"V rozbiór Polski" rozpoczął się w 1976 roku...

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Gospodarka

Mieliśmy III oficjalne rozbiory Polski, gdzie nas podzielono terytorialnie i pozbawiono państwa. Przetrwaliśmy. Powstała II RP i gdyby nie IV rozbiór istniałaby do dzisiaj (zakończony II WŚ rozbiór niemiecko/nazistowski-rosyjsko/sowiecko/komunistyczny w 1939 roku).

 

Później było oddanie przez naszych wrogów Ojczyzny we władanie Sowietom/komunistom, przy czym J. Stalin - zdając sobie sprawę z antypolonizmu Żydów i nie wierząc komunistom Polakom - powierzył krwawe wprowadzanie komunizmu tzw. żydo-komunie, której spadkobiercy do dzisiaj sobie uzurpują prawo do Polski.

 

Mimo tego Polska trwała w sercach i w działaniach zwykłych ludzi, nawet w PRL-u. Byliśmy narodem, który nigdy nie pogodził się ze sfałszowanymi przez żydo-komunistów wyborami w 1947 roku i wielokrotnie dawaliśmy temu wyraz a zakończyliśmy I Solidarnością, która niestety została ostatecznie zabita w Magdalence i OS zarówno przez komunistów jak i żydo-komunistów, też po stronie niby opozycji w stylu KOR, ROPCIO czy KPN oraz nowej II Solidarności pozbawionej polskich patriotów (efekty Stanu Wojennego i zmuszeniem do emigracji przeszło 1 mln polskich patriotów).

 

Ale... do niedawna mieliśmy "V rozbiór Polski", który rozpoczął się w 1976 roku w momencie przejęcia KOR przez spadkobierców żydo-komuny: Michnika, Smolara, Lityńskiego, Kuronia, Geremka, Mazowieckiego i innych. Piszę o tym rozbiorze w cudzysłowu ponieważ można się zastanawiać, czy Polska faktycznie była Polskę w okresie komuny. Ale przyjmijmy, że pomiędzy rokiem 1956 a 1976 takową była... posiadała swój język, miejsce na mapie świata, itd.

 

O co chodziło? Ano o to, że gospodarczo Polska zyskała niesamowicie w latach 1970-1976, zbyt mocno jak dla etnicznie nam obcych. I wtedy postanowiono przejąć naszą gospodarkę, tą powstałą za tak krytykowanego E. Gierka. Właśnie ta spuścizna E. Gierka była obiektem złodziejskiej prywatyzacji od 1988 roku, bowiem tak naprawdę za czasów W. Jaruzelskiego nie wybudowano praktycznie nic i bazowano na wcześniejszym dorobku. Z demoludów mieliśmy najwartościowszą gospodarkę, największe aktywa, też jeżeli chodzi nie tylko o firmy, marki, ale też o zasoby naturalne. Przypominam, że E. Gierek też marzył o broni atomowej dla Polski. W czasie jego rządów oszacowano zasoby naturalne i te analizy do dzisiaj są aktualne.

 

Wedle mnie gospodarczo był to najlepszy czas dla Polski w okresie PRL, nie biorąc pod uwagę oczywiście ograniczeń wolnościowych, politycznych, komunistycznych. Oczywiście, że ten okres gierkowski można różnie oceniać, niemniej ja nie oceniam go gospodarczo negatywnie, jak na kraj uzależniony od ZSRR. Żeby być dobrze zrozumianym: politycznie cały okres komunistyczny uważam za zło, natomiast jako ekonomista oceniam też ten okres poprzez twarde dane i statystyki ekonomiczne.

 

Faktycznie rozwój polskiego przemysłu odbywał się to w większości na kredyt, ale w sumie wydawany był on na inwestycje a nie na konsumpcję.

 

Sławetne już zadłużenie zagraniczne jakie zostawił nam po sobie E. Gierek w 1980 roku wynosiło w walutach wymienialnych 24,1 mld USD a wymagalne płatności z tytułu obsługi zadłużenia zagranicznego na rok 1981 wynosiły 10,9 mld USD. Dług ten - mimo umorzenia jego części - spłaciliśmy dopiero w grudniu 2012 roku (po 32 latach!).

