Czas nałożyć Berlinowi kolczatkę

Obrazek użytkownika Rafał Brzeski
Świat

Wojna na Ukrainie jest brutalnym “sprawdzam” nie tylko dla polityków, rządów i narodów, ale także dla instytucji międzynarodowych.

Organizacja Narodów Zjednoczonych okazała się bezzębna, gdyż agresor, czyli Rosja jest członkiem Rady Bezpieczeństwa z prawem weta i jest w stanie zablokować każdą rezolucję, którą oceni negatywnie. Unia Europejska jest geograficznie bliska teatru wojennego i mogłaby potężnie wesprzeć Kijów gdyby nie była impotentna, ponieważ jej administracja w Brukseli jest wykonawczym przedłużeniem ośrodka decyzyjnego mieszczącego się w Berlinie a Niemcy są powiązane z Rosją pajęczyną więzów gospodarczych, korupcyjnych, agenturalnych oraz wspólną wizją imperialną.

Pozornie sytuacja wygląda beznadziejnie i wydaje się, że Ukraina, w ślad za nią Polska oraz  państwa bałtyckie skazane są na zniewolenie przez niemiecko-rosyjską spółkę. Istnieje jednak organizacja, w której ani Niemcy ani Rosja nie mają decydującego głosu - Sojusz Atlantycki. Jego rolą jest obrona państw członkowskich środkami politycznymi i militarnymi, ale w przypadku rosyjskiej agresji na Ukrainę Sojusz jest ograniczony faktem, że Kijów nie jest jego członkiem, zaś szybką ścieżkę przyjęcia Ukrainy do NATO blokują Niemcy. Może jednak warto przezwyciężyć  imposybilizm i opierając się na strukturach Sojuszu zaryzykować drastyczne rozwiązanie, czyli:

  • uznać Rosję za zbrodnicze państwo terrorystyczne ze wszystkimi tego konsekwencjami politycznymi, ekonomicznymi i militarnymi.
  • uznać Republikę Federalną Niemiec za sojusznika aktywnie wspierającego zbrodnicze państwo terrorystyczne, ze wszystkimi tego konsekwencjami politycznymi, ekonomicznymi i militarnymi.
  • zawiesić członkostwo Republiki Federalnej Niemiec w NATO ze wszystkimi konsekwencjami politycznymi i militarnymi w sferze bezpieczeństwa. Wprawdzie w Traktacie Północnoatlantyckim brak konkretnego artykułu określającego warunki zawieszenia członkostwa lub relegacji, ale jednomyślne karne zamrożenie a nawet usunięcie z NATO jest możliwe, jeśli państwo członkowskie konsekwentnie i rażąco nie przestrzega wartości przyjętych przez Sojusz.   
  • obsadzić ponownie zamknięte bazy sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych na terytorium Niemiec. One są zamknięte a nie zlikwidowane.
  • odtworzyć Brytyjską Armię Niemcy (zwaną wcześniej Armią Renu) i obsadzić zamknięte w 2020  roku bazy na terenie byłego brytyjskiego sektora okupacyjnego.
  • wykorzystać istniejące kanały współpracy sojuszniczych służb wywiadowczych oraz kontakty między kooperatywami dziennikarzy śledczych dla  zidentyfikowania i ujawnienia powiązań między instytucjami i podmiotami gospodarczymi Niemiec i Rosji.   
  • kierując się nadrzędnymi wymogami wspólnego bezpieczeństwa państw NATO i pomijając Komisję Europejską narzucić Niemcom rygory technologiczne, bankowe, finansowe i gospodarcze.
  • utrzymać nałożone rygory do czasu zerwania przez Niemcy zidentyfikowanych powiązań z Rosją.

