Dorn chce, by Polskę uwikłać w konflikt z Iranem
Komentarz do:
http://wpolityce.pl/artykuly/17637-polska-powinna-wyslac-jasny-sygnal-ze-jest-za-jak-najszybszym-prewencyjnym-uderzeniem-na-iran
Ludwik Dorn popełnił tekst-apel o to, by Polska wysłała jasny sygnał, że jest za jak najszybszym, prewencyjnym uderzeniem na Iran, z czym się absolutnie nie zgadzam. Polska nie powinna wysyłać żadnych sygnałów zachęcających do ataku prewencyjnego na Iran. W tym wypadku wyjątkowo zupełnie zgadzam się z oceną rosyjskiego ministra Ławrowa, że taki atak byłby działaniem całkowicie nieprzemyślanym, mogącym przynieść nieobliczalne skutki. Mówiąc krótko: to grozi sprowokowaniem do wojny całego świata islamskiego. Szalenie niebezpieczna gra.
To nieprawda, Panie Dorn, że nikogo nie obchodzą w Polsce nieodpowiedzialne zapowiedzi prrewencyjnego powietrznego i rakiertowego ataku na Iran ze strony Izraela. To jest temat , który jest bardzo uważnie śledzony, z obawą, z czym wystrzeli (oby nie!) znowu Izrael? Jak to może zdestabilizować sytuację nie tylko w regionie, ale i w Europie, u nas, w Polsce? Są poważne powody do niepokoju.
To nieprawda, że Izrael ma w tej sprawie jakieś bezwarunkowe wsparcie USA i Wlk. Brytanii, czy Francji. Wręcz przeciwnie, rządy tych państw nie chcą prowokować takiej nowej wojny i zapewniają jedynie o pomocy Izraelowi w sytuacji, gdyby to Iran pierwszy zaatakował. A to jest bardzo mało prawdopodobne. Iran nie jest jakimś agresorem, nie dawał w przeszłości powodów do uznania go za potencjalnego napastnika.
Nie jest wcale oczywiste, że "Izrael musi" zacząć wojnę z Iranem i że "USA muszą" na tę wojnę pójść razem z nim. To, że Iran - o ile tak często zawodne informacje wywiadów są prawdziwe - może mieć broń atomową, to jeszcze nie jest wystarczający powód do napaści na ten kraj. Nie napadamy z tego powodu na koreę, ani na Pakistan. Nie istnieje też żadne powód, by w to wciągąc Polskę i rodaków. O ile mi wiadomo, w Iranie nie zginął żaden nasz rodak, a na przykład w Pakistanie - tak, a mimo to nie nie rzucaliśmy rakiet na ten kraj. Persowie to ludzie pogodni, spokojni, religijni, nie atakowani na pewno nie uczynią nikomu krzywdy. Spotkałem Persów, którzy od razu obdarzyli mnie szacunkiem ze względu na respekt wobec naszego wielkiego papieża, Jana Pawła II. A on nigdy by nie poparł takiego pomysłu, byśmy dali się wciągnąć w "uderzenie prewencyjne" czyli napaść na Iran czy jakikolwiek inny kraj.
Poza tym przekonanie, że Rosja zechciałaby stracić swoje cenne wpływy w tym regionie za cenę jakiegoś częściowego uzależnienia Ukrainy, Gruzji czy nawet Polski, nie wydaje mi się rozsądnym rozumowaniem. Rosja nie zechce niczego stracić, będzie za to walczyć o więcej. Dlatego taki kryzys nie jest wcale w naszym interesie i tym bardziej nie należy go przyśpieszać.
Napisał Pan, moim zdaniem, coś potwornie głupiego, a przez to też i niebezpiecznego.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5635 odsłon
Komentarze
Podobno LD jest z pochodzenia naszym "starszym bratem w wierze"
7 Listopada, 2011 - 12:04
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/1,DA2007-04-27,index.html
Jeśli jest to prawda to jest to zupełnie zrozumiałe ze lobbuje na rzecz pewnego państwa nie posiadającego nawet konstytucji z niebieską gwiazdą dawidową na fladze.
Szkoda, że LD nie uwzględnia polskiego interesu, który w tym przypadku każe siedzieć cicho jak mysz pod miotłą a najlepiej jeszcze popierać Ajatollachów bo jak oni wezmą górę (a jest taka szansa) to przynajmniej będzie z tego dla nas ropa.
Przypomnę tylko że Iran od czasu konfliktu z Irakiem nie wywołał żadnej wojny w regionie (nie mówimy o sponsorowaniu "harcowników) czy poza nim. Napad na Iran to gwarancja wojny atomowej i eliminacji sporej części Euro-Azji jako terenu do zamieszkania w najbliższych latach.
Po mojemu Ludwik powinien zaprowadzić Sabę do weterynarza albo zająć się tą swoją szansonistką co to przez nią miał "kłopoty" alimentacyjne na swoje potomstwo.
Mentalność nożownika
7 Listopada, 2011 - 17:18
"popierać Ajatollachów bo jak oni wezmą górę (a jest taka szansa) to przynajmniej będzie z tego dla nas ropa" - jeszcze mądrzejszy od Dorna. Takiemu wystarczy pare dolarów sypnąć i gotów zabijać.
Dlaczego jesli?
7 Listopada, 2011 - 19:22
Jak podaje wikipedia - którą raczej trudno oskarżyć o szalejący antysemityzm:)))) -
Ojcem Ludwika Dorna był Henryk Dornbaum (1910–1982; w latach 60. rodzina zmieniła nazwisko na Dorn)[1], który pochodził z asymilującej się rodziny żydowskiej z Tarnopola
No i gwoli prawdy, to nie Iran wywołał wojnę z Irakiem. Zresztą wojna wymykała się tradycyjnemu szufladkowaniu jej jako kolejny konflikt Wschód Zachód. Zarówno Zachód, jak i nieco bardziej umiarkowanie Wschód, popierali Saddama. Iran był - w przekazach medialnych: wstrętny, niedobry, fanatyczny i last but not least ajatolahowski. Irak był cool, własciwie prozachodni, a i obywatele i firmy PRL dorabiali sobie na budowach w Iraku.
Re: Dorn chce, by Polskę uwikłać w konflikt z Iranem
7 Listopada, 2011 - 12:50
Iran, od obalenia szacha, jest tradycyjnie anty-amerykański, a co za tym idzie, Rosja jest pro-irańska...
Przeczytałem uważnie tekst Dorna rano - to jest odrobinę political-fiction, ale ma ręce i nogi.
Jest tam co prawda za dużo różnych, hipotetycznych, "ale" - ALE ;), zakładając, że ma rację co do przesłanek, rozumuje poprawnie.
No i jeszcze jedno pytanie - a jakie są realne możliwości wywarcia przez Polskę aktualnie wpływu na cokolwiek, co dzieje się w regionie Zatoki Perskiej?? Obawiam się, że takie sobie...
w zasadzie po tym komentarzu
7 Listopada, 2011 - 14:17
wszystko jasne-krasne w kwestii obsrywania Narodowych Portali na tym rzekomo niepoprawnym ;)) fajnie, że wyszło szydło z worka przy tym "irańskim absurdzie"... teraz to całe przedsięwzięcie PiS + niepoprawni.pl wygląda prawie jak "gwiazda dawida" przepasana biało-czerwoną szarfą i śpiewająca patriotyczne piosenki dla przypodobania się "nadwiślańskiemu mięsu armatniemu" - dla mnie koszmar :(((
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
Re: w zasadzie po tym komentarzu
7 Listopada, 2011 - 15:03
Oj wyszło, wyszło - czuję się zdemaskowany.
Wieczorem znowu będę liczył szekle - jak co poniedziałek.
Swoją drogą podziwiam rzutkość skojarzeń. Co mają "Narodowe Portale" do tekstu Mieszczucha i mojego komentarza to zagadka, a jeszcze większa to kwestia PiS i Saby vs "patriotyczne piosenki" oraz "gwiazda dawida".
Muszę się przyznać, że mi się te szekle w ogóle na mózg rzuciły, mam okresowe ataki schizofrenii. Proszę popatrzeć: osobiście posyłam tekst Mieszczucha na "blue", czyli na górę strony głównej, a potem, w komentarzu, nie do końca się z Autorem zgadzam.
