Matematyka kontra szachy

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Po wystawieniu przez PIS profesora Piotra Glińskiego na kandydata szefa technicznego rządu, postanowiłem włączyć telewizor. Jako pierwszy w Tusk Vision Network i w programie Pavki Morozowa naszych czasów, pojawił się coraz mniej atrakcyjny pan Kazimierz u boku stałego bywalca programów Morozowa naszych czasów, czyli tow. Oleksego. Konfrontacja tych dwóch postaci na ekranie TVN wykazała, że atrakcyjny do niedawna Kazimierz, nie ma nic do powiedzenia na temat tej kandydatury, poza mizerną próbą ośmieszenia PIS i kandydata na premiera. - Do tej pory budowaliśmy zamki z piasku, to teraz zaczniemy stawiać babki - drwił z propozycji utworzenia rządu technicznego Kazimierz Marcinkiewicz. - Politycy PiS bawią się Polską - stwierdził były premier rządu Prawa i Sprawiedliwości. - Poważny człowiek wszedł w tę zabawę – zauważył nie tak dawno przecież atrakcyjny Kazimierz. - To MC Premier. Mało Co Premier - kpił sobie dalej Kaziu z Piotra Glińskiego, choć przecież wiadomo, że Kaziowi nawet już Isabel nie ufa. Oleksy przy Kaziu wypadł, jak mąż stanu, nie drwiąc sobie i uznając ruch Kaczyńskiego za poważne zagrożenie dla PO.

Potem obejrzałem wywiad z prof. Glińskim w TVP Info i stwierdziłem, że nominat Kaczyńskiego postawi całą naszą elitę polityczną pod przysłowiową ścianą, mimo drwin Kazia, Kidawy Błońskiej i Palikota. Wszyscy bowiem już wiedzą, że Polska pod rządami Tuska wymaga niezwłocznej naprawy i to przy poparciu wszystkich, którym los Polski nie jest obojętny.

Z wypowiedzi prof. Glińskiego wynika, że Jarosław Kaczyński dał mu całkowicie wolną rękę, co do prowadzenia negocjacji w sprawie ratunku Polski – także z Ruchem Palikota. Patrząc zatem zimno na ruch Kaczyńskiego – był to polityczny szach-mat, wymykający się matematyce, z której przecież wynika, że większość parlamentarna – czyli PO i PSL, nie pozwolą na żadne zmiany.

Ale prof. Gliński nie ma zamiaru rezygnować i jak powiedział -  będzie prowadzić negocjacje aż do skutku – czyli nawet i do takiego momentu, gdy niby-zatroskana losem III RP opozycja w postaci SLD i Ruchu Palikota, odmówi współpracy w sprawie obrony III RP przed upadkiem. Zatem przegrana prof. Glińskiego, będzie w istocie wygraną Jarosława Kaczyńskiego, który będzie mógł spokojnie stwierdzić, że SLD i Ruch Palikota są w istocie przybudówkami przewodniej siły narodu, czyli PO – a w dodatku - niezdolnymi do konstruktywnej współpracy. 

Przyznam się szczerze, że i ja tego zamysłu Jarosława Kaczyńskiego nie rozpoznałem, opierając się wyłącznie na matematyce,tj.  po podliczeniu ilości głosów w sejmie. Z matematyki wynika, że dzisiaj prof. Gliński szans nie ma. A przecież w polityce matematyka często zawodzi...

Bo po kolejnym expose premiera Tuska – który znany z niezrealizowanych cudów, wygłosić ma w październiku – jego program drastycznych oszczędności zderzy się z programem prof. Glińskiego. I to jest już w tej chwili olbrzymim problemem Tuska, który zamiast bajeru, będzie musiał umotywować drastyczne oszczędności w sytuacji – gdy wraz ze swoim buchalterem (określanym tak już przez pana Waldka) – przez lata mamił polskie społeczeństwo „mocnymi fundamentami” i Zieloną Wyspą. Jest zatem niewątpliwe, że ten ruch szachisty Kaczyńskiego, już teraz wprowadził Tuska w poważne kłopoty, które Salon warszawki usiłuje zagłuszyć drwinami i nerwowym śmiechem Pavki Morozowa naszych czasów.  

To wszystko widziałem wczoraj na ekranach postępowych telewizji, które nie potrafią otrząsnąć się z największej od 1989 roku demonstracji. Okazuje się, że nominacja prof. Glińskiego, który chce ze wszystkimi ludźmi dobrej woli ratować Polskę – jest następnym ciosem, na który co niektórzy reagują nerwowymi drwinami, w stylu Kazia, któremu wszystko, co nie jest związane z Tuskiem i Platformą – kojarzy się teraz z piaskownicą… 

Gra o Polskę, którą Tusk doprowadził do gigantycznego zadłużenia - dopiero się zaczęła. I mają tego świadomość wszyscy, których Kaczyński ustawił pod ścianą. Kpiny z próby ratunku Polski, to najgorsze co można w tej sytuacji wymyśleć…

Brak głosów

Komentarze

Oby się spełniły pańskie przewidywania i analizy aktualnej sytuacji politycznej kraju.Wszyscy wiemy, że coś musi się zmienić, ale nie wiemy , jak to osiągnąć. Kaczyński wykonał mądre posunięcie, mam nadzieję, że nie zostanie ono zmarnowane przez tzw " polskie piekiełko ".Trzeba pamiętać i ciągle o tym przypominać, aby odrzucić wszystko, co nas dzieli, a wziąć wszystko, co nas łączy. (trawestacja powiedzenia gen. W. Andersa ) Wysiłek organizatorów i uczestników sobotniego Marszu nie może być zmarnowany! A wspomniane przez pana gierki tele-błaznów, są wyrazem kompletnej bezradności (wyuczonej ) i marazmu duchowego platfusów i ich satelitów.