 

Tak więc w dużym przybliżeniu: dług E. Gierka na koniec 80-tego roku wraz z obsługą w roku 1981 (24,1+10,9+2)= ok. 37 mld USD i z tych pieniędzy powstało tysiące firm (nie wszystkie pod koniec lat 80-tych były aż tak mocno przestarzałe, żeby nie stanowiły konkurencji dla korporacji zachodnich, vide: przemysły: stoczniowy, wydobywczy, cukrowniczy, cementowy, chemiczny-Azoty, Anwil, farb i lakierów - Cieszyn czy Włocławek, spożywczy i wiele innych), mieszkania, w których do dzisiaj mieszka ogromna ilość Polaków...

 

Według danych NBP zadłużenie zagraniczne Polski na koniec 2019 roku wyniosło 349,83 mld USD. Oczywiście nie można tego zadłużenia porównywać bezpośrednio z obecnym zadłużeniem, bowiem należałoby uwzględnić m.in. inflację, niemniej dziś mamy o wiele większy dług niż zostawiał nam E. Gierek.

 

Natomiast trzeba też doliczyć aspekt tzw. długu publicznego w III RP: Rząd PiS (licząc dla uproszczenia lata 2006, 2007) zwiększył dług publiczny (wg. metody ESA95) z poziomu 463,02 mld zł na koniec roku 2005 do poziomu 529,83 mld zł na koniec roku 2007, czyli o 66, 81 mld zł. Za rządów PO-PSL (licząc dla uproszczenia lata 2008-2014) dług publiczny wzrósł z poziomu 529,83 na koniec roku 2007 do poziomu ok. 1032,3 mld zł na koniec roku 2014, czyli o 502,47 mld zł. W roku 2015 dług ten spadł o jakieś grubo ponad 153 mld zł a wynikało to z efektów kreatywnej księgowości V. Rostowskiego i z kradzieży naszych - Polaków - pieniędzy z OFE i Funduszu Rezerwy Demograficznej. Na koniec 2015 roku (po kradzieży m.in. z OFE) oficjalnie było to około 877,3 mld. zł a na koniec 2019 roku 990,93 mld zł. Ten dług nie zawiera kwot, jakie państwo będzie musiało w przyszłości wydać na świadczenia dla przyszłych emerytów. Uwzględniając te wydatki dług publiczny (ukryty) sięga 3 a może i 5 bln. zł, co w przypadku pierwszej kwoty oznacza, że na jednego mieszkańca wypada grubo ponad 85 tys. zł.

 

Tej kategorii (tzw. długu publicznego, wewnętrznego/krajowego) praktycznie nie było w latach 1970-1976. Można ewentualnie oszacować tzw. wewnętrzny dług dewizowy, który można by zaliczyć do długu publicznego. Pod koniec lat 70-tych był bardzo mały (rzędu szacunkowo ok. 1-2 mld USD), pod koniec lat 80-tych było to ok. 5,5 - 6.0 mld USD. Natomiast od 1976 roku aż do 1989 roku mieliśmy tzw. nawis inflacyjny, czyli dług publiczny powstały w wyniku niedostarczenia towarów i usług po oficjalnych cenach, czyli inaczej jest to wartość popytu odłożonego w skali całego społeczeństwa wskutek niedostatecznej podaży w stosunku do wartości podaży (m.in. oszczędności przymusowe lub też np. przedpłaty na mieszkania czy samochody). Ale zauważmy, że ten nawis dopiero zaczął powstawać po 1976 roku a nie w latach 1970-1976. Trudno mi w tej chwili znaleźć ile jego było między 1976-1980, ale nie były to wartości duże.

 

Warto zauważyć, iż przez cały czas trwania III RP zarówno zadłużenie zagraniczne jak i dług publiczny systematycznie i mocno rosły i to przy jednoczesnym wyprzedaniu polskiej gospodarki i zniszczeniu nieraz całych gałęzi przemysłu (stoczniowy, elektroniczny) i inwestycjach z reguły nieprodukcyjnych (nie przynoszących dochodu).