Zapewne można dopisać kolejne punkty do tej listy, zapewne można uznać ją za wybryk niepoprawnego germanofoba, nie można jednak dłużej zwlekać, coś trzeba zrobić. Przywódcy NATO mają odruchową tendencję do przeczekiwania aż rządzący zachowującego się niewłaściwie państwa członkowskiego zostaną w demokratyczny sposób zastąpieni przez ekipę przestrzegającą wartości uznawanych przez Sojusz. Zachowania Kremla sprawiają jednak, że margines czasu kurczy się gwałtownie. Ukraina płaci krwią za każdy dzień zwłoki zaś Niemcy sabotują każdą inicjatywę szybkiego odparcia rosyjskiej agresji. Przysłowiowe już hełmy, zardzewiałe panzerfausty, zdezelowane haubice, oferty przestarzałych czołgów wyposażonych w działo o kalibrze, do którego nikt, nawet Niemcy, nie mają amunicji, itp. Każdy sposób dobry. Równocześnie nie ustają hymny pochwalne na własną cześć za podobno największe dostawy uzbrojenia dla walczącej Ukrainy oraz, co groźniejsze, butne domaganie się dla Niemiec statusu mocarstwa i miejsca w Radzie Bezpieczeństwa z prawem weta w decydowaniu o losach świata. Zdaniem Berlina prawo to jest mu należne w imię “dostosowania” ONZ do “realiów XXI wieku”. Natomiast Europa powinna wreszcie zrozumieć, że Deutschland über alles, to nie puste hasło, ale cel do szybkiego osiągnięcia.    

Imperializm Moskwy i chuć dominacji Berlina to dwie strony karmiące się nawzajem wspólną nienawiścią do narodów, które rozdzielają Niemcy od Rosji.   “Żandarm Europy” car Mikołaj I pisał w swym manifeście: “korzcie się narody, albowiem z nami Bóg”. “Żelazny kanclerz” Otto von Bismarck głosił:  “nowe prawo, to prawo mocniejszego”. Jeśli nie chcemy mieć dywersanta w obozie wspierającym walczącą Ukrainę to nadszedł czas nałożyć Berlinowi kolczatkę. Może być dyplomatycznie miękka, byle była skuteczna.

Premiera: ]]>www.tysol.pl]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (20 głosów)

Komentarze

Pierwsze zdanie felietonu pana Rafała Brzeskiego "Czas nałożyć Berlinowi kolczatkę" wyjaśnia nieomal wszystko: 
"Wojna na Ukrainie jest brutalnym “sprawdzam” nie tylko dla polityków, rządów i narodów, ale także dla instytucji międzynarodowych."

Cóż znaczy to "nieomal"?
Otóż proponowane rozwiązanie zaczyna się od trafnej diagnozy i nieomal znakomitej przestrzeni rozwiązań politycznych i militarnych ulokowanych w strukturach NATO. To słowo "nieomal" wynika z niekompletności tej platformy, której brakuje wątków cywilizacyjnych i aksjologicznych oraz niestety kryminalnych. Nie jest to łatwe do szybkiego zaprezentowania, ponieważ właściwe rozwiązanie ukryte jest w splocie tych czynników. Zwracam tu uwagę na zjawisko międzynarodowej przestępczości. 

Współczesnym zagrożeniem są nie tylko mafie narodowe, ale wejście tej kategorii przestępczości na miedzynarodową scenę polityczną, nie wyłączając ONZ i jej organizacji wyspecjalizowanych oraz nawet takich instytucji jak Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu ONZ (IPCC). Rzeczywiście NATO jest wyjatkowo trafnie wybranym forum rozwiazania tego globalnego problemu tylko dlatego, że jest w miarę, a w kazdym razie bezpośrednio niezależnym od Rosji.

Innym zagrożeniem jest niezauważane skostnienie strategicznej myśli politycznej naszego świata. Można bez większego ryzyka zaryzykować twierdzenie, że współczesne strategie polityczne wywodzą się z niemiecko rosyjskich koncepcji Aleksandra Michajłowicza Gorczakowa i Ottona von Bismarcka, rozwiniętych w geostrategicznej koncepcji Heartlandu Halforda Johna Mackindera. Mijają wieki a oni wciąż recytują te same szatańskie wersety Kongresu Wiedeńskiego (1815).

Dlatego widzę, że scenę NATO należy rozszerzyć o mocno zmodyfikowany scenariusz wspóczesnego Trójmorza, jako niebywale awangardowego rozwinięcia Heartlandu, rozwinięcia przez jego progresywne zaprzeczenie.

