"Ja się jakoś prześlizgnę..."
Znacie państwo reklamę skierowaną przeciwko gapowiczom ?
"O, idzie kanar. Patrz, jak się prześlizgnę.łii,łłi,łii...( dźwięk alarmu)"
Wydaje mi się, że ta reklama dobrze oddaje sytuację leminga. Zresztą zjawisko lemingiozy jest bardzo zblizone do rozpatrywanego przez teorię gier problemu "gapowicza" czyli "free ridera". I tu i tam mamy do czynienia z próbą darmowych przejażdżek na koszt innych. Leming do końca wierzy, że mu uda się wywinąć. A tymczasem wszystkie alarmy w okolicy piszczą i wyją. Leming to przecież bliski krewny cwaniaka. Pewna różnica tkwi w tym,że cwaniak żyje w subkulturze a leming zanurzony jest w popkulturze. Ale zarówno subkultura jak i popkultura są odstępstwem od kultury. Dlatego w tych środowiskach tak popularna jest UE ze swoimi dotacjami.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 455 odsłon