 

Podaję tylko przybliżone szacunki, ale one oddają mój punkt widzenia: rozbiór Polski zaczął się od 1976 roku a już z całym impetem przygotowawczym w latach 80-tych. Właśnie od początku lat 80-tych powstała nowa kategoria długu publicznego związana z finansowaniem deficytów budżetowych (np. w latach 1982-1986 państwo zaciągnęło w NBP kredyty na sfinansowanie deficytu w wysokości 639 mld złotych przy PKB w roku 1982 w wysokości 4580 mld zł - 14% PKB. W roku 1989 (ze względu na ogromną inflację było to 4,5% PKB).

 

I powstaje pytanie: dlaczego wszystko zaczęło się walić od 1976 roku, dlaczego nagle klub londyński (powstały - sic! w 1976 roku! i zrzeszający prywatne banki) zaczął nam podkładać kłody pod nogi? A wtedy Radom, KOR, opozycja KOR-owska (później już żydowska) a później katastrofa lat 80-tych i znów przypominam spotkanie Jaruzelskiego z Rockefellerem w 1985 i powstanie Fundacji S. Batorego G. Sorosa w 1988 roku, która de facto była stworzona do nadzoru nad polską prywatyzacją... później były strajki 1988 rok, zdradliwe: OS i Magdalenka i plan L. Balcerowicza, czyli Sachsa-Sorosa-Lipmana i wyprzedaż Polski, wrogie gospodarcze przejęcie.

 

I jeszcze dygresyjnie.

 

Nasze myślenie ogólnie jest spaczone propagandą lat 80-tych, później 90-tych a nawet do dzisiaj. Ja akurat studiowałem ekonomię w latach 1988/1993, czyli na przełomie dziejów w Polsce. I wtedy nam wmawiano, że "kapitał nie ma narodowości", "to, co państwowe jest złe", "Polska jest zacofana i wymaga importu kapitału oraz konw-how", "tylko rynek i jego niewidzialna ręka reguluje wolną gospodarkę", "liberalizm gospodarczy jest (ekonomia klasyczna, neoklasyczna czy monetaryzm) najlepszą formą funkcjonowania gospodarki - nawet mocno krytykowano keynesizm", "jedyną szansą i jedyną drogą jest prywatyzacja, nawet firmę nieraz należy sprzedać za złotówkę", "najlepszym planem jest plan L. Balcerowicza", itd.

 

Oczywiście wtedy byłem zafascynowany L. Balcerowiczem i tym zalewem towarów z Zachodu. Pierwsze czerwone światełko zaświeciło po dyskusji (chyba w 1992) L. Balcerowicza z G.W. Kołodko. Kołodko niemal "zmiażdżył" merytorycznie L. Balcerowicza a wtedy jego ocena planu transformacji była strasznie negatywna i w sumie tamte jego argumenty i przewidywania się sprawdziły. Drugie czerwone światełko zaświeciło dla mnie po Nocnej Zmianie roku 1992 i od tej pory już mam ugruntowaną negatywną swoją opinię na temat całej III RP.

 

I właśnie od tych momentów zacząłem jeszcze mocniej wgłębić się w historię gospodarczą kapitalizmu i okazało się, że plan Balcerowicza (Sorosa-Sachsa-Lipmana) był po prostu planem wrogiego, konkurencyjnego przejęcia naszej gospodarki. A takie wrogie przejęcie polega albo na zniszczeniu danej firmy lub jej zakupie i przejęciu jej marek. Zniszczenie powoduje pozbycie się konkurenta i otwiera nowe rynki na własne produkty (często przejęte firmy zaprzestawały produkcji a stawały się magazynami dla zagranicznych produktów). Zakup i przejęcie marek zwiększa aktywa firmy przejmującej i pozwala na transfer zysków za granicę. Dzisiaj niemal wszystkie onegdaj znane i silne marki polskie są już dawno nie naszą własnością.

 

Co oni z taką determinacją chcieli przejąć lub zniszczyć? No właśnie - naszą cenną gospodarkę (firmy, marki, ziemię, zasoby), która powstała przede wszystkim w latach 1970-1976. To był łakomy kąsek, na który mieli (i do dzisiaj mają) koncerny międzynarodowe.

