o pożytkach z kastracji

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Pierwszy dzień obrad wysokiej izby rozpoczął się pod tą samą co poprzednio laską.

Nie zastosowano zatem tzw. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania podejrzewanej o ukrywanie dowodów i składanie fałszywych zeznań Drugiej Osoby w państwie,a uniemożliwił to zapewne nie tylko immunitet, ale i szczera troska o stan owego państwa.

Co by się stało, gdyby panu prezydentowi Komorowskiemu w drodze powrotnej przydarzyło się jakieś zdarzenie lotnicze, a konstytucyjna substytutka nie mogłaby przejąć i Pełnić Obowiązków z powodu czasowego pozbawienia wolności, strach nawet pomyśleć.

Punktem kulminacyjnym porządku obrad, wobec pilnej potrzeby zelektryzowania opinii publicznej (której nie da się poddać bezpośrednio temu, czym potraktowano uczonych ekonomistów w Pałacu Staszica), było wystąpienie pana posła Ryfińskiego z ugrupowania specjalistów od wywoływania gniewu za pomocą agresji (albo vice versa).

Poseł zadanie wykonał sprawnie, obrażając z sejmowej mównicy Pana Boga i nieokreśloną, lecz pokaźną liczbę Jego wyznawców, a także tych, co może czerpią z innych wartości, ale im w głowach nie chlupie rzadkie, powiedzmy, błoto.

Zakładając, że partyjni koledzy pana posła, którzy wydawali wtenczas i potem rozmaite dźwięki (niestety, artykułowane, ale na szczęście protokołowane) posiadają w głowach mózgi, żywię podejrzenie graniczące z pewnością, że coś im się na owe bezbronne organy rzuca - zupełnie skądinąd.

Mniemam że kastracja - niekoniecznie chemiczna - mogła by niektórym przynieść ulgę; powinna być przy tym refundowana.

Opłaci się.

Istnieje jednak obawa, że zaburzający funkcje umysłu stan ekscytacji - furor parlamentaris - wywoływany być może nie przez nadczynność tych czy innych gruczołów, ale przez środki farmakologiczne.

Sam słyszałem głos wybitnego znawcy problematyki zdrowotnej
oceniający zachowanie kolegi posła słowami, cytuję : "Ale się najarał !" koniec cytatu.

Hmm..

Kiedy się już wyjaśni, czy Drugą Osobą w państwie nie jest aby okazjonalnie pani Nowicka, może da się zadbać o zdrowie najbardziej ofiarnych parlamentarzystów z jej ugrupowania i - po przebadaniu - skierować na leczenie odwykowe ?

Inaczej pozostanie chyba tylko kastracja.

Brak głosów

Komentarze

Niestety (a właściwie stety) nie dane mi było spijać słów Armanda płynących z sejmowej mównicy z prozaicznego powodu -
alarmu.
Nie wiem co dziś przećwiczyły w moim mieście, a konkretnie we wszystkich szkołach, uczelniach i urzędach władze mojego miasta wspierane przez policję, straż i wojsko. Czy były to ćwiczenia z zachowań na wypadek ataku jądrowego, nalotu dywanowego, czy po prostu wprowadzenia swojskiego stanu wojennego, ale objawiły to wyciem syren, ewakuacją budynków , oraz kilkugodzinnym wyłączeniem "kablówki".
Tak więc zamiast na Armanda besztającego bp. Dydycza za jego piękne, patriotyczne przesłanie wygłoszone z Jasnej Góry, mogłem popatrzeć sobie jedynie na śnieżnobiały ekran telewizora marki Samsung.
Wyszło mi to chyba na dobre, gdyż dłuższe wpatrywanie się w śnieżnobiały ekran, niezakłócany obliczem i mową nienawiści Armanda uruchomił moją wyobraźnię.
Moja wyobraźnia podpowiedziała mi :
Armand jesteś Żydem (to oczywiście nic złego), Żydem dynastycznym (to niestety coś złego i niebezpiecznego), jesteś nienawistnikiem, komuszym polonofobem nienawidzącym Kościół Katolicki i Polskę.
Dalej moja wyobraźnia przywołała malutką główkę od nitu znalezioną w ciele Anny Walentynowicz i podpowiedziała mi, że być może kiedyś ta maleńka główka od nitu, stanie się gwoździem do trumny takich skundlonych form jak RPP i PO.

Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#293616