Vote up!
0
Vote down!
0

mika54

#294744

Jego ulubiona gra - gra na rozbicie obozu przeciwnika - wreszcie przynosi rezultaty. W kolejności:

1. wiadomo było, że konsekwentne badanie sprawy Smoleńska, jej prezentacja w mediach przyciśnie w końcu rząd do ściany - nie wiadomo tylko było kiedy.

2. szare eminencje nie chcą już rządu Tuska, więc Kaczyński ma więcej swobody manewru.

3. wychodzące na jaw afery topią rząd Tuska i kompromitują każde ugrupowanie, które z nim trzyma lub choćby jest cień podejrzenia, że trzyma.

Pisałem już, że w bęben smoleński trzeba bić jak najmocniej http://niepoprawni.pl/blog/4949/si-vis-pacem-para-bellvm. Cieszę się, że wszyscy to rozumiemy. Także inscenizacje bitwy pod Kłuszynem są niezbędne dla podtrzymania smoleńskiej narracji. Nawet jeśli sam PiS chwilowo odsunie Smoleńsk na plan dalszy, my musimy każdego dnia powtarzać Smoleńsk, Smoleńsk i jeszcze raz Smoleńsk!

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#294747

Napisałeś, cyt.: "Z matematyki wynika, że dzisiaj prof. Gliński szans nie ma. A przecież w polityce matematyka często zawodzi...". Jeśli rzeczywiście matematyka by zawiodła w sejmie, to świadczyłoby, iż co niektórzy pawlakopodobni i wtórujący Leszkowi Pierwszemu Kłamliwemu ludkowie będą usiłowali ugrać coś dla siebie. Jak to bywa w przyrodzie, nie ma coś za nic. Zastanawiam się, co będą oczekiwali w zamian?

I jeszcze jedna - dość istotna sprawa: otóż jeśli prof. P. Gliński zostałby premierem "technicznym", a nie zacząłby od zrobienia bilansu otwarcia, tj. sporządzenia raportu o stanie państwa w momencie przejęcia rządów, to jest pewne, iż platformersi, pawlaki, palikociarnia, pejotenowcy i być może ziobrowcy - przypiszą niemal wszystkie ewentualne niepowodzenia prof. Glińskiemu, no i oczywiście już tradycyjnie... PiS-owi. Dziwiłbym się, gdyby PiS powtórzył ten sam błąd, co w roku 2005, kiedy to nie usłuchał głosów środowisk patriotycznych i takiego bilansu nie sporządził. Skutkowało to tym,... i to do obecnych czasów, iż platformersi i pawlaki obarczają PiS winą nawet za to, że nie wybudowano autostrad, że wzrosło bezrobocie, że są mniejsze wpływy do budżetu, etc.

Pozdrawiam, Satyr

________________________ 

"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".   (ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#294758

PO może rządzić tylko z poparciem Palikota. Nikt więcej jest jej niepotrzebny. PO + RPP + MN = 250 posłów. Cała reszta 210. Wniosek jest jeden, aby przeszło votum nieufności trzeba rozbić PO.
____________________________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#294768

Proponowałbym ocenianie efektów przedstawienia kandydatury prof. Glińskiego w kategoriach fizyki(politycznej), a nie arytmetyki(sejmowej)

Otóż trzecia zasada dynamiki Newtona - nadal niepodważona w mechanice klasycznej - głosi, że akcja równa się reakcji.

Sądząc po reakcji, akcja Jarosława Kaczyńskiego była skuteczna.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#294770

 
Wieczorna modlitwa leminga
 
Wierzę w jednego Tuska, Ojca Wszech-uwielbianego,
Stworzyciela Zielonej Wyspy i Autostrad, wszystkich dotacji z Unii - widzialnych i niewidzialnych.
I w jednego Pana Rostowskiego, ministra Tuska prawdomównego, który z Balcerowicza jest zrodzony, przed wszystkimi długami.
Tusk z Tuska, Europejskość z Europejskości, Fakty prawdziwe z TVN-u prawdziwego.
Przez Lisa stworzone, po dziś dzień mówione. Współistotne Tuskowi. A przez Niego wszystko się stało.
On to dla nas lemingów i dla naszego zgłupienia, zstąpił z Kaszub.
I za sprawą mitu o dziadku z Wermachtu, przyjął miliardy z Unii i stał się premierem.
Pomógł Grecji również za nas, pod namową Angeli. Został przez nią poklepany, pochwalony i nagrodzony.
I ponownie wybrany dnia wyborczego, jak "przewidział" OBOP. I wstąpił do Rządu.
Siedzi po prawicy Bronka. I powtórnie przyjdzie w chwale, na następną kadencję.
A kurestwu jego nie będzie końca.
Wierzę w Donka Sondażowskiego, Pogromcę Kiboli, który z Nocnej Zmiany pochodzi.
Który z Niesiołowskim i Kopacz wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę.
Który mówi ustami Olejnik, Durczoka i Miecugowa: wierzę w jedną, wielką, powszechną i aferalną Platformę Obywatelską.
Wyznaję drożyznę, brak emerytury i podwyżki podatków by lepiej się żyło.
I oczekuję powrotu gumy DONALD w kioskach Ruchu oraz wprowadzenia ACTA, GMO, eutanazji i małżeństw pedalskich

= >>bez światłocienia<<

Vote up!
0
Vote down!
0

 
=
&gt;&gt;bez światłocienia&lt;&lt;

#294775

bardzo trafna ocena. Ma to sens. Pożyjemy, zobaczymy. Może to już wkrótce.
Pozdrawiam z dychą.

Vote up!
0
Vote down!
0
#294959