Vote up!
7
Vote down!
0

michael

#1647677

@ abakus

Tak, tylko że niezdobyty dotąd mackinderowski Heartland mogą rozbić tylko Chińczycy. Nikt inny. Rozumiem przenośnię, ale Heartlandu poszerzyć się nie da. Tylko Rosja może go poszerzyć, ale pod swoją protekcją. I chodzi o to, aby nie mogła tego zrobić.

Vote up!
4
Vote down!
-2

Ryszard Surmacz

#1647687

"CZAS NAŁOŻYĆ BERLINOWI KOLCZATKĘ"

Może nie od razu kolczatkę a stopniowo:

- szelki

- obrożę 

- kolczatkę

- kaganiec( wg rady Churchilla, bo już dawno minęło 50 lat).

Vote up!
9
Vote down!
0
#1647680

Szelki i obroża już są nałożone. Patrz m.in. grupa "Ramstein", którą założono i która się zbiera w amerykańskiej bazie bez pytania Niemiec o akceptację. A kolczatkę i kaganiec można zawsze założyć za jednym zamachem. 

Vote up!
4
Vote down!
0

Rafał Brzeski

#1647694

   Niemcy, już dawno powinny być zawieszone w strukturach NATO, a tym bardziej teraz w chwili wojny, gdzie cały czas kolaborują z bandycką Rosją.

Vote up!
10
Vote down!
0

ronin

#1647681

   Panie Rafale, ja trochę teraz w innym ważnym temacie. Chodzi mi o zbliżające się Wybory Parlamentarne. Zaakceptowano w Sądzie Najwyższym 30 ławników, z czego 26 z KOD-u, czyli podbudówki SB-ckiej, siotrzanej  PO. Mniemam że to jest celowe zagranie, aby póżniej totalnie oprotestować znaczące prawidłowe wyniki wyborcze w regionach kraju wmawiając nieprawidłowości, ba nawet wyimaginowane oszustwa PIS-u. W końcowej fazie, to SN rozsądza spory wyborcze, a Targowica mając prawie wszystkich ławników, uwali wynik wyborczy. Myślę, że mamy diabelskie zagrożenie...Chyba jedynym przeciwdziałaniem, jest monitoring wyborów, jak kiedyś planowano...

Vote up!
9
Vote down!
0

ronin

#1647684

Ochrona prawidłowości wyborów ma kapitalne znaczenie, ale mimo gorących apeli JK terenowy aparat PiS zabiera się do tego jak do jeża. Po prostu obrósł w sadło i zgnuśniał.  Nie wiem, czy JK ma w zanadrzu jakieś szydło, żeby nim kolnąć i zbudzić z samozadowolenia.  Może przynajmniej łącza nie będą szły przez serwery w Moskwie jak już raz było. 

Vote up!
6
Vote down!
0

Rafał Brzeski

#1647696

     Chciałem dodać, że powstał Korpus Ochrony Wyborów. Musimy zaangażować tych wszystkich, komu zależy na suwerennej i wolnej Polsce, aby obsadzić wszystkie komisje wyborcze. Czas zawalczyć o większość konstytucyjną. Będzie to możliwe, jak cała dorosła Polska wyjdzie do urn, oraz gdy dopilnujemy transparętności wyborów. To będzie trudne, ale możliwe. Czas na wyjątkowo mocną i merytoryczną kampanię wyborczą. Czas zaangażować młodzież.

Vote up!
7
Vote down!
0

ronin

#1647702

W  stosunkach międzynarodowych nie można dać komuś klapsa, ot tak z soboty na niedzielę. Nawet jeśli bardzo zasłużył.

Sam Autor przyznaje, że nie ma procedury wypisania niesfornego członka z NATO, a skoro nie ma to nie ma i koniec.

Moim zdaniem, należy wszcząć procedury "żółtej kartki" dla Niemiec.

Po pierwsze wszcząć postępowania wykazujące jak głęboko struktury Niemiec są zinfiltrowane i skorumpowane przez Rosję. Przecież niemieccy politycy nie schowali do słoików i zakopali na działce milionów dolarów otrzymanych od Rosji na gwiazdkę albo na dień rażdienia. Te fortuny są w bankach, wystarczy iść za pieniądzem. Sądzę, iż poważną część roboty służby USA już wykonały.

