Kim jest Tusk i czego on właściwie chce?

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

Były kandydat Platformy Obywatelskiej na premiera, Jan Rokita dziś jest zdania, „że obóz władzy z Donaldem Tuskiem na czele, w swoim ataku na praworządność proceduralną, posuwa się do wprowadzania w Polsce swego rodzaju ograniczonego stanu wyjątkowego, po to by przeprowadzać rewolucję jaka nie miała miejsca nawet w III Rzeszy, czy w Związku Radzieckim”.

Były doradca Margaret Thatcher, Nile Gardiner z kolei twierdzi, że po odejściu Joe Bidena Tusk nie będzie mile widziany w Białym Domu, gdyż jest on chodzącą katastrofą dla Polski i stosunków polsko-amerykańskich. Do Tuska adresuje wprost słowa: „To, co jest haniebne, panie Tusk, to zamykanie w więzieniach swoich przeciwników politycznych, zamykanie stacji telewizyjnych i płaszczenie się przed swoimi panami w Brukseli, jednocześnie pouczając ludzi o "demokracji”. I kończy: "lekkomyślny Donald Tusk wykonuje niesamowitą robotę, wrzucając Polskę pod autobus i podkopując własny kraj".

Gardiner ma rację i jej nie ma. Myli się, sądząc, że Tusk myśli o Polsce jako w własnym kraju, A ponadto, to co robi Tusk nie może mieć nic wspólnego z demokracją, nawet gdyby jej dodać przymiotnik, jak to było w PRL czy w demoludach.

Nie ulega wątpliwości, że w Niemczech niezależnie od partii politycznych Tusk ma aplauz, ale niekoniecznie cieszą się bez zastrzeżeń politycy unijni myślący nie kategoriami niemieckimi. Mateusz Morawiecki po ostatniej swej bytności w Brukseli mówi: Pojechałem tam z bardzo niskimi oczekiwaniami, myślałem sobie, że "cieszycie się z tych zmian politycznych, bo rezolucje przyjmowaliście przeciw Polsce". Ku mojemu zdumieniu, po tym jak opowiedziałem w wielu miejscach, byłem na spotkaniu z EKR, z mediami, z dziennikarzami, z premierami, których znam. I powiem państwu, że oni są tam coraz bardziej zaniepokojeni tym, co się tutaj dzieje”.

Można się zgodzić z Morawieckim, że także wielu wyborców opozycji zastanawia się „jak uchwałami można zmieniać porządek prawny albo konstytucyjny"?. Wystarczy sięgnąć do najnowszej historii, którą nie bez kozery chce wykolegować ze szkoły pani Nowacka, by się przekonać, że nawet Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej i Manifest Lipcowy starały się zachować pozory praworządności, tyle, że szczerze wyznawano, socjalistycznej. Więc na co się dziś powołuje Tusk, obalając praworządny i jako tako demokratyczny porządek polityczny kraju? Na rząd w Berlinie, jakąś niepewną większość w Brukseli i Strasburg? A może na złodziei z niecierpliwością przez 8 lat oczekujących na nieograniczone możliwości okradania Polski i Polaków?

Swoją drogą denerwujące jest też to stałe i szkodliwe dżentelmeństwo PiSu widoczne choćby także w słowach Morawieckiego: „My nie przyjmujemy żadnych rezolucji przeciw Polsce, nie głosujemy za żadnymi sankcjami na ten niepraworządny rząd. Ale prawo do obrony poprzez informację musi być podstawowym naszym orężem. Nie mogą nas rżnąć piłą, a my będziemy się uśmiechać. Musimy mówić, że łamane jest prawo, łamana jest konstytucja. Prawo do informacji, w przeciwieństwie do donosu, jaki oni stosowali”.

Czyli nic nowego. Nadal miast piętnować i karać jawną zdradę Polski w Parlamencie Europejskim i gdzie się dało, ma być „informowanie” – nota bene teraz także skasowane przez Tuska – informowanie o przestępczym partyjnictwie i jawnej zdradzie żywotnych interesów Polski na forum międzynarodowym zamiast twardego i skutecznego .przeciwstawienia się łamaniu praworządności już dzisiaj obecnej na każdym kroku. Partie dziś rządzące Polską są niczym więcej jak ekspozyturą interesów Niemiec, w tym przeobrażeń grożących Europie. Dyktaturą chce się ubezwłasnowolnić Polskę, a następnie jakoś wkomponować ją w jakąś „niemiecką Europę”, w której obok Narodów Panów, będą te służebne, czyli inaczej nazwane jakże znane pojęcia: Herrenvolk i, jeśli nie zbyt rażące, Untermenschen, to jakiś tam Leistungsvolk.

