Kręgi wspólnoty strachu
Strach jako główne spoiwo społeczne jest możliwy tylko w systemie patologicznym, bo w normalnym systemie strach nie występuje na tę skalę, gdyż wspólnota dysponuje środkami zapewnienia bezpieczeństwa. Tu chciałbym zauważyć na marginesie, że w Polsce zlikwidowano armię co stworzyło podatną glebę dla pojawienia się racjonalnego strachu, ale tym akurat biurokracja rządowa i jej zwolennicy się nie przejmują.Skąd ta pewność siebie w tym niepewnym świecie ?
Żadna wspólnota w Polsce nie funcjonuje tak efektywnie jak wspólnota strachu, która zawiązała się w r.2005 ( choć jej zapowiedzi pojawiły się już zaraz po 1989 r.) Wspólnota strachu przed zmianami, wspólnota zachowania zagrożonego postkomunistycznego status quo. Bo przecież afera Rywina, która doprowadziła do pewnych zmian w świadomośći społecznej, nie zakończyła się definitywnym rozwiązaniem i wprowadzeniem zmian systemowych a został ukarany własciwie tylko kozioł ofiarny.A próba podjęta po r.2005 została zablokowana.
Konflikt ten doprowadził jednak do wyraźnego określenia się pewnych grup i środowisk, ujawnienia się grupowych interesow dotychczas maskowanych nawoływaniem do jedności i ich zjednoczenia we wspólnocie strachu. Strachu przed Kaczorem. I tu dokonano kolejnej zręcznej manipulacji - strach przed utratą wpływów i szemranych interesów zaprezentowano publicznośći w opakowaniu groźby kaczyzmu. To, że taka wspólnota strachu mogła zaistnieć jest samo w sobie dowodem na głębokość patologii trapiących instytucje publiczne w Polsce.
Istnieją rozmaite kręgi wspólnoty strachu. Krąg podstawowy to ten, ktory jest inaczej zwany "brudną wspólnotą", wywodzących się z peerelu grup nomenklaturowych i tajnych służb, które mają na sumieniu nie tylko przekręty ale także liczne zbrodnie. Ta pierwotna brudna wspólnota nie jest liczna ale jest zasobna w środki finansowe, w wiedzę o systemie, co potrafi wykorzystać do przekupienia rozmaitych grup społecznych, które w sposób naturalny, a na dodatek jeszcze pod wpływem odpowiednio skonstruowanej propagtandy, wolą kulawy ale znany status quo od możliwych zmian, które niosłyby nieprzewidywalne do końca skutki.
Jako że środowiska nomenklaturowe i tajnych służb nie są na tyle liczne by stanowić mogły samodzielną, liczącą się siłę polityczną musiały ten krąg poszerzyć zawierając alians z pewnymi grupami społecznymi, który określiłem jako sojusz filistra z buractwem. Nie można było tego sojuszu oprzeć jedynie na motywach polityczno-partyjnych, bo buractwo ma politykę gdzieś, trzeba więc było zaprząc do pracy marketing, bazujący na motywach popkulturowych łatwych w obróbce i łatwo przyswajalnych umysłowo,gdyż jest tu tylko jedna zmienna cool:obciach. I tak wykreowany został kolejny krąg wspólnoty strachu, strachu przed obciachem.
Do tych dwóch kręgów można dodać jeszcze jeden ale odmienny krąg strachu - tym razem strachu przed wspólnotą strachu i w ten sposób ta oryginalna wspólnota strachu dorobiła się sojusznika mimo woli,ponieważ prawdziwa wspólnota strachu dysponuje władzą i możliwościami ułatwień i utrudnień, od możliwości publicznego etykietowania po możliwość wyrzucenia z pracy czy wytaczania procesów sądowych osobom nieprawomyslnym. Tak oto te wszystkie kręgi strachu zazębiają się tworząc system sfunkcjonalizowanych patologii.
Prognozy co do trwałośći tych wspólnot i stworzonego przez nie systemu można formułować w oparciu o ocenę scenariuszy prawdopodobnego rozwoju wydarzeń i ryzyka jakie one niosą dla osób w system uwikłanych.Są dwie oczywiste mozliwości - system może się rozpaść jeżeli pojawi się ryzyko strachu większego i bardziej dotkliwego dla jednostki niż abstrakcyjny i wykreowany strach przed Kaczorem albo też wskutek wydarzeń, ktore ten strach osłabią. Jeśli chodzi o pierwszą grupę czynników, to może tu być to tąpnięcie, ktore się rysuje na horyzoncie ekonomicznym a jeśli chodzi o drugą to może to być pojawienie się na forum politycznym nowych generacji, nie obciążonych naleciałościami i strachami postkomunistycznymi.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 559 odsłon
Komentarze
węzły strachu
23 Czerwca, 2012 - 18:39
Czy te węzły wzajemnego szachowania strachem można rozciąć innym sposobem, niż strach jeszcze większy?
Otwarte protesty i zwieranie szeregów opozycji wywołuje prawdziwą panikę, a że tonący brzytwy się chwyta - być może to powód pojawienia się seryjnego samobójcy... Znikają potencjalni świadkowie...
Znakomity tekst, "10".