Po drugie należy oszacować straty, jakie lobby rosyjskie w niemcowni poczyniło. Reasumując: położyć dowody na stół.

A następnym krokiem byłoby powołanie komisji, czy trybunału wewnątrz NATO (jak zwał tak zwał), które to ciało postawiłoby zarzuty, dało czas na wyjaśnienia i usunięcie sprzedawczyków, a jeśliby Niemcy nadal mieli zamiar tworzyć szary dym, owo ciało powinno określić sankcje do przywrócenia okupacji powojennej włącznie, i do pozamykania przez Military Police szkodników. Ja od siebie dodam, iż trzeba byłoby ich powiesić jak Bormanów, i całą wierchuszkę III Rzeszy. A może w ogóle od tego zacząć, a później dla porządku robić jakieś przepychanki formalne.

Jestem pewien, że na sam pomysł wszczęcia procedury "wyjaśniającej" Niemcy nabraliby rozumu i jedliby z ręki.

Ale sam pomysł Pana Rafała jak karmelek. Mniam, mniam.

Vote up!
6
Vote down!
0

Apoloniusz

#1647686

Szanowny Apoloniuszu,

* "nie można dać komuś klapsa" - można, czasami jeden telefon wystarcza, o czym przekonaliśmy się na początku sporu o praworządność. 

* nie ma procedury wypisania niesfornego członka z NATO, a skoro nie ma to nie ma i koniec." - nie ma żadnego końca jest tylko kłopot. Zapisanej jednoznacznie procedury w Traktacie Północnoatlantyckim rzeczywiście nie ma, ale jak napisałem można nawet usunąć "niesfornego członka" na podstawie innych zapisów. Kłopot w tym, że jak napisałem potrzebna jest jednomyślność pozostałych. 

* opisanej procedurze "żółtej kartki" przyklaskuję aż do spuchnięcia dłoni.

*"powiesić jak Bormanów" - Bormanna nie powieszono. Uciekł z bunkra i według jednych trafił do swych mocodawców w Moskwie, według innych żył spokojnie w Ameryce Łacińskiej nadzorując powojenną odbudowę Niemiec (IV Rzeszy) zgodnie z tajnym planem uzgodnionym z Himmlerem 9 listopada 1942 roku w Braunes Haus (siedziba NSDAP) w Monachium.  

* "i całą wierchuszkę III Rzeszy" - to był największy błąd Sprzymierzonych. Wygrali wojnę przegrali pokój. Po powieszeniu kilkunastu zbrodniarzy reszta Niemców nic się nie zmieniła tylko poczuła się rozgrzeszona aż do stopnia, że bezczelna Angela Merkel przyjechała na obchody 75 rocznicy D-Day i podziękowała za wyzwolenie Niemców od nazistów. 

Bardzo się cieszę, że karmelek smakował. 

Serdecznie pozdrawiam,

RB

Vote up!
3
Vote down!
0

Rafał Brzeski

#1647695

Witam

 

Napisał Pan: - "Organizacja Narodów Zjednoczonych okazała się bezzębna". Smutna prawda. Lecz czy może Pan wskazać choć jedną, międzynarodową organizację, która się sprawdziła i nigdy nie zdegenerowała? Ostatnio niestety skompromitowało się skorumpowane WHO, a teraz swą niemoc pokazuje ONZ. Do słabych i niewielkich państw ochoczo wysyłano Niebieskie Berety, lecz by pilnować Rosji nikt nie chce się odważyć.

EU - Unia Europejska właśnie nie gnije i dochodzi do etapu uwiądu? Tworzony w przeciwwadze do cywilizacji łacińskiej nieformalny BRICS właśnie gwałtownie zjeżdża po równi pochyłej.

Widzę, że tylko NATO/OTAN trzyma się, a to tylko dlatego, że po prawdzie jest to struktura USA.

 

Będziemy musieli kompletnie przewartościować stosunki społeczne, politykę i dyplomację i wymyślić coś rozsądnego w miejsce tej idiotycznej demokracji, która właściwie jest socjalizmem plus komunizm. Sam fałsz i obłuda.