Krótko mówiąc, do tego zmierza Tusk. Dla niego polskość zawsze była jakiś wypaczeniem, a podziw dla niemieckości pozostał jako tradycja nabyta i przekazana od czasów Alberta Forstera i Eindeutschung der einst polonisierten Preussisch-Deutschen. To był czas hańby wielu Polaków na Pomorzu. Mogę to bez obaw napisać, bo to własnymi oczami oglądałem.

A co pozostaje zwolennikom Tuska, ale stale jeszcze Polakom? Po prostu zastanowić się nad tym co zrobiłem i coś postanowić. Błądzenie jest sprawą ludzką, trwanie w błędzie sprawą głupca.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (23 głosy)

Komentarze

ryzy tfuSSk to wróg Polski i Polaków nr 1 - już dawno w kryminale powinien siedzieć.

Vote up!
16
Vote down!
0
#1658847

Vote up!
8
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1658887

Tusk pojechał do Francji zawrzeć traktat obronny na wypadek ataku Niemiec, a potem do Niemiec podpisać porozumienie o wzajemnej obronie na wypadek ataku Francji. Przecież to jest geniusz strategii i dyplomacji niedoceniany tylko przez USA i GB. Zapewne przez zazdrość. No bo jak można nie chcieć mieć takiego Kissingera i Brzezińskiego (seniora) w jednej osobie po swojej stronie.

PS.

A jak zaatakuje Putin, to Tusk zamiast luf armatnich pokaże mu oba traktaty i Putin natychmiast zrobi to co zazwyczaj robi na schodach.

Vote up!
8
Vote down!
0
#1658851

  I rezun Sienkiewicz do społki z oxfordczykiem Sikorkim tego nie rozgłaszają? Przeiez taki Tusk miałby nawet szansę na Biały Dom, Oczywiście ten w Warsazwie.   

Vote up!
13
Vote down!
0
#1658854

Jak na razie biały ale toy toy.

Vote up!
8
Vote down!
0

brian

#1658857

1 do: brian . :)  /

2. do : Zygmunt Zieliński : ..  " Partie dziś rządzące Polską są niczym więcej jak ekspozyturą interesów Niemiec, w tym przeobrażeń grożących Europie. Dyktaturą chce się ubezwłasnowolnić Polskę, a następnie jakoś wkomponować ją w jakąś „niemiecką Europę”, w której obok Narodów Panów, będą te służebne, czyli inaczej nazwane jakże znane pojęcia: Herrenvolk i, jeśli nie zbyt rażące, Untermenschen, to jakiś tam Leistungsvolk..."

Państwami rządzą dziś służby, sądy, media. W Niemczech służby i sądy pozostały w dużej części nietknięte od czasów hitlerowskich. Zmienił się tylko sztafaż/makijaż. Media zostały dostosowane i wprzęgnięte w wierną pracę dla niemieckiego interesu narodowo-imperialnego. Nie mogę się pozbyć wrażenia, że Niemcy, rękoma Tuska, powielają u nas, dzisiaj , oczywiście dostosowany do dzisiejszej rzeczywistości, scenariusz Hitlera po "demokratycznym przecież" wygraniu wyborów w 1932 r. Tylko stosują to na kraju "demokratycznie podbitym" czyli Polsce. W 1932 r hitlerowcy "zawiesili demokrację", co robi dziś Tusk, ich geulaiter na obszar Polski. Wychodzi na to, że zwłaszcza w zachodniej Polsce, wszystko pracuje na rzecz "hitlerowców" a większość mieszkańców Polski zachodniej tego chce.  Niemcy pracowali na to latami, pod szyldem Unii, którą mają opanowaną w "elitach" i mają u nas ogromnie rozbudowaną agenturę, zresztą obecną w obecnym rządzie. 

