnogrodzianinem o korzeniach nacjonalistyczno-faszystowsko-antysemicko-rasistowsko-katolickich – to się może utrzymać bez trudu nie składając żadnych, publicznych obywatelskich deklaracji lojalności.

A tu, q…, niespodzianka! Życie jest piękne, chociażby dlatego, że każdy dzień może przynieść niespodziankę.