Biegnę sprawdzić moją genealogię, może się jakiegoś przedstawiciela narodu wybranego doszukam. Żeby chociaż w 13 pokoleniu wstecz, byłoby fajnie.
pozdrawiam serdecznie
.
7 Listopada, 2011 - 15:10
Nie musisz umieszcac go na promowanym miejscu, bo i bez tego bedzie komentowany i czytany.
Re: .
7 Listopada, 2011 - 15:23
Dziękuję za poradę, ale dam sobie spokojnie radę, jak zazwyczaj. :)
Ponieważ komentarz, na który odpowiadam dotyczył bezpośrednio mojego własnego i znajdowały się tam pewne aluzje, odpowiadam. Zazwyczaj nie zwierzam się z faktu kto, co i kiedy podkleił...
A poważnie?
Sprawdź proszę, ilość odsłon dla wpisów umieszczonych na "blue" i wpisów niepodklejonych.
.
7 Listopada, 2011 - 15:27
W niektórych tematach, na przykład tak kontrowersyjnych jak ta wypowiedx Dorna jest to bez znaczenia. Będzie o tym wiele notek, więc jeśli nie ta to inna... Dyskusja będzie zywa i ognista.
Re: .
7 Listopada, 2011 - 15:30
Niekoniecznie - może przemknąć. Tak bywa.
Po prostu chciałem pokazać, że sugerowanie, że prezentuję jakąś tam "linię" jest w tym kontekście co najmniej... nie pasujące. A tak się pechowo składa, że akurat ja "siedzę" chwilowo na moderacji :)
pozdrawiam
.
7 Listopada, 2011 - 15:42
Temat podany przez zwariowanego Dorna-zydowskiego naganiacza wojennego, nie przemknie niezauważonym na prawicowym PISolubnym portalu... Jesli nie ta notka, to będzie druga, trzecia... dziesiąta..
Gdy czołowy polityk PISu pisze, że "Atak rakietowy potrzebny od zaraz" to to nie przemknie niezauważone..
Acontario ma tez odpowiedź na swoje pytanie o nadzwyczajne w swojej skali ćwiczenia obrony cywilnej w naszym kraju..
Przygotowuja sie do wojny juz od wiosny, a ćwiczą na wypadek gdyby jedna z rakiet z głowcia nuklearna poleciała w strone Polski..
Re: .
7 Listopada, 2011 - 15:45
Jak napisałem. Za rady serdecznie dziękuję.
pozdrawiam
"Iran, od obalenia szacha,
7 Listopada, 2011 - 19:41
jest tradycyjnie anty-amerykański, a co za tym idzie, Rosja jest pro-irańska.".
Nie była, a na pewno nie uzywała sprawy Iranu jako propagandowego młota antyamerykańskiego, w latach 80-ch. Ówczesna Rosja, czyli Kraj Sowietów, prowadziła wszak wojnę w Afganistanie, antyajatolachową.
Jakoś się to więc wymykało, tradycyjnemu podziałowi ról.
w sprawie Iranu
7 Listopada, 2011 - 23:15
[quote=Max]Iran, od obalenia szacha, jest tradycyjnie anty-amerykański, a co za tym idzie, Rosja jest pro-irańska....[/quote]
Owszem, ale czy to znaczy, że Polska w każdej sprawie musi zajmować takie samo stanowisko jak USA ? A jeśli sprawiedliwość wymaga aby poprzeć np. Serbię, Palestynę czy nie popierać ataku na Iran, to musimy postąpić przeciwnie tylko dlatego, by nie być po tej samej stronie co Rosja ?
Czy Polska nie może naprawdę prowadzić własnej polityki, nawet w takim zakresie jak wyrażenie poparcia dla państwa palestyńskiego, które już dawno powinno istnieć ?
Czemu Irlandia mogła taki gest uczynić ?
Wracając do antyamerykańskości Iranu, to chyba raczej jest to antyżydowskość (przemówienia Ahmedinedżada), a więc USA= Izrael
tu był nasz kraj
7 Listopada, 2011 - 13:10
tu mieliśmy wzrastać choć ciągle nam zmieniano granice
Irak Afganistan Iran i inne pokojowe misje to tylko znaczy nas już nie ma jest układ on decyduje .Wojna tylko obronna jest dopuszczalna inaczej to zbrodnia.
Komu to tłumaczysz ?
7 Listopada, 2011 - 18:08
"Wojna tylko obronna "
Komu to tłumaczysz.. Poczytaj tu posty - jedni chcą mordować Persów czy Arabów, drudzy znowu Zydów bo tu, tam widzą nasz interes narodowy - znaczy kasa, ropa itp. . Zamknąłbym to całe towarzystwo z mentalnością nozownika w więzieniu za nawoływanie do masowych mordów.
Re: Dorn chce, by Polskę uwikłać w konflikt z Iranem
7 Listopada, 2011 - 13:48
Autorze .....tu masz odpowiedz ------------>
http://www.bibula.com/?p=46757
Pozdrawiam.
someone
Bardzo dobra uwaga - to jest sam jak mawiają cymes "problemu
7 Listopada, 2011 - 14:20
irańskiego".
To samo próbował zrobić Sadam Husejn i rozpoczęto u niego na masową skalę poszukiwania "broni masowego rażenia". Co z tego wyszło to wszyscy wiemy. Liczy się efekt czyli brak i gwarancja, że w Bagdadzie nigdy nie powstanie giełda paliwowa rozliczająca transakcje za ropę w euro kóra stała by sie konkurencją dla NYMEX czy brytyjskiego rynku.
A śp. przywódca Libii Muammar al-Kaddafi - miał czelność wpaść na pomysł ustanowienia "złotego dinara" który miał stać się walutą całego basenu Afryki Połnocnej a i najpewniej "złotego" Bliskiego Wschodu. W efekcie za ropę z Libii płacono by żywym kruszcem a nie bezwartościowymi Franklinami. Sam al-Kaddafi zgromadził na potrzeby Libii zdrowo ponad 100 ton złota (114 czy 140?) i były to największe rezerwy w regionie.
Wniosek z tego, że trzeba mocno uważać na jakie się wpada pomysły bo w imię demokracji i praw człowieka zawita do nas bratnia socjalistyczna interwencja gotowa wyzwolić nasz lud a nam obciąć głowę - tak dla pewności by nie było następnych "kozaków".
Szkoda że ktoś nie popełni na portalu własnego opracowania "kwestii irańskiej" w podobnym stylu jak na Bibule.
Uderzenie prewencyjne
7 Listopada, 2011 - 13:56
Gdyby w 1933 roku Polska wespół z Francją przeprowadziły skuteczną akcję militarną przeciwko Niemcom z pewnością odsunęłoby to groźbę wojny przynajmniej o kilka lat. Z pewnością wszelkiej maści pięknoduchy wieszałby psy za to na nas, kilka razy pewnie byśmy za to przepraszali a może nawet wypłacilibyśmy odszkodowanie z tego tytułu. I gdyby do wojny nie doszło to nawet nie bylibyśmy przekonani czy było warto.
Czy precyzyjne uderzenie prewencyjne w irańskie ośrodki atomowe jest możliwe? Nie obstawiłbym nawet 50% skuteczności takiego uderzenia. Wcale nie ma pewności, że tą metodą można pozbawić Iran technologii jądrowej. Pewne jest natomiast zaostrzenie sytuacji i wzrost cen ropy. A tego chyba nie chcemy.
Czy Iran z broń jądrową będzie zagrożeniem dla Izraela? Na pewno tak. Ale czy możliwe są skuteczne uderzenia jądrowe w Izrael bez szkody dla popieranych Palestyńczyków? Jeśli niemożliwe to z pewnością bardzo trudne. Natomiast odwet amerykański zmiótłby Iran z mapy świata. Czy to się Iranowi opłaca?
Czy nasza demonstracja jest komukolwiek potrzebna? Pewnie tak. Zwłaszcza tym, którzy chcą załatwiać brudne sprawy cudzymi rękami. a Tych nigdy nie brakowało. Czy jesteśmy w stanie wpłynąć na decyzje NATO, USA lub UE? Na to pytanie, zwłaszcza w kontekście ostatnich czterech lat naszej dyplomacji, odpowiedź nasuwa się sama.