Problem w tym, że od dłuższego czasu szkoły, rękoma nauczycieli zwłaszcza w największych miastach, ale w większości rządzi PO, oraz uczelnie, rękoma swoich kadr,  "pracują dla Niemiec". I kształtują/zniekształcają świadomość młodzieży na pro-niemiecką  /rzekomo pro-europejską /. Niemcy hodują sobie "podludzi", rękoma "karbowych".  Nie wygląda to dobrze.

 

Vote up!
5
Vote down!
0

Bogdan Lipowicz Skaut

#1658876

nie jestem także politykiem. Jestem przyrodnikiem, co w tym przypadku nie ma większego znaczenia. Niemniej Donald Tusk stanowi dla mnie fascynujący przypadek którego zrozumienie mogłoby zbliżyć nas do rozwiązania wielu problemów społecznych obecnego świata. Pisałem o nim kilkukrotnie na NP wskazując naśladownictwo wobec postaci Adolfa Hitlera. Może miałem trochę racji, może nie. To nie jest łatwy temat zważywszy że o rzeczywistej osobowości Hitlera trudno się czegoś konkretnego dowiedzieć, jego wypowiedzi są raczej trudno dostępne a "Mein Kampf" które jest łatwo dostępne w Internecie w dowolnym języku jednak nie wyczerpuje zagadnienia i jest bardziej deklaracją idei niż ekspresją poglądów.

Jak zauważam, wielu ludzi znajduje sobie pewne wzorce których starają się trzymać. Wzorce, których naśladowanie jest skuteczne lub - jeśli nie - pozwala czasem nawet z klęski uczynić pewien komfort. Coś jak "cierpienie za miliony" Mickiewicza. Albo serial "Znak Zorro" który towarzyszył mi w bardzo młodych latach (Tuskowi pewnie też, poza - w domyśle -wycieczkami na strych dziadków w poszukiwaniu "Mein Kampf"). Marzy mi się dogłębna analiza działania Tuska który obecnie dąży wciąż do sukcesu, ale mam świadomość że nie jestem wystarczająco kompetentny aby to przeanalizować. Nie sądzę aby mu się udało, a jeśli poniesie klęskę, nie sądzę nawet aby ją pojął w sposób właściwy. Pojmuję go może jako swego rodzaju "moralnego daltonistę" który dostrzega a więc preferuje pewne tylko kierunki działania czy myślenia, nie będąc nawet świadomym pozostałych. To go nie usprawiedliwia tak jak usprawiedliwiałoby kogoś kto porusza się tylko wśród wąskiego grona swoich znajomych czy przyjaciół. On przyjął odpowiedzialność za miliony ludzi, za Kraj, za Naród, za tworzenie historii - i w tym momencie jeśli się "pomyli" - przejdzie do historii z odpowiednim dla niego epitetem.
Czy on się tego nie boi?
Z pozdrowieniami
Honic

Vote up!
8
Vote down!
0
#1658858

On dzisiaj niczego się nie boi. Wie że może liczyć na swoich mocodawców w Berlinie i brnie w to co sobie zaplanowali wspólnie zanim nadeszły wybory. Tusk świadomie lub nie wyznaje jedną myśl streszczoną swego czasu jako „polskość to nienormalność.” I jak się spojrzy na jego polityczne działania to ta myśl wypełnia znamiona życiowego motta tego zdrajcy. Jego obawy to jedynie to czy kumple nie zmajstrują czegoś co jego samego doprowadzi do furii w obliczu poniesienia odpowiedzialności za to co robi.

Vote up!
7
Vote down!
-1
#1658861

On nie jest nawet zdrajcą, bo aby być to trzeba być Polakiem. Przed chwilą oglądałem filmik jak przy Szolcu zrzeka się reparacji! Niech go piekło pochłonie!

Vote up!
13
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#1658865

   Reparacje nie przepadną, bo ich nie zrzeka się Polski Rząd, tylko chwilowi okupanci osadzeni podstępem przez Rosję i Niemcy.

Vote up!
12
Vote down!
0

ronin

#1658867

Zastanawiam się tylko nad elektoratem, sporo tych osób jest nawet patriotami, czują się Polakami... Jak mogli głosować na kogoś tak dalece odległego od polskiego etosu?

Vote up!
6
Vote down!
0
#1658868

Vote up!
6
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#1658871

  • Osobnicy psychopatyczni i część innych dewiantów tworzą ponerogennie aktywną siatkę porozumień, po części wyobcowaną z więzi społecznej normalnych ludzi.