Brakuje wielkich ludzi, lub choćby wielkiego człowieka. Takiego, który dobrze zrozumie, że właśnie jest najważniejszy moment przełomowy w całej historii człowieka i nie można nieustannie popełniać te same błędy, bo ktoś kiedyś przekonał, że historia kołem się toczy. 

Teraz jest czas na zupełnie coś nowego. Skreślić wszystkie idiotyczne ideologie i zostawić wyłącznie humanizm i humanitaryzm.

 

​​​​​​​Szacunek

Vote up!
3
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1647692

"i wymyślić coś rozsądnego w miejsce tej idiotycznej demokracji" 

Święte słowa i dlatego jestem w głębi ducha monarchistą. Jak pokazuje historia to najtańszy sprawdzony model władzy. Nawet jak cisną poddanych podatkami i kradną to i tak w końcu umierają i zostają po nich zamki, pałace, biblioteki, zbiory dzieł sztuki, itp. A tak kradną co 4 lata nowi i końca nie ma. 

Vote up!
6
Vote down!
0

Rafał Brzeski

#1647697

Kto odważy się tę kolczatkę nałożyć? Nawet USA muszą być tu ostrożne.

Może skuteczniejsze byłoby np. skłonienie Bawarii do secesji, podobnie Hesji czy Saksonii. I problem by może nie zniknął, ale siła nacisku Niemiec jako państwa federalnego na kraje Europy byłaby słabsza.

Monarchia jest oczywiście sprawdzoną od tysiącleci formą sprawowania rządów. Zgadzam się z Panem Rafałem całkowicie. Król nie musi się martwić o najbliższe wybory, czy go wybiorą czy nie. I ma (powinien mieć) plan na pokolenia.

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1647699

Chyba, że jest bezpotomny. Na ogół jednak znalazł się zwykle jakiś poręczny krewniak. Inna sprawa, czy został zaakceptowany przez poddanych.  

Vote up!
2
Vote down!
0

Rafał Brzeski

#1647705

Nic bym jeszcze drastycznego nie robiła, niechaj się Niemcy dłużej pokazują ze swojej "najlepszej strony". To będzie dobra lekcja na przyszłość dla Ukraińców, którzy podobnie jak Rosjanie, mają wielką słabość do Niemiec.

Współczesność jest dla Ukraińców bezwzględną nauczycielką życia ale i sami uczniowie nie tylko bitni są ale i pojętni. Oto Ukraińska Agencja Prasowa Ukrinform opublikowała esej po rosyjsku na temat historii Rzeczpospolitej, a dokładnie okresu rozbiorów. Nie zabrakło w nim krytyki pazernych sąsiadów Polski, określanych symbolicznie "czarnymi orłami", a ku mojemu zdziwieniu znalazłam w tekście taki oto fragment:

W 1733 r. na mocy „układu trzech czarnych orłów” (cesarstwa rosyjskiego, austriackiego i pruskiego) na tronie polskim osadzono marionetkowego króla Augusta III, nie potrafiącego oprzeć się szlacheckiej opozycji. Takim sposobem władcy wielkich imperiów uruchomili procesy wewnętrznego rozłamu w państwie, które znacznie wyprzedziło ich pod względem historycznych tradycji rządzenia politycznego i rozwoju gospodarczego. Dowodem tego jest fakt, że założony w 1661 r. Uniwersytet Lwowski, bezpośrednio podporządkowany papieżowi, został za sprawą „orłów” poddany krytyce za „wolnomyślicielstwo” i zlikwidowany w 1758 r.

( В 1733 г. по «соглашению трёх чёрных орлов» (российская, Австрийская и Прусская империи) на польский престол был посажен марионеточный король Август III, не способный сопротивляться шляхетской оппозиции. Таким образом, правители крупных империй запустили процессы внутреннего раскола в государстве, которое значительно опережало их по историческим традициям политического управления и экономического развития. Показателен тот факт, что основанный в 1661 г. Львовский университет, непосредственно подчинённый Папе римскому, стараниями «орлов» был подвергнут критике за «вольнодумство» и ликвидирован в 1758 г.)

 

https://www.ukrinform.ru/rubric-ato/3591798-hroniki-rossijskogo-spasenia-polskij-scenarij.html

 

Przyznam, że byłam tą ukraińską narracją mile zaskoczona. 

