Ursula na Ukrainie z kagankiem postępowej oświaty…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Każdy dzień życia skorumpowanej Unii Europejskiej to jak kolejny skecz zakazanego Monty Pythona. W praworządnej Europie programów Monty Pythona tylko dlatego nie można pokazywać w telewizji, gdyż okazało by się, że już w latach 70-tych XX wieku Monty Python wymyślił każdy absurd, który jest teraz dziełem jak nie Parlamentu Europejskiego, to Komisji Europejskiej. I to za gigantyczne pieniądze armii urzędników i europosłów, za które można by sfinansować wszystkie kabarety, istniejące w Unii Europejskiej…

Bo z czym do Kijowa przyjechała szefowa Komisji Europejskiej w przededniu rocznicy brutalnej napaści Rosji na Ukrainę? Ursula von der Leyen przyjechała z prezentem dla Ukraińców w postaci 35 milionów żarówek LED!

Nie wspomnę, w jaki sposób komisarka Ursula uzasadniła ten prezent dla Ukraińców – ale było to uzasadnienie podobne jak w czasach doktora Judyma, gdy pod strzechy usiłowano przekazać ciemnocie kaganek oświaty. Problem w tym, że strzechy były ze słomy, więc po oświeceniu kagankiem ciemnota pozostała jeszcze większą ciemnotą, gdyż nawet nie miała gdzie mieszkać….

Podobny problem będzie z 35-milionami żarówek LED, których nie można do niczego podłączyć, w związku z ostrzałem elektrowni ukraińskich przez barbarzyńców Putina. Ale to nie jedyny problem. Ciemnota europejska „pracująca na rzecz czystej energii" i „niosąca światło Ukrainie” nie kapuje, że Ukrainie potrzebna jest dostawa z UE energii elektrycznej, żeby można było skorzystać z prezentu Ursuli von der Leyen! W sytuacji, gdy kacapy niszczą elektrownie – bardziej przydatne dla Ukraińców byłyby przecież kaganki wraz solidnym zapasem podpałki a nie żarówki LED!

Totalna głupota „elyt” Unii Europejskiej nie wynika tylko z zakodowanej ciemnoty potomków „postępowców”, którzy nawet będąc na Ukrainie nie dostrzegają realnych problemów jej mieszkańców. Ta „postępowa” ciemnota wynika z przeświadczenia brukselskich elyt, że robią ludziom dobrze! Tak się wyalienowali! Oni – w obronie swojej skorumpowanej wieży Babel gotowi są nawet wszcząć procedurę odebrania immunitetu posłom PIS-u, którzy mieli odwagę sprzeciwić się polityce imigracyjnej Unii Europejskiej – tylko po to, by tym ruchem przykryć gigantyczną korupcję na szczytach Parlamentu Europejskiego!

Tak więc Ukraina nie może zakwestionować podarunku Ursuli von der Leyen, bez narażenia się na oskarżenie o nawoływanie do nienawiści, jak to zrobił kryminalista Rafał Gaweł, założyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych – otrzymując pełne poparcie skorumpowanej do cna Unii Europejskiej. Przeciwnie! Ukraina powinna się cieszyć z tych żarówek LED, jak ten wybudzony po operacji pacjent:

- Panie doktorze… I co ze mną?

- Mam dla pana dwie informacje: dobrą i złą. Od której zacząć? – pyta się ordynator.

- Wal pan od tej złej…

- Musieliśmy panu amputować obie nogi…

- A ta dobra?

- Pacjent z drugiej sali chce od pana buty kupić…

P.S. W dniu dzisiejszym rersortowy naukowiec, czyli lewacki prof. Gdula Maciej - oskarżył PIS o opady śniegu!  Jak można się domyśleć, Parlament Europejski już opracowuje w tej sprawie rezolucję przeciwko Polsce... 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (21 głosów)

Komentarze

"Wyślijcie nam czołgi! Jak nas pokonają to was też złamią!!!!"

"To by była eskalacja konfliktu. Damy wam żarówki."

Vote up!
6
Vote down!
0

Евросоюз, идите вы в жопу!

#1649945

Przy niedoborze energii, tej która jest starczy dzięki temu dla większej ilości użytkowników. Ale pytanie, czy nie dało by się lepiej tych pieniędzy wydać, choćby na amunicję pozwalającą wyeliminować ruskie wyrzutnie niszczące elektrownie i linie przesyłowe? UE chce leczyć skutki choroby zamiast zwalczać jej przyczynę. W chwili kryzysowej posiadane środki należy wydawać rozsądnie. I nie kierować się ideologią, ale realizmem. 

Nawet, jak już ucichną działa, zamiast tych "żarówek" powinni najpierw wysłać Ukrainie transformatory i inną aparaturę elektryczną, która pozwoli naprawić infrastrukturę energetyczną, a potem mogą wysyłać lampy energooszczędne. 

I jeszcze jedna uwaga fachowa. Nie istnieją "żarówki ledowe". Podobnie, jak "zarówki energooszczędne". Bo co niby się w nich żarzy? Ano, nic. Nazwa "żarówka" jest przypisane do wynalazku Edisona (gdzie żarzy się drucik wolframowy), a reszta źródeł światła fachowo powinna być nazywana "lampami". 

Vote up!
3
Vote down!
0

M-)

#1649955

Doskonale wie co to żarówka. A raczej wiedziała dopóki jej się wszystkie druciki nie przepaliły.

Teraz tylko robi wrażenie że"kuma"( ekologicznie ) "jarzy" ( ledwo ) a na pewno wzorcowo kapuje.

Vote up!
2
Vote down!
0

brian

#1649974

Wieża babel. Dziwi tylko, iż wszyscy lgną do niej jak ćmy do światła.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1649968