 

Zwróćmy uwagę, że po naszej stronie często mówimy, że plan Balcerowicza (S-S-L) był złodziejską prywatyzacją, która zniszczyła nasz przemysł i doprowadziła do jego upadku oraz bezrobocia i pauperyzacji Polaków. Krzyczymy o tym głośno, że III RP pozbawiła nas aktyw. Ale jakoś nie mówimy, co tak zostało zniszczone, bo trudno nam wykrztusić z siebie, że III RP zniszczyła i sprzedała... przede wszystkim gospodarczy dorobek E. Gierka.

 

Bo przecież w latach 1980-1989 prawie - na co już wskazywałem - w ogóle nie budowano fabryk a wprost przeciwnie - właśnie lata 80-te były wstępem do przejęcia i zniszczenia dorobku E. Gierka, t.j. w tych latach Jaruzel i spółka działali na rzecz obniżenia wartości naszej gospodarki, nawet sztucznie tak, aby po przyjściu kapitału zachodniego wszyscy Polacy byli przekonani, że nasza gospodarka jest beznadziejna a te działania spowodowały też obniżenie wartości (ceny) naszych firm i marek przy sprzedaży (prywatyzacji). Do tego propaganda ekonomiczna syjonistycznych ekonomistów i polityka wstydu oraz kompleksu niższości prowadzona przez liberalno-lewackie elity, w tym media.

 

Jeszcze raz zwrócę uwagę na waszyngtońskie spotkanie w 1985 roku D. Rockefellera z W. Jaruzelskim. Dawidek - czego nie robił - nawet zjechał ze swojego najwyższego piętra i osobiście przywitał Jaruzela przed swoim budynkiem. Później powstała Fundacja Batorego G. Sorosa (1988), która miała nadzorować i pilnować skuteczności złodziejskiej transformacji ustrojowej. I czy teraz dziwimy się "grubej kresce"? Ustalono po prostu, że część majątku zostanie zawłaszczona przez dawnych aparatczyków (uwłaszczenie nomenklatury), część damy "konstruktywnej opozycji", część oddamy obcym, przy czym i tak ostatecznie nawet te spółki nomenklaturowe oraz "konstruktywne opozycyjnie" i tak ostatecznie przeszły we władanie korporacji zagranicznych (władanie lub zostały zniszczone) - vide banki.

 

I już na koniec.

 

Polacy w swojej masie byli przez cały czas PRL-u antykomunistyczni, ale to też zostało wykorzystane przeciwko nam. Otóż żydo-komuniści i komuniści (aparatczycy) wewnątrz cały czas tworzyli niejawne frakcje walczące o władzę. I niestety te wewnątrzpartyjna walka o władzę była czynnikiem inicjującym nasze "powstania" antykomunistyczne: w 1956, 1968, 1970, 1980, 1988-1989. Przykre, ale wykorzystano do własnych celów naszą naiwność i genetyczny antykomunizm. Sam kiedyś słyszałem, jak jeden ważny członek KC gdzieś na początku chyba 1991 roku ze śmiechem powiedział, że te wszystkie zrywy to była "ich robota". Wtedy uważałem go za idiotę i nawet się oburzyłem, ale dziś uważam, że miał poniekąd rację i mówił prawdę. W 1980 roku "rewolucja Solidarności" wymknęła im się spod kontroli (też z powodu duchowego wsparcia Polaków przez św. JPII)... więc wprowadzili Stan Wojenny, zmusili do emigracji ponad 1 mln najlepszych patriotów, resztę spauperyzowano i odsunięto i znów było tak jak być powinno: Bolek i spółka Geremka była jedyną opozycją, która się dogadała po prostu ze swoimi z drugiej strony (Magdalenka, OS). A wcześniej - powtórzę Jaruzel w Waszyngotnie a Soros w Polsce.

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/]]>(link is external)

kjahog@gmail.com

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (14 głosów)

Komentarze

- warto może dodać że w minionym okresie nie potrzeba było obcego wojska na naszym terenie aby kontrybucje okupantom eskortować do granicy i wywozić ciężko wypracowane dobra furmankami.

Banda obcych bydlaków od bolka i rudego bandyty robiła to długopisem i wtajemniczonych była garstka ludzi aby odpowiednie przelewy robić za granicę a potem powiadali: "piniendzy ni ma i ni będzie".