W pisanej trzykrotnie książce „Ponerologia Polityczna. Nauka o naturze zła w adaptacji do zagadnień politycznych” — psycholog Andrzej Łobaczewski pisze: „W każdym kraju świata osobnicy psychopatyczni i część innych dewiantów tworzą ponerogennie aktywną siatkę porozumień, po części wyobcowaną z więzi społecznej normalnych ludzi. (…)

Podporządkowanie człowieka normalnego osobnikom psychicznie nienormalnym działa na jego osobowość traumatyzująco, fascynująco, zniekształcająco i nerwicorodnie. Dzieje się to w sposób, który unika zazwyczaj dostatecznej kontroli świadomości. Mimo więc oporów, psychicznie zmienione tworzywo przenika do jego osobowości.

Taka sytuacja pozbawia człowieka jego naturalnego prawa do zachowania własnej higieny psychicznej, dostatecznej autonomii swojej osobowości i częściowo możliwości używania swojego zdrowego rozsądku. (…)”

Od początku istnienia, w swojej propagandzie PO-PSL i jej akolici odwołują się do bolszewicko-nazistowskich wzorców nienawiści do politycznych adwersarzy. A więć ciągle możemy widzieć wspomnianą na początku „banalizację zła“. Czyli tego komunistyczno-sowieckiego zła jakie spowodowała w Polsce okupacja sowiecka i jakie zostało w mentalności części społeczeństwa po rozpadzie tego reaganowskiego „imperium zła“.

Teoretyczne państwo psychopatycznej elity III RP

Łobaczewski w swojej „Ponerologii Politycznej” znakomicie więc wyjaśnia sposób w jaki psychopatyczna elita III RP, czyli PRL-bis „odkrywa swoje odmienne sposoby działania i walki o byt”, jednocześnie podporządkowując swoim mafijnym interesom społeczeństwo złożone z ludzi normalnych. A także pozbawiając przy tym wiele osób zdrowego rozsądku za pomocą zezwolenia na „kręcenie lodów” lub pośrednictwa agenturalnych, podporządkowanych, albo wysługujących się władzy PO mass mediów, często przy tym współpracujących z tajną agenturą różnego rodzaju tajnych, postpeerelowskich służb.

Tym samym, ta postsowiecka mafia PO-PSL-Polska 2050 działa jako znacząca destruktywna siła w państwie, w którym zarządza. W ten sposób ta mafijna władza sama określa się jako władza antypolska i antynarodowa. Jednocześnie jest partia tworząca swój „światek o swoistych prawach i obyczajach”, w jakim normalne jest odbieranie instrukcji przez posłów PO od przestępców czy członków mafii w czasie spotkań np. na cmentarzu. Czyli PO jest władzą gotową do rabunku mienia państwowego, a nawet i do „wyrzynania watah”, byleby tylko — nawet za cenę zniszczenia państwa utrzymać się przy władzy…

Przecież szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz z PO stwierdził, że „Polskie państwo istnieje tylko teoretycznie”. (…)

Społeczeństwo w Polsce podzielone zgodnie z bolszewickimi wzorcami

W „Bolszewizm i bolszewicy w Rosji” Jan Parandowski pisał, iż: ”Społeczeństwo podzielono na proletariat, który miał być panem sytuacji, i na coś nieokreślonego, co w bogatej i przedziwnej terminologii bolszewickiej dostawało co dzień nowe nazwy. Była to burżuazja, którą stosownie do okoliczności nazywano: „białą gwardią”, ‘dusicielami’, ‘eksploatatorami’. (…) Ci wszyscy byli wydziedziczeni, prawdziwi pariasi, pozbawieni praw i czci. ” „Bywały chwile”, stwierdził Parandowski, „kiedy rząd wołał po prostu: ‘Róbcie sobie z nimi, co chcecie’. Można ich było grabić i zabijać, i być pewnym, że żaden trybunał rewolucyjny tego nie poczyta za zbrodnię.”

Takie bolszewickie wzorce wykorzystywane są przez bolszewię i lewackich degeneratów od początku istnienia III RP, czyli PRL-bis.

Vote up!
5
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1658880

Dziękuję za ciekawe  informacje. Książkę A.Ł. oczywiście zamówię.

Vote up!
3
Vote down!
0

Bogdan Lipowicz Skaut

#1658894

To po ile wreszcie Tusk obiecywał że będzie paliwo?

