zaplecze

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Humor i satyra

Bladym świtem, kwadrans na dziewiątą, pojawił się w moim domu niestrudzony obrońca Ojczyzny

przed zagrażającym Jej prawem i sprawiedliwością, pan profesor Niesiołowski, który na tle asystenta Piskorskiego wyglądał jeszcze mizerniej niż zwykle.
Stan jego uwłosienia dowodził, że przed wejściem na wizję w TVP1 stoczył jakąś ciężką walkę (być może wewnętrzną), ale zmęczone oczy lśniły blaskiem tego samego co zawsze, żarliwego zapału.
Kiedy ostrożnie włączyłem fonię, do uszu moich dobiegła nabrzmiała cierpieniem fraza : "Zaplecze pisu obrzuca nas błotem !".
(dalszej części, zawierającej nazwiska i adresy, nie zacytuję; mój tekst nie jest sponsorowany).
Podjąłem próbę przełożenia tych słów na obrazy.
Z błotem nie było trudności.
Obrzucanie błotem wyobraziłem sobie trochę niewyraźnie, bo błoto zmieniało konsystencję.
Gdy się wziąłem za zaplecze - był to, w końcu, podmiot - rozszalały się w mojej wyobraźni wizje tak nieprzystojne, że zaniechałem dalszych wysiłków.
Zaplecza obrzucającego nie będę sobie próbował imaginować.
Wystarczy mi wiedza empiryczna : profesor Niesiołowski jest przeciw.

Brak głosów

Komentarze

Być może,
że rzeczywiście bierze przykład i natchnienie z Adolfa.

Wielu ludzi frazuje,
że ten jegomość jest chory psychicznie.

Dla mnie osobiście wygląda mi to
jedynie na zło samo w sobie.

Z drugiej strony znając jego biografię,
to co tu się doszukiwać choć garści przyzwoitości...

Najbardziej mnie "bawi" w tym towarzystwie,
to "profesorowanie"

Im większy szuja i kanalia w tej naszej nowej Polsce,
to zazwyczaj do tego wszystkiego straszy
nas jeszcze profesurą...

Akurat ten,
to podobno z Biologii.

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#59934