Tylko Bagsik i Gąsiorowski kilkanaście worków dolarów wywieźli do Izraela wyczarterowanym samolotem w obstawie antyterrorysty Dziewulskiego (łysy głupek).

PS- do naprawy Polski potrzebna jest też jak najszybsza wymiana Komendantów Policji bo to oni w 80% nadzorują przekręty wraz z Prokuratorami i Sędziami z układu.
Ludzie składają zawiodomienia o przestępstwach gospodarczych ale to dla tych zdrajców i zbójów tylko wskazówka gdzie mają uszczelnić przecieki.

Tak wygląda jeszcze dziś i wiem co mówię- wymiar totalnej niesprawiedliwości w Polsce.

Vote up!
9
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1628900

Dziękuję za dobre słowo. A o naszym wymiarze sprawiedliwości mam jak najgorsze zdanie. natomiast co do służb mundurowych... To wiele się zmienia na lepsze. Zobaczymy jak to będzie się rozwijało. Afera Art-Bi i wiele innych nie zostało w ogóle zbadane śledczo, podobnie jak wiele innych afer III RP. Czekam w końcu na program CELA+, ale czy się doczekam?

Pozdrawiam

Vote up!
8
Vote down!
-1

krzysztofjaw

#1628905

Czarzasty do Frasyniuka:

"Żeście komunistów pokonali? Wyście się z nami, k...wa, przy Okrągłym Stole i 4 czerwca 1989 r. do-ga-da-li"

Vote up!
8
Vote down!
0
#1628958

maluczkich, w tym róznych działaczy podziemnej S. Tak naprawdę dogadano się wcześniej. Fundacja BATOREGO została założona, jak już różowi z czerwonymi byli po słowie. ;)

Vote up!
8
Vote down!
-2
#1628992

Wyjaśniłeś bardzo wiele aspektów polskiej "pierestrojki". Jestem daleki od gloryfikowania Gierka, ale tylko on krwawo nie spacyfikował protestów...
Od dość dawna uważam porozumienia magdalenkowe za pogodzenie się zwaśnionych frakcji komunistycznych. Nieoceniony Ciosek powiedział coś b. istotnego - zaobserwował podczas obrad okrągłego stołu wielką fraternizację Żydów z obu stron (wśród "chamokomuny" byli mniej liczni). Dlatego te porozumienia są tak trwałe i furiacko bronione. Cementują je więzi etniczne. Prof. Wieczorkiewicz oceniał udział Żydów w porozumieniach na 30 - 40 %, co biorąc pod uwagę ich liczebność w społeczeństwie, jest wielkością ogromną (trudno to nazwać nawet nadreprezentacją). Nic dziwnego, że po roku 1989 ich pozycja (ukrócona w 1968) wróciła do tej z lat 40- tych. 

Vote up!
10
Vote down!
0

Leopold

#1628991

... napisałem w swej książce "Europejskie Eldorado, (Wyd. II 2009) tak, cytuję:
"(...) Trójka „rozbijaczy”: Mazowiecki – Wałęsa – Geremek, kontynuując wrogą robotę, przystąpiła do utworzenia Komitetu Obywatelskiego, stanowiącego przeciwwagę dla KKW „S”. Zadaniem Komitetu było wyeliminowanie z listy do obrad Okrągłego Stołu tych związkowców, którzy swym postępowaniem wykazują dbałość o polskie interesy. Michnik, Geremek, Kuroń ustalili listę, zaś Wałęsa tylko ją parafował. Pominę tu skład dopuszczonych do obrad geszefciarzy, ale nadmienię, że 82 % uczestników stanowiło lobby żydowskie, mające powiązania z zachodnią żydomasomerią. Ówczesny I sekretarz KW PZPR w Gdańsku – Tadeusz Fiszbach policzył i dość odważnie stwierdził, że na 57 uczestników Okrągłego Stołu, aż 47 było żydami! Po tej wyliczance, partyjni notable odstawili Fiszbacha na boczny tor i nie brał już udziału w dalszej rozgrywce. Na dodatek tow. Fiszbach był zwolennikiem radykalnych zmian w PZPR, co nie było na rękę towarzyszom. Nawet towarzysz Stanisław Ciosek podczas obrad stwierdził: „Zauważa się tworzenie swoistego lobby żydowskiego, które żywo interesuje się pracami Okrągłego Stołu.