Test rakiet, sytuacja w
7 Listopada, 2011 - 14:09
Test rakiet, sytuacja w regionie .
http://www.altair.com.pl/start-7015
Ehud Barak, spytany, czy Iran zrzuciłby bombę atomową na Izrael, odparł: - Ani na nas, ani na żadnego z pozostałych sąsiadów. Minister zastrzegł jednak, że nie sposób do końca przewidzieć zachowania Iranu. http://konflikty.wp.pl/kat,1356,title,Minister-obrony-Izraela-Iran-nie-zrzuci-na-nas-bomby,wid,13377941,wiadomosc.html
administracja prezydenta Baracka Obamy zamierza rozmieścić nowe oddziały bojowe w Kuwejcie. Rozważa także wysłanie do Zatoki Perskiej więcej okrętów wojennych.
http://konflikty.wp.pl/kat,1356,title,Wiadomo-dokad-trafia-wojska-USA-po-wyjsciu-z-Iraku,wid,13945123,wiadomosc.html
Ludwik, wpisuje się w nagonkę -
Istotnie, siedzieć cicho i dwie krowy ssać !!!!
Drodzy potomkowie Swoleżerów z Samosierry
http://www.youtube.com/watch?v=G2QiddS2TMs
akurat Samosierra, to kiepska analogia
7 Listopada, 2011 - 14:53
byliśmy wówczas najemnikami komunistycznego tyrana, który NIGDY nie określał naszych oddziałów jako POLSKIE. jedynie w drodze wyjątku, ledwie pozwolił nadawać w nazwach przydomek "Nadwiślański".
nawet amarantowi lansjerzy z 1 pułku szwoleżerów jego osobistej gwardii nie mieli prawa używać miana Polska Kawaleria Narodowa.
generalnie raczej pełniliśmy funkcję najemników okupacyjnych, a zwłaszcza pod Samosierrą i na Haiti... i w sumie nic nam to nie dało poza kolejnym rozbiorem i tysiącami ofiar :(((
- ergo - nihil novi sub sole
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
sosenkowski,
7 Listopada, 2011 - 15:06
nie będę kruszył drzewca -
Twoja wypowiedż potwierdza analogię :)
zamieniając czas na terażniejszy - znowu jesteśmy w dupie.
Nic nowego pod słońcem :)
Polak jak przed szkodą tak pO szkodzie- dureń.
Napoleon - komunistyczny tyran
7 Listopada, 2011 - 15:19
Teza cokolwiek... ciekawa... ;)
O Napoleonie można różne rzeczy powiedzieć, ale że był komunistą to pierwsze słyszę.
Somosierra - okupacja?
???
Pod Somosierrą zginęło 100 szwoleżerów (ca).
Na Haiti około 4 tys. Polaków.
Przypomnę, ze ostatni rozbiór miał miejsce "odrobinę" przed Napoleonem - a czy to nie on "zrobił" nam Księstwo Warszawskie?
Ale mieliśmy pretensje, że za małe i w ogóle nieładne.
A jak ogłaszał początek "drugiej wojny polskiej", rozpoczynając wyprawę na Rosję, też jakoś tak niechętnie Polacy się zaciągali (szczególnie ci spoza granic Księstwa). Lepiej było patriotycznie ponarzekać i czekać na Godota, przy okazji przepić ostatnią szansę...
Godot przyszedł, po Kongresie Wiedeńskim, tyle, że miał na imię Aleksander...
No, niektórzy się cieszyli...
Taki Adaś Czartoryski na przykład, typowy polski "patriota", kumpel cara, przy okazji "zajmujący się" jego żoną (Olek wolał Naryszkinę), minister spraw zagranicznych (imperium rosyjskiego), oficjalny delegat Aleksandra na Kongres...
Ten to się dopiero Polsce przysłużył...
Ale przepraszam, dygresja, miało być o Napoleonie komuniście... Ale tu jednak nic dodać, nic ująć, myślę.
pozdrawiam serdecznie
Napoleon został "cysorzem" po komunie paryskiej
7 Listopada, 2011 - 16:17
ani był z niego arystokrata, ani rojalista - wręcz przeciwnie: wycinał rojalistów w imię "republiki rad", niczym ewidentny protoplasta bezbożnej bestii stalina ;)))
a Księstwo Warszawskie podporządkowane napoleońskiej Francji miało króciutki żywot i epilog w postaci tworu pt. "Царство Польское", pozostającego w unii personalnej z Imperium Rosyjskim, z cesarzem rosyjskim jako koronowanym królem Polski i ustanowionym przez niego nad Wisłą namiestnikiem. polscy historycy Stefan Kieniewicz, Władysław Zajewski i Mieczysław Żywczyński nazywają IV rozbiorem Polski. - ergo - ludzi natraciliśmy, a nic nie zyskaliśmy :(((
nie da się też ukryć, że służba "Nadwiślańskich" jednostek w Hiszpanii i na Haiti, to była zwyczajna i brutalna okupacja tubylców - dokładnie taka jaką wprowadzili "litwacy" na kresach po 1939 roku, i w PRL po 1944 ;)))
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
Re: Napoleon został "cysorzem" po komunie paryskiej
7 Listopada, 2011 - 16:28
Napoleon I Bonaparte. 1769-1821
Komuna paryska - 1871 (!)
Chyba, że określa Pan tym terminem tzw. Wielka Rewolucję Francuską 1789...
Ale tam mowy o komunie być nie może, jako że tę rewolucję robiła burżuazja.. stąd też inna funkcjonująca nazwa: Wielka Burżuazyjna Rewolucja Francuska...
O komunizmie (??) można by ewentualnie mówić, gdyby ktokolwiek odwoływał się wtedy do haseł proletariacko/komunistycznych... ale ich nie było. Nb komunizm jako idea pojawił się - wiadomo kiedy...
Ci "polscy historycy", na których się Pan powołuje produkowali swoje książki w czasach rozkwitu... PRL.
I takaż byłą wtedy oficjalnie obowiązująca interpretacja co do postaci Napoleona. Drań taki, oszukał Polaków i w ogóle..
Myślałem, że to już zeszło do grobu, razem z PRL...
A prawda taka, ze się Polakom nie bardzo chciało coś robić. Czekali, w dużej mierze, aż im Napoleon wolność na tacy przyniesie, a potem jeszcze ojczyznę powiększy. Byłą ostatnia szansa na odrodzenie Polski po zaborach. Ale nawet jej niektórzy nie zauważyli... Nie wszyscy - ale dajmy sobie spokój z mitem wykorzystywania polskich sił zbrojnych przez Napoleona na skalę masową.
Podałem Panu liczby odnośnie Haiti i Somosierry...
Co do Haiti zgoda - nie mamy się czym chwalić.
A Hiszpania... Wie Pan o tym, że kiedy Napoleon powrócił na swoje "100 dni" przybyła do niego deputacja z Hiszpanii... prosząc o pomoc przeciwko świeżo restaurowanym tam Bourbonom? Tak im już dopiekli... Ci sami ludzie, którzy z Francuzami wcześniej walczyli teraz go o to prosili?
Znamienne, prawda?
Wie Pan, obrazy Goyi obrazami, a rzeczywistość...
faktycznie - komunizm wtedy jeszcze nie był trendy
7 Listopada, 2011 - 16:54
ale rewolucja francuska tzw. burżuazyjna obnażyła ta samą ludobójczą gębę, co komuna po przemysłowym skoku technologicznym i powstaniu klasy robotniczej
zważywszy, że Napoleon nawet uznawał własność prywatną, to określenie jego tyranii, jako komunistycznej istotnie jest argumentem nietrafionym - MEA CULPA. w zasadzie miałem na myśli ograbienie Kościołów i szlachty z własności oraz laicyzację państwa powielone później przez komunistów oraz tak samo wypaczane, jak za Napoleona...
a co do Hiszpanów bojkotujących Burbonów, to wielu przodków dzisiejszych salonowców III.RP bojkotowało także II.RP i pokornie prosiło o wsparcie tyrana z Moskwy i to grubo przed 1939r ;)))
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
Re: faktycznie - komunizm wtedy jeszcze nie był trendy
7 Listopada, 2011 - 17:06
No, z tym ludobójstwem bym nie przesadzał - Rewolucja miała tylko jednego kata "na etacie" Samson się zwał bodajże... - i "się wyrabiał". Szacują około 100 tysięcy - oczywiście ofiary są ofiarami, ale...
