Czy Rosja napadnie na Chiny (jak chce USA), czy napadnie na USA jak wzdychają Chiny?

Obrazek użytkownika Apoloniusz
Świat

Oba warianty „leżą na stole”, gdyż na dobrą sprawę trzeciej możliwości nie ma.

A może się mylę, rozważmy.

Trwa dziwna wojna. Rosjanie stawiają czerwone linie za którymi tylko atomówka, a Amerykanie mitygują Ukraińców, aby nie podnosili poprzeczki, a ci robią swoje. Obie strony czekają, licząc na to, że ta druga szybciej zmięknie. A ludzie giną, zresztą dla tych przy stole, to nie ludzie a statystyki więc nie ma się czym martwić, niech „statystyki” rosną po obu stronach. Więc czekają.

Pamiętamy, wystąpienie Ławrowa tuż przed napaścią na Ukrainę, gdy określił warunki brzegowe przyszłego porozumienia. Wtedy jeszcze my nie wiedzieliśmy (może lepiej będę mówił za siebie i powiem: ja), nie wiedziałem o co mu chodzi, gdy ni z gruszki ni z pietruszki zażądał wręcz oddania Rosji połowy Europy, rozbrojenia i wywalenia z NATO dawnych demoludów, i powrotu Ukrainy do matuszki Rasiji. Myślę sobie, zwariował, albo zjadł coś , albo może po prostu cham jakiś, a dopiero później mnie olśniło, że Rosja ustami swego ministra przekazała Stanom co chce w zamian za pakt antykitajski.

Amerykanie, jak to Amerykanie chcieliby „po taniości”, czyli aby i NATO mieć pod ręką i Chińczyków pokonać od strony lądu, a jeszcze lepiej aby „szkołą ukraińską” pokonać Chińczyków rękami Rosjan, oczywiście dostarczając zaopatrzenie (a jeszcze lepiej gdyby do zaopatrzenia dołączyły się państwa NATO-wskie i jeśli nie kupowały w USA czołgów i wysyłały na dalekowschodni front, to chociaż wysyłały). Rosja na to jak na lato, ludzi owszem, uzbrojenie jak za czasów II WŚ wie jak zagospodarować, pójść na Kitaj także warto choćby dlatego, aby nie oddawać miliardowego zadłużenia Chinom, ale nie za friko. Toć to Wujek Józio by się w trumnie tak nerwowo zachowywał, że mury kremla (gdzie akurat leży) by runęły. Więc warunki były może nie wyśrubowane, ale twarde. Jeśli przegrają zwarcie na Ukrainie, to i warunki zmiękną, ale jeśliby wygrali , to kto wie co Rosja by dołożyła do poprzednich życzeń?

Chiny jak widać wcale nie kwapią się do „przechylenia szali” na którąś ze stron. Całkiem słusznie kombinują, iż jeśli (na co liczyła Rosja) sypną wsparciem uzbrojenia dla Rosji, to po pierwsze primo Rosja umocni swoje stanowisko wobec USA, a po drugie po cóż zbroić Rosję przeciwko sobie, nie daj Boże! Pan prezydent Putin myślał, że jeśli pan Gensek KP ChRL taki uśmiechnięty, to może nic innego nie potrafi tylko się uśmiechać, a tu : niespodzianka. Chiny także wzięły na czekanie, albowiem w tej całej trójce to tylko Chinom się nie spieszy. 

Czas pracuje dla Chin, a raczej czas Ameryki pracuje dla Chin, czym Stany mają go mniej tym Chiny mają go więcej, a Rosja może co najwyżej pokibicować, albowiem jej czas się skończył: nie jest mocarstwem, nie ma pieniędzy i trzęsie się w posadach. Wcześniej czy później przeistoczy się w Moskowię, czego Rosji i nam wszystkim winszuję, gdyż lepiej mieć małego przyjaciela niż wielkiego wroga.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)

Komentarze

"Pamiętamy, wystąpienie Ławrowa tuż przed napaścią na Ukrainę, gdy określił warunki brzegowe przyszłego porozumienia."

Taką ofertę od USA dostała Rosja w 2009 roku, gdy administracja B.H.Obamy rozpoczęła politykę resetu z Rosja.

W strefie wpływów Rosji miała pozostać Ukraina i Białoruś a w 2013 roku USA złożyły Rosji ofertę poszerzenia tej strefy o państwa bałtyckie.

Gdyby ta oferta była przyjęta(Putin ją odrzucił na spotkaniu z B.Obamą na  szczycie G-8 w Irlandii w czerwcu 2013 roku) i zrealizowanoby eurazjatycką przestrzeń współpracy i bezpieczeństwa od Władywostoku po Lizbonę(EURAZJA), to podział stref wpływów w Europie Śr.Wsch. byłby zbliżony do linii z paktu Ribbentrop Mołotow(z korektami), z Polską jako kondominium niemiecko rosyjskie.

W apogeum polityki resetu USA-Rosja w październiku 2010 roku, Anne Appelbaum(żona Radka Zdradka)  w tekście na łamach Washington Post zachęcała już USA/Zachód do słania sprzętu i żołnierzy do Rosji, by bronić Rosję przed Chinami(wg niej, budowa rosyjsko zachodniej EURAZJI musiałoby skutkować atakiem Chin na Rosję, bo w chińskich planach jest odzyskanie ok. 1.6 mln km² obecnego terytorium Rosji na Dalekim Wschodzie, które Chiny uważają za swoje, które w przeszłości Rosja zagrabiła Chinom.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1651921