Vote up!
4
Vote down!
0

AgnieszkaS

#1647701

Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski, ale w tym przypadku pamiętajmy, że Ukraińcy codziennie płacą krwią. 

Vote up!
3
Vote down!
0

Rafał Brzeski

#1647706

W drugim od góry komentarzu jest taka oto pointa, cytuję:

"Dlatego widzę, że scenę NATO należy rozszerzyć o mocno zmodyfikowany scenariusz wspóczesnego Trójmorza, jako niebywale awangardowego rozwinięcia Heartlandu, rozwinięcia przez jego progresywne zaprzeczenie."

Ta pointa jest głosem za bardzo użytecznym hasłem: "RÓBMY SWOJE"

Bezpośrednie i zbyt dosłowne nawiązanie do jagiellońskiej idei Rzeczypospolitej Obojga Narodów z tysiąca powodów nie jest dobrym pomysłem, ale symboliczne wykorzystanie historii tego projektu i jego strategiczne rozwinięcie jest działaniem niezwykle płodnym. Ten ukraiński cytat jest dobrym znakiem tej samej idei, prowadzącej do realizacji projektu, zwanego Trójmorzem.

Pan Surmacz dobrze zauważył, że projekt Heartlandu nie jest zbyt twórczy, bardziej pasuje do niemiecko rosyjskiego starania o euroazjatyckie imperium od wysp Kanaryjskich po Kurylskie, ale jest kolejnym, historycznie ważnym spostrzeżeniem o strategicznym znaczeniu naszej przestrzeni Europy Środkowej.

A więc róbmy swoje, pozwólmy Niemcom na ich dekadencję, blokując jednak ich imperialne zapędy. One nigdy w historii świata, od starożytności poczynając, nie znalazły swojego potwierdzenia..

Vote up!
5
Vote down!
0

michael

#1647703

Cześć

Ja bym już koncepcję Heartlandu już na sicher pogrzebał. Widzimy, że to tyle warte, co Państwo Środka. Jednak, gdyby się mimo wszystko tego trzymać, to właśnie jest pora na Rimland.

Powtórzę jeszcze raz - musimy wymyśleć/odkryć/stworzyć kompletnie nową koncepcję ładu społecznego, szczególnie mocno mając na uwadze rewolucję technologiczną/przemysłową, z nowymi środkami komunikacji na czele

Vote up!
3
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1647710

Czy nam to się podoba, czy nie głównym "kolczatkowym" są USA. Pozwalam sobie podać link:

https://niepoprawni.pl/blog/rafal-brzeski/kanclerska-lojalka

Berlin twierdzi, że Traktaty z pęczka 2+4 załatwiają wszystko. Nic bardziej mylnego. 2+4 kończyło okupację zbiorową zwycięzców II wojny światowej. Obwiązujące obecnie ograniczenia suwerenności Niemiec zasadzają się na porozumieniach dwustronnych. 

Vote up!
4
Vote down!
0

Rafał Brzeski

#1647704

Już krążący w sieci. O tym jakie kuku szwabenkreutze mogą sobie sami zrobić.

Helmut wyciąga królika z klatki.

Greetaaa!

Was??

Może go zatłukę i upieczemy w piekarniku.

Prądu nie ma.

To usmaż.

Gazu nie ma. Węgla już też na starą kuchenkę.

To pójdę do ogrodu i zgrilluję.

Co ty, przylecą ekologi i nas zatłuką.

Zrezygnowany Helmut wsadza królika do klatki.

Ten cicho do siebie: sława wielikomu Putinu.

Vote up!
7
Vote down!
0

brian

#1647715

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika hakeem został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

A wydawał się Pan rozsądnym człowiekiem. Tymczasem jest Pan jednym z naganiaczy usiłujących wtrącić nasz nieszczęśliwy kraj do wojny światowej. W imię czego? Dalszej dominacji USA i ich dolara na świecie? 

Vote up!
0
Vote down!
-6

"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
--- Józef Szwejk

#1647727

nigdy nie daję minusów  a na pewno nie anonimowo, ale Ty zasłużyłeś na MINUS minusów

bez pozdrowien

Vote up!
1
Vote down!
0

gość z drogi

#1647882