Momencik... to właśnie Rewolucja była antyklerykalna, "księża i arystokraci na latarnie", jakoś tak to szło...
A Napoleon, już jako cesarz, konkordat podpisał i, jednak, znormalizował trochę sytuację.
Nie, nie. To właśnie przywódcy antyfrancuskiej partyzantki zwrócili się w 1815 do Napoleona z prośba "wróć"...
Nie oceniam ich, ale, jednak, wybrali Francuzów jako mniejsze zło, niż powrót Burbonów (o który walczyli)...
Paradoks.
A przytoczyłem go po to, żeby pokazać, że może aż tak źle Hiszpanom nie było (??).
No - wizyta polskich oddziałów w Hiszpanii istotnie (również) chlubną kartą nie jest. Ale oni widzieli to w ten sposób - to Napoleon i Francja była (jedyną) nadzieją dla Polski.
Za chwilę nas Gospodarz wyklnie za off-topic :)), więc przerwę dyskusję (aczkolwiek bardzo miło mi się rozmawia).
pozdrawiam
ludobobójstwo w Wandei to nie przelewki
7 Listopada, 2011 - 17:42
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rewolucja_francuska#Powstanie_w_Wandei
- moim zdaniem, to zajawka tego co miało miejsce w Rosji pod patronatem "postępu i sprawiedliwości" po 1917 roku...
a relatywizm i oportunizm faktycznie nie był i nie jest mocną stroną Narodowców, którzy byli i są utrapieniem każdego "postępu" już od czasów Stanisława Augusta Poniatowskiego (o ile konfederatów Barskich można uważać za protoplastów Narodowców ;)))
co do uległości Napoleona wobec arystokracji, to miała ona chyba znaczenie raczej taktycznie niż ideologiczne, wszak nie było tam aż takich zasobów ludzkich na kadry urzędnicze i oficerów spoza arystokracji, co np. w Rosji 100 lat później - ergo - państwo bez wykształconej szlachty leżało i kwiczało ;)))
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
protoplastów Narodowców
7 Listopada, 2011 - 17:55
I kto zawłaszcza to pojęcie -
Tłuszcza, dająca się ogrywać przez agenture, zgniłe jajco odkopywane w czasie przesilenia.
Tak widzę "narodowców" w świetle ostatnich 20 lat .
Re: ludobobójstwo w Wandei to nie przelewki
7 Listopada, 2011 - 18:01
Piekielne kolumny, tak...
Istotnie, rzeź.
No, realia I RP jednak się różniły od późniejszych. To było (bardzo długo świetnie funkcjonujące) państwo wielonarodowe i wielowyznaniowe. Poza bardzo, ale to bardzo nielicznymi wypadkami, nikt nikogo nie tępił za bycie Rusinem, protestantem z Inflant czy szlachcicem z (uchodzącego do pewnego momentu za najbardziej "zacofane") Mazowsza.
Konfederaci i idea patriotyzmu i walki za Ojczyznę - a jak najbardziej.
Napoleon sam, w dużym stopniu wykreował tzw. arystokrację epoki "empire". Często będącą w pogardzie u "autentycznych" błękitnokrwistych arystokratów, tym niemniej było to coś na kształt elity cesarstwa.
Przy tym - Francja to odrobinę inna bajka. Jeszcze za monarchii funkcjonowało tam pojęcie "szlachta togi", w odróżnieniu szlachty rodowej. Cały proces "dodawania" rozpoczął się już za Ludwika XIII i Richelieu, a rozpędu nabrał za czasów Króla Słońce. Najczęściej byli to stosunkowo świeżo nobilitowani przedstawiciele mieszczaństwa (a tutaj Francja posiadała spore "rezerwy") obarczeni funkcjami w administracji publicznej czy parlamentach.
Długo by pisać o powodach, dlaczego tak..., ale to i tak w tej chwili znaczenia nie ma.
W XVIII wieku, u schyłku absolutyzmu, ten proces zwolnił, nastąpiła stagnacja. Napoleon wrócił, w pewnym sensie, do "starych zwyczajów".
A, no i pamiętajmy, że przed wybuchem Rewolucji, i tak arystokracji we Francji było w sumie kilka procent...
Summa summarum - Ciężko bronić Rewolucji Francuskiej jako zjawiska. Postęp... to też dyskusyjne, ale jeśli nawet się z tym zgodzimy, to jakim kosztem...
Ale Napoleona (w kwestii polskiej) aż tak czarnymi barwami bym nie malował. Stworzył Księstwo Warszawskie - stworzył. Co mieliśmy wcześniej - nic. Że także w swoim interesie - oczywiście, że tak! Silna Polska miała stanowić pewien bufor. CZy Księstwo było związane z Francją - było!
Lepsze to, niż spółka trzech czarnych orłów...
Ale przy okazji na tym zyskaliśmy.
Nie wyszło, przede wszystkim Bonapartemu nie wyszło, niestety nam też.
pozdrawiam
Re: Re: ludobobójstwo w Wandei to nie przelewki
7 Listopada, 2011 - 18:19
Jak miało wyjść ?
Zaszczepianie rewolucji bez przygotowanego pola.
Księstwo to epigon feudalnego systemu w Polsce.
i można o Staszicu całej formacyji nowoczesnych prądów - główny nurt szedł starą drogą.
"Z samych panów zguba Polaków. "
a chłopi szli z Sowietem na Niemca
7 Listopada, 2011 - 20:10
za łan ziemi i krowę :P
Polskich Panów z NSZ też raczej nie pomagali łapać SSowietom kosmici ;)))
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
sosenkowski Utrwalasz mylny obraz.
8 Listopada, 2011 - 10:12
Utrwalasz mylny obraz.
Kilka faktów nie przesądza.
Kto powodował takie zachowania ?
Jakub Szela?
to było uogólnienie
8 Listopada, 2011 - 10:55
w ripoście na uogólnienie ;)))
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
jakoś nie mogę strawić ex-Jakobina,
7 Listopada, 2011 - 19:30
jako miłośnika arystokracji, dlatego stawiam na jego pragmatyczny materializm... ale nie jestem znawcą ;)))
faktycznie Księstwo Warszawskie, to był postęp wobec braku jakiejkolwiek polskiej administracji pod zaborami. i może udałoby się wspólnie wyrżnąć z pół Rosji gdybyśmy wystawili CAŁY Kwiat Młodzieży Polskiej do walki, ale ten bezbożny image: rozpusta, szczanie pod krzyżami i profanacja kościołów... to zraziło Nasze Polskie Elity dość mocno do francuskiej hołoty, prawie tak jak do sowietów w 1920 ;)))
poza tym - nawet wobec takiego drobnego sukcesu zawsze może pojawić się ulubiony argument SSowietów wyciągany przeciwko zwolennikom sojuszu z Hitlerem w ramach KomInternu, że żądny władzy imperator, to zawsze imperator, który i tak by nas suma sumarum po zwyciężeniu wszystkich wrogów zmiażdżył, wytracił i zdusił ;)))
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
Elity? Polskie? Na początku
8 Listopada, 2011 - 01:37
Elity? Polskie?
Na początku XIX wieku?
Za stajni Poniatowskich (jeszcze księcia Pepi po trochu rozgrzeszę), Czartoryskich, Branickiego, ideologicznych protoplastów margrabiego Wielopolskiego?
Wstydliwa prawda, przemilczana w podręcznikach historii, jest taka, ze Polakom się nie chciało. Chwała tym, którzy to zrobili - szukali szansy.
Reszta... kolaboracja z zaborcami bądź "chwalebna" emigracja...
Wspomniany Czartoryski, za Królestwa Polskiego Zajączek, u schyłku życia, niestety, Kościuszko... Przykłady można mnożyć. Żadne ideały, lęk o własny stan posiadania. I tyle o ówczesnych elitach.
Porównywanie Hitlera z Napoleonem to jak porównywanie palenia książek przez nazistów do kodeksu napoleońskiego.
Ta "francuska hołota", jakby na to nie patrzeć przenosiła wartości wówczas w Europie nie znane. "Liberte, fraternite, egalite" jeszcze się tak nie zdewaluowało jak później i coś znaczyło - vide poczynania Napoleona wcześniej we Włoszech.
A co zamiast tego, żeby "wyrżnąć pół (biednej?) Rosji"?