Czyli można bez skrupułów użyć takiego oto stwierdzenia, iż 6 lutego 1989 roku w Pałacu Namiestnikowskim przy Okrągłym Stole „swoi” ze „swoimi” majstrowali przy rozkładaniu Państwa Polskiego".

 

Pozdrawiam Cię Leopoldzie
Satyr

 
Vote up!
8
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1629012

Vote up!
3
Vote down!
-2


,,żeby głosić kłamstwo, trzeba całego systemu, żeby głosić prawdę, wystarczy jeden człowiek”.

#1629057

- ale ciągoty do "wyciągania gorących kartofli z ogniska cudzymi rękoma" tradycyjnie miał.

Warto by ten autorytet platformy naświetlić jaśniej a dokładnie ostanie jego chwile życia gdy podaczas orgazmu do którego doprowadziła go prawdobodobnie prostytutka w czasie sexu oralnego (była w aktach sprawy na początku)- leżąc na jego kolanach a on jadąc Mercedesem uderzył w busa jadącego z naprzeciwka.

Prostytutka wyszła z tego prawie bez szwanku bo "uratowała" ją leżąca pozycja na fotelu.

Tak ustalono na początku dochodzenia ponieważ Geremek miał spodnie i majtki opuszczone do kostek.
No chyba że mu spadły podczas kolizji bo u żydo-bolszewików wszystko jest możliwe.

Kierowca tego busa uczestniczącego w tym wypadku miał ogromne problemy bo to z niego bandyci z prokuratury chcieli zrobić winnego tego wypadku (warto wnowić dochodzenie przeciwko temu prokuratorowi i zbójom w mundurach Policji mataczącym dochodzenie). To też zadziała na korzyść PiS-u
Niestety a właściwie stety dowody na winę Geremka były zbyt mocne i po latach odpuścili.

Tak działało to kureskie prawo za rządów platformy bandytów.

Robili z nami Polakami co chcieli.

Jeszcze teraz te zdradzieckie świnie wołają UE na pomoc aby było tak jak było.

PS- jeśli ktoś posiada informację o wydziale na Staudiach w Krakowie dla Żydów aby podał jakieś dokładniejsze informacje a najlepiej nazwiska wszystkich studentów z tego wydziału.

To przygotowania grupy dywersyjnej do przejęcia władzy w Polsce. Oj czekają nas trudne czasy dlatego tak nalegam na ustawę o legalnym posiadaniu broni palnej przez Polaków bo od tej chwili zakończą sie nasze kłopoty z zapędami obcych na władzę u nas. Poprostu wybiorą życie.

Vote up!
2
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1629065

 dziesiątków lat o tym wiadomo...

Wiadomo, że był antypolską kanalią.

Lecz, źaden normalny w miarę czlowiek czegoś takiego by nie powiedział.

Vote up!
2
Vote down!
-3

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1629067

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/bronislaw-geremek-zginal-w-wypadku-samochodowym/hrs7n9x

Vote up!
2
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1629069

Dziękuję za dobre słowo. Zawsze to miłe. Jeżeli zaś chodzi o udział Żydów to ta nadreprezentacja była chyba większa niż 30-40%. Ale mniejsza z tym. To tak naprawdę Żydzi dogadali się ze sobą a reprezentowali i komuchów i tzw. konstruktywną opozycję, przy czym faktycznie Żydów było więcej po stronie "opozycji". 

I ma Pan rację: te więzi plemienne są pielęgnowane do dzisiaj, stąd mówi się o "nierozerwalnych porozumieniach okrąglostołowych" trwających cały czas. 

Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
4
Vote down!
-1

krzysztofjaw

#1629063

To, co napisałeś, - jest bardzo dobrym materiałem edukacyjnym, z którym powinno się zapoznać młode pokolenie.
Będę ten Twój materiał brał pod uwagę w czasie rozmów z młodym pokoleniem. To taka skondensowana forma istoty zawłaszczenia Polski, o której to młode pokolenie nie ma zielonego pojęcia.  