Po 5,19 czy po 7,19?

Bo Fajnopolacy jak ich pytam, to nie pamiętają

 

Vote up!
5
Vote down!
0
#1658885

Na pewno nie ten z lewej,. Znałem eingedeutschtow, gorsi byli niż prawdziwi Niemcy. Tak jest z każdym renegatem. . 

Vote up!
9
Vote down!
0
#1658889

tfussk nie jest Polakiem to po_niemiecki kundel który działa na szkodę Polski i Polaków.
Na tego po_niemieckiego zbira i jego V kolumnę ponownie głosowało durne po_lactwo.

"Wczoraj w Berlinie Donald Tusk przyznał, że "w sensie formalnym, prawnym, międzynarodowym kwestia reparacji została zamknięta wiele lat temu". Choć zaznaczył, że "kwestia moralnego, finansowego, materialnego zadośćuczynienia nigdy nie została zrealizowana", to wiadome jest, że tylko pierwsza część jest podawana w mediach za zachodnią granicą.

Wizytę obrazowo opisał na Twitterze były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. "Jesteś premierem rządu Rzeczypospolitej Polskiej. Twój kraj został napadnięty i okradziony. Obywatele wymordowani. Miasta i wioski zrównane z ziemią. Kraj oddany na pół wieku w niewolę – pozbawiony samodzielności i szans rozwoju. Sprawcy nigdy nie zapłacili. Twój kraj nigdy nie zrzekł się roszczeń" - nakreślił sytuację.

"Sprawcy spłacają wciąż rachunki za inne swoje zbrodnie, nawet sprzed 120 lat. I wiedza, że za zbrodnie na Polsce też są rachunki. A ty jedziesz do tych sprawców – i zamiast domagać się od nich zapłaty, łasisz się do ich butów. Zamiast kazać im się tłumaczyć dlaczego nie zapłacili – sam tłumaczysz się jak uczniak u pana dyrektora" - ocenił Jabłoński.

"Wstydzisz się powiedzieć coś, co może zepsuć atmosferę. I dajesz im najmocniejszy argument, żeby nigdy nie zapłacili za to co nam zrobili. Skoro ty sam nie chcesz? Skoro sam ich usprawiedliwiasz...? Oni oczywiście się uśmiechają, klepią cię po plecach. Na lotnisku pięknie witają, z ceremoniałem wojskowym. Mówią, że wróciłeś do pierwszej ligi. Że jesteś wielkim europejskim liderem. Ty w to wszystko wierzysz" - kontynuował.

Najmocniejsza jest jednak sama końcówka wpisu, po powrocie Tuska do domu.

Wylatujesz do Polski – a oni między sobą nie mogą się nadziwić: serio to powiedział? Serio tak łatwo zamykamy tę sprawę? Myśleli, że jednak trochę poudajesz... I śmieją się z ciebie. Nie w twarz – ale za plecami bardzo mocno. Z takim frajerem jeszcze nie rozmawiali

– zakończył wpis były sekretarz stanu."

Vote up!
9
Vote down!
0
#1658891

Ryżygauleiter.pl, wydaje się być za wszelkie jego destrukcje  ( z udziałem w podwójnym przezydentobójstwem włącznie!) teoretycznie nie do ruszenia . Ale za wielokrotną zdradę główną jest potencjalnie skuteczne remedium na zakończenie destrukcji tego neo-nazistowskiego fryca, a po nim-   także jego akolitów!  .

We właściwym miejscu i dobranej porze, dobrze ulokowany strzelec wyborowy… jeden ,drugi, trzeci jak potrzeba.

  Cóż innego pozostaje   ,jeżeli metody legalne ukarania renegata są bezskuteczne ,to  dla oczywistej racji wyższej –jaką  jest np. przetrwanie jawnie eksterminowanego przez zeń narodu – pozostaje jedynie sięgnąć- po te skuteczne !

Vote up!
4
Vote down!
0

E.Kościesza

#1658898

Jest źle, ale nasza polska tradycja wzdraga się od przemocy i to powinna nas zobowiązywać. Nie naczy to wcale , że nie trzeba takze uświadamiać czym jest Polska i kim jest Polak. Dziś wielu o tym zapomina. .

Vote up!
1
Vote down!
0
#1658917