Pokojowa koegzystencja i szukanie consensusu z zaborcą?
Ależ takie próby były... a skutek żałosny. Żaden dla Kraju, a dla zaangażowanych kompromitacja i miano zdrajcy.
Zresztą, traktuję to jako figurę retoryczna.
Naprzeciw były bagnety i czworoboki Suworowa, Bagrationa i Kutuzowa (oraz następnych Paskiewiczów)... - wojska państwa, które od wieków próbowało nas zniszczyć i któremu się to właśnie udało.
ok. nie przeciągajmy
8 Listopada, 2011 - 10:01
ale negacja porównania Hitlera do Napoleona, tylko dlatego że ten pierwszy spalił książki, to przesada wynikająca chyba z postsowieckich atawistyczny6ch fobii.
wszak nie można powiedzieć, że za Hitlera nie było sprawnej biurokracji, nie przestrzegano prawa i nie wdrażano postępu.... wszak za jego rządów powstały najbardziej humanitarne paragrafy w kwestii ochrony zwierząt użytkowych, a wygenerowany rozwój nauki, przemysłu i myśli technicznej zaskoczył nawet USA ;)))
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
Re: ok. nie przeciągajmy
8 Listopada, 2011 - 10:44
Hm, to może tak?
Usprawnienie pracy rzeźni + rakiety V2 = kodeks napoleoński ?
Paradoksy możemy sobie mnożyć, a rzeczywistość skrzeczy.
Postsowieckie atawistyczne fobie? Gdzieś to już widziałem... nie byłaby to Gazeta Wyborcza i okolice?
Nie sugeruję żadnego bezpośredniego związku, ale jeżeli TAKA gazeta wyraża zbliżone treścią opinie, to warto się zastanowić nad ich genezą.
Historycznie żaden kraj tak się nie "przysłużył: Polsce jak Rosja: czy to było Księstwo Moskiewskie, czy Rosja carska, ZSRS, czy obecnie Federacja Rosyjska. I - tak - uważam Rosję za co najmniej niewygodnego sąsiada. Wy to nazywacie fobią, a ja pragmatyzmem. Niebawem usłyszymy, za kolegą Giertychem, że stan wojenny fajny był i usprawiedliwiony.
Podobny stosunek jak do Rosjan mam do Niemców, tu też istnieją pewne zaszłości, wiadomo jakie.
A, i zastrzegam: pisząc Niemcy czy Rosjanie mam na myśli ich kraje, rządy i politykę jaka prowadzili/prowadzą, nie konkretnego Iwana czy Hansa. Żeby było jasne.
A w ogóle to nie przepadam (z przyczyn takich czy innych) za przedstawicielami wielu nacji: za Anglikami, Francuzami, Włochami, Amerykanami, Żydami...
I to - można by nazwać, naciągając, fobią, bo moje nielubienie wynika tylko częściowo z racjonalnych przesłanek.
Ale - nigdy nie pozwalam sobie na generalizowanie i myślenie schematem: jak on tej narodowości to na pewno łotr, zbój, bandyta i spiskowiec.
Stara jak świat prawda - ludzi ocenia się na sztuki, a nie według przynależności do jakiejś grupy: etnicznej, kulturowej, religijnej...
A Panów Dwóch operuje schematem: Dorn Żyd, Dorn be.
Pominę aspekt etyczny, obyczajowy - ale to uwłacza zwykłej, prostej logice.
.
7 Listopada, 2011 - 15:21
W osobie Dorna ( 1 lub 2 miejsce na liscie PISu) i jego pogladach widać całą "narodowść" tej partii.
Przykre ale prawdziwe, usta pełne frazesów o polskim interesie narodowym, a praktyka temu przeczy.
Jeśli Ziobro podczas tworzenia swojej partii nie postawi za punkt honoru bezwględny zakaz dla osób zydowskiego pochodzenia, także post PZPRowców, choćby w drugim pokoleniu, a takżę postGiertychowców, JUrkowców (szef miłosnik cywilizacji judeochrześcijańskiej!) i PJNków, to bedzie to partia niczym nie rózniąca się od PISu.
Na szczęście nie głosowałem na PIS, jaki na jakąkolwiek inna partię, więc sumienia mam czyste, bo tak to spaliłbym sie ze wstydu widząc i czytając wypociny takiego mojego reprezentanta jak Dorn.
Nie skomentuję. Zamiast
7 Listopada, 2011 - 15:27
Nie skomentuję.
Zamiast tego zapytam raz, bez żadnej złośliwości...
Czy serio uważasz, że od osobistych walorów człowieka (uczciwy/złodziej, mądry/głupi itd) ważniejsza jest narodowość??
Będę zobowiązany za prostą odpowiedź, może być jedno słowo (tak/nie).
.
7 Listopada, 2011 - 15:55
W polityce oczywiście że tak. I to po stokroć TAK.
Nic tutaj nie ma do rzeczy, że Dorn jest taki czy inny.
Przykład Dorna i jego zwariowanej argumentacji w temacie co jest polskim interesem narodowym jest tego najlepszym przykładem.
"Atak rakietowy potrzebny od zaraz" ...
Re: .
7 Listopada, 2011 - 16:12
Zostawmy, proszę, na moment Dorna na boku.
Czyli tak: jeśli, załóżmy (weźmy jakieś egzotyczne pochodzenie) ktoś jest półkrwi rdzennym Aborygenem, a półkrwi Polakiem oraz jest politykiem, to nieważne jak byłby kompetentny, uczciwy, dbał o interes Polski i tak lepszy będzie polityk z krwi i kości Polak, co z tego, że łapówkarz i fajtłapa?
To jest generalizacja, a ja się z takim podejściem nie zgadzam.
Najbardziej jaskrawy przykład wyglądać mógłby tak: stwierdzenie wszyscy czarni mają niższe IQ do białych to fałsz. Ale stwierdzenie: czarni (w większości) mają niższe IQ od białych - jest prawdą.
___
Poszczególni politycy i analiza ich działalności czy wypowiedzi to inna sprawa. Zresztą ja też Dorna jakoś niespecjalnie bronię - widać.
Ani mnie ziębi, ani grzeje - kim jest z pochodzenia Dorn, żeby być szczerym. Interesować mnie może co robi i mówi, owszem.
I tu się można zastanawiać. Czy to ma sens, czy nie ma... czy jest głupie czy mądre - itd, itp...
Ale argumentacja na zasadzie: Dorn tak mówi, bo jest Żydem - to abstrakcja. Albo: wszyscy oni są niefajni, więc co się Dornowi dziwić - kolejna abstrakcja.
.
7 Listopada, 2011 - 16:44
[quote=Max]Czyli tak: jeśli, załóżmy (weźmy jakieś egzotyczne pochodzenie) ktoś jest półkrwi rdzennym Aborygenem, a półkrwi Polakiem oraz jest politykiem, to nieważne jak byłby kompetentny, uczciwy, dbał o interes Polski i tak lepszy będzie polityk z krwi i kości Polak, co z tego, że łapówkarz i fajtłapa?
[/quote]
Typowe głupkowate zestawienie i nic więcej, przyjmujące załozenie: kompetentny Aborygen contra niekompetentny Polak, czesto zresztą promowoane podczas dyskusji o Polsce w których bierze udział reprezentant lewicy, prawicy i centrum, ale nie ma ani jednego Polaka:)
No bo przecież wiadomo, ze takowych nadających się do dyskusji o Polsce nie ma...
Re: .
7 Listopada, 2011 - 16:57
Typowy argument ad personam.
Zero konkretów, jest za to epitet "głupkowate".
Ja się nie obrażam, ale czy jesteś mi w stanie odpowiedzieć nie używając inwektyw?
Bo ja, z mojej strony, tego nie robię...
Czy, wobec tego, w opisanej sytuacji, lepszy będzie ten kompetentny półkrwi Aborygen czy skorumpowany Polak?
Co prawda, pisałeś już wcześniej, że narodowość/pochodzenie "uber alles", ale chodzi mi o jasne ustalenie priorytetów.
.
7 Listopada, 2011 - 17:18
Bo takowe, czyli głupie, ono jest. Rodem z pewnego filmu "a gdyby to wasza matka.."
Dajesz sie nabierac jak dziecko, że pochodzenia nie ma znaczenia, aż do momentu gdy Dorn wyskakuje z jakimś szaleńczym pomysłem..