Dla nas... "wiekowych" pojęcie V rozbioru Polski jest bardzo dobrze znane. Ale kiedy rozmawiałem o tym piątym rozbiorze z 17-letnimi wnukami (bliźniakami), to wybałuszyli oczy, które przybrały rozmiar... pięciozłotówki.
- O jakim rozbiorze dziadku mówisz? - zapytali. Po czym dodali, że przecież rozbiory Polski były tylko trzy.

Ręce mi opadły! Czego ich k*rwa w tej szkole uczą? - zapytałem siebie w myśli.
Nie dość, że nie wiedzą o czwartym rozbiorze (Jałta 4 lutego 1945 r.), to o piątym tym bardziej. Szok!!!

Pozwolisz, że zacytuję malutki fragment ze swojej książki "Europejskie Eldorado" (Wyd. II, 2009, str. 127), który wpisuje się w treść Twojego artykułu i jest niejako kontynuacją:

"Po Targowicy – Magdalence i Okrągłym Stole, rozpisano role dla poszczególnych „rozkładaczy” RP i aferzystów. Zainaugurował to dzieło rząd M.F. Rakowskiego, Sekuły, Wilczka. Kontynuował rząd T. Mazowieckiego, J.K. Bieleckiego, H. Suchockiej. Akceptował to dzieło L. Wałęsa i po części rząd J. Olszewskiego, także z lekkimi oporami rząd W. Pawlaka, pozorujący obronę interesów chłopskich. Ale wręcz nadgorliwością wykazał się rząd Wł. Cimoszewicza, który ochoczo włączył w ten bandycko-złodziejski proceder także czołowych aktywistów z Unii Wolności, ze szczególnym wskazaniem na Leszka Balcerowicza, który narodowi polskiemu daje się we znaki od 1989 roku. Jak dotychczas, nadal realizuje II plan Sachsa – Sorosa.

W roku 1997 oczy zatroskanych o los ojczyzny Polaków błagalnym wzrokiem patrzyły na sejm, senat i rząd J. Buzka, utworzony przez zwycięskie ugrupowanie AWS. Naród oczekiwał, że ten rząd i nowelizacje ustaw sejmowych zahamują grabież tego, co jeszcze ocalało. Nadzieje pękły, jak mydlana bańka, a „przyspawani” do stołków władzy aktywiści Unii Wolności, wespół z rzekomo prawicowym AWS-em, zaciekle i ze zdwojoną siłą kontynuowali dzieło swoich poprzedników, mając także poparcie A. Kwaśniewskiego, komunisty   z „pięknym rodowodem.

Następna, komunistyczna ekipa sejmowa z M. Borowskim na czele i rządowa L. Millera, z poparciem prezydenckiej kancelarii i prezydenta A. Kwaśniewskiego, bez pardonu wbija ostatnie gwoździe w trumnę Rzeczpospolitej w czasie, gdy jeszcze słychać spod wieka trumny agonalny ostatni oddech Ojczyzny".

 

Pozdrawiam
Satyr

 

Vote up!
10
Vote down!
0

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1629007

Również dziękuję za dobre słowo i przytoczenie fragmentów swojej książki. Czy można ją gdzieś kupić?

Niestety młodzi ludzie nie znają najnowszej historii Polski. Ich edukacja tak naprawdę kończy się na II Wojnie Światowej. Teraz może będzie inaczej w szkołach ośmioklasowych, bo było tak, że w gimnazjum uczono historii a w liceum ponownie tej samej bez ciągłości materiału. 

W moim artykule przepraszam za występujące być może literówki, ale to się zdarza ;)

Pozdrawiam Cię serdecznie i pozdrowienia dla małżonki. 

Vote up!
3
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1629064

Decyzja prezesa Zaradkiewicza.

Gmach SN bez portretów komunistycznych sędziów. Czy dobrze słychać z Czerskiej WYCIE ????

To nie może być przypadek, że akurat prof. Kamil Zaradkiewicz usunął portrety pierwszych prezesów Sądu Najwyższego z czasów PRL. Jest prawnukiem gen. Kazimierza Tumidajskiego, dowódcy Armii Krajowej, żołnierza wyklętego wykończonego przez komunistów.

