Czy Putin służył Hitlerowi?
Powstanie Warszawskie - legenda Putina
„Lenin to nasz.. Kozak - artylerzysta ze stanicy Wierchojeńskiej”,
„,Stalin – wielki jak dwóch chłopa , kowalem był w guberni saratowskiej”.
Sowiecka literatura okresu heroicznego , aż roi się od fantastycznych opisów rewolucyjnych dowódców. Jest to całkowicie zgodne z tradycją przedstawiania Dobrego Cara w ludowych podaniach Rosji. Tych prawdziwych i tych pisanych w mroku tajnych gabinetów.
Postać cara – sekretarza, ostatecznie skompromitował wiecznie pijany Breżniew.,
Po mianowaniu się marszałkiem i przyznaniu sobie po raz czwarty Gieroja Sowieckiego Sojuza, kazał napisać książkę, przedstawiającą drobną potyczkę , jedyną w jakiej brał udział - obronę Małej Ziemi, jako bitwę, która zdecydowała o wyniku II Wojny Światowej.
Tego nie wytrzymali nawet Rosjanie. Książka zamiast budzić podziw, przyjęta została salwami śmiechu. Formuła wyczerpała się.
Wskrzeszenie mitu wielkiego władcy, akurat wobec osoby Putina było zabiegiem karkołomnym i wymagało nowatorskiego podejścia. Jak tu zrobić porywającą legendę z chłodnego biurokraty, człowieka bez cech indywidualnych, do tego drugorzędnego szpiona (pierwyj sort trafiał na zachód).
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4679 odsłon
Komentarze
Jestem sceptyczny.
27 Sierpnia, 2009 - 09:13
To że ktoś ma nazwisko Putin, nie znaczy, że jest z rodziny tego Putina...
W "Polowaniu na 'Czerwony Październik'" politruk nosił takie nazwisko. Musiało być popularne, skoro Tom Clancy jest sobie zapożyczył...
Sęk w tym, że tenże jest nawet podobny ;-)
27 Sierpnia, 2009 - 12:18
Tak czy siak, enkawudzista Putin w latach 39-41 współpracował z Hitlerem. To jeden z motywów (osobistych) obrony paktu R-M przez Rusków. Inne powody moga być dla nas o wiele groźniejsze.
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
nic z tych rzeczy
27 Sierpnia, 2009 - 12:41
Miernikiem popularności nazwisk może być występowanie w książce telefonicznej, ale na pewno nie wśród bohaterów amerykańskich filmów. Tylko w ostatnim tygodniu w starym Bondzie "Pozdrowienia z Rosji" widziałem jak generał Gogol rył pod generałem Puszkinem, czemu asystowała pułkownik Gagarin. W nowszych produkcjach - nowsze nazwiska. Spotkałem się już z psychopatą Jelcynem, doktor Kosygin, policjantem Kirowem etc.
Amerykańscy scenarzyści to najwyrażniej lenie i ignoranci.
ukłony
Re: Czy Putin służył Hitlerowi?
27 Sierpnia, 2009 - 12:14
Polecam film The Soviet Story. Pięknie rozprawia się z sowieckimi mitami nt. II Wojny Światowej. Poza tym pokazuje metody działania takich wesołych KGB-istów jak właśnie Putin.
Na temat jego pochodzenia jest wiele teorii. Jego matka podobno żyje w biedzie w GRUZJI.
jaku
27 Sierpnia, 2009 - 13:07
Tylko Putin się nie przyznaje, że to jego matka. A że w grę wchodzi jeszcze po drodze jakaś adopcja, wszystko się dodatkowo komplikuje. Żródło nieszczególne, ale co nieco wyjaśnia:
http://wiadomosci.onet.pl/1878031,12,1,1,item.html
ukłony
Bajbars
27 Sierpnia, 2009 - 13:46
Tak czy siak jedyną prawdziwą matką Putina jest KGB.
Jaku"prawdziwą matką Putina jest KGB" wot takaja jevo mat,kakaja
27 Sierpnia, 2009 - 15:53
była, takaja i jest etaja bladż!
pzdr
antysalon
Putinów wielu!
27 Sierpnia, 2009 - 12:43
Bajbarsie, DoktorNo ma rację: Clancy napisał "Polowanie na 'Czerwony Październik'" w 84 roku, Putin jeszcze nie był na scenie. A biedny zampolit Iwan Jurijewicz łamie kark już w "dniu pierwszym", prawdziwi bohaterowie żyją dłużej!
Pozdrawiam,
Sówka
Sówka ,Dr No
27 Sierpnia, 2009 - 13:25
Włażę pod ławę i szczekam.Ale wyłącznie w sprawie Czerwonego Pażdziernika
ukłony
Bajbarsie
27 Sierpnia, 2009 - 20:44
przodek Putina nie mógł służyć w armii Własowa. Stalin się bardzo brutalnie obszedł z oddziałami RONA, które poddały się w Austrii. Na ich potomków padła infamia. Putin, mając takich przodków, nie mógłby w ogóle działać w KGB. Tam oni bardzo starannie kadry dobierali. Na przykład szereg nacji nie mogło być w ogóle w tej instytucji zatrudnionych.
Ta rewelacja o przodku Putina w RONA w ogóle do mnie nie przemawia.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker
27 Sierpnia, 2009 - 20:56
Zwracam Ci uwagę, że podstawowe pytanie jakie wytłuściłem, brzmi: Jak oficer RONA mógł przeżyć wojnę?
Powtarzam:jeśli pracował dla NKWD było to możliwe. Nigdzie nie twierdzę, że historia jest prawdziwa, choć nie wykluczam tego. Twierdzę tylko, że Kreml zrobił wiele by ją uwiarygodnić.
ukłony