Albo pamiętne ogromne zaskoczenie blogerów, że Rapaczyńska jest ciocią Pawla Kowala:)
Albo inne, że -juz po wszystkim- pierwsza dama to drugie pokolenie zydokomuny. Przed wyborami nikt nawet nie pisnął ...
Ja Ci powiem, co jest potrzebne... Niezbędna będzie dyskusja w TV w dobrym czasie antenowym, podczas której ustali się co jest, a co nie jest polskim interesem naradowym, zaprosi sie samych kompetentnych, bez patrzenia na pochodzenie:)
Mozna skopiowac tę o krzyżu, którą onegdaj przypadkiem przez minutę widziałem:)
Re: .
7 Listopada, 2011 - 17:31
Czyli odpowiedzi się nie doczekam. Tak myślałem.
"Głupie, bo głupie" - nie, to nie jest żaden argument.
Nabierać się?? ;) Ależ nie.
Ja to po prostu wiem.
Nie przepadam za mierzeniem obwodu, czaszki, ustalaniem pochodzenia od Ariów, czy innych.
Koń, jaki jest, każdy widzi. Jak polityk mądry, uczciwy i chce dobrze, to jest mądry i uczciwy (oraz chce dobrze). A jak głupi i kradnie - to jest głupi (oraz kradnie).
To, kim była jego matka, baka, stryjeczna wujenka, albo, nie daj Boże, STRYJEK - a co mnie to obchodzi?
Zmieni to mój osąd w czymkolwiek? - zapewniam Cię, że nie.
Nawet więcej napiszę: jeśli ktoś się nie sprawdza będąc "na świeczniku" należy go wykopać. A dochodzenie czy miał w rodzinie komunistę, weterynarza, Nowozelandczyka albo cyklistę - pozostawię zainteresowanym tym faktem: psychoanalitykom, historykom, socjologom - i wszystkim innym, kto tam chce.... Ja jestem wyborcą. (
A jak się polityk sprawdza - niech działa. Wszak w myśl zasad opiewanej demokracji to myśmy są "suwerenem", nieprawda? ;)
ale przedmiot dyskusji jest niezmienny od wieków
7 Listopada, 2011 - 17:50
empirycznie potwierdzone jest, że "kruk krukowi" albo "Łuczywo Kowalowi" - ergo - po co Narodowców oskarżać o brak obiektywizmu, skoro wystarczy docenić ich przezorność ;)))
zresztą proszę ocenić postępowanie przedmiotu samemu:
http://www.youtube.com/watch?v=mKKNjffxkr0
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
Re: ale przedmiot dyskusji jest niezmienny od wieków
7 Listopada, 2011 - 18:22
W Polsce znaleziono metodę.
Państwo ma być biedne , anarchia - normalny brudas nie pcha się do takiego szamba.
W poleconym filmie nie widać "klasy średniej" importującej niewolników.
Tłuszcza reprezentuje "narodowców" - zwracając się przeciw niewolnikom.
Staszic pisał:Tylko w złych rządach, tylko w tych krajach, gdzie próżniacy mają obronę i trzymają pierwszeństwo bezrządne, tylko tam żydzi obfitują, gnieżdżą się i mnożą.
Re: ale przedmiot dyskusji jest niezmienny od wieków
7 Listopada, 2011 - 18:08
Nie padł tu zarzut (z mojej strony) braku obiektywizmu.
Kwestia priorytetów.
Wolę porządnego Polaka od równie porządnego przedstawiciela innej nacji (zakładając, że i jeden i drugi mają obywatelstwo polskie i działają dla dobra Polski). Bo mi bliżej...
Ale na pierwszym miejscu stoi właśnie ta "porządność", nic innego.
A zakładanie czegokolwiek a priori - czy nie tak robili wszyscy, ale to wszyscy, którzy "wsławili się" potem niezbyt ładnymi działaniami w historii? Mógłbym rzucać tu drastycznymi przykładami...
Wiem, że tak niby jest prościej. Bo: z domu z patriotycznymi tradycjami, rdzennie polskie nazwisko, praktykujący katolik - no i co z tego, jeśli za chwilę okazuję się, że się ześwinił?
To ja wolę poczekać na efekty konkretnych działań osoby X, potem wyrabiać sobie opinię. Niech będzie mulatem z pejsami, nazywa się M'Ghulu Bzzzm-Finkenstein - jeśli ocenię, że pracuje dla dobra Kraju - popieram.
zakładamy a priori
7 Listopada, 2011 - 20:19
że pewna "agresywna mniejszość" jest niezdolna do samokontroli i samooczyszczania vide: bezkarność Szechtera, Wolańskiej i Morela tysięcy innych...
prrrrrrrr Panowie - Polaków już niewielu, wyniki wyborów na terenach tzw. przesiedleńców i litwaków powinny to uświadomić każdemu. poza tym za tych 96 poległych w Smoleńsku powinniśmy ukarać może nawet i 999 winnych zaniedbaniom oraz warcholstwa. AKCJA MUSI równać się REAKCJI, bo nas zabraknie i zostanie sama swołocz, tak jak ta szczająca na znicze...
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
.
7 Listopada, 2011 - 21:18
[quote=Max]Nie padł tu zarzut (z mojej strony) braku obiektywizmu.
Kwestia priorytetów.
Wolę porządnego Polaka od równie porządnego przedstawiciela innej nacji (zakładając, że i jeden i drugi mają obywatelstwo polskie i działają dla dobra Polski). Bo mi bliżej...
Ale na pierwszym miejscu stoi właśnie ta "porządność", nic innego.
[/quote]
Dokładnie na tym polega głupota, na wymyślaniu sobie...
Waćpanie, o uczciwych wśród Polaków prosze sie nie martwić, a że z zasady mają byc li tylko Polacy w gremiach decydujących o losach Polski to jest pewne minimum przyzwoitości wobec Polaków i Polski.
Re: .
8 Listopada, 2011 - 01:43
"Wymyślanie sobie" - no cóż....
Dla mnie kwestie moralności polityków, patriotyzmu, efektywności są istotne i na pierwszym miejscu. Ważniejsze niż pochodzenie.
A w mit "prawdziwych Polaków" zawsze patriotów (bo jak "pochodzą" to muszą...) nie wierzę.
.
8 Listopada, 2011 - 02:26
Przeczytaj ze zrozumieniem co napisałem i nie wymyślaj sobie tego czego w prostym tekście nie ma.
OHV - nie to bym sie ładował między wódkę
7 Listopada, 2011 - 22:06
i zakąskę, ale skojarzyło mi się, że odpowiedzią na naiwne pytanie interlokutora: "czy ... ważniejsza jest narodowość", może być wskazanie lektury:
"Fenomen żydowski" Kevin MacDonald
"Kościół Żydzi Polska" - wywiad rzeka z ks. Chrostowskim, niegdyś prominentną postacią w tzw. dialogu polsko-żydowskim. Gruba, ale czyta się prawie jednym tchem (prawie, bo to nie Harry Potter czy Winnetou, ale jednak dość barwna narracja i nieepatowanie skomplikowanym językiem, czyni lekturę dość przyjemną, a na pewno nieuciążliwą).
Może jeszcze "Lobby izraelskie w USA" - wymieniłem pozycje dostępne w politycznie poprawnym empiku, nie ośmielam się jakichś pozycji "oszołomskich" typu F. Koneczny "Cywilizacja żydowskiego", czy publikacje pewnego pana, którego nie lubi GW, ale ktoś przeoczył i ma on rondo w centrum Warszawy, czyli Romana Dmowskiego.
A po przeczytaniu tego, należy zadać sobie pytanie: czy narodowość ma znaczenie, a także w szczególności: czy etniczność żydowska dla Żydów ma jakieś znaczenie. Wydawałoby się, ze pobieżna obserwacja rzeczywistości pozwala uniknąć tak mało racjonalnych pytań, ale okazuje się że jednak nie. Sądzę, że po lekturze powyzszych książek, nawet b. krytycznej, nikt by nie zadał takich pytań. No chyba, żeby nic nie zrozumiał lub nie chciał zrozumiec.
Pozdrawiam
.