Vote up!
10
Vote down!
-1

Nigdy nie przegrywasz, gdy walczysz.Przegrywasz, gdy przestajesz walczyć.
Ryan

#1629009

04.05.1998 r. - amerykański terrorysta Theodore Kaczynski (znany jako „Unabomber”) został skazany przez sąd w Sacramento w Kalifornii na karę dożywotniego pozbawienia wolności.

W/g najnowszych ustaleń dziennikarza społecznego to jeden z wielu kuzynów Prezesa. Ich ojcowie są z Odessy .Też Klakstein czy jakoś tak.Ale to pewne info

Vote up!
5
Vote down!
-6
#1629023

A ja bym wolała, żebyś czasami zrezygnował z wygłupów, zwłaszcza jeśli trafiają tu tacy, którzy wierzą w każde słowo pisane. Pozdrawiam,

Vote up!
9
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1629042

Podobne teksty pisałem od końca lat 90 u.w.na zamykanych przez "brak cenzury" stronach, blogach (ostanie jeszcze gdzieś się pałętały z "onetu" - chyba z tego blogu są fragmenty, po tekście Lisa - http://www.pismienidlo-archiwum.freehost.pl/andrzejwegrzyn.wordpress.com/historia-wspolczesna/za-co-lubie-iv-rp/index.html) , nowsze,rozsyłane mailami na innych stronach jak: http://wsercupolska.org/wsp1/index.php/komentarz-polityczny/7275-7275.

Dziękuję za "przejęcie pałeczki" i pozdrawiam.,

Vote up!
5
Vote down!
-2

antyleming

#1629060

Dziękuję za miłe słowa. 

Ale tak naprawdę każdy logicznie myślący człowiek powinien dochodzić do podobnych wniosków, pod warunkiem, że wtedy już coś nie coś "kumał" i był na tyle dorosły, że przeżywał tamten okres osobiście. Taka moja pisanina jest też skierowana do ludzi młodych, którzy nie pamiętają tamtych czasów. 

Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
7
Vote down!
-1

krzysztofjaw

#1629066

Porównanie PKB Polski w 1980 roku do PKB w 2019 roku oraz odpowiednio zadłużenie Polski dla tych dwóch lat wyrażone w złocie(ceny złota z odpowiednich lat):

PKB** w 1980  - 10 642 tony złota , zadłużenie - 1937 ton złota czyli 18,2% PKB *

PKB** w 2019 - 9837 tony złota, zadłużenie - 6256 ton złota czyli 63,6 % PKB *

*dane przybliżone

** PKB wg wartości nabywczej

PKB Polski wg siły nabywczej w 1980 roku liczone w cenach bieżących złota, było ciut wyższe niż w 2019 roku, ale zadłużenie w 2019 roku było 3,23 razy wyższe od tego z 1980 roku(taki jest efekt tej "transformacji" gospodarczej.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1629070

Dziękuję za uzupełnienie, bo faktycznie kruszec w postaci złota dokładnie oddaje to, co zrobiła dla nas ta tak zwana transformacja - zadłużanie się niepomierne i to przy jednoczesnej wyprzedaży naszego majątku. 

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
-1

krzysztofjaw

#1629084

"...zadłużanie się niepomierne i to przy jednoczesnej wyprzedaży naszego majątku."

 

Taki był cel tej transformacji.

Po II WŚ Polska i inne państwa Europy Śr.Wch. były zapłatą USA wobec ZSRR za wkład ZSRR w pokonanie Niemiec(za "mięso armatnie", bo materialne zaopatrzenie tego "mięsa" pochodziło z USA).

Po zwycięskiej zimnej wojnie, musieli sobie te wydatki zrekompensować.

Obecnie, Polska też musi płacić za bycie "sojusznikiem" USA D.Trumpa, z tą jednak różnicą, że tymi pieniędzmi, które za rządów "rudego" wypływały na Zachód, budujemy siłę naszego państwa, "sojusznika" USA, płacąc za sprzęt wojskowy, gaz itp., co jest zgodne z interesami polskimi(droga podobna do drogi Turcji po II WŚ, która była i jest marzeniem J.Kaczyńskiego o "drugiej Turcji")

Pozdrawiam.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1629094