7 Listopada, 2011 - 22:20
Z czytelnictwem u mnie słabo, zapewne Max ucieszy się ns te propozycje:)
O wrażeniach ks.Chrostowskiego słuchałem oglądajac kiedyś pewien film na jutubie, ale dla cokolwiek trzeźwo rozumującego człowieka wystarczy pobieżna analiza tego co dzieje się w polityce i mediach, natomiast wybór który sobie ubzdurał Max, to idealna konfiguracja dla wrogow Polski, a miał ona miejsce choćby w 1996 roku w czasie wyborów prezydenckich: Wałęsa-Kwaśniewski, podobny, ale nieco inny układ miał miejsce podczas prawyborów w PO, istniał wirtualny wybór, taka pulapka dla partyjnych antysemitników i filosemitników. Walka szła na potencjalne pierwsze damy i jak sie okazało wybor byl taki jak w kołchozowej stołówce:)
Zobaczymy jaką droge obierze Ziobro...
uważam, że to bardzo ciekawe i a propos
7 Listopada, 2011 - 23:24
http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2011/11/04/oredzie-pulkownika-kwaczkowa-do-wszechros
Dzięki za namiary na wartościową lekturę.
No więc jak, kierują się niektórzy
7 Listopada, 2011 - 19:33
jakoś tam rozumianym interesem etnicznym czy nie? Może stwierdzimy - zgodnie z kanonami politycznej poprawności - pochodzenie narodowe nie ma żadnego znaczenia:)), jak ktos jest obywatelem Polski to OK, nie patrzymy w proweniencję etniczną, a już szczególnie na tą jedną:)), bo wytresowano nas, przepraszam - bo własnym rozumem doszliśmy do wniosku, że jest to bardzo be, nieeleganckie i wsiowe. A także, że może zaszkodzić, jeśli będziemy za dużo dostrzegać.
Re: Dorn chce, by Polskę uwikłać w konflikt z Iranem
7 Listopada, 2011 - 19:45
Kto był najlepszym prezydentem Warszawy? Sokrates Starynkiewicz, mianowany przez cara Aleksandra II w 1875 roku. Rodowity Rosjanin, generał armii carskiej zarządzał miastem przez 17 lat, aż do przejścia na emeryturę w 1892 r. Warszawa zawdzięcza mu wodociągi i kanalizację, tramwaje konne, brukowane ulice, Park Ujazdowski, gazownię na Woli i wiele innych inwestycji.Był człowiekiem nie tylko o nieposzlakowanym honorze, ale również głęboko zaangażowanym w pomoc innym ludziom.
Bufetowa, rodowita Polka, ma wszelkie szanse w rankingu 81 prezydentów Warszawy zając miejsce 78, bo chyba jednak trzech prezydentów Warszawy panujących z ramienia III Rzeszy, było nieco gorszych.
A wszystko to wynika z błędnych założeń, podług których tworzy się rankingi: narodowość, płeć, kolor krawata, wiek, czy umiejętne używanie "mowy ciała".
A przeciez najważniejsze jest, czy delikwent przestrzega Dekalogu.
"Bufetowa, rodowita Polka"
7 Listopada, 2011 - 21:27
Czego to człowiek sie dowiaduje!!!:)))))
"A wszystko to wynika z błędnych założeń, podług których tworzy się rankingi: narodowość..."
No proszę, w swym filosemityzmie :))) założyłem, że Żydzi to grupa etniczna na tyle inteligentna, by dostrzec jak wyróżnili ich Niemcy w czasie wojny. Zdawało mi się, że aby to się nie powtórzyło, aby trzymać rękę na pulsie Żydzi starają zdobyć jak najwyższe pozycje w społeczeństwie w którym mieszkają. Starają się zdobywać je wszelkimi sposobami, jako że alternatywą mniej zdecydowanej postawy, może być mordowanie żydów, a przynajmniej takie mają obawy. Pomóc temu może m. in., a prócz tego wyeliminować lub zminimalizować niebezpieczeństwo umacniania się jakichś, choćby potencjalnych, sentymentów narodowych przeciw Żydom, rozbijanie homogeniczności społeczeństwa kraju - gospodarza poprzez propagowanie różnego multi-kulti. Ogólnie jako, że liczba miejsc wyższych i wpływowych w społeczeństwie, a także ilość miodu, którym można się napaść jest ograniczona, dość racjonalnym wydaje się wniosek, że interesy diaspory żydowskiej nie zawsze idą w parze z interesami narodu-gospodarza, a czasem wręcz bywają sprzeczne.
No, ale są tacy antysemici:))), którzy twierdzą, że Żydzi są głupcami niepotrafiącymi wyciągać wniosków z historii i wręcz renegatami niechcącymi zadbać o swój interes narodowy. Tacy "antysemici" piszą, zresztą czynią to jakby szli za GW jak za panią-matką: narodowość nie ma znaczenia...:)))))))
Dorn jak mu tam naprawdę
7 Listopada, 2011 - 20:42
LUDWIK trzeci bliżniak ma Dekalog z głowy więc prawie mu coś od syjonistów skapnie wszak na wojnie zarabiali zawsze Rockefelery i Rotschildy a grunt to wojenna propaganda i poszukiwania (obecnie)broni atomowej.
Ja bym jednak napletka w jego miejscu szukał.Jednakowoż ilu było za 800 lat sprawiedliwych wśród narodów gościnnych nie ryjących i jątrzących pod nami i między nami?
Dajcie mi na chwilę tego księdza katolickiego co zezwala na obecność kamer jak HAJKA Gronkiewicz zjada opłatki klęcząc na ołtarzu.KTÓRY hierarcha wpuszca Bronka przed mikrofon i kamerę na JASNEJ GÓRZE?
NSZ-ZJ
Bufetowa
7 Listopada, 2011 - 21:54
Przepraszam za przypisanie Bufetowej niewłaściwej narodowości - ale tak czy siak wychodzi na to, że albo się tego Dekalogu przestrzega, albo nie.
.
7 Listopada, 2011 - 22:26
[quote=sigma]Przepraszam za przypisanie Bufetowej niewłaściwej narodowości - ale tak czy siak wychodzi na to, że albo się tego Dekalogu przestrzega, albo nie.[/quote]
Aleś głupi;)
Dekalog jest dla gojów, a nie dla zydów. Dla nich są inne prawa, na przykład co jest powodem zamiarowania sie do ataku na Iran?
Ano broń jądrowa. A które państwo na bliskim wschodzie nielegalnie posiada broń jądrową? Hę?
Reszte ci wytłumaczy uczony w pismie, faryzeusz Ludwik Dorn ...
Re: Dorn chce, by Polskę uwikłać w konflikt z Iranem
8 Listopada, 2011 - 01:58
A to prawa prostej logiki już nie obowiązują?
Zreasumujmy pewne prezentowane idee:
- jak Polak robi Polsce dobrze, jest patriotą i mądry
- jak Żyd robi dobrze - ma w tym własny ("dociekliwi" ludzie szybko wykryją jaki) interes. Za Żyda podstawmy dowolną nacje, która akurat nie jest "trendy", a co tam...
- jak "prawdziwy" Polak robi Polsce źle to:
a) nie jest tak naprawdę Polakiem, może znajdzie się babcia o nazwisku Goldstein, albo np. jest masonem (przepraszam za złośliwość, ale często się takie opinie słyszy)
b) pomylił się
- jak "nie-Polak" robi Polsce źle to robi to dlatego, ze nie jest Polakiem - wiadomo, o co mu chodzi, ma w tym własny interes (o, znowu!)
Wiecie co, jak się na taką "logikę" nie piszę.
Wolę proste dobre-dobre, złe-złe. POTEM ocena.
Nie ma nic gorszego, niż ograniczenia związane z przyjęciem pewnej tezy na wiarę i interpretowanie rzeczywistości zgodnie z nią. Już pisałem, owszem, to wygodne (świat jest wtedy prosty i poukładany), szkoda, że można się bardzo pomylić.
@Sigma
Kapitalny przykład, nie znałem :)
____
PS. Jestem gotów się założyć, że nie byłoby takiej żywiołowej reakcji, gdyby w kontekście dość abstrakcyjnych rozważań Dorna (dla mnie - abstrakcyjnych, o czym pisałem) nie był wspomniany Izrael. Korea Północna i Wietnam nie wzbudziłyby emocji, choćby tam się waliło i paliło, a bomby atomowe latały tam i z powrotem.
.
8 Listopada, 2011 - 02:37
Znowu wymyślasz te swoje dziwadła.
Głównym motywem nie jest Izrael, tylko Iran, a dokładniej, podżeganie do militarnego ataku na ten kraj.
Zaś moim skromnym postulowanym minimum przyzwoitości jest to by o sprawach Polski decydowali wyłącznie Polacy.
Tyle i aż tyle. Tak trudno to zrozumieć?
Re: .
8 Listopada, 2011 - 09:02
Polakiem jest ten, kto się nim czuje, z punktu widzenia formalnego ten, kto ma obywatelstwo. Żadne "pochodzenia" nie mają tu znaczenia.
Nie masz argumentów.
Z mojego punktu widzenia nie napisałeś nic, co by mnie przekonało do Twojej opinii - raczej mnie utwierdziłeś w mniemaniu, że ci, którzy piszą o tym, żeby Polską rządzili Polacy nie dbają o to, JAK Polska jest rządzona - ważne tylko, kto to robi.
No cóż, jak dl mnie, EOT.
Nie dogadamy się.
pozdrawiam
obawiam się że Max straciłby fuchę modera
8 Listopada, 2011 - 09:36
admina za przyznanie racji OHV - już lobby żydowskie w PiS o to by zadbało, nie łudźmy się ;)))
wystarczy przeczytać niektóre absurdalne wpisy fanatyków PiS, w stylu "za wolność naszą i waszą" oddamy polskie majątki i polskie życie w walce z przeklętą i nieludzką Rosją :P
a potem zapominają o ludzkich i szlachetnych argumentach w przypadku Iranu ;)))
ps.
zamiast tych 40 myśliwców przydałoby się nam 40 tys osobistej broni piechoty ppanc i tyle samo plot od Izraela w ramach podziękowania za wyprowadzenie kilku tysięcy syjonistycznych poborowych z ZSRR w 1942 i potem za szkolenie ich terrorystów w PRL...
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
Re: obawiam się że Max straciłby fuchę modera
8 Listopada, 2011 - 10:08
Ładnie to tak sosenkowski insynuować?
Zazdroszczę dobrego samopoczucia ;)))
Fuchę? Fucha, drogi panie,
8 Listopada, 2011 - 10:28
Fuchę?
Fucha, drogi panie, istnieje wtedy, kiedy za cokolwiek pobiera się wynagrodzenie. A ja tego nie robię.
No chyba, że w tych szeklach, jak wspominałem ;))
A Max wyraża własne opinie i własne przekonania, proszę sobie wyobrazić (niesamowite), że nie konsultuję ich z innymi członkami Redakcji...
PS. Czyżbyśmy w końcu uderzyli w dzwon słowianofilstwa? Matuszka Rassija nie taka zła? ;)
To podejście też ma długa tradycję - tylko nie wiem, czy warto się tymi tradycjami chwalić...
Rosja słowiańska?!?
8 Listopada, 2011 - 10:58
po dekadach chazarskiej dominacji i dziesiątkach milionów ofiar?!? kiedy i w którym miejscu jest słowiańska??? - chyba jedynie wśród prostego ludu nie mającego wpływu na nic i gdzieś wśród głęboko ukrytej rdzennej opozycji ;)))
poza tym gdzie bije sympatia do Rosji w mich postach?!? chyba nigdzie.
jedyne do czego mogę się przyznać, to insynuacje nt. wpływu PiS na moderacje niepoprawni.pl, ale orzekanie mojej sympatii do obecnych włodarzy Rosji to bzdura!
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
Re: Rosja słowiańska?!?
8 Listopada, 2011 - 11:00
A panslawizm wymyślili... Austriacy? Węgrzy?
I pod berłem swojego cara wprowadzać w życie chcieli...
Oj, chyba coś tu delikatnie "pomylone" ;))
A poza tym...
Wzorem pewnego polityka "oprę się" na wiki:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rosja#Struktura_etniczna
Marne to źródło, ale taką prostą rzecz jak statystyki etniczne państwa jednak pokazuje...
ale panslawizm to nie moja broszka!
8 Listopada, 2011 - 11:05
jeszcze raz potwierdzam że świadomie prowokuje insynuując iż USraelskie PiS ma wpływ na niepoprawni.pl i moderzy są uczuleni na wszelkie przejawy piętnowania syjonizmu, przywołując przy tym jakiś utopijne argumenty, z podręcznika czekisty ;)))
ale panslawizm???
gdzie ja o tym pisałem?!? to bzdury!
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
No, wreszcie :) Mamy już
8 Listopada, 2011 - 11:18
No, wreszcie :)
Mamy już USrael, syjonizm, żydowskie PiS i ichnią agenturę na Np. Czyli wytoczona została tzw. ciężka artyleria w postaci dobrze udokumentowanych "faktów".
Myślący inaczej cierpią na "atawistyczne fobie", wypisują "dziwadła" i "głupoty", stosują się do "podręcznika czekisty" oraz są "fanatycznymi pisowcami". Pewnie było więcej w tym wątku, ale nie chce mi się sprawdzać.
Nie wstyd Wam? :)
Zawsze powtarzam, do znudzenia, że argumenty ad personam są oznaką braku realnych dowodów na potwierdzenie własnych tez. I kompromitują tego, kto się do nich ucieka.
______________
Co do konkretów odpisałem ździebko zaraz poniżej. I kawałek powyżej też.
I na tym - z mojej strony - kończę dyskusję. Pan wierzy w pewne tezy, potem szuka argumentów popierających. Ja, jako sceptyk i niedowiarek, analizuję rzeczywistość, a potem wyciągam wnioski. Co kto lubi.
Ale w ten sposób nie dogadamy się.
no pewnie, że się nie dogadamy
8 Listopada, 2011 - 11:48
Narodowcy o absurdalnym wspieraniu zbrodni USraelskich na Iranie przez Dorna,
a moder niepoprawni.pl, o naganności uprzedzeń wobec żydowskiego pochodzenia tegoż polityka i spisku antyżydowskim ;)))
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
Re: Rosja słowiańska?!?
8 Listopada, 2011 - 11:03
Potężny ten wpływ PiS na moderację na Np musi być, skoro na górze ląduje tekst wprost krytykujący wypowiedź Dorna (który swoją ścieżką członkiem PiS o ile pamiętam nie jest, ale za takiego jest ochoczo uważany)...
Max
8 Listopada, 2011 - 08:58
To elig w którymś poście zapodała i pokopawszy po źródłach, potwierdzam;)Sokrates Starynkiewicz był człowiekiem wielkiej dobroci i prawości.
Bóg zapłać za to ciekawe info
8 Listopada, 2011 - 09:45
przeczytałem na Wiki, że ów zacny Słowianin - Starynkiewicz:
//
Ze służby wojskowej odszedł w 1863 roku na własną prośbę. W tym czasie wielu rosyjskich oficerów odchodziło z armii na znak protestu wobec tłumienia przez carskie wojsko trwającego powstania styczniowego.
//
- pokażcie mi jednego Żyda pochwalanego w polskiej historii TAK SAMO, który wypiął się na diasporę Żydowską za zbrodnie na Polakach. nie mówię że nie było takich, ale czy o nich głośno i żyją sobie w takiej samej "multimedialnej chwale" vide hochsztapler Balcerowicz ;)))
ps.
znamienne jest, że wielki sponsor Powstania Styczniowego Leopold Stanisław Kronenberg został odznaczony przez cara Orderem św. Włodzimierza i dziedzicznym szlachectwem nadanym mu 1868 (4 lata po upadku Powstania), a większość majątków po powstańcach kupili "za grosze" Żydzi kredytowani przez takich jak Kronenberg żydowskich bankierów... teoria spiskowa???
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
PANIE,OBUDZ SIĘ PAN...
23 Grudnia, 2011 - 11:26
SHVEYU77 Powtarzasz to,czym karmione są masy od 12 lat.Jest zły,a my jesteśmy dobrzy i musimy go zniszczyc...Osobiście uważam,że ktoś chce odwrócic naszą uwagę od własnego podwórka.A kto?Cóż,to wie każde dziecko...Zajmijmy się wreszcie naszym krajem,a to czy bedziemy się angażowac w konflikty na wschodzie nic nie zmieni...nic nie ugramy,bo jeszcze jesteśmy za słabi.I co smakowitsze kąski i tak zgarnie ten co "jest